Skocz do zawartości

Czy zakup OBK III H6 ma jeszcze sens?


elmot

Rekomendowane odpowiedzi

Mierzę się z takim tematem jak OBK III 3.0 H6 i sam nie wiem. Z jednej strony najładniejsza buda ever, a z drugiej dość wiekowy pojazd, ale fajnie jeżdżący i z fajnym silnikiem. Niestety nie ma ich wiele i nie wszystkie mają znana historię. Liczę się z UPG (kosztów nie znam, ale na parę tys. jestem przygotowany). Temat rudej znam z Forka, choć OBK wydaje się lepiej zabezpieczony (czy da się szybko zajrzeć pod plastiki na nadkolach?). Nie bardzo orientuję się natomiast w częstotliwości upierdliwych usterek (przejrzałem forum, ale jest tego zdecydowanie mniej niż w dziale z Forkiem). No i pytanie, przed lift, czy polift? Polift bardziej w środku mi siada i ma więcej bajerów ( w tym Si-Drive), natomiast jest ich mniej na rynku. LPG nie przewiduję (wóz dla żony na około 2-3 lata). 

Myślałem jeszcze nad OBK IV, ale kompletnie nie wiem co myśleć o 3.6 (awarie, spalanie, etc).

 

Z góry dziękuję za wszelkie uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem 3 miesiące temu z bardzo pewnego źródła, świeżo po wymianie rozrządu w ASO. 218.000 km. Wymieniłem przednią szybę, bo było pęknięcie, założyłem opony zimowe, do zrobienia (w trakcie) błąd w AVCS i detailing. Problem polega na tym, że pomimo ogromnej frajdy z jazdy, już mnie dalej ciągnie :rolleyes:

image.thumb.png.81b04732c8911f4516f6196da506106f.png

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elmot napisał:

Mierzę się z takim tematem jak OBK III 3.0 H6 i sam nie wiem. Z jednej strony najładniejsza buda ever, a z drugiej dość wiekowy pojazd, ale fajnie jeżdżący i z fajnym silnikiem. Niestety nie ma ich wiele i nie wszystkie mają znana historię. Liczę się z UPG (kosztów nie znam, ale na parę tys. jestem przygotowany). Temat rudej znam z Forka, choć OBK wydaje się lepiej zabezpieczony (czy da się szybko zajrzeć pod plastiki na nadkolach?). Nie bardzo orientuję się natomiast w częstotliwości upierdliwych usterek (przejrzałem forum, ale jest tego zdecydowanie mniej niż w dziale z Forkiem). No i pytanie, przed lift, czy polift? Polift bardziej w środku mi siada i ma więcej bajerów ( w tym Si-Drive), natomiast jest ich mniej na rynku. LPG nie przewiduję (wóz dla żony na około 2-3 lata). 

Myślałem jeszcze nad OBK IV, ale kompletnie nie wiem co myśleć o 3.6 (awarie, spalanie, etc).

 

Z góry dziękuję za wszelkie uwagi.

Moim zdaniem warto, jeśli znajdziesz dobry egzemplarz :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elmot napisał:

Mierzę się z takim tematem jak OBK III 3.0 H6 i sam nie wiem. Z jednej strony najładniejsza buda ever, a z drugiej dość wiekowy pojazd, ale fajnie jeżdżący i z fajnym silnikiem. Niestety nie ma ich wiele i nie wszystkie mają znana historię.

Tak jak już @Herostrates wspomniał, najważniejsze znaleźć zadbany egzemplarz. Lepiej na początek trochę dorzucić do zakupu niż potem inwestować w skarbonkę bez dna ;)

 

2 godziny temu, elmot napisał:

Liczę się z UPG (kosztów nie znam, ale na parę tys. jestem przygotowany).

W 6k zł powinienes się zmieścić. Do tego dolicz wymianę rozrządu (dwa łańcuchy i napinacze, pompa wody). Z takich jeszcze poważnych bolączek modelu to maglownica może niedomagać :)

 

2 godziny temu, elmot napisał:

Temat rudej znam z Forka, choć OBK wydaje się lepiej zabezpieczony

Z pewnością Outback jest lepiej zabezpieczony przed rdzą. Czasem ruda się pojawia na tylnych błotnikach i nad uszczelką przedniej szyby :)

 

2 godziny temu, elmot napisał:

No i pytanie, przed lift, czy polift? Polift bardziej w środku mi siada i ma więcej bajerów ( w tym Si-Drive), natomiast jest ich mniej na rynku.

Przede wszystkim znajdź zadbany egzemplarz. A jak już byś miał wybierać to bierz polifta - mechanicznie nic się nie zmieniło, doszły ksenony, dwustrefowa klima, SI-Drive, łopatki, pamięć fotela kierowcy, bezkluczykowy dostęp.

Edytowane przez Oczkoo15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elmot napisał:

OBK III 3.0 H6

Ja bym jeszcze wziął pod uwagę Legacy, prawie to samo :)

2 godziny temu, elmot napisał:

Nie bardzo orientuję się natomiast w częstotliwości upierdliwych usterek (przejrzałem forum, ale jest tego zdecydowanie mniej niż w dziale z Forkiem).

Bardzo często padają zamki centralnego w tylnych drzwiach, tylna wycieraczka (ale to chyba w każdym Subaru), mogą się pojawić luzy na przednich wycieraczkach, w zawieszeniu: tuleje przednich wahaczy, łączniki stabilizatora i manszety przegubów, przednie tarcze hamulcowe lubią się krzywić. Jeszcze pompa wspomagania może wyć, ale zazwyczaj pomaga wymiana uszczelki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są dobre auta za małe pieniądze. Wtedy jeszcze nie rządzili księgowi. Koszty paliwa nie są małe i napraw też (na szczęście rzadko się zdarzają szczególnie w egzemplarzach do których nie miał dostępu druciarz). Samochód jest niezawodny i na lata. Aczkolwiek dla żony to chyba nie za bardzo 245 KM - no chyba, że lubi szybką jazdę. Przy założeniu, że dla żony (prawopodobnie do jazdy miejskiej) i na 2-3 lata to bym raczej w tą inwestycję - gaz - nie wchodził.

Wydaje mi się, że to auto raczej dla faceta, który lubi szybką i bezpieczną jazdę sam lub z rodziną (duże wnętrze + spory bagażnik) . No ale to mój punkt widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew :)

 

Przed zakupem staram się dokładnie prześwietlić pojazd, ale wiadomo, pewnych rzeczy sie nie przewidzi, albo nie da się ustalić historii serwisowej i wtedy margines na wydatki musi byc odpowiednio większy.

Legaś odpada ze względu na zawieszenie. Być może i OBK dostanie mały lift (wyjdzie w praniu :) ).

Polift bardzo kusi, zwłaszcza światłami (w pewnym wieku zaczyna się to bardziej doceniać) i Si-Drive (reszta do przeżycia), ale tych jest jak na lekarstwo (jakis czas już przeglądam ogłoszenia).

Jeszcze pytanie co do różnic, to czy w polifcie kiera reguluje się w dwóch płaszczyznach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Sławek1 napisał:

To są dobre auta za małe pieniądze. Wtedy jeszcze nie rządzili księgowi. Koszty paliwa nie są małe i napraw też (na szczęście rzadko się zdarzają szczególnie w egzemplarzach do których nie miał dostępu druciarz). Samochód jest niezawodny i na lata. Aczkolwiek dla żony to chyba nie za bardzo 245 KM - no chyba, że lubi szybką jazdę. Przy założeniu, że dla żony (prawopodobnie do jazdy miejskiej) i na 2-3 lata to bym raczej w tą inwestycję - gaz - nie wchodził.

Wydaje mi się, że to auto raczej dla faceta, który lubi szybką i bezpieczną jazdę sam lub z rodziną (duże wnętrze + spory bagażnik) . No ale to mój punkt widzenia.

Jazda miejsko wiejska, ale tak, lubi trochę pocisnąć, no i nie ukrywam, że też czasem tym będę jeździł.

LPG nie planuję i szukam bez. Jeden mam z gazem i jest ok, w drugim raczej niskie przebiegi, więc jeśli nie muszę, to wolę bez.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam lubię mojego przedlifta B)

 

Szukając zadbanej H6 zawsze możesz zapytać @tuscan  (autaniszowe na otomoto), który zjadł na nich zęby ;))

Pamiętam, że kilka osób z forum kupowało u niego i byli zadowoleni..

Ja też byłem już prawie zdecydowany na czarnego OBK H6 MY04 :rolleyes:

 

 

PS.

Nie wiem na ile to zdjęcie jest aktualne, ale ja tam widzę dwa poliftowe OBK :ph34r:

 

868252645_;slot=7;filename=eyJmbiI6Imlsc

Edytowane przez czekker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



To są dobre auta za małe pieniądze. Wtedy jeszcze nie rządzili księgowi. Koszty paliwa nie są małe i napraw też (na szczęście rzadko się zdarzają szczególnie w egzemplarzach do których nie miał dostępu druciarz). Samochód jest niezawodny i na lata. Aczkolwiek dla żony to chyba nie za bardzo 245 KM - no chyba, że lubi szybką jazdę. Przy założeniu, że dla żony (prawopodobnie do jazdy miejskiej) i na 2-3 lata to bym raczej w tą inwestycję - gaz - nie wchodził.
Wydaje mi się, że to auto raczej dla faceta, który lubi szybką i bezpieczną jazdę sam lub z rodziną (duże wnętrze + spory bagażnik) . No ale to mój punkt widzenia.


Zbyt szybki w automacie to on nie jest ze swoim ponad 8s do setki, ale rzeczywiście na dzisiejsze standardy w Subaru to wręcz potwór :)
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tezy, ze outback to nie jest auto dla kobiet. Moja żona uwielbia nim jeździć. Poprzednim auto, które wywoływało u niej takie pozytywne emocje był x-trail T30. Jednak sprawdza się teoria, że kobity lubią albo małe, zwinne autka albo wysoko zawieszone wozy z dobrą widocznością i zacnym prześwitem, którym krawężniki nie straszne. W przypadku outbacka dochodzi jeszcze kamera cofania i jest bardzo OK bo problemy manewrowania odpadają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Oczkoo15 napisał:

W 6k zł powinienes się zmieścić. Do tego dolicz wymianę rozrządu (dwa łańcuchy i napinacze, pompa wody)

Oj jedno nie oznacza od razu drugiego, już nie mój ma badajże trójkę z przodu a łańcuch nie zmieniany - chyba tylko ślizgi ;)

 

9 godzin temu, Oczkoo15 napisał:

mechanicznie nic się nie zmieniło, doszły ksenony, dwustrefowa klima, SI-Drive, łopatki, pamięć fotela kierowcy, bezkluczykowy dostęp.

Za to wg mnie trochę spaprali zawieszenie - jest bardziej gąbczaste i sporo kosztowniejsze 

Ja rozumiem że OBK to nie STI ale jakoś te 245 kunia wypadałoby utrzymać na drodze (zakrętach)

7 godzin temu, czekker napisał:

Szukając zadbanej H6 zawsze możesz zapytać @tuscan  (autaniszowe na otomoto), który zjadł na nich zęby ;))

potwierdzam i polecam z własnego doświadczenia

 

Poza tym że automat jest mułowaty (okej SI-drive trochę pomaga, zwłaszcza przycisk na kierownicy ), w środku jest ciasno, przy wyższych prędkościach szumy są .....słyszalne, system audio to jakaś porażka  to jest to z@jebiste bardzo uniwersalne auto zwłaszcza z silnikiem H6

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja nie lubi małych wozów i chyba najlepiej czuła się w VW T5. Przedlift też jej z grubsza siadł, chociaż troszkę brakowało jej drugiej płaszczyzny regulacji kierownicy (długie nogi :D ). Będę pisał do @tuscan choc chwilowo nic w ofercie oficjalnie nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, szamot napisał:

Oj jedno nie oznacza od razu drugiego, już nie mój ma badajże trójkę z przodu a łańcuch nie zmieniany - chyba tylko ślizgi ;)

Oczywiście, jednak UPG wypada gdzieś pomiędzy 200, a 300kkm, czyli podobnie jak rozrząd ;)

U siebie robiłem rozrząd przy 230kkm, a UPG przy 240kkm :)

2 godziny temu, szamot napisał:

system audio to jakaś porażka

Moim zdaniem to największa wadą tego samochodu :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U kolegi @tuscan chwilowo brak towaru, natomiast trochę się rozgadał w temacie i on z kolei raczej brałby przedlifta, bo cytuję „są trwalsze”. Chodzi głównie o zawieszenie, układ kierowniczy itp. Trochę zdziwiłem się, bo myślałem, że w obu seriach zawias jest ten sam :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie w tytule wątku - zakup ma sens i to chyba bardziej "właśnie teraz" niż "jeszcze".

Ciężko dziś o inny tak uniwersalny samochód z przyzwoitymi osiągami, za naprawdę przyzwoitą cenę. Dodatkowe atuty, to prześwit i naprawdę solidne i dzielne AWD w tej generacji (polift z E-5AT, bo przedlift z E-4AT chyba nie ma VTD). Tak, jak piszą koledzy, szukaj zadbanego egzemplarza od poważnego użytkownika i nie patrz na przebieg, tylko na historię serwisową i wypadkową. Mój ma 312 tys. km i wiele rożnych eksploatacyjnych napraw za sobą, ale odkąd wszedł w wiek dojrzały, to jeździ bezawaryjnie ;).  Generalnie, jeśli coś ma się wydarzyć, to zwykle między 200, a 300 tys km przebiegu. Typowo: UPG, rozrząd, pompa wspomagania (zwykle tylko wąż/uszczelka), regeneracja maglownicy, regeneracja odbłyśników ksenonów, skrzynia biegów (konwerter, zajechane tarczki), przeguby wewnętrzne przednie, przeguby mechanizmu wycieraczek (łatwo poznać, że są uszkodzone, bo wycieraczki lecą za daleko i uderzają o lewą uszczelkę przedniej szyby), silniki sterowania klapkami nawiewu. Generalnie Outback jest lepiej wyciszony i ma wyraźnie wyższej jakości wnętrze niż ówczesny Forester. Jeśli nie przeraża Cię wygląd, to kolejna generacja z silnikiem 3,6, też jest przyzwoita. Moja żona tez uwielbia jeździć Outbackiem i nie przeszkadza jej za duża moc, zresztą zwykle nie kręci go do 7 tys. obrotów... :D

Edytowane przez Kambol
  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kambol napisał:

(polift z E-5AT, bo przedlift z E-4AT chyba nie ma VTD)

 

Przedliftowe OBK (3.0 H6, jak w temacie ;)) mają 5EAT z VTD.

OBK 2.5 H4 miały 4EAT (Active AWD).

 

Tu jest fajnie opisane:

https://legacygt.com/forums/showthread.php/explanation-continuous-active-and-vtd-awd-systems-honest-attempt-48112.html

Edytowane przez czekker
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kambol napisał:

Odpowiadając na pytanie w tytule wątku - zakup ma sens i to chyba bardziej "właśnie teraz" niż "jeszcze".

Ciężko dziś o inny tak uniwersalny samochód z przyzwoitymi osiągami, za naprawdę przyzwoitą cenę. Dodatkowe atuty, to prześwit i naprawdę solidne i dzielne AWD w tej generacji (polift z E-5AT, bo przedlift z E-4AT chyba nie ma VTD). Tak, jak piszą koledzy, szukaj zadbanego egzemplarza od poważnego użytkownika i nie patrz na przebieg, tylko na historię serwisową i wypadkową. Mój ma 312 tys. km i wiele rożnych eksploatacyjnych napraw za sobą, ale odkąd wszedł w wiek dojrzały, to jeździ bezawaryjnie ;).  Generalnie, jeśli coś ma się wydarzyć, to zwykle między 200, a 300 tys km przebiegu. Typowo: UPG, rozrząd, pompa wspomagania (zwykle tylko wąż/uszczelka), regeneracja maglownicy, regeneracja odbłyśników ksenonów, skrzynia biegów (konwerter, zajechane tarczki), przeguby wewnętrzne przednie, przeguby mechanizmu wycieraczek (łatwo poznać, że są uszkodzone, bo wycieraczki lecą za daleko i uderzają o lewą uszczelkę przedniej szyby), silniki sterowania klapkami nawiewu. Generalnie Outback jest lepiej wyciszony i ma wyraźnie wyższej jakości wnętrze niż ówczesny Forester. Jeśli nie przeraża Cię wygląd, to kolejna generacja z silnikiem 3,6, też jest przyzwoita. Moja żona tez uwielbia jeździć Outbackiem i nie przeszkadza jej za duża moc, zresztą zwykle nie kręci go do 7 tys. obrotów... :D

Tak jak przypuszczałem sporo usterek pokrywa się z Forkiem, czyli nie jest źle, bo tego się spodziewałem. Następną generacje odpuściłem, bo wizualnie nie podoba mi się (przód i wnętrze), ale nastawiałem się na V gen. polift. Niestety pojawiły sie inne wydatki, więc stąd koncepcja zakupu OBK III gen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, czekker napisał:

Przedliftowe OBK (3.0 H6, jak w temacie ;)) mają 5EAT z VTD.

Przedliftowe mają skrzynię 5-biegową? :o Nie mam teraz czasu sprawdzać, ale byłem dotąd przekonany, że w przedliftach jest E-4AT...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...