Skocz do zawartości

Wszystko o LETNICH oponach do subaru


komancz

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętajcie, że niższe ciśnienie to zazwyczaj większy komfort i mniejszy hałas, stąd takie, a nie inne rekomendacje producentów.

 

Ja obserwuję sposób zużywania się opony - jak zewnętrzne kanty zdzierają się za głęboko, to znaczy, że należy dopompować. I tak doszedłem do owych 2.6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Praktyka wykazala jednak, ze najlepiej jezdzi sie gdzies pomiedzy 2.4/2.4 a 2.5/2.5 (...)

potwierdzam :cool:

i Impreza, i Forek lepiej jezdza, jak cisnienie z przodu i z tylu jest jednakowe

 

Będę musiał sprawdzić u siebie tą polecaną koncepcję - czy ona jest słuszna, ta koncepcja? :wink:

Do tej pory dokładałem do wartości ciśnienia zalecanych przez producenta po 0,1 atm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietaj tez, ze slabiej napompowana opona bardziej sie ugina w czasie jazdy co powoduje wzrost temperatury a za tym cisnienia. Wstepnie 'przepompowane' opony zachowuja sie podobnie na poczatku jazdy, jak i po kilkunatu(dziesieciu) kilometrach.

 

Na torze to i tak niewiele pomoze, bo co kolko - dwa biegam z manometrem, upuszczam (kiedys z 2.5 poszlo na grubo ponad 3.0 bo nie pilnowalem) a jak ostygna to auto na flakach stoi :lol:

 

I jeszcze slodkie pierdzenie o eko-oponach http://www.wnp.pl/wiadomosci/102865.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na torze to i tak niewiele pomoze, bo co kolko - dwa biegam z manometrem, upuszczam (kiedys z 2.5 poszlo na grubo ponad 3.0 bo nie pilnowalem) a jak ostygna to auto na flakach stoi

 

Może azotem warto pompować. Generalnie same zalety - sami z resztą wiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle ze autko bedzie ciut bardziej mulowate.

 

Sławek86, ile twoje autko ma KM? Bo ja bym Ci proponowal pojsc nie tylko w mniejsza srednice, ale i w troche wezsze. Gdybym mial tym autem jezdzic 'codziennie' po rozpierdzielonych przez zime drogach (a naprawia je moze juz na jesieni) , to bym zalozyl max. 195/60/15.

 

Artykul z dzisiejszego Bankiera http://www.wnp.pl/wiadomosci/102815.html

  • Magazynowanie opon nie wpływa znacząco na ich jakość
     
    PAP - 24-02-2010 19:03
     
    Roczne, czy nawet kilkuletnie nieużywane opony, przechowywane w odpowiednich magazynach, nie zmieniają swoich właściwości i są tak samo wartościowe, jak wyprodukowane w danym roku - wynika z badań zaprezentowanych w środę w Poznaniu.
    Rok magazynowania opon ma taki wpływ na ich starzenie się, jak trzy tygodnie normalnego użytkowania.
     
    Według kierownika laboratorium ogumienia Ośrodku Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Oponiarskiego Stomil w Poznaniu Jerzego Warszczyńskigo, dotyczy to jedynie produktów najwyższej jakości. Warszczyński podkreślił, że badania przeprowadzone przez różne organizacje testujące ogumienie wykazały brak zmian w wytrzymałości opon nowych i magazynowanych przez trzy lata. Nie stwierdziły też istotnych zmian w osiągach na śniegu i mokrej nawierzchni. Zaznaczył jednak, że dotyczy to produktów przechowywanych w optymalnych warunkach.
     
    "Polska norma dopuszcza przechowywanie opon do trzech lat w odpowiednich warunkach: określonej temperaturze, czy wilgotności. Dużo zależy też od gumy, z której wykonano produkt. Dobra opona, w której zastosowano odpowiednie technologie, może być śmiało przechowywana przez trzy lata" - powiedział PAP Warszczyński.
     
    Jak dodał, na proces starzenia się opon wpływ mają takie czynniki jak promieniowanie UV, wilgotność, temperatura, a także woda, sól, światło, chemikalia, oleje, smary, i benzyny.
     
    "Do tej pory klienci często odmawiali zakupu rocznych, czy dwuletnich opon. Tymczasem według badań opona w magazynie starzeje się 17 razy wolniej niż w użytkowaniu. Rok magazynowania ma taki wpływ na oponę jak trzy tygodnie użytkowania. Nie bierzemy pod uwagę takich zdarzeń jak uderzenia w krawężniki, przeciążenia, przegrzania - to wszystko też ma wpływ na zniszczenie opony" - powiedział PAP Tomasz Młodawski, manager produktu Michelin Polska.
     
    Jak dodał, badania były prowadzone także na oponach wyprodukowanych 4 lub 5 lat wcześniej. Pod względem wytrzymałości opony nie stwierdzono między nową a pięcioletnią oponą żadnej różnicy.
     
    Według specjalistów, należy co roku kontrolować stan opon, a po maksymalnie 10 latach od daty produkcji wymienić je bez względu na wysokość bieżnika.

Zapomnieli dodac, ze jak bieznik odlazi platami to tez nie ma co czekac :twisted:

 

stawiam transporter gorzały , że ten tekst jest sponsorowany przez hurtowników opon :twisted: niestety taka jest prawda że w hurtowniach zalegają potworne ilości opon 2-3-4 letnich i nikt ich nie chce kupować :roll: :???: i mają wielki problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawiam transporter gorzały , że ten tekst jest sponsorowany przez hurtowników opon :twisted: niestety taka jest prawda że w hurtowniach zalegają potworne ilości opon 2-3-4 letnich i nikt ich nie chce kupować :roll: :???: i mają wielki problem

Tak naprawdę to histerię dotyczącą starych dotów rozkręciły właśnie gazety. A jeżeli chodzi o Jerzego Warszczyńskiego to jest on uznawany za guru wiedy o oponach i w sprawach spornych producent vs klient jego zdanie jest uznawane za wykładnię przez producentów i nikt nie dyskutuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawiam transporter gorzały , że ten tekst jest sponsorowany przez hurtowników opon :twisted: niestety taka jest prawda że w hurtowniach zalegają potworne ilości opon 2-3-4 letnich i nikt ich nie chce kupować :roll: :???: i mają wielki problem

Edwin, Ty nam lepiej kosmicznie dobra cene na te 4-letnie opony zalatw :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jeździe codziennej czy torowej ?

 

Ja na tor, jak już jadę, jadę legacem. Natomiast na co dzień jeżdżę, jak po torze - niski komfort mi nie przeszkadza itp. Nie znoszę kompromisów - wóz ma być zawsze 100% gotowy do ostrej jazdy :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to histerię dotyczącą starych dotów rozkręciły właśnie gazety. A jeżeli chodzi o Jerzego Warszczyńskiego to jest on uznawany za guru wiedy o oponach i w sprawach spornych producent vs klient jego zdanie jest uznawane za wykładnię przez producentów i nikt nie dyskutuje.

 

zgadza się, że to pisma motoryzacyjne przez parę lat nakręcały histerię z DOT'ami, więc może teraz czas na odrobinę realizmu :?: z Warszczyńskim też masz rację, facet zna sie na oponach jak mało kto w kraju nad Wisłą :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vredestein sportrac 3

 

Miałem podobny bieżnik jak przez moment jeździłem Volvo 850 T5. Sporo hałasował, a w czasie deszczu zostawiał za sobą straszną mgłę i trudno było za mną jechać. Nie pamiętam jakiej marki to były opony ale na pewno nie były to Vredestein'y (może to były Goodyear EAGLE F1?).

 

Taki bieżnik bardzo dobrze wygląda na aucie i subiektywnie dodaje mu tak z 20 KM :smile:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...