od paru lat jeżdżę z Jeleniej Góry w okolice Łodzi mniej więcej co miesiąc. Gdy pierwszy raz pokonywałem ową drogę wyszło mi coś około 285 km, trasa prowadziła przez Wrocław (nie było jeszcze AOW), później 8 do Walichnowych, a następnie na Sieradz, generalnie gdy czas jazdy oscylował w okolicach 5h to było dobrze.
Najpierw doszła AOW, i to było spore ułatwienie (zwłaszcza że najczęściej jeździliśmy w piątki, a wracaliśmy w niedziele, a jak wiadomo wtedy korki są największe).
Następnie dochodziły kolejne odcinki S8, dzięki czemu czas jazdy skrócił się z 5h do okolic 3h. Jak na początku było około 50 km autostrad i dróg szybkiego ruchu, tak teraz jest ich 230 km, chociaż droga się wydłużyła do 292 km, to jazda jest bardzo komfortowa i mało męcząca.