Slawskip

mój jeszcze leży na poczcie (mam awizo), ale po głosach tych co już go mają nie mogę się doczekać aby go odebrać

to legacy bardziej mi wygląda na wygodne Gran Turismo niż na BRZ. Co nie zmienia faktu że mogło być piękne.

wymieniłem żarówki h7 bo się jedna przepaliła

Gratulacje !!!

dlatego nie mam cyfrowych polsatów, nc+ czy innego tego typu badziewia i mam problem z głowy.

potwierdzam, Chorwacja jest fajnym miejscem, tylko plaże średnie dla dzieci. Można jeszcze bliżej pojechać na Węgry nad Balaton, czy ciepłe źródła i też przyjemnie spędzić czas (ach te Węgierskie winniczki)

ja mam takie owiewki u siebie, całkiem fajnie to wygląda i nie zalatuje to polonezem

Wybieramy się do Grzybowa w sprawdzone przez moją siostrę miejsce (była tam już 3 razy), w sumie to mamy jechać w cztery czy pięć rodzin więc nawet jako pogody nie będzie to jakoś damy radę

a ja w tym roku po raz pierwszy od wielu lat wybieram się nad Polskie morze zobaczymy co z tego wyjdzie

od paru lat jeżdżę z Jeleniej Góry w okolice Łodzi mniej więcej co miesiąc. Gdy pierwszy raz pokonywałem ową drogę wyszło mi coś około 285 km, trasa prowadziła przez Wrocław (nie było jeszcze AOW), później 8 do Walichnowych, a następnie na Sieradz, generalnie gdy czas jazdy oscylował w okolicach 5h to było dobrze. Najpierw doszła AOW, i to było spore ułatwienie (zwłaszcza że najczęściej jeździliśmy w piątki, a wracaliśmy w niedziele, a jak wiadomo wtedy korki są największe). Następnie dochodziły kolejne odcinki S8, dzięki czemu czas jazdy skrócił się z 5h do okolic 3h. Jak na początku było około 50 km autostrad i dróg szybkiego ruchu, tak teraz jest ich 230 km, chociaż droga się wydłużyła do 292 km, to jazda jest bardzo komfortowa i mało męcząca.

Były 2.5 165 KM od 2003 do 2005 tak jak do tego czasu było 2.0 SOHC 138 KM, potem było 2.0 DOHC i te miały 165 KM.

wczoraj wracałem od teściów z okolic Łodzi do Jeleniej Góry(S8 potem A4). Generalnie staram się przebywać w miarę możliwości na prawym pasie, a jak wyprzedzam na lewym i zbliża się ktoś do mnie z tyłu to przyspieszam, aby mu nie utrudniać. Ale jak ktoś mnie chce zepchnąć z drogi mrugając światłami już od Łodzi to za nic w świecie nie przyspieszę i będę jechał swoje aż nie wyprzedzę i będę miał miejsce do zjechania na prawy pas. Dwa razy zdarzyła się taka sytuacja że debile prawie wjeżdżali mi w zderzak i mrugali światłami jak poparzeni, bo musieli zwolnić. za to w pewnym momencie zrobiła się biała droga i wszyscy prawym pasem ~ 60-70 km/h, a ja dalej spokojnie tylko nieznacznie zwolniłem do 100 km/h i ich wziąłem lewym (piękny niewyślizgany biały śnieżek.)

ja też polecam bilstein'a miałem w Megane i po ponad 50 tyś km, auto sprzedałem ale myślę że nie trzeba będzie ich zmieniać przez następne 50 tyś km. na stacji diagnostycznej na dwa miesiące przed sprzedażą auta (czyli około 50 tyś km przelotu na tych amortyzatorach) diagnosta wszedł pod auto i mówi "o widzę nowe amortyzatory z przodu i z tyłu", mówię mu, że mają już 50 tyś km, a on na to "nie możliwe"...

pozdrowienia z wczoraj, godz. około 13 na Gaju dla Buga WRX kombi blue mica, blachy DW.

Orlen Jelcz-Laskowice

Jeżeli było to poliftowe Legacy z przyciemnionymi szybami na stalowych felgach, to była to moja małżonka

Carfit, 100 lat, wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia, abyś zawsze mógł jeździć i kibicować Robertowi

4,49 zł 95 we Wrocławiu w Auchan

dlatego napisałem że chodzi o ssaka

U mnie takie szarpnięcie nie występuje, właśnie sprawdziłem. Legacy 2.0 NA AT MY07 przebieg to okolice 190kkm oliwa w skrzyni zmieniana jakieś 4kkm temu na milersa.

Ok, dzieki.

Jako się wypowiadał na ten temat w tym wątku parę stron wcześniej i mówił że instalacja nie ma tu znaczenia.

ok, teraz pytanie gdzie to kupić? może być na PW

Eh, z komórki pisałem i się pomyliłem al widze że już wróciłem na swoje miejsce