Kary za jazdę bez przerejestrowania, przeglądu itd.

[Panzerpferd]

Panie i panowie, potrzebuję porady.

Kochanej mojej siostrze (innych epitetów nie użyję, bo przeklinać tu nie wolno) w czerwcu zeszłego roku kupiłem samochód sprowadzony zza granicy.

Auto zostało też wyremontowane i przygotowane do przeglądu.

 

Dziś dowiedziałem się, że:

1. Auto wciąż nie jest przerejestrowane
2. Nie został mu zrobiony przegląd techniczny
3. OC dla niego było wykupione w październiku 2018 roku, ale nie wiem czy powyższe punkty nie mają na nie jakiegoś wpływu.

 

Udało mi się namówić siostrę (wiem, jak to brzmi), by zrobić coś w tej kwestii, ale mam pytania:

• A. Czy i jakie kary grożą za powyższe rażące olewnictwo?
• B. Jeśli auto kosztowało 12k zł, to czy ewentualne kary nie przewyższą wartości samochodu.
• C. Co robić dalej - złomować samochód czy próbować to naprostować, a jeśli prostować to w jakiej kolejności i jakich słów używając by ewentualnych kar uniknąć (a cholera auto było jeżdżone).

 

Pomocy.

[Grzecho]

Niemasz obowiązku ciągłości badań technicznych jeśli auto nie jeździ. Tzn, teoretycznie masz, ale jeśli w dowodzie rejestracyjnym będziesz miał lukę po między kolejnymi przegladami to mogą Ci conajwyzej naskoczyc. Kary za to mieć nie będziesz, no może poza mandatem jak Cię zatrzymaja jeśli auto się porusza po drogach. Ciągłość OC musisz mieć zachowana. 

[blejzu]

Ja miałem kiedys miesiąc przerwy w badaniach bo auto rozbebeszone na skrzynie czekało i problemu nie było przy następnym badaniu. Odcinek od mechanika do badania przejechalem z dusza na ramieniu ale na szczęście tylko kilkaset metrów było.

OC dużo ważniejsze bo za jego brak kilka tysięcy kary.

Na rejestrację masz 30 dni ale chyba brak większej sankcji za niedopełnienie tego obowiązku.

[Dottoree]

24 minuty temu, blejzu napisał:

Na rejestrację masz 30 dni ale chyba brak większej sankcji za niedopełnienie tego obowiązku

Aktualnie właśnie nad tym pracują, ma być jakaś kara za nieprzerejestrowanie auta, ale chyba jeszcze jest to w fazie prac...

[Panzerpferd]

Dziękuję za uspokojenie. Muszę tylko dopilnować ją, by ogarnęła sprawę 

[hugo]

Nie zupełnie, od 1 stycznia 2020 ma być kara za nieprzerejestrowanie w terminie od 200 do 1000 zł o czym zadecyduje urzędnik.

Prostuje to czym prędzej.

[blejzu]

4 minuty temu, hugo napisał:

Nie zupełnie, od 1 stycznia 2020 ma być kara za nieprzerejestrowanie w terminie od 200 do 1000 zł o czym zadecyduje urzędnik.

Prostuje to czym prędzej.

Tylko tych zakupionych po 1 stycznia 2020. Prawo nie działa wstecz na szczęście...

[4mamut]

Godzinę temu, blejzu napisał:

Nie zupełnie, od 1 stycznia 2020 ma być kara za nieprzerejestrowanie w terminie od 200 do 1000 zł o czym zadecyduje urzędnik.

Prostuje to czym prędzej.

 

To akurat bardzo dobra zmiana.

Chodzi głównie o to że jak sprzedaż auto w PL to koleś nie będzie jeździł na umowie kupna sprzedaży i twoich tablicach.

Niestety teraz tak można, wystarczy tylko kupić OC na siebie i jeździć na tablicach które są z autem (dot. aut z rej. PL) .  

Dzięki temu nikt nie wie że masz samochód bo nie masz dowodu tej. i  własnych tablic a umowy nie przedstawiasz......Tak unika się komornika lub pozwu o podniesienie  alimentów.

 

[subleo]

Po sprzedaży samochodu najlepiej wybrać się do Wydziału Komunikacji i przedstawić umowę sprzedaży. Kilka lat miałem sytuację, że wybrałem się do Urzędu Miasta dopiero 3 m-ce po sprzedaży. Okazało się, że auto nie było przerejestrowane na nowego właściciela. Pani przyjęła, zarejestrowała, podziękowała. 

[pegi]

Kłopot będą mieli ci, którzy kupią jakiś "projekt". Bez podbitego przeglądu auta przerejestrować nie można, bez zarejestrowania kara, a wyjątków z tego co wiem, nie ma żadnych. 

[Grzecho]

31 minut temu, pegi napisał:

Kłopot będą mieli ci, którzy kupią jakiś "projekt". Bez podbitego przeglądu auta przerejestrować nie można, bez zarejestrowania kara, a wyjątków z tego co wiem, nie ma żadnych. 

 

I to jest właśnie chore. Kup sobie stare auto do odrestaurowania którego nie zrobisz przecież w miesiąc tylko będziesz to robił rok dwa albo dłużej. Zostajesz zmuszony do łamania prawa i podstawienia sobie jakiegoś słupa. 

[chudy_b]

27 minut temu, pegi napisał:

Kłopot będą mieli ci, którzy kupią jakiś "projekt".

 

No właśnie. To ewidentna dziura w przepisach. Kupno nie jeżdżącego, niesprawnego pojazdu nie jest zabronione. Ale przeglądu nikt Ci nie wbije, a kary za nie przerejestrowanie mają być. Za opóźniony przegląd zresztą też. No to jak to ogarnąć? O konieczności opłacania OC za niejeżdżącą kupę złomu nie wspomnę. Odbudowa niektórych old timerów może trwać przecież latami.

[4mamut]

41 minut temu, subleo napisał:

Po sprzedaży samochodu najlepiej wybrać się do Wydziału Komunikacji i przedstawić umowę sprzedaży. Kilka lat miałem sytuację, że wybrałem się do Urzędu Miasta dopiero 3 m-ce po sprzedaży. Okazało się, że auto nie było przerejestrowane na nowego właściciela. Pani przyjęła, zarejestrowała, podziękowała. 

 

Nawet jak pójdziesz na drugi dzień do wydziału komunikacji to auto nie jest wyrejestrowane. Tam zgłaszasz ze auto zostaje sprzedane . Pani przybija pieczątkę na umowę i tyle. A koleś nie przerejestrowuje tylko nadal jeździ. Mandaty przychodzą do ciebie i za każdym razem udowadniasz ze to po sprzedaży auta bo koleś nadal ma twój dowód.  Wystarczy ze ubezpieczuciel nie da polisy na kogoś kto nie jest w dowodzie i po sprawie ale do tego potrzebna jest zmiana przepisów 

[Dymian]

2 godziny temu, blejzu napisał:

Tylko tych zakupionych po 1 stycznia 2020. Prawo nie działa wstecz na szczęście...

Ale policja będzie przy każdej kontroli dawała Ci pamiątkę na set zł.

Do tego znając życie- ledwo wejdzie przepis to go na setki sposobów obejdą.

[pegi]

27 minut temu, chudy_b napisał:

 

No właśnie. To ewidentna dziura w przepisach. Kupno nie jeżdżącego, niesprawnego pojazdu nie jest zabronione. Ale przeglądu nikt Ci nie wbije, a kary za nie przerejestrowanie mają być. Za opóźniony przegląd zresztą też. No to jak to ogarnąć? O konieczności opłacania OC za niejeżdżącą kupę złomu nie wspomnę. Odbudowa niektórych old timerów może trwać przecież latami.

Ja właśnie jestem w takiej sytuacji ... Pani nawet wniosku nie chciała przyjąć.  Przyjęła.  Czekam na decyzje odmowa.  Jak będą chcieli mi dać karę to im wyślę te decyzje. 

[subleo]

33 minuty temu, 4mamut napisał:

Nawet jak pójdziesz na drugi dzień do wydziału komunikacji to auto nie jest wyrejestrowane. Tam zgłaszasz ze auto zostaje sprzedane . Pani przybija pieczątkę na umowę i tyle.

 

Nieprawda, w CEPiKU jest odnotowywana zmiana właściciela. To nie jest "tylko pieczątka".

[Kambol]

6 godzin temu, Panzerpferd napisał:

OC dla niego było wykupione w październiku 2018 roku, ale nie wiem czy powyższe punkty nie mają na nie jakiegoś wpływu.

Najgorzej jest z OC, bo kary są z automatu i to kilkutysięczne (wysokość zależy od długości okresu bez ubezpieczenia). Jeśli nie był zarejestrowany, to niby lepiej bo obowiązek ubezpieczenia dotyczy pojazdów zarejestrowanych, z drugiej strony nie ma prawnej możliwości posiadania auta niezarejestrowanego... Nie wiem, co w przypadku zagranicznej rejestracji (czasowej?), bo pewnie taka była, czy polski urząd będzie ścigał, czy może "zagraniczny", czy żaden...

[4mamut]

2 godziny temu, subleo napisał:

 

Nieprawda, w CEPiKU jest odnotowywana zmiana właściciela. To nie jest "tylko pieczątka".

 

Owszem ale nie zmienia to faktu co widzi Policja bo w dowodzie kolesia nadal jesteś właścicielem. Problem pojawi się wtedy gdy koleś na twoich tablicach pojedzie np. do Włoch dostanie 500 EUR mandatu, a ty wydasz 200 EUR na udowodnienie swojej niewinności bo auto sprzedałeś. Akurat tam są opłaty za rozpatrzenie wniosku, tłumacz przysięgły itd. 

Drugi problem to umowa do umowy. Niestety polskie cebulaki kupując samochód od ciebie nadal jeżdżą z umową i twoim dowodem i sprzedając go dalej spisują kolejną umowę a tablice i dowód pozostają niezmienione .

W wydziale jest z tym wielki problem. Karta pojazdu i dowód może być tak nie zmieniona przez kilka lat.

 

18 minut temu, Kambol napisał:

Najgorzej jest z OC, bo kary są z automatu i to kilkutysięczne (wysokość zależy od długości okresu bez ubezpieczenia). Jeśli nie był zarejestrowany, to niby lepiej bo obowiązek ubezpieczenia dotyczy pojazdów zarejestrowanych, z drugiej strony nie ma prawnej możliwości posiadania auta niezarejestrowanego... Nie wiem, co w przypadku zagranicznej rejestracji (czasowej?), bo pewnie taka była, czy polski urząd będzie ścigał, czy może "zagraniczny", czy żaden...

 

Teoretycznie możesz kupić auto wyrejestrowane w DE, GB i przywieźć do PL na lawecie. Nie możesz nim jeździć. Mandatu nie dostaniesz ponieważ numer VIN nie figuruje w PL a ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny o tym nie wie bo dostaje informacje z wydziału komunikacji. W innym przypadku  każdy komis musiałby by mieć auto zarejestrowane w PL bądź ciągle z ważnym TUV i ubezpieczeniem w DE.

Dopiero jak zarejestrujesz go w PL musisz go ubezpieczyć w tym samym dniu.

[skwaro]

2 minuty temu, 4mamut napisał:

 

Owszem ale nie zmienia to faktu co widzi Policja bo w dowodzie kolesia nadal jesteś właścicielem. Problem pojawi się wtedy gdy koleś na twoich tablicach pojedzie np. do Włoch dostanie 500 EUR mandatu, a ty wydasz 200 EUR na udowodnienie swojej niewinności bo auto sprzedałeś. Akurat tam są opłaty za rozpatrzenie wniosku, tłumacz przysięgły itd. 

 

Policja widzi to co jest w Cepiku, a dowodu nie musisz mieć przy sobie. Mandat z zagranicy z fotoradaru najpierw przychodzi do urzędu w Polsce o ustalenie właściciela, to też jest brane z Cepiku, a mandat przy kontroli przyznawany jest kierowcy nie właścicielowi.

[4mamut]

1 minutę temu, skwaro napisał:

Policja widzi to co jest w Cepiku, a dowodu nie musisz mieć przy sobie. Mandat z zagranicy z fotoradaru najpierw przychodzi do urzędu w Polsce o ustalenie właściciela, to też jest brane z Cepiku, a mandat przy kontroli przyznawany jest kierowcy nie właścicielowi.

 

To by oznaczało że babka w wydziale komunikacji jak do niej idziesz przeklepuje do systemu nowego właściciela na podstawie umowy. Wątpię żeby to zrobiła bo dane jak nazwisko czy PESEL mogły by być z kosmosu.  Wprowadzi je dopiero jak koleś przyjdzie z dowodem i wnioskiem.  Zapytam przy okazji.

 

[.Misza.]

Godzinę temu, Kambol napisał:

Najgorzej jest z OC, bo kary są z automatu i to kilkutysięczne (wysokość zależy od długości okresu bez ubezpieczenia).

Od okresu bez ubezpieczenia i rodzaju pojazdu.
 

Godzinę temu, Kambol napisał:

z drugiej strony nie ma prawnej możliwości posiadania auta niezarejestrowanego...

Ależ oczywiście, że jest taka możliwość. Na ten moment możesz kupić pojazd niezarejestrowany (np. fabrycznie nowy), wstawić do garażu i do póki nie masz fantazji poruszać się po drogach publicznych (możesz jeździć po swoim polu ), to możesz nie rejestrować.

 

[Panzerpferd]

Godzinę temu, Kambol napisał:

Nie wiem, co w przypadku zagranicznej rejestracji (czasowej?), bo pewnie taka była

Siostra wciąż na zagranicznej jeździ

[Henryk82]

To dziwne że nie chapnęli jej na kontrole bo zagraniczna tymczasowa jest w postaci daty i  Policjant po studiach bez problemu odczyta i wie czy dane auto jest świeżo przywiezione czy już dawno po terminie obowiązującego ubezpieczenia zagranicznego. Ja tak miałem ze swoim jak sprowadzałem to wykupione ubezpieczenie na miesiąc i tablice tymczasowe w których była data końca ubezpieczenia. Przegląd zerowy  zrobiłem w lipcu a ubezpieczenie ostatecznie i rejestracje we wrześniu bo czasu nie miałem  nie używając auta przez miesiąc bo skończyło się OC tymczasowe

[Aga]

13 godzin temu, Panzerpferd napisał:

Siostra wciąż na zagranicznej jeździ

To może niech chwilowo nie jeździ

[Panzerpferd]

9 minut temu, ipsx82 napisał:

To dziwne że nie chapnęli jej na kontrole bo zagraniczna tymczasowa jest w postaci daty

Nie, ona wciąż jeździ na włoskiej tablicy rejestracyjnej. Sama jak włoszka wygląda więc nikt nie chce z nią zadzierać