Skocz do zawartości

Tasior_Miedziak

Użytkownik
  • Postów

    404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tasior_Miedziak

  1. owoc666, gratuluje sily woli. Mnie sie nie udalo nigdy dluzej niz pare kilometrow przepisowo :-( Raz tylko jak kupilem materac i przykleilem go tasma klejaca do dachu no bo do bagaznika nie whodzil (2000 mm x 1600 mm), to musialem z Zoliborza na Ursynow jechac nie wiecej niz 40 km/h bo inaczej materac mial tendencje do "odlatywania". Uraz psychiczny mam do dzisiaj ;-)
  2. Rejestracja rejestracją, ale czasami nazwy jachtów są niesamowite. Po Mazurach plywa jacht o nazwie "LESZCZE". Ale hitem jest stara drewniana krypa, która zabaczylem na jeziorze Białym (okolice Augustowa). Nazwa powalila mnie na kolana: CIPUSZKA To kurde trzeba miec fantazje he he he
  3. No ja przetestowalem VALEO X-TRM czy jakos tak na moim Legacu. Oprocz tego, ze sa rzeczywiscie ladne i estetyczne to ZADNA, powtarzam, ZADNA rewelacja. Zuzywaja sie tak samo szybko jak reszta Bosch'ow, Champion'ow i takich tam innych super, hiper, extra wynalazkow. Na poczatku sa fajne, jak kazde nowe wycieraczki. Potem sól, czas i ujemne temperatury robia swoje. Guma robi sie twarda, przez to jest glosno i slabo zbieraja. W dodatku sa tak skonstruowane, ze nie da sie wymienic samego piora. Trzeba nowe kupic. Tak sobie mysle, ze optymalnym rozwiazaniem jest kupic wycieraczki z dobrym "stelazem" (Bosch'e maja swietne) i po zuzyciu wymieniac same piora w miare czesto. Same piora sa tanie jak barszcz. Bedzie tanio i dobrze, zamiast wydawac kase na kolejne super, hiper, mega TAKIE SAME JAK INNE ALE DROGIE Valeo ;-) Komplet Valeo do Legacy to ok. 210 PLN (139 PLN dluzsza, 65 cm chyba i 80 PLN krotsza, 45 cm chyba). Ceny z Norauto i Feuvert. Prawie identyczne.
  4. No jak to kto? OSTATNI :-) Ostatni gasi światło :-)
  5. Tasior_Miedziak

    ICE

    Ja o przeszkolenie ratownikow medycznych bym sie nie martwil. Moja firma co roku przed wakacjami organizuje spotkanie/szkolenie z takim wlasnie ratownikiem. Co roku inny lekarz z pogotowia, ktory codziennie jezdzi w karetce. Szkolenia musze powiedziec sa rewelacyjne i zdecydowanie przecza obrazowi jaki propaguja media (afera lowcow skór, zapaść w sluzbie zdrowia, itp.). Ci ludzie to prawdziwi profesjonalisci, a przynajmniej ci, z ktorymi mialem kontakt. Maja wszystkie nowinki w jednym palcu i pewnie o ICE tez juz slyszeli.
  6. Kurde, moze mnie ktos oswieci bo ja "humanista" jestem, ale co ma ABS do zabkowania sie opon? Nijak tego sobie wytlumaczyc nie moge. To samo ESP. No, ale ja ta sie nie znam.
  7. Fido_, no co Ty? Cos Ci sie "zepsulo" w Twoim Legasiu? Przeciez u Ciebie nic sie nie psuje ;-) Tak na powaznie. Wybierz sie do Asko na kontrole geometrii i zbieznosci. Bo zdaje sie trzy wiosny juz Twoj Legac mial bedzie niedlugo. Od tego bym zaczal. 150 PLN to nie taka straszna kwota, a bedziesz mial pewnosc. U mnie okazalo sie, ze byly "pewne nieprawidlowosci" mimo, iz w ASO wczesniej geometrie robili :-|
  8. A Ty co? Oczadział? Jedyne co osiagniesz to, ze bardziej beda brzeczec. Co bys tam nie wlozyl to z g... bata nie ukrecisz. Te glosniki ponizej pewnej glosnosci graja jak sluchawki od walkmana polozone na talerzu ze sztućcami ;-) Jedyna rada: wymienic. Ja dolozylem subwoofer "designed for Legacy", bo myslalem, ze jak przeniose niskie pasmo na suba to sie poprawi cos niecos, no i okazalo sie, ze jakosc tego subwoofera jest taka jak glosnikow fabrycznych, tez oczywiscie "designed for Legacy" he he he
  9. Tasior_Miedziak

    D.A.S

    Rozmawialem dzisiaj z Hubertem (lepiej pozno niz wcale ). On jest poki co zadowolony z obslugi DAS. Powodem jest fakt, iz PZU niezle go wystawilo. Nie dosc, ze kwota odszkodowania byla bardzo niska to jeszcze nie oddali mu kwoty brutto jaką zaplacil (bo nie jest platnikiem VAT) tylko netto. Jest w sumie kilkadziesiąt tysiecy w plecy. Sprawa jest w sadzie. Hubert mowil iz prawnicy z DAS powiedzieli mu, ze w takich sprawach uzyskanie prawomocnego wyroku sadu trwa w Polsce 3-4 lata :shock: W Huberta przypadku obsluga prawna kosztowalaby na pewno duuuuzo wiecej niz skladka w DAS, wiec jemu sie to oplacilo.
  10. Jedz do jakiegos dobrego elektronika i zrob sobie np. takie "cuś", że odpalisz np. tylko wtedy jak samochod bedzie mial zalaczone swiatla postojowe, bedzie na drugim biegu i np. dodatkowo bedzie musial miec otwarta popielniczke. Lista pomyslow do wyboru, do koloru. Jak to bedzie dobrze zrobione, to nawet jak "kradziej" podepnie calkiem nowy komputer to i tak nie odpali. Z tego co wiem to sa jedne z najlepszych zabezpieczen. No i trzeba je zrobic tak zeby wlaczanie bylo prawie niezauwazalne, zeby Cie np. nie wypatrzyli przez jakas lornetke i nie poznali Twojego patentu. Wtedy jedyna opcja dla złodzieja to laweta zeby Ci zwinac woz. Alarmy, GPS-y, drugi immobilizer raczej bym sobie odpuscil. Blokady mechaniczne tez sa smiesznie proste do ominiecia. Antynapad jest w sumie niebezpieczny i dlatego z tego co wiem jest zabroniony. Jak pisal juz ktos wyzej, zlodziej Ci ukradnie woz, wjedzie na skrzyzowanie, antynapad mu odlaczy zaplon, staranuje go wtedy jakis TIR i pojdziesz siedziec jak nic. Pomijam juz fakt, ze dasz samochod zonie, tacie lub komukolwiek kto nim czesto nie jezdzi i zapomni o antynapadzie i wypadek gotowy. Zadne z ogolnie dostepnych, popularnych zabezpieczen nie sa pewne bo zlodzieje tez je znaja i nauczyli sie je obchodzic. Z jednymi sobie radza lepiej z innymi gorzej. Dla nich liczy sie tylko czas na obejscie zabezpieczenia. Tylko wlasny oryginalny i niepowtarzalny sposob daje jaka taka nadzieje, ze zlodziej sie zniecheci. Z tego co wiem zlodzieje jak w kilkadziesiat sekund nie uruchomia pojazdu to odpuszczaja bo ryzyko staje sie dla nich zbyt duze. Ot i cala walka wlasnie o ten czas.
  11. Hmmm, dopiero teraz to namotaliscie mi we lbie ;-) Krancowki, tryby serwisowe, ech... Znowu polazlem do garazu. ALE LIPA! Moge sobie otwierac i zamykac maske, a uzbrojony alarm ani mysli sie zalaczyc :-( Dopiero jak porzadnie trzepne maska podczas zamkniecia to sie laskawie budzi. Ciekawe czy czujka nawalila czy tez jej tam nigdy nie bylo? Zanim sie wybiore do ASO to pojade do jakiegos fachmana od alarmow zeby mnie oswiecil. Mam nadzieje, ze ostatnie dwa lata nie jezdzilem w zasadzie bez alarmu. Chociaz w sumie i tak to pic na wode. Dla zlodzieja to przeciez zaden problem. Staralem sie tez sprawdzic jaki mam ten alarm, oblukałem ta syrene i zadnych "stringow" co potem mozna by na google rzucic nie znalazlem. Chinski noname jakis albo cos. No i co mi pozostalo? www.pkp.com.pl, rezerwacja biletow i jutro jade pociagiem na delegacje. Coz... Przynajmniej sie wyspie w czasie podrozy... pumex1, passenger22, wielkie dzieki za rady :grin:
  12. pumex1, natchnales mnie normalnie ;-) Pognalem do garazu i zaczalem majstrowac czym sie dalo. Probowalem tak jak pisales i ciagle to samo :-( Dopiero jak otworzylem maske, pomacalem syrene to jak reka odjal :-o Widac tam ma jakas erogenna strefe ;-) Mowie powaznie. Teraz juz wszystko dziala tak jak dawniej. Odkrylem przy okazji, ze alarm jest niewrazliwy na otwarta maske i wychodzi na to, ze nie ma czujnika otwarcia maski. Czy to normalne?
  13. Azrael, potwierdzam. Mam zestaw za 500 PLN, schowany ladnie w schowku. Kable pochowane rewelacyjnie. Antena w calosci miesci sie w bagazniku jak jest schowana. Ma taki wlasnie magnes, ok. 30 cm. Wytrzymuje do 210 km/h. Sprawdzone empirycznie. Jak potrzebuje to wyjmuje i przyklejam na dach. Miekka guma nie rysuje lakieru :-) Radio proste do bolu. Bez zadnych cudow i filtrow. Wciskam guzik i dziala. Zasieg wiecej niz zadowalajacy. Odbior czysty. Generalnie zero problemow. Odkad uzywam CB nie zaplacilem ani jednego mandatu!!! No moze raz w Wawie, ale sam sobie jestem winien. Radio bylo wylaczone z lenistwa.
  14. Kolezanka mojej zony wsiada do mojego Legaca, usadowila sie na fotelu pasazera obok kierowcy. Wyciagnela reke zeby zamknac drzwi i... chwila zastanowienia. Patrzy na brak ramek, mysli i rzuca tekstem. - Ło matko, jakie głupie ŁYSE drzwi!
  15. Alarm w moim Legacy (MY04) nigdy nie wydawal zadnych dzwiekow podczas zamykania samochodu z pilota. Czasami tylko podczas otwierania z pilota trzy razy robi PIK PIK PIK co oznacza, ze sie wczesniej alarm wlaczyl i wyl. No wlasnie, do dzisiejszego popoludnia. Teraz podczas zamykania robi piec razy PIK PIK PIK PIK PIK. O co chodzi? Moze ktos wie? Centralny zamek sie zamyka, alarm chyba sie uzbraja. Szyby i drzwi podomykane. Zadne swiatelko w srodku sie nie swieci. Zona mi dawno temu wywalila instrukcje obslugi, ASO dzisiaj nieczynne. Jak sie dowiedziec co sie dzieje? Jutro wyjezdzam tym batmobilem na delegacje i wolalbym uniknac niespodzianek w stylu jazda na "barana" na zoltym holowniku "nazat" do Warszawy :-| Wodzowie... heeeelp...
  16. Ja zakladalem sobie sam subwoofer w moim Legasiu. Kupilem w sklepie internetowym w USA, przyslali razem z instrukcja w stylu Adam Słodowy. Rozmontowalem wszystko zgodnie z instrukcja, subwoofer zalozylem i gra do tej pory. Dodam oczywiscie, ze soobwofer byl dedykowany oczywiscie do Legacy. Kosztowal z przesylka 30% tego co w Polsce za to ASO chcialo. Pamietam, ze jak mi go przyslali to dzwonilem do ASO zeby sie zapytac czy mi go zaloza i ile to bedzie kosztowalo. Grzecznie odpowiedzieli, ze nigdy wczesniej tego nie robili i nie wiedza ile moze kosztowac montaz. Stwierdzilem, ze skoro mam takie samo doswiadczenie w montazu subwoofer'ow co ASO :wink: to sobie zaloze sam. Tak tez uczynilem. Oczywiscie upewnilem sie czy nie strace gwarancji, powiedzieli, ze nie strace wiec luz.
  17. A zastanawiales sie kolego sympatyczny dlaczego oni tak robia? Nie bez powodu. Usiadz za kierownica takiego 30-to tonowego kolosa i sprobuj przed takim zwezeniem pojechac w korku. Gaz, hamulec, gaz, hamulec, gaz hamulec i tak dajmy na to przez 20 minut. A na pace dajmy na to 30 ton. Wiesz jak takie 30 ton ciezko zatrzymac nawet z predkosci 3 km/h?! Tak sie zwyczajnie nie da dlugo jechac. Wiec ustawiaja sie jeden obok drugiego, wrzucaja polbieg i jada tak sobie 2 km/h i jak dojazdzaja do zwezenia jeden daje gazu i wjezdza przed kolege. Ot i cala filozofia. Nie ze zlosci lub braku kultury tylko dlatego, ze inaczej zameczyliby te swoje jezdzace biurowce.
  18. huzar105, jaki masz ładny paseczek Pasuje do tego czerwonego autka. Brawo moderatornia :!:
  19. No tak, a poza tym to kryminał czy horror ? Ani jedno, ani drugie :-) To zdecydowanie pozycja z wyzszej polki. Diarystyka, ale taka z pogranicza gatunku. Troche przygody, troche historii, troche rasowego pamietnikarstwa. Sporo przemyslen autora o ludziach, wojnie, polityce. Bobkowski byl obdarzony niewiarygodnie przenikliwym umyslem i jego widzenie swiata naprawde momentami zdumiewa.
  20. Widzisz, wiele wedlug mnie zrobi efekt psychologiczny. Teraz nie bedzie przebacz. Zlodzieje beda wiedzieli, ze teraz bez "krempacji" bedzie im mozna wbic widly w plecki jak przyjda nie po swoje. I nic nikomu za to grozilo nie bedzie.
  21. Prawie wszystkie ksiazki i audiobook'i kupuje na www.merlin.pl :-) A no i zapomnialem. Bardzo dobra ksiazka, napisana cietym jezykiem, lekko strawna, na czasie. No, moze autor czasami idzie na latwizne. Jednak emocje gwarantowane. Czyta sie jak kryminal, z ta roznica, ze to rzeczywistosc. "Michnikowszczyzna", Rafała Ziemkiewicza. Niedawny bestseller. Nie wiem jak innych, ale mnie troche przerazila.
  22. Tasior_Miedziak

    Nareszcie

    Do PiS'u mam stosunek taki jak wiekszosc mysliwych do kaczek, jednak musze przyznac ze zmiana w Kodeksie Karnym mi sie podoba. Cytuje: "Do projektu - jak podkreślił Ziobro - na życzenie prezydenta, wprowadzono zmiany co do obrony koniecznej. Zgodnie z nimi, gdy jej przekroczenie nastąpiłoby pod wpływem strachu lub wzburzenia, w miejsce dotychczasowego obligatoryjnego odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary, wprowadzona ma być instytucja "niepodlegania karze" - do procesu w ogóle nie będzie dochodzić. Nie będzie karane np. zabicie kogoś, kto się włamie do naszego domu." Nareszcie zlodzieja we wlasnym domu bedzie mozna potraktowac tak jak na to zasluguje. Bez ryzyka, ze reszte zycia spedzi sie za kratkami. Źródło: www.onet.pl
  23. Z ciekawej literatury ostatnio przeczytałem miedzy innymi "Szkice piórkiem", Andrzeja Bobkowskiego. Rewelacja. Książka z gatunku tych co się czyta do piatej nad ranem i do roboty z "balkonami" pod oczami chodzi :-) Do posłuchania w samochodzie mam całą gamę audiobook'ów. Wybieram w zasadzie tylko te czytane przez aktorów, ze wzgledu na wysmienita dykcje. Moje ulubione to "Maly ksiąze" w wykonaniu Piotra Fronczewskiego, i stary poczciwy "Pan Tadeusz" czytany przez Krzysztofa Kolbergera. Ksiazki nigdy nie trawilem, ale audiobook'a slucha sie rewelacyjnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...