Skocz do zawartości

Legacy IV a Legacy V


skoczybruzda

Rekomendowane odpowiedzi

Planuję kupić w charakterze rodzinnego kombi legacy IV. Od zawsze cholernie podobał mi się ten model jednak auta z tej generacji są już co najmniej 10-letnie. Mój budżet to około 40k więc zacząłem zastanawiać się nad V. Jest jeden szkopuł - nienachalna uroda legacy V...

Jakie są plusy i przewaga tego modelu nad poprzednikiem, że można by przymknąć oczy na jego aparycję?

Rozważam tylko benzynę 2.5l. Dwulitrówka będzie na pewno za słaba. Jako motor dla IV chciałem H6 ale w V jest zerowa podaż a 2.5gt odpada ze względu na awaryjność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiem Ci konkretnie na Twoje pytanie, gdyż brakuje mi wiedzy i doświadczenia na temat plusów/minusów Legacy V względem poprzednika. Natomiast z perspektywy użytkownika Spec B, który czasami odpływa w daleką przyszłość z myślą, a co by było gdybym kiedyś chciał zmienić na model V, cóż jedynie na co bym zmienił to na H6 w wersji 3.6litra, niestety to jest auto na rynek USA. Tak czy siak z takim budżetem to bym chyba szukał jednak ostatnich modeli Legacy z H6(2008/2009r), a czytając forum można dojść do wniosku, że ta kwota niekoniecznie musi starczyć na zakup zdrowej sztuki i ewentualne koszta naprawy związane z pakietem startowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - outback 3.6 wymaga już większego budżetu a poza tym większość to wersje US (jeździłem amerykanem więc wiem co i jak).

Z drugiej strony za fajne sztuki legacy IV/outback III h6 z końca produkcji czyli 10 latki trzeba dać 40-45k (np. u forumowego kolegi z Wrocławia)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, skoczybruzda napisał:

Z drugiej strony za fajne sztuki legacy IV/outback III h6 z końca produkcji czyli 10 latki trzeba dać 40-45k (np. u forumowego kolegi z Wrocławia)...

Nie powinienem komentować cen ...ale nie mogę się powstrzymać. Widziałem te ogłoszenia (prawie 48 tys. zł) i są to ceny, które można było próbować uzyskać jeszcze 3 lata temu, ale aktualnie, to mało realne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skoczybruzda napisał:

Planuję kupić w charakterze rodzinnego kombi legacy IV. Od zawsze cholernie podobał mi się ten model jednak auta z tej generacji są już co najmniej 10-letnie. Mój budżet to około 40k więc zacząłem zastanawiać się nad V. Jest jeden szkopuł - nienachalna uroda legacy V...

Jakie są plusy i przewaga tego modelu nad poprzednikiem, że można by przymknąć oczy na jego aparycję?

Rozważam tylko benzynę 2.5l. Dwulitrówka będzie na pewno za słaba. Jako motor dla IV chciałem H6 ale w V jest zerowa podaż a 2.5gt odpada ze względu na awaryjność.

 

Przejechałem legacem IV 200kkm (i to dyszlem!) i pomimo, że dzisiaj jeżdżę czymś innym (jakieś niemieckie premium...) to chyba nie ma dnia, żebym ciepło legaca nie wspominał. To auto we mnie 'zostało' i mam do niego duży sentyment.

Więc obiektywny nie będę. Ale powiem, że jedyny powód, żeby rozważać legaca V zamiast IV to pojemność wnętrza. Jeśli jesteś w stanie zaakceptować ciasnotę (jak na te klasę) IV to bierz ją i sie nie zastanawiaj ;)

I żeby nie było: legacem V pojeździłem swego czasu dwa dni, jak kończył się leasing IV. Wniosek brzmiał: IV zostaje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat buda v tki jest ladniejsza od czworki - czworka która zresztą mam  ladna jest z boku jak się patrzy, fajna proporcja nadwozia do kól - mi się kojarzy z porsche, w zasadzie widze ogromne podobnienstwo tych nadkoli. A piątka jest ciekawsza, linia wraca do linii 3 generacji, wydaje się znow bardzo długim samochodem , orginalny. Natomiast im dluzej mam ta iv tym bardziej mi się w niej wszystko podoba, a najbardziej jazda powyżej 180.

Skoro otworzyliśmy temat komentowania cen :D to mamy niezla polewkę z innym forumowym kolegą :D bo faktycznie poziom odrealnienia jest mocny. Nie wiem , może to sa jakieś relikwie. Owszem to  sa fajne wozy, nawet świetne i nietanie w serwisie... ale serwis 2004 a 2008 raczej nie będzie się zbyt wiele roznil, a na pewno nie niemalże 30 tys roznicy w cenie ;) 

Tak samo forki ja wystawiałem swojego chyba za 25 czy 28 dwa lata temu czy 3 .. a teraz ceny podobne.. ludzie litości :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MateuszWwa napisał:

akurat buda v tki jest ladniejsza od czworki - czworka która zresztą mam  ladna jest z boku jak się patrzy, fajna proporcja nadwozia do kól - mi się kojarzy z porsche, w zasadzie widze ogromne podobnienstwo tych nadkoli. A piątka jest ciekawsza [...]

 

To największy komplement, na jaki może liczyć V. Mnie przypomina rozdętą vectrę C (sprawdziłem...).

Ale główna różnica to prowadzenie. Legac IV jest dużo zwinniejszy a przy tym komfortem niewiele odstaje od V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sesnie iv ma takie cechy, ;) a piatka no to trochę masz racji, a vectra C to marek mostowiak z m jak milosc - nie wiem kto chce być markiem mostowiakiem z m jak milosci :P , ale mimo wszystko ma ciekawy przod i tył legacy V , a na tej szprychowej feldze to i z boku jakos wygląda. Wszystkie subaru cos w sobie mają :)

Edytowane przez MateuszWwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz V (Vectry c haha no coś w tym jest :D) też stałem przed dylematem czy 2.0 bądź 2.5, a najbardziej wersja GT.  No ale serce przegrało, wygrał rozum,  nie było żadnej fajnej, zadbanej 2.5,  trafiłem na zadbana i z historią 2 literówke. 

Osiągi nie są takie tragiczne wnętrze że skórą jest przyzwoite ( zależy jakie kto ma oczekiwania) , przestrzeń w środku na wielki plus, przesiadlem się z Legacy III ( z którego jestem mega zadowolony, świetne auto, zostało w domu,  za duży sentyment,  moje pierwsze subaru)  

 

Plusy 

Wielkość wnętrza 

Spalanie około 10 l 

Raczej niezawodność (odpukac)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że poza obszernością wnętrza V w niczym nie przebija IV a pod wieloma względami jest gorsza. Nikt jednak nie wymienił podobno lepszego wyciszenia V (w rodzinnym kombi na długie trasy ma znaczenie) a także kwestii audio/mp3/navi.

 

Z drugiej strony fajny legacyIV/outbackIII kosztuje często więcej niż 3 lata młodszy legacy V (pomijając kwestie silnika).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skoczybruzda napisał:

Wychodzi na to, że poza obszernością wnętrza V w niczym nie przebija IV a pod wieloma względami jest gorsza. Nikt jednak nie wymienił podobno lepszego wyciszenia V (w rodzinnym kombi na długie trasy ma znaczenie) a także kwestii audio/mp3/navi.

 

Wyciszenie V jest kiepskie a IV bardzo kiepskie ;) Ale na szczęście można temu łatwo zaradzić (na forum jest pełno porad). Wydając 500PLN na materiały i poświęcając dwa weekendy na pracę z obu zrobisz w miarę komfortowe samochody.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, skoczybruzda napisał:

Wychodzi na to, że poza obszernością wnętrza V w niczym nie przebija IV a pod wieloma względami jest gorsza.

 

Nie jest tak źle. Tak naprawdę poza nazwą niewiele te samochody łączy - ich charakter jest zupełnie inny.

 

Parę lat temu był już podobny wątek: link

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kambol napisał:

Nie powinienem komentować cen ...ale nie mogę się powstrzymać. Widziałem te ogłoszenia (prawie 48 tys. zł) i są to ceny, które można było próbować uzyskać jeszcze 3 lata temu, ale aktualnie, to mało realne...

Też tak uważam, to nie jest kolekcjonerskie auto. Myślę że zdrowe h6  tych lat jest warte jakieś 30k...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Knurek1111 napisał:

Ale to wolny rynek kształtuje ceny

 

Dokładnie i niestety, ale zadbane 4gen gt/h6 (szczególnie spec b ) trzymają dalej bardzo wysokie ceny. A jak ktos szuka polifta w sedanie, to niestety ale trzeba się uzbroic w cierpliwość bo na rynku jest bardzo mało tych aut, nawet patrząc szerzej, na całą Europę. A wracając do SL 5gen - skoro masz już przymykać oko na jego aparację, która jak rozumiem nie do końca Tobie odpowiada, to proponuję wziąć jednak pod uwagę 2.5 GT - bo przynajmniej zrekompensuje wygląd osiągami. Fakt, EJ255 nie ma może opinii najtrwalszego pieca subaru jaki można by sobie wymarzyć, ale ich najczęstsza bolączka (UPG) dotyczy w takim samym stopniu 2.5 wolnossącego i 2.5 turbo. Koszt UPG w obu przypadkach jest taki sam, a ewentualny remont 2.5T to jest dalej znacznie mniejsza kwota niz np. remont SBD (10-15k vs 25-30k). Również nie wydaje mi się aby 2.0 i te 150 koni dawało jakąś szczególoną frajdę z jazdy - próbowałem tego pieca w imprezie GD i mnie ta kombinacja rozczarowała (a Legacy jak wiadomo waży "odrobine" więcej...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cały ej255 :), nie miałem, ale wyliczanie do ryzyka remontu za 10-15k nie brzmi zachęcająco... Ile lat pojeździ taki 2,3 czy 4 właściciel zanim go sprzeda?

Kupujesz 7,8 letni samochód (Legacy GT), będziesz go trzymał 10 lat? O ile kwota remontu byłaby do zaakceptowania przy 2,3 letnim aucie bez gwarancji to przy tak starym pojeździe, to nie ma sensu. Taka jest oczywiście tylko moja opinia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Outback 2.5 z gazem i z silnikiem nie było żadnych problemów. Słyszałem, że UPG to problem wynikający z częstych i długich przelotów z dużą prędkością czyli wysokimi obrotami. Wiadomo, że w 2.5 GT będzie do tego zachęcał bardziej niż wolnyssak. Podobno z tego powodu silniki aut z Niemiec są bardziej wyeksploatowane niż z np. Szwajcarii gdzie tak prędko się nie lata.

Ideałem byłoby H6 - legendarna kultura pracy tego silnika pociąga mnie niż osiągi 2.5GT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, msi napisał:

Ten cały ej255 :), nie miałem, ale wyliczanie do ryzyka remontu za 10-15k nie brzmi zachęcająco... Ile lat pojeździ taki 2,3 czy 4 właściciel zanim go sprzeda?

Kupujesz 7,8 letni samochód (Legacy GT), będziesz go trzymał 10 lat? O ile kwota remontu byłaby do zaakceptowania przy 2,3 letnim aucie bez gwarancji to przy tak starym pojeździe, to nie ma sensu. Taka jest oczywiście tylko moja opinia... 

 

Ale to przy założeniu, że kupujesz rozumem (a nie sercem). Pytanie do @skoczybruzda jak jest u niego... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skoczybruzda napisał:

Ideałem byłoby H6 - legendarna kultura pracy tego silnika pociąga mnie niż osiągi 2.5GT.

 

Tyle, że H6 też ma swoje problemy, głównie w postaci UPG i wymiany rozrządu, a jak to się podliczy to wychodzi mniej wiecej kwota równa połowie kwoty remontu EJ255. A remont EJ255 to wcale przecież nie jest taki znowu pewnik. Tak samo może się trafić remont EZ30, choć statystycznie nie są to częste przypadki (z drugiej strony EJ255 po prostu jest znacznie więcej na rynku, więc nic dziwnego ze się o nim częsciej słyszy).

 

3 godziny temu, msi napisał:

Ten cały ej255 :), nie miałem, ale wyliczanie do ryzyka remontu za 10-15k nie brzmi zachęcająco... Ile lat pojeździ taki 2,3 czy 4 właściciel zanim go sprzeda?

Kupujesz 7,8 letni samochód (Legacy GT), będziesz go trzymał 10 lat? O ile kwota remontu byłaby do zaakceptowania przy 2,3 letnim aucie bez gwarancji to przy tak starym pojeździe, to nie ma sensu.

 

Czyli jak kupowaleś H6 to nie brałeś pod uwage UPG i rozrządu w kwocie pewnie około 5-7k? Szczerze mówiąc, ja zawsze zakładam możliwość grubszej awarii, ale dlatego kupuje auta, które mi odpowiadają, bo w razie gdyby do takiej awarii doszło, to jednak inaczej wydaje się pieniądze na auto, które cieszy i daje radość z jazdy. Wg. defnicji od Knurek1111  - po prostu kupuje sercem. Pytanie czym kieruje się autor wątku i czy kupuje auto na chwilę czy na lata.

 

Tak jeszcze wracając do głównego pytania skoczybruzda - wg. mnie jedyna przewaga 5gen nad 4gen to więcej miejsca w środku. Wydaje mi się również, że jednak 4gen ogólnie jest znacznie łatwiej sprzedać niż 5gen, co w przypadku kupna auta na krótki okres, ma na pewno znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, frisco napisał:

Czyli jak kupowaleś H6 to nie brałeś pod uwage UPG i rozrządu w kwocie pewnie około 5-7k?

Nie, nie brałem :) kupiłem pewne auto z przebiegiem ok 100k km. Nic nie jest wieczne ale w H6 do rozrządu to może przy 200k się zagląda, może nie :) UPG w H6 to też nic pewnego, zdarza się jak w każdym silniku, ot czasem ludzie mają pecha :)

 

A wracając do tematu, rodzinność IV generacji to rzecz względna. Kiedyś wydawało mi się, że to jest auto w sam raz... do czasu kiedy zostałem ojcem. Wiadomo, że w kombi bagażnik jest bardziej ustawny, ale szału nie ma ani z bagażnikiem ani z miejscem w środku :) Taki odpowiednik bmw 3 :) Pod tym względem V gen jest oczywiście dużo lepsza :) Ale to chyba jedyna zaleta V generacji ;)

Edytowane przez msi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...