Czarne_Koronkowe

Kurcze kto normalny do takiego pyrtka wrzuca 2.5? Ktoś musi mieć jaja, żeby pójść do prezesa i powiedzieć: „szefie wszyscy gowno wiedza. Ja się znam. 1.6 turbo nikomu nie jest do niczego potrzebne. Wszyscy do takich aut pakują mniejsze silniki, ale my dowalmy takiego klocka. Będzie git.”

Ale ze ja nie dam rady?

O Panie. Tutaj tak nie mówimy. Na tym forum mówimy o realizacji innych założeń przez RK Swoją drogą jeśli to pierwszy trening po długiej przerwie to jest to możliwe ;-)

Żona zobaczyła oponki i mówi: „to ja ide obczaić trasę na weekend a to zobacz w necie ile kosztuje lift” wychowałem potwora

Przyjechały Pirelki AT. W dwóch słowach: bieżnik wyglada naprawdę agresywnie - dużo lepiej niż na zdjęciach. Sam profil opony wyglada ok - spodziewałem się ze będzie duży balon. Jedna opona 225/65/17 wazy 13,0 kg - tak dla potomnych. Jutro odbieram felgi, w środę montaż

Czy to aby nie będzie strasznie ciężkie? Kurczę wzięliby się ci japońscy inżynierowie do roboty i zrobili dobre 1.8 turbo. Wsadzaliby to do Imprezy, XV, Levorga i może podkręcone do WRXa i Forestera. Do Ascenta i Outbacka 2.4. Do tego wystarczyłoby im jedynie 2.0 ze sprawnym silnikiem elektrycznym, żeby to razem miało ~200 kucy montowane do XV i Forestera. Trzema silnikami ogarniają całą paletę. Każdy ma to co by chciał. Weźcie im wyślijcie moje mądrości, bo widzę, że chłopaki ewidentnie sobie nie radzą

Co to za bzdury? Wolnossące 2.0 o mocy 255 koni? Doładowane 2.4 o momencie 270 Nm? Dziennikarski bełkot i nikt nawet nie zadał sobie trudu, żeby przed opublikowaniem przeczytać to chociaż raz? edit: śmiesznie ze nie można napisać 2.cztery turbo bo zamienia to na „nieASO”

Prawda. Jeździłem pol dnia. Przy nim e-boxer ma kopyto LC bardzo meczy się utrzymując 140 km/h.

I to nawet bez start&stop

Mysle ze Hilux w takiej wersji jest kierunkowany na właściciela niedużej firmy budowlanej, który potrzebuje pickupa, ale sam dogląda roboty. Nie mam 50 pracowników pod sobą, a sam nie chodzi w kapciach na budowę podjeżdżając swoim Lexem albo Mesiem. Wtedy chciałbym mieć fajne mocne auto, ale przy okazji wół roboczy. jesli ktoś kupuje dla pracowników to raczej bieda wersje - zwłaszcza w tego typu samochodzie.

A 4.5 z LC 200? Nie wiem, nie jeździłem. Na papierze wyglada. swoja droga chyba bardziej chodzi o trend - zwiększyli moc w Hiluxie o 50 km. Jakby to było w e-boxerze to byście byli zadowoleni swoja droga 200 kucy w pickupie? Nie wystarczy?

Ale w LC jest przecież 2.8 a nie 2.2. Problem w tym ze obecny 2.8 ma tylko 177 km.

I kto by pomyślał, ze to TOYOTA wrzuci do sprzedaży fajna „rajdówkę”, wróci Supra, Hilux dostanie nowy, mocniejszy silnik i w pompie maja ekologów. A Subaru zacznie celować w „50+”

O to to to Forek jest bardzo wygodnym i niezwykle pojemnym samochodem. Odnieść się do SBD nie mogę bo nie jeździłem. Ale jeśli moment jest o ~40% mniejszy to SK musiałby to mocno nadrabiać praca skrzyni CVT. Wydawać się może ze potencjał do tego ma. Koledzy maja racje - umów się na jazdę testowa, ale postaraj się wziąć auto na dłużej. Weekend albo chociaż na cały wieczor.

@mechanik rzeczywiście w Subaru 1 i 2 są bardzo długie. Dało się to wczoraj odczuć na pętli leśnej w Kielcach. Nie jeździłem NA w manualu, ale nie przesadzałbym z tym ciągnikiem siodłowym w przypadku e-boxera. Wyprzedziłem TIRy nie raz i to czasami 2-3 za jednym zamachem. Powtórzę jeszcze raz - nie mam zastrzeżeń do mocy silnika (jaka jest każdy widzi), ale bardziej do pracy skrzyni biegów.

Ale ono teoretycznie ma czym jechać. Jeśli do razu dasz but w podłogę i lecisz pełnym ogniem to naprawdę da się wyprzedzać. Problemem jest to, że ta skrzynia nie ma nic wspólnego z płynnością przy przyspieszaniu. A to przecież był największa (jedyna ???) zalete CVT. I Chodzi mi o normalne sytuacje drogowe gdzie podjąłeś złą decyzję i musisz się ratować gazem. Podkreślam - to nie jest tak, że auto NIE MA MOCY. Chodzi o to, że skrzynia w niektórych wypadkach nie potrafi jej wydobyć.

Dzisiaj wpadłem w rozkmine co mi najbardziej przeszkadza w SK. Skrzynia biegów. Niestety działa zero-jedynkowy. Tzn jadę trasa, przede mna TIR. Jest dużo miejsca to lewy i się napedzam (gaz do połowy). Nagle okazuje się ze jednak coś się pojawia na horyzoncie wiec but w podłogę. I do robi skrzynia? NIC. Dalej ciągnie jak ciągnęła czyli tyle co nic. Ale jeśli od razu walniesz pedal to the metal to ciągnie. Ale rozumiecie jak to jest nieprzyjemne jeśli nagle potrzebujesz więcej mocy ktorej nie dostajesz.

Sorry za spłycenie tematu, ale myślę, że tu kluczowym był znaczek BMW i sportowy wygląd. To trochę jakby one nam pewnie pokazały jakieś ajlajnery, podkłady, pudry etc. i rozkładały ręce, że "sinokoperkowy" róż jest dla nas tym samym co 500 innych odcieni.

Lubię na swoj dziwny sposób ale jeśli daje ciała w pewnych kwestiach to nie będę wszystkich czarował ze jest inaczej. jeździłem w życiu kilkoma hybrydami różnych producentów i zdaje sobie sprawę, ze do tej technologii trzeba się trochę przestawić, ale nie popadajmy w paranoje.

Pozdrawiam Kierownika STI (?) spotkanego dzisiaj na trasie w okolicach Wielunia. Była kiwka I pozdrawiamy tez Kierownika, który śmigał dzisiaj STI po torze w Kielcach. No gość PRZEKOT nie mogłem się skupić na tym co mówią instruktorzy

Musiałem dzisiaj na 9 stawić się w Kielcach na SJSie i tu klapa: nie było szkolenia z przyspieszania na 75% - chyba nie wzięli do serca uwag Kolegi @radiolog największa zbrodnia e-boxera jest to ze jeszcze NIGDY nie miałem baterie naładowanej na 100%. Może RAZ miałem na jakieś 75%. Reszta to max 50%. I to jest porażka - niedość ze mamy starej generacji akumulatory (bo jak inaczej wyjaśnić ich rozmiar), drugi akumulator to jeszcze to nawet nie potrafi się naładować

Rozwiń proszę te mysl. Przecież mówimy o samym zespole silnikowym. Tu chyba nie ma się co do czego przyczepić? Zrobić przeszczep silnika elektrycznego z RAVki do SK i mamy świetne auto.

Mysle tez ze e-boxera nie można porównywać do 2.0 NA bo tego już nie ma. Smutnie to zabrzmi, ale do e-boxera trzeba podejść raczej jako: „chcieliście 2.0 to macie. To max co mogliśmy zrobić przez ekoterrorystów. Inaczej by to nie przeszlo”.

Nie pamiętam ile kosztowało. Na pewno pod silnikiem i pod dyfrem. Mam plan jak będę na zmianie opon zrobić kilka fotek jak to wygląda i założyć wątek w Nasze Subaru.

Też nim jeżdżę z przyjemnością mimo słabego silnika. O ile nie wjadę na autostradę Fele 17" zamówione, opony wkrótce. Płyty już siedzą - montowane przy zakupie. Już się nie mogę doczekać sprawdzenia jak to się tapla.