Witam Wszystkich,
Po ponad miesięcznych naprawach znów mam przyjemność jeździć moim GT. Wymieniona sprężarka, zrobionych kilka innych dupereli i jazda autem znów sprawia przyjemność. :-) Cała sytuacja pomogła mi jednak dojść do wniosku, że z serwisami koniec. Nie oddam już swojego auta do żadnej autoryzowanej stacji. Niesłusznie obrywa się może tym sensownym, ale ta w której ja naprawiałem auto woła o pomstę do nieba. Dobrze, że znalazł się mechanik mający pojęcie o autach, bo po odebraniu samochodu z serwisu nie wyglądał on za ciekawie. Wymieniona sprężarka, auto miało moc, ale dymiło się spod niego, a w środku intensywnie "pachniało" spalinami. Okazało się, że wydech był nieszczelnie złożony (w kilku miejscach), a na wydech lało się ze sprężarki. Nie wspomnę, że naprawa auta trwała w serwisie miesiąc, a tak naprawdę nikt nie był mi w stanie powiedzieć, co poza sprężarką zostało zrobione. ;-)
Życzę Wam zdecydowanie lepszych doświadczeń z ASO.