Jakublad

Witam Wszystkich! Dziś dowiedziałem się, że w moim GT sprężarka zakończyła żywot. Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż auto od początku było poprawnie i dość delikatnie użytkowane (rozgrzewanie, studzenie), a przebieg to 120000 km. Nic nie zmienia jednak faktu, że sprężarka nie żyje i trzeba coś z tym zrobić. Są 3 możliwości: 1. Regeneracja (nie wiem czy ma sens i kto to dobrze zrobi); 2. Wymiana (boli ilość wyłożonych pieniędzy); 3. Sprzedaż auta w stanie obecnym (boli jeszcze bardziej). Dwie ostatnie możliwości nie są zbyt skomplikowane i wiem jak to zrobić. ;-) Jeśli natomiast ktoś ma informacje gdzie dobrze, tanio i skutecznie zregenerować sprężarkę - będę wdzięczny jeśli się nimi podzieli.

Witam Wszystkich! Mam dwa pytania. Jedno z nich dotyczy Legacy 3.0, a drugie SI GT. Więc od początku. Poszukuję kogoś, kto posiada Legacy 3.0 w automacie w celu wymiany doświadczeń odnośnie zachowania się auta w czasie jazdy oraz jego całej eksploatacji. Druga kwestia jest trochę bardziej zawiła. Od paru dni moje GT zaczęło wydawać z siebie dziwne odgłosy. Mam wrażenie, że to sprężarka, gdyż wszystko zaczyna się powyżej 3000 obrotów/minutę i przy przynajmniej 75% wciśnięciu gazu. Gdy przyspieszam tak pół na pół turbo już się kręci, ale wtedy nie ma żadnych dziwnych dźwięków. Gdy jednak wcisnę gaz do oporu - zaczyna szumieć i trzeć się podobnie jak łożysko w kole. Zaznaczam, że mocy nie ubyło. Czy to nie jakieś łożysko albo coś w tym stylu? Może ktoś miał coś podobnego? Dzięki za wszystkie uwagi i pozdrawiam.

Jak kopie, to proponuję mu oddać. ;-) Moje też czasem kopie, ale to zależy od tego w co jestem ubrany. Poza tym są preparaty elektrostatyczne, które zawsze coś tam dają. ;-)

Na trasie pali od 12 do 14. W mieście jakieś 14, ale to zależy o jakim mieście mówimy i ile czasu spędzamy w korkach. ;-)

Czwórka w Imprezie się trochę telepie, ale szóstka w Legacy jest bezwibracyjna i cichutka (dla mnie nawet za cicha). ;-)

W mojej jest 205/50 R16 i takie być powinny. ;-)

Zdecydowanie Dunlopy! :-)

Dobrze się dzieje. Jak na razie Solberg pierwszy z 30-sekundową przewagą. :-) Oby tak dalej...

To ja wrzucę swój filmik. http://www.arsen.pl/Subaru/SIGT_zima2005_01.avi

http://www.arsen.pl/Subaru/SIGT_zima2005_01.avi - moje GT w akcji. ;-)

Pozdrawiam wszystkich, których dziś widziałem, a był to między innymi niebieski Forester na Sobieskiego, Czarne STi na Niepodległości, biały Forester w okolicy Gagarina i jeszcze wiele innych. ;-) Pozdrawia niebieskie GT ESI ****.

Witamy serdecznie! Miłego uczestnictwa w rozmowach na wysokim poziomie. ;-)

Na pewno spalanie nie jest normalne. Moje GT pali od 11 do 17 litrów i górna granica jest do osiągnięcia w mieście lub na trasie przy bardzo szybkiej jeździe. Nie wiem czy to może mieć znaczenie, ale możliwe, że auto dostaje wręcz za dużo paliwa. Kiedyś Passat (nie mój) się tak zamulał i objawy były podobne. Były tego dwie przyczyny: zapchany filtr paliwa i uszkodzona pompa.

Pozdrowienia dla kierownika niewątpliwie pięknego, czarnego STi parkującego w Warszawie pod PWSBiA. ;-)

Ja się pogubiłem i to całkiem. Zaznaczam na początku, że do auta leją mi to, co sami zaproponują i w Łodzi w ASO dostałem Mobil 1, a dla odmiany w Krakowie - Shella. ;-)

Powiem szczerze, że w takim miejscu chętnie bym popracował. ;-)

Zderzak z '99 jest taki sam jak w '00 - czyli jak u mnie. Ten jest trochę inny, więc musi być starszy. Poza tym pod maską widzę, że jest troszkę inaczej niż w GT '00, co mnie zdziwiło. Nie zmienia to jednak faktu, że auto godne pozazdroszczenia. ;-)

Mnie się ostatnio zdarzyło wracać ponad 300 kilometrów po śniegu (świeży opad i trochę zmrożonego pod spodem). Prędkości wahały się od 70 do 110-120 km/h. Cała trasa na trójce-czwórce. W czasie trwania całej podróży raz zaczęło stawiać mnie bokiem, ale to mój błąd, bo pojechałem za nerwowo. ;-)

My tu cierpliwie czekamy na fotki nowego nabytku. Jak już się pochwaliłeś, że go masz, to teraz pokaż nam GT '94. :-)

Podobno Xe ma wieksza zywotnosc niz samochod... Ja mam na bi-xenonach zrobione 90 kkm i nic... (odpukac puk-puk) Wiele zależy od tego o jakich ksenonach mówimy, w jakim aucie. W takich np. Renówkach żarówki bardzo często wytrzymują 2-3 lata, a jedna kosztuje kilka stówek. Wymiana powinna być parami. Za wesoło więc nie jest.

Za mało agresji. Musi być groźnie. Impreza ma straszyć i być rozpoznawalna w lusterku. ;-)

Osobiście patrzyłbym na to czy auto nie było rozbite, a poza tym trzeba patrzeć na to, co jest drogie w naprawie. Przede wszystkim sprężarka (jeśli auto zaturbione), poza tym brałbym auto tylko z udokumentowanym przebiegiem. Reszty "na oko" nie ustalisz. Tylko fachowiec pozostaje. ;-)

Mam podobne fotki (nie na śniegu), ale z Kuligiem. Jak znajdę - wrzucę na forum. Będzie to jednak po niedzieli, bo zaraz kończy mi się możliwość dostępu do Internetu.

Świetny wybór. Nic dodać, nic ująć.

Ja ostatnio tak wypatrzyłem Krzyśka_WAWA. Ze dwa skrzyżowania z przodu i ogień. Dogoniłem, wyrównałem i później już tylko wymiana uśmiechów i wspólna podróż z Marek na Wileński.