Czy ktoś madrzejszy może mi logicznie wytłumaczyć ta (idiotyczna jak dla mnie) polityke sprzedaży FHI na rynku europejskim? Rozumiem że może Szanowy Pan Prezes miec awersje do europejczyków i robic im na złośc, ale nie rozumiem jak firma produkcyjna majac gotowe ladne modele i gotowe silnik nie chce ich sprzedawać na rynku europejskim który tak mały w koncu nie jest. Dlaczego nie ma: Imprezy 1.6 n/a, Imprezy 1.6DIT, Imprezy 2.0D, Imprezy 2.0DIT (220KM) Imprezy WRX i Imprezy WRX STI 2.0? dalej XV 1,6 n/a, XV 1,6DIT, XV 2,0D, XV 2,0DIT, Legacy 2.0 n/a, Legacy 1,6DIT, Legacy 2.0D, Legacy 2,0DIT, Legacy GT 2,0 DIT (270KM), Legacy Spec-B, Legacy H6, Forek, 2,0, Forek 2,0D, Forek 2,0DIT, Outback 2,5 n/a, Outback 2,0D, Outback 2,0DIT, Outback H6, BRZ 2,0, BRZ 1.6DIT, BRZ 2,0DIT wszystkie wersje z manualem i automatem => prosze jaka piekna oferta tylko nie mówcie że sie nie opłaca bo niewierze, wszystkim firmom sie opłaca robic jak najwiecej modeli tylko nie FHI? i to tego majac gotowe modele i silniki? - coś tu nie pasuje spojrzcie np na BMW kiedys robilo serie 3,5,6 i 7 a teraz 1,2,3,4,5,6,7 X1,X3,X5,X6 kombinacji i wersji coupe, cabrio, grand coupe limo, kombi z kilkaset kazdy cos znajdzie dla siebie i kupi. Da sie? Da. I nie chodzi tu o emisje bo paleta BMW ma wieksze silniki.