Niestety po przejechaniu ok 30 k km od wymiany UPG, rozrządu, uszczelniaczy zaworowych, symeringów, czujnika temp, termostatu, płynów itd,
Głowice po pełnej obróbce, szlif, zawory dotarte, ustawione, sprawdzenie szczelności.
Nowe uszczelki, wszystko zrobiłem sam, na TIP-TOP.
Pełne poświęcenie, wg wszelkich zaleceń, manuali, tdp, itd.
Znowu bąble w zbiorniczku przelewowym widok straszny.
Serce pęka
Pytanie skierowane do mądrzejszych użytkowników.
Forek w moim posiadaniu od 3 lat będzie w lipcu.
Zadbany, wyhuhany, oczko w głowie.
Trochę załamany już jestem, żeby po półtora roku i 30 Kk km drugi raz UPG ??
W Pancernym 2.0 NA ??
Samochód nie Pałowany, zadbany jedynie trochę krótkie przeloty czasem, po kilometr dwa.
LPG Najprawdopodobniej Dealer"skie.
Landi Renzo, wtryski Med, serwisowane regularnie.
Filtry, oleje co 10 k km.
Przebieg silnika ok 270 k km.
Myślę, co z tym fantem zrobić.
Forka lubię bardzo, wdzięczne auto i nie pozbędę się go, z powodu uszczelki.
Pytanie tylko, jak to ogarnąć.
Opcja pierwsza :
Nowe uszczelki, pewno grubsze, bo drugie planowanie.
Jeśli jest to możliwe, ponieważ za pierwszym razem z głowic zostało zebrane 0,06 mm.
Czyli dużo.
Głowica od strony kierowcy była bardzo krzywa.
Blok sprawdzałem, niby wg mnie był ok. Nie był planowany.
Remont robiłem bez wyjmowania bloku z auta.
Opcja druga:
Mam możliwość, kupna zdrowego motoru EJ20.
Z Pewnego i zaufanego żródła, z przebiegiem nie całych 200 k km. Nigdy nie widział Lpg.
W bardzo dobrej cenie.
Tyle że Phase 1, czyli z przed lifta.
Co za tym idzie, przerobienie przepływki na MAP Sensor itd, trochę rzeźba, i to mnie odstrasza.
Jestem rozbity pomóżcie, doradźcie.
Moc jest, siła też, trochę czasu brak z racji pracy, ale po przerobieniu wydechu na Bulgot.
Inna marka, nie wchodzi w grę.