Skocz do zawartości

Amnes

Użytkownik
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa
  • Auto
    Legacy 2,5 SOHC
    Outback XT 2.5T
  • Zainteresowania
    Disko Polo

Ostatnie wizyty

1854 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Amnes

..:: Profi ::..

..:: Profi ::.. (4/13)

579

Reputacja

  1. @Orear Pewnie nie będziesz jedynym zainteresowanym: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/1cUUr1/
  2. Od ostatniej akcji usprawniania Legacy chwila minęła. Jakoś miesiąc temu zaczęło mi łożysko prawy tył huczeć. W związku z tym powstał następujący zakres prac: Wymiana łożysk tylnych na SNR (w pudełku był FAG) Wymiana tarcz (zostało ostatnie 0,5mm to nie chciałem ich zakładać ponownie po stukaniu młotkiem) Wymiana klocków Wymiana okładzin ręcznego Wymiana przewodów elastycznych na pizza brakes co czekają na swoją kolej Wymiana przewodów sztywnych na OEM bo są takie między elastycznymi a jeden wyglądał, że za długo już nie pochodzi do tego wymiana manszety jednej na półosi bo pękłą i wymiana łącznika czujnika ksenonów, bo łożyska w oryginalnym stanęły przez co pękł uchwyt (będę musiał pospawać) Regeneracja tarcz kotwicznych (poszły w piach) i montaż osłon tarczy z klasówki (gość na OLX ogłasza do subaru) Zobaczymy jak to wszystko pójdzie Jak się uda, to jarzma i może zaciski trysnę na czarno do kompletu z przodem. Zaciski jeszcze mają ocynk, jarzma już nie...
  3. Masz więcej zdjęć? Też mnie to czeka i ciekaw jestem jak się to wszystko tam rozbiera.
  4. Nazwa użytkownika zobowiązuje - widać, że będzie zrobione "po Poznańsku". Ja nauczyłem się żyć z łuszczącym żeliwem.
  5. Nie wiem jak inni, ale mam wrażenie, że po tej zimie jest od groma więcej dziur w WWA niż zwykle po zimie. A na jesieni zdjąłem 19" na rzecz 18" i i tak mi plomby czasem wypadają.
  6. Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Póki co ze 100km nabiłem po nocy, żadnego mrugania z naprzeciwka nie doświadczyłem. Za to dużo lepiej mnie widać w lusterku wstecznym, zjeżdżają z lewego pasa, jakby co najmniej cayenne od tyłu pędził. Pełna zgoda co do za jasnych lamp fabrycznych a nawet źle wycelowanych w niektórych nowych autach. Kolega, który jeździ teslami (ma 3) mówił mi, że hardware'owo mają reflektory z matrycą LED czy jakoś tak, ale Elon jeszcze softu nie ogarnął, i lampy te póki co nie mają kierowanego snopa światła. Update za to będzie za darmo :D. H7 LED dawno temu włożyłem do outbacka BH - łącznie pracowała w reflektorze 60s po tym jak zobaczyłem, że oświetlam swój dom aż po dach jak również domy sąsiadów, a wszystko to z samochodem 6m od budynku... Tych lampeczek nie ma co porównywać, zrobione po bożemu.
  7. Złożyłem obie lampy na próbę, nadal bez kleju. Wycelowałem jak umiałem o ścianę - w tunelu przy WWA Zachodniej widziałem, że lampy kończą się po 8-10m przed autem, także wieczorkiem przed powrotem do domu jeszcze poprawię. Zapowiada się dobrze. Przy okazji założyłem nowy używany nie pęknięty grill. Co ciekawe przód mi się złożył lepiej niż było, maska nie odstaje z boku już. Aż nie mogę się doczekać ciemności. Edit: Trochę podniosłem w okolicach zachodu słońca. Zaczyna to wyglądać. Edit 2 Postawiłem BMW G20 ze zwykłymi ledami: I w to samo miejsce starego outbacka: Nie ręczę za ustawienia aparatu - iPhone automat, natomiast raczej na plus dla outbacka minus brak skręcania - wiadomo. Wyżej już nie podciągam, bo nie mam pełnych baków, także po zatankowaniu wszystkiego na full zrobię finalną weryfikację. Jestem pod wrażeniem.
  8. Jako, że nigdy niczego nie mogę skończyć ostatnio wziąłem się za dalsze poprawki przy instalacji LPG. Odkąd kupiłem wus coś z nią było nie tak. Wymieniłem już wiele węży i opasek bo były sparciałe, oczywiście filtry, gdzieś po drodze legalizacja butli była, ale to wszystko na nic było. Wolne obroty słabe, przygasał, gasł jak go nie pobudzić pedałem gazu. Pomyślałem - zainwestuję w kabelek do pogadania ze sterownikiem stag. Skondensuję 3h dłubania w jedno zdanie: przewody zasilające do wtryskiwaczy LPG były pomieszane i z 4 cylindrów tylko jeden chodził w prawidłowej sekwencji... Ogarnąłem, zrobiłem autokalibrację i już mi nie gaśnie. Dwóch gazowników nie chciało czy nie umiało mi tego zrobić hehe. Jak na pierwsze podejście do diagnostyki LPG - jestem zadowolony z rezultatów. Lampy bi-led robię już ponad rok zdaje się. W zeszły weekend wymieniłem sąsiadowi w Legacy IV przedlifcie odbłyśnik bo sobie przetopił, więc nabrałem chęci do dalszego dłubania. Mechanicznie lampy mam już z grubsza gotowe - jeszcze nie sklejone, żeby przed sklejeniem sprawdzić i poprawić poziom projektorów. Żeby to przetestować na aucie musiałem przerobić wiązkę, bo wtyczki w europejczykach są inne niż w US. Niezła zagadka tam była z okablowaniem - lampy "fabryczne" świeciły w bardzo dziwny sposób. Oczywiście ktoś już tam rzeźbił w tych amerykańskich lampach i zamiast pozycji na kierunku wstawił jakiś led przylutowany na sztywno do wiązki wiercąc wielką dziurę w kloszu, żeby wypuścić kabel. Dłubiąc i dłubiąc przy tych kabelkach w końcu udało mi się dojść jak tam wszystko porobić, żeby zagrało i z grubsza już zagrało (jeszcze muszę złączyć przewody od przesłony leda z przewodami halogenu od długich, żeby mieć 2x latarnię morską). Jaka była moja radość, jak zobaczyłem, że kierunek działa, pozycja działa no i krótkie i długie też. Powiem więcej - działają jak w europejskim legacy a nie jak było, że są dwie jasności głównego halogenu. To chyba przypadkiem zasługa LEDa że na niskim napięciu się nie zapala. 480p.mov Zapowiada się spoko.
  9. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  10. Tjunink by AliExpress. Oba kierunkowskazy lusterek były zawilgocone i zarośnięte glonami plus w jednym został tylko jeden sprawny LED, więc wymieniłem na czarne, dymione, sekwencyjne. Korzystając z okazji przemalowałem złote obudowy lusterek na czarny połysk, bo taki kolor miałem w piwnicy. Nie pasuje mi czarny do reszty auta, ale i tak pasuje lepiej niż szampański złoty. Trzeba będzie białą perłę zamówić i zrobić na biało w przyszłości. Przynajmniej sprawdziłem, że nie jest to jakaś straszna, wielka robota. IMG_6208.MOV
  11. Dobra pogoda wczoraj była to od 12-21:30 poświęciłem na montaż. A było co montować: Na pierwszy ogień poszły kolumny amortyzatorów. Następnie oczyściłem piasty, zaaplikowałem smar miedziany. Założyłem tarcze sprawdzając bicie czujnikiem zegarowym. Jedna od razu miała jedynie 5 setek bicia to chyba git. Drugą założyłem i coś koło 12 setek wychodziło. Obróciłem o 2 otwory i zmierzyłem spadło do pięciu setek. Założyłem jarzma i następnie postanowiłem zaatakować montaż przewodów hamulcowych pizza brakes. Ło matko jak mi to nie szło. Jak już udało mi się wkręcić przewody - odpowietrzanie maszyną na podciśnienie poszło gładziutko. Nigdy wcześniej nic takiego nie robiłem, więc byłem zaskoczony jak łatwo poszło. Dalej tylko założyć koła i jazda próbna. Dodam, że kolejną nowością dla mnie było używanie kluczy dynamometrycznych do dokręcania wszystkiego, żeby było profesjonalnie i elegancko złożone - już mi się podobają te klucze. Wprowadzają do procesu roboty pewną przerwę na oddech jeżeli to ma sens. No i co - cyk na jazdę próbną. Dosłownie po 3 km heble zaczęły równo brać, temperatury lewa prawa na rękę z grubsza identyczne, więc wygląda, że wszystko poszło sprawnie. zawias przedni wygląda, że na H&R'ach poszedł do góry względem eibachów, ale może jeszcze siądzie, zobaczymy. Ładnie wybiera, no ale czego oczekiwać, jeżeli jeździłem nie wiadomo ile na pękniętej sprężynie.
  12. Ładnie pojeżdzone było.
  13. Sprężyny przód już na amorach, zaciski złożone do kupy. Spróbuję jutro coś zamontować przed robotą.
  14. Większość wiosny i lata jeździłem legacy wszystko było spoko aż nie odezwał się wyznacznik zakończenia klocków z przodu. Dawno temu kupiłem suwmiarkę do tarcz, więc zdjąłem koła zobaczyć na czym tam stoję. Oczywistym stało się, że potrzeba będzie gruntowna renowacja przednich hamulców. Przy okazji odkryłem, że lewy przedni eibach pękł... a już nie sprzedają w ogóle do legacy... Ponieważ od 4 tygodni wóz stoi na kobyłkach bez hamulców na spokojnie szukałem czegoś i znalazłem na OLX komplet nowych H&R do legacy za 575pln. Pare rysek mają, nie montowane nigdy. Zanim złożę hamulce przednie wrzucę parę na przód. Tu pytanie - czy powiniennem zaopatrzyć się w jakieś specjalne gumy na pierwszy zwój? A co z hamulcami? Zacząłem od oczyszczania zacisków i jarzm. Zeszło się z 12h. Na to konwerter rdzy fertan. W następny weekend uznałem, że nadal jest za dużo rdzy i znów jeszcze więcej rdzy darłem wszelkimi narzędziami. Finalnie dałem konwerter epoksydowy troton w sprayu. Teraz już wiem, że żadnego konwertera bym nie dał, tylko oddał na piaskowanie i walnął epoksyd, ale jakbym nie zrobił tego co zrobiłem, to bym, nie dowiedział się. Zresztą, kupię kabinę do piaskowania i tyle. Po konwerterze położyłem epoksyd ppg/sigma, na to podkład akrylowy czarny a na to lakier K2 do zacisków. Przy okazji taczka się załapała na resztki epoksydu i podkładu, bo już z 15 lat ma. Adhezja epoksydu do konwertera epoksydowego jest gównia i spodziewam się, że z jarzm poodpada płatami tam gdzie ściągałem maskowanie i czyściłem do gołego powierzchnię styku z klockiem/blaszkami klocka. Na zaciskach mam nadzieję jakoś się utrzyma ze względu na nienaruszone krawędzie. Wszystko czeka na poskładanie, a z gratów do poskładania mam wszystkie nowe gumki/uszczelki/osłonki OEM subaru, 2 nowe prowadnice OEM, nowe gumki na prowadnice OEM, nowe odpowietrzniki, nowe tłoczki, przewody w oplocie z pizza brakes, klocki i tarcze zwykłe brembo, przekładki antypiskowe EBC, 2 nowe śruby OEM do mocowania jarzm bo były nieteges, nowe blaszki. Czujnik zegarowy do tarcz już miałem, dokupiłem więc jeszcze 3 klucze dynamometryczne i próżniowy wspomagacz do wymiany/odpowietrzania układu hamulcowego. Zobaczymy jak to wszystko pójdzie, mam nadzieję, że hamować będzie jak nowy.
  15. Widzę, że dawno nic tu nie pisałem. Wus cały czas jeździ. W dalszym ciągu nie skończyłem reflektorów przednich. Przejścia z nimi miałem takie, że nie chce mi się pisać. Klosze są z zewnątrz już odnowione - tyle dobrego. Rozkleiłem je, wyczyściłem stary sznur butylowy i czekam ze złożeniem z projektorami Biled. Poza tym wymieniłem kilka wężyków od LPG, bo się posypały. Ostatnio korozja sprawiła, że klamka kierowcy się nie ruszała poprawnie. Trzpień przykorodował do blaszki, która powinna się na nim obracać. W efekcie połamałem kawałek plastiku klamki. Udało się rozruszać i nasmarować trzpień i skleić. Co więcej brakowało jakiegoś drugiego trzpienia wzmacniającego całą konstrukcję w tej klamce. Będąc genetycznym zbieraczem zachowałem klamkę kierowcy z legacy po tym jak urwałem z niego drzwi i przełożyłem elementy. Chodzi teraz jak nówka :). Z innych rzeczy każdemu właścicielowi iPhone'a polecam ten uchwyt magnetyczny na kratkę nawiewu. Najlepszy jaki miałem do tej pory i pod każdym względem nie mam do czego się czepić. Kratki trzyma się jak złapany na kropelkę, telefon trzyma się jak zły w pionie i poziomie no i ładuje się na tyle ok, że bateria nie spada na nawigacji i muzyce. A telefon mam stary jak świat, iPhone 8 więc musiałem specjalną obudowę z adapterem magsafe dokupić. Super rzecz, polecam: Tu można kupić jakby ktoś chciał: https://allegro.pl/oferta/uchwyt-samochodowy-ladowarka-indukcyjna-do-magsafe-12611376574
×
×
  • Dodaj nową pozycję...