Skocz do zawartości

JJacek

Użytkownik
  • Postów

    745
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JJacek

  1. Impreza '07 2.0R benzyna 0-100 8.8 Impreza '08 2.0D diesel 0-100 9.0 dla RS i RE, 8.6 dla RA źródło: subaru.de Krzywa momentu nie ma tutaj nic do powiedzenia. Wykres mocy + przełożenia biegów (ewentualnie wykres momentu na kołach), trochę obliczeń i można zacząć teoretyzować. Tak czy inaczej osiągi na pewno są zbliżone (0,2 sekundy przy 100 km/h to jakieś 5.5m). Warto pamiętać, że mityczne 300 nm przy 2000 obr/min w dieslu to to samo co 150 nm przy 4000 obr/min w benzynie.
  2. Czemu niby ma lepiej jechać? Jeśli oba auta mają porównywalną moc i jeżdżą w górnym przedziale obrotów to przy porównywalnej mocy maksymalnej będą podobnie się poruszać. W okolicach mocy maksymalnej wykres mocy (trochę takie masło maślane) diesla i benzyny wygląda podobnie, pole pod wykresem czyli praca będzie porównywalna (generalnie). Przyrost momentu to nic innego jak przyrost mocy ponieważ te parametry są od siebie zależne. Nie można porównywać tak momentu bo jest on osiągany przy różnych obr/min. Już to przeliczałem w tym wątku na moc: 2.0D ma 90 do 120 KM w przedziale 1800-2400 (czyli przedział dla max. momentu) 2.0R ma 90 KM przy 3200 (punkt max. momentu).
  3. To ja wiem. Pytanie ile zostaje. Tutaj (http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=101641&start=0) ktoś ma wątpliwości bo z "deklarowanych 225 KM zostaje 211 a z 300 Nm 278?" natomiast ja widziałem posty mówiące o spadkach z 245 do 200 dla SPEC-B a tyle to opory ruchu na pewno nie idzie. Chyba się nie zrozumieliśmy. Hamownie podwoziowe podają 'unormowany' wynik pomiaru mocy na silniku doliczając opory w układzie napędowym i korygując wynik współczynnikami itd. Ten rezultat nie może być porównywany z wynikiem mocy na silniku podawanym przez producenta (zmierzonym na hamownii silnikowej). Nie mówiąc już o tym, że dozwolone odchylenie mocy od podanego przez producenta wyniku jest w granicy +-5% (co daje nam przedział 232-257 KM). Jedyne co możemy zrobić to porównać wyniki pomiarów na tej samej hamownii w dłuższym odstępie czasu. Warto jednak pamiętać, że same hamownie mierzą z błędem (MAHA FPS 2700 - +-2%) i nie odtwarzają idealnie warunków pomiaru (ciśnienie i temperatura powietrza), a jedynie korygują te wyniki. Błedem będzie twierdzenie 'powinien mieć 225 a ma 211' bo obydwa wyniki zostaly zmierzone różnymi metodami w różnych warunkach.
  4. Nie można porównywać wyników z hamownii podwoziowych do tych podawanych przez producentów. Chodzi mi oczywiście o sytuację, w której sprawny samochód bez żadnych usterek miałby legitymować się parametrami gorszymi od tych podawanych przez producenta.
  5. zgadza się ale tam nazywały się Legacy GT i miały znaczące różnice. tutaj można posprawdzać dane wersji US. http://www.cars101.com/subaru/legacy/legacy2010.html pzdr Z tej strony właśnie wynika, że był 2.5 GT i 2.5 GT spec.B. Zwykłe 2.5 GT miało 5 MT a 2.5 GT spec.B miało 6 MT, poza tym oba miały jeszcze 5AT. Co do spec.B to mam taki plan na przyszły rok, żeby wylądować w gronie jego posiadaczy. Auto będzie tylko w trasy więc przebieg do 5 tys. km rocznie, spalanie wtedy nie jest problemem No i narzeczonej brakuje mocy w obecnym aucie, więc zwykłe 2.5i byłoby pewnie za słabe :wink:
  6. Co do hamowni to mogą mieć chyba rację. Moc, która jest podawana przez producenta, została zmierzona zgodnie z normą, przykładowo RL 80/1268/EWG (w niemieckich prospektach jest nawet dopisek z informacją o tej normie). Pomiar taki prawdopodobnie jest elementem homologacji (z pewnością Dyrekcja mogłaby ten temat rozjaśnić). Jest to pomiar na hamowni silnikowej z określonym zestawem dodatkowego osprzętu silnika, w określonych warunkach (temperatur, ciśnienie itp). Wynik w każdej jednostce powinien się mieścić w jakiś przedziale (chyba +-5%). Z drugiej strony mamy hamownie podwoziowe, które jak nie trudno zauważyć nie są hamowniami silnikowymi. Mierzą pośrednio moc na silniku. Mają swoją dokładność pomiaru (w przypadku Maha FPS 2700 jest to chyba +-2%) Koniec końców za pomocą współczynników korygujących normują wynik do DIN czy RL/EWG. Poza unormowaniem, dzięki któremu możemy porównywać wyniki z tej samej hamowni w różnych warunkach, ten zabieg ma też na celu zbliżenie wyniku do tego, który został zmierzony na hamowni silnikowej. Oczywiście wyniki z tych hamowni mogą wspomóc diagnozę. Nie jest to jednak wynik, który może być podstawą do jakichkolwiek roszczeń, bo wchodzi tu w grę inna procedura pomiaru.
  7. Już nie dramatyzujmy z tym kręceniem: 2.0D ma 90 do 120 KM w przedziale 1800-2400 i 150 KM przy 3600 2.0R ma 90 KM przy 3200 i 150 przy 6400 jakby nie patrzeć 2.0R osiąga tą samą moc w połowie zakresu obrotów. Co do spalania: spritmonitor.de - 2.0D - 2.0D średnio 6.7 L po 90 tys km spritmonitor.de - 2.0R - 2.0R średnio 9.7 L po 130 tys km
  8. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  9. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  10. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  11. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  12. O to właśnie mi chodzi. Wyników z tego typu hamowni nie można porównywać do pomiarów wg. standardów SAE J1349, DIN 70020 czy RL 80/1269/EWG.
  13. Po raz kolejny, forumowa legenda o nie 'trzymaniu mocy' w tym aucie pojawia się i na forum subaru. Widzę, że ta choroba rozprzestrzeniona na amerykańskich forach pojawiła się i tutaj
  14. JJacek

    Mazda 6 MPS

    Masz jakieś statystyki ? :wink: Chodzi mi tylko o coś więcej niż linki do wątków z jakiegoś forum, że komuś tam padł silnik. No i że są warsztaty, które tylko żyją z naprawy tych silników
  15. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  16. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  17. JJacek

    Subaru PL CarSpecs

    Czy jest jeszcze szansa na udostępnienie tych prospektów ? :smile:
  18. ISR jak podawał kolega Than_Junior jest kompatybilny/implementuje funkcjonalności ogólnoeuropejskiego systemu eCall czyli rozwinięciem systemu/numeru 112. System ten miał wystartować do 2014. Podobno od przyszłego roku wszystkie samochody sprzedawane w Europie miały być wyposażone w w taki system, ale nie wiem czy to się nie przesunęło. Za kilka lat teoretycznie każdy w Europie będzie mógł skorzystać z tych funkcjonalności eCall (akcja ratunkowa). ps. oczywiście to tylko moje dywagacje i nie mają nic wspólnego z ofertą i działaniami które prowadzą firmy sprzedające ISR :smile:
  19. Wybieram się w poniedziałek na wakacje, Tallin i Ryga na 10 dni. Mam nadzieje, że nic mnie nie zaskoczy, a jeśli już to tylko pozytywnie. Mam długi pierwszy przejazd Olecko-Tallin czyli około ~750, liczę że w 10-11 h się uda. Czy ktoś może coś podpowiedzieć jeśli chodzi o waluty ? Chce zabrać tylko trochę koron i łatów (w przeliczeniu równowartość 200 zł każdej z nich), żeby po drodze zatankować. Resztę zabrać w euro/płacić kartą ? W kantorach w Warszawie są dość bandyckie kursy na obie waluty (no cóż mały popyt to i kursy średnio atrakcyjne). Ktoś ma jakieś sensowne propozycje ? ps. czy info z pzmtravel, że na Łotwie, Litwie i w Estonii nie ma winiet jest prawdziwe ?
  20. Ostatnio jak czytam to wszystkie wolnossące jednostki tak mają, ach Ci producenci... co tam za inżynierowie siedzą. Już lepsi Ci z prodrajva pracujący na usługach kolegi ForesterStrong, to są dopiero szpece. Ci z Ricardo nie mają do nich podejścia właśnie w innym temacie przeczytałem podobno, mazdy empees też nie trzymają
  21. Dziwne, i to zawsze musi się zdarzyć w przypadku 'wysilonych' (>80 KM/1L) jednostek wolnossących, hmm ps. a mówią nic z powietrza się nie bierze, no może poza mocą :razz:
  22. JJacek

    Po przejazdzce X6

    No bo elektroniką mechanicy nie powinni się zajmować zwłaszcza, że elektronika we współczesnych autach już dawno wyszła z etapu płytki drukowanej z kilkoma scalakami.
  23. ;-) Cóż z tego' date=' że teoretycznie miał pierwszeństwo :?: Raz, że nie mógł tego stwierdzić w 100% bo nie widział sygnalizacji z przeciwka (a mogła się zmienić - zostać przeprogramowana) Dwa, że skręcając w lewo i nie widząc sygnalizacji był zobowiązany ustapić pierwszeństwa przejazdu Trzy, że skoro widział Astrę kierowca przed nim to i on powinien go zauwazyć a przynajmniej rozglądnąć się zanim spróbował przejechać - tymczasem czytamy - zagapił się Cztery - skoro miał ograniczoną przez słupy wiaduktu widoczność - tym bardziej powinien uważać. IMHO najbardziej zawiniła jazda na dwa samochody i brak doświadczenia. No, ale to moje zdanie. :wink:[/quote'] Z teoretycznego punktu widzenia wynika, że miał pierwszeństwo w świetle PoRD. Tylko i aż tyle. Co do popełnionych błędów i zdroworozsądkowego podejścia już o tym pisałem i rozumiem co/jak/dlaczego. Nie musisz po raz kolejny Hubeeert o tym pisać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...