spawalniczy

Znalazłem takie porównanie ON z naszych stacji, nie wiem na ile rzetelnie zrobione: -18C -26C

Bo to naprawdę oryginał 1. Akumulator, który wytrzymał dwa lata i trzy miesiące (o trzy miesiące za długo, bo by poszedł na gwarancji) jakoś nie budzi mojego zaufania 2. Nie bardzo skąd wziąć, bo nawet ASO proponuje Boscha... U mnie oryginał załapał się na wymianę na gwarancji. ASO wstawiło mi Bannera.

kilerzpruszkowa, śledzę twoje wypowiedzi w tym wątku i one przypominają wypowiedzi mojego kuzyna, który dla odmiany jest wyznawcą audi. Wg niego wszystko inne, to złom i syf a ludzie, którzy to kupują, są delikatnie mówiąc nierozsądni. Nie mogę wyczuć, czy Ty tak na poważnie, czy robisz sobie jaja. P.S. Kuzyn ma 14 lat.

Bierz vartę. To model ogólnie polecany na forum, kupiłem taki (tylko o mniejszej pojemności) do forka. Wymiary miał dokadnie takie, jak oryginał. To jest specjalna linia dedykowana do japończyków. Tylko nie kupuj w markecie albo przez internet. Jakby co, pisz na PW, powiem ci, gdzie kupowałem w Poznaniu.

andy_2D - teraz mnie oświeciło, że ten mikrofon ze zdjęcia, może być równie dobrze od zestawu, jak i ISR., bo ten ostatni system w wersji II, też daje możliwość rozmowy, jak przez klasyczny zestaw. A może obydwa systemy mają wspólny mikrofon - nie wiem. sherif - w MY08 masz fabryczny zestaw?

U mnie jest tutaj:

Mikrofon jest za lusterkiem, pod sufitem.

andy_2D, jeśli przerobiłeś już trzy telefony, to raczej problem jest po stronie zestawu. Fakt, że to urządzenie jest wyjątkowo toporne, przedpotopowe i mało intuicyjne w obsłudze, ale jak już przebrnie się przez procedurę parowania, to w podstawowym zakresie działa poprawnie i z jakością połączeń nie ma problemu (ja mam MY 2012). Mnie drażni inna rzecz. Jeśli mam sparowane jedno urządzenie, to wszystko działa ok, łączy się automatycznie itd. Natomiast jeśli podłączę drugie urządzenie, to z tym pierwszym już automatycznie się nie połączy i muszę całą procedurę parowania zaczynać od nowa. Oczywiście z tym drugim zabawa zaczyna się od początku, jak tylko chcę je połączyć po użyciu pierwszego. Nie mówiąc już o opcji zgrywania książki telefonicznej, bo to jest jakiś koszmar. Do dziś mi się nie udało. Czasami korzystam z zestawów fabrycznych w samochodach kia i skoda i w porównaniu z zestawem z OBK, to one dysponują chyba jakąś tajną, kosmiczną technologią - z punktu widzenia intuicyjności, przyjazności dla użytkownika i bezproblemowej obsługi na zmianę kilku urządzeń. Nie mówiąc o dodatkowych opcjach funkcjonalnych, jakie daje skoda z poziomu kierownicy).

Nie ma żadnych problemów, wymieniaj spokojnie Tak jak pisze GREGG - nie ma żadnych problemów - sprawdzone empirycznie w forku i legacy.

Tym sposobem klapa bagażnika się nie zamknie. Otwórz drzwi kierowcy, wciśnij przycisk centralnego zamka, którym zamyka się samochód od środka (w nowszych był na podłokietniku w drzwiach kierowcy, nie wiem, jak u Ciebie). Następnie zatrzaśnij drzwi i dopiero teraz zamknij je kluczykiem w drzwiach kierowcy. O ile to jest problem zdalnego sterowania, to podana metoda zadziała.

9-36 kg , to nie jest optymalne rozwiązanie. Poczytaj tutaj: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/56503-jaki-fotelik-samochodowy-do-forka-my07/page__hl__%2Bjaki+%2Bfotelik

9 l/100 km

To fakt - mój ma na szczęście jeszcze te okrągłe. Ale w tym po lifcie fajna jest za to tylna klapa.Oleju nie bierze - zużycie jest niezauważalne. Była podobno partia silników, gdzie odwrotnie były zainstalowane pierścienie zgarniające. Dlatego był problem ze spalaniem oleju.

Silnik ma zupełnie inną chakterystykę niż turbo benzyny Subaru - rozwija moc o wiele bardziej liniowo. Co ciekawe bez problemu (ingerencji w wydech) można poprawić parametry do około 215 koni i 300 NM. W porównaniu do nowego Legacy, Yeti jest oczywiście ciaśniejszy, natomiast w stosunku do forestera drugiej generacj jest obszerniejszy zarówno z przodu, jak i z tyłu. Zwłaszcza jak wyjmie się środkowe tylne siedzenie a skrajne przesunie do środka pojazdu. Idealne rozwiązanie dla rodziny 2 + 2 do kręcenia się wokół komina. Wadą może być mniejszy bagażnik i stosunkowo twarde zawieszenie, oraz bezsensownie do tego typu pojazdu dobrane fabryczne koła 225/50/17. Tak, czy inaczej Yeti godnie zastępuje forka, przy założeniu, że to drugi samochód w rodzinie.

To może ja spróbuję. Jeździłem Subaru, jeżdżę Subaru, moja żona jeździła Subaru, a teraz jeździ Skodą Yeti. Ja też czasami nią jeżdżę i to z dużą przyjemnością. W stosunku do forka 2,5 xt drugiej generacji, Yeti 1,8 tsi ma dużo zalet, ma też i wady. To zupełnie inne samochody i trudno je bezpośrednio porównywać. Na pewno nie można powiedzieć, że skoda jest złym samochodem. Najbardziej pozytywnie jestem zaskoczony napędem - w codziennej dynamicznej jeździe po luźnej, czy też mokrej nawierzchni nie odczuwam żadnej różnicy w porównaniu do forka i OBK. Czy mój kolejny samochód to będzie Subaru? Jeśli producent wprowadzi do sprzedaży mocną turbo benzynę w OBK, to pewnie tak, jeśli nie, być może będzie to skoda Octavia Scout, albo inny koreańczyk . Pożyjemy, zobaczymy.

Miałem ten sam objaw w OBK MY 2012. Zgłaszałem usterkę na przeglądzie przy 30 kkm, wówczas jednak nie stwierdzono niczego niepokojącego. Fakt, że szarpanie nie występowało za każdym razem, pewnie utrudniał diagnozę. Teraz mam 40 kkm i na gwarancji zostało wymienione koło dwumasowe (niestety nie kompletne sprzęgło, bo podobno pozostałe części były jak nowe). Po wymianie objaw ustąpił. Z tego co się dowiedziałem w ASO, wymiana na gwarancji jest możliwa do 30 kkm, o ile nie ma ewidentnej przyczyny uszkodzenia po stronie użytkownika (np. przegrzanie). U mnie zostało uznane w związku z tym, że pisemnie zgłaszałem to przy mniejszym przebiegu.

Ja zawsze zawożę felgi do Lubonia na ul. Walki Młodych. Lakierowałem u nich felgi do forka - z efektu i trwałości byłem bardzo zadowolony.

W październikowym Automoto też jest porównanie SUV'ów. Cytując autora artykułu, XV i Forester wystąpiły na oponach "o nastawieniu bardziej terenowym niż szosowym", czylipewnie na Geolandarach. Wyniki: XV - zimne hamulce 40,6 m, rozgrzane 40 m. Forester analogicznie 38,3 i 38,9m. Najlepszy wynik na rozgrzanych hamulcach uzyskał w teście Mercedes Ml - przy masie własnej 2150 kg - 35,9m.

Przy oponie 205 nic nie będzie wystawało poza nadkole. Sprawdzone empirycznie.

Moim zdaniem podejdą. Jeździłem na oryginalnych felgach subaru 16" z ET 48 Legacy 2008 i nie było problemu. Szerokość o ile dobrze pamiętam, to było 6,5" a opony 205/55. Oryginalne 17" w tym roczniku też miały ET 55, szerokość 7"

Lepiej nie zdawać się na przypadek, tylko sprawdzać olej systematycznie - 0,1 l na 1kkm, to nie jest duże zużycie. Ja jeżdżę na Millersie od nowości, obecnie mam 40 kkm. Zmieniam co 7,5 kkm i pomiędzy wymianami ubywa mi około 200 - 300 ml. Fakt, że Legacy MY09 zużywał minimalnie więcej.

Ja praktycznie zawsze mam zużycie oscylujące wokół 7,5 l/100 km. Raz udało mi się zdecydowanie zejść ze spalaniem na drodze z Radomia do Rzeszowa - z tego co pamiętam odcinek około 200 km - zatankowałem w Radomiu i w Rzeszowie komputer pokazał mi 4,8 l/100 km. To taki wyjątek potwierdzający regułę A droga na pewno nie należy do szybkich.

Skopiowali moje mody. Ciemny grill i ciemne felgi. Zawsze twierdziłem, że biała perła, to najlepszy kolor do tego samochodu. Ale diesel w Australii???

Z ksenonami na pewno były 2.0 NA. Z kołami, to najmniejszy problem - zawsze możesz zmienić.

Tak jest.