Skocz do zawartości

Rozpacz i zwątpienie - zakup Subaru


marcinwwa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

To mój pierwszy post tutaj i niestety od razu - tak jak w tytule - pełen rozpaczy i zwątpienia.

Jestem niezwykle szczęśliwym właścicielem (a żona przede wszystkim użytkownikiem) Forestera XT. W zasadzie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń - wielkość, moc, skrzynia CVT (!), trakcja, widoczność.

Przyszedł czas na zakup nowego samochodu dla mnie i oczywiście od razu pomyślałem o Subaru.

Dwa modele IDEALNIE spełniają moje wymagania.

I oba nie są u nas dostępne - WRX i Levorg 2.0.

WRX STI to raczej nienajlepszy wybór na częste użytkowanie w korkach, Levorg 1.6 smuci osiągami.

I konkurencja zgarnia wszystko.

Ktoś powie, że taki Mercedes A45, BMW 140i, Audi S3 czy nawet Golf R to nie to samo co STI. Oczywiście, że nie. Tylko jaki mam wybór? No jaki?...

Rozpacz i zwątpienie.

 

Marcin

 

P.S. Wybaczcie, ale musiałem to z siebie wyrzucić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... STI trzeba kochać ;) Mówisz o zakupie nowego auta z salonu (najnowsze STI jest bardzo kulturalne)? Poza tym żadne mocne auto z manualem nie jest dobre na korki, zwłaszcza Subaru ze swoim "betonowym" sprzęgłem ;) Ale, żeby "nie dało się"? - moje podkręcone STI jest moim jedynym autem, które używam na co dzień - korki, trasa, tor... ponad 50kkm w roku... i nie zamieniłbym go na inne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć jeszcze raz!

 

Chodzi oczywiście o zakup samochodu nowego, z salonu. Kupiłbym STI, ale wiem, że taka decyzja byłaby potem obciążona męczarniami w życiu codziennym - moimi i jego :)

Cóż, z pustego to i Salomon nie naleje. Nawet gdybyśmy się tutaj razem wysilili jak nigdy przedtem i nigdy potem, to WRXa czy Levorga 2.0 nie wyczarujemy.

 

Szkoda, po prostu szkoda.

 

Marcin

 

P.S. Stanie chyba na A45.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I takie jest chyba też oficjalne stanowisko Subaru.

 

Nie zaśmiecam już (przesympatycznego!) forum swoimi narzekaniami.

 

Może po prostu ktoś tam z Japonii kiedyś zapragnie, żeby przetłumaczono mu parę wątków z tego forum i sprawi, że wszyscy będą szczęśliwi.

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć jeszcze raz!

 

Chodzi oczywiście o zakup samochodu nowego, z salonu. Kupiłbym STI, ale wiem, że taka decyzja byłaby potem obciążona męczarniami w życiu codziennym - moimi i jego :)

Z góry skreślasz STI czy miałeś jakąś porządną jazdę testową?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się napisać, że z góry go skreśliłem, bo to był pierwszy, oczywisty wybór.

Jednak jazda próbna i parę nieprzespanych nocy dużo wyjaśniło. Samochód fantastyczny, biorąc jednak pod uwagę jak wygląda mój dzień i moje rzeczywiste potrzeby - nieodpowiedni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Ja jeżdżę czasem w garniturze,czasem wręcz w kapluszu (;)) głównie po mieście, może i niezbyt dużym, ale mocno zakorkowanym, czasem z tyłu z dwójką małych dzieci i uciążliwa to ostatnie określenie, jakie by mi przyszło do głowy na określenie użytkowania sti jako służbowo - rodzinnego auta ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Ja jeżdżę czasem w garniturze,czasem wręcz w kapluszu (;)) głównie po mieście, może i niezbyt dużym, ale mocno zakorkowanym, czasem z tyłu z dwójką małych dzieci i uciążliwa to ostatnie określenie, jakie by mi przyszło do głowy na określenie użytkowania sti jako służbowo - rodzinnego auta ;)

Piwo też nam dowiózł ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez mi sie tak wydaje, w srodku miejsca tyle co w BMW 3 albo C-klasie, bagaznik calkiem spory. poza hałasem na autostradzie przy prędkości 140+ to sie nie ma czego czepic, nadaje sie bardzo ladnie na auto rodzinne a dzieci dobrze reaguja na pomuki silnika (czyli spią:)

Edytowane przez alphaOne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Prowadzicie walkę" taką samą jaką ja prowadziłem w myślach sam ze sobą. Wieczorem już siedziałem w STI, rano kasowałem zamówienie.

Korek to coś zupełnie mi nieobcego :) a jak już wydostanę się z tego korka to chcę trochę poużywać. Z bolącą od sprzęgła nogą to już nie jest takie przyjemne. I tak dzień w dzień.


Co do samego auta - oprócz braku automatu :) i kiepskiego audio (w wersji ze skrzydłem) nie mam żadnych zastrzeżeń. Miejsca w środku pod dostatkiem (tył rewelacja!), bagażnik duży, widoczność wyśmienita.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bolącą nogę jest rada (i to całkiem na serio) - ćwiczenia :) Po półtora miesiąca "treningu", wsiadłem do auta i sprzęgło wydało mi się dużo bardziej miękkie :P No i korek korkowi nie równy... w jednym można się toczyć na "1", a w innym zaciągnąć ręczny i wysprzęglić, żeby nie trzymać wciśniętego sprzęgła non-stop (i nie, nie ma obawy, że pędząca ciężarówka nas zmiażdży, bo nie odjedziemy... no chyba, że zmiażdży 20-30 aut za nami ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dopuszczasz importowanego WRX-a ze Stanów ? Jeśli tak to bez problemu to ogarniesz :) Tylko nie licz wtedy na gwarancję :)

Czemu akurat ze Stanów? Jak coś to już lepiej w Kanadzie bo licznik w km/h i jeszcze jakieś drobnostki.

 

Zdecydowanie lepiej jednak brać z Rosji (Kaliningrad), Ukrainy, bliskiego wschodu (ZEA) bo tam jest EU-spec (km/h, tylna lampa przeciwmgielna). W Rosji ostatnio z wiadomych przyczyn poleciały trochę ceny ale nie miałem czasu sprawdzić. Na Ukrainie jest drogo, taniej w ZEA (Dubaj). WRX kosztuje tam 105 000 AED = 119 416 zł. Do tego 10% cła = 131 357 zł. Do tego akcyza (3,5% ale to się chyba zmieni od nowego roku), więc przyjmuje jakieś 750 zł. Na samym końcu 23% VAT. Końcowa cena to około 163 000 zł + transport morski. Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem i dobrze wszystko uwzględniłem. Możliwe, że gdzieś jest taniej ale nie wysyłałem zapytań, Dubaj zweryfikowałem osobiście ale jazd testowych nie da się odbyć bez miejscowego prawa jazdy. Pomyśleć co by było gdyby złotówka była silniejsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Ja jeżdżę czasem w garniturze,czasem wręcz w kapluszu ( ;)) głównie po mieście, może i niezbyt dużym, ale mocno zakorkowanym, czasem z tyłu z dwójką małych dzieci i uciążliwa to ostatnie określenie, jakie by mi przyszło do głowy na określenie użytkowania sti jako służbowo - rodzinnego auta ;)

 

Ja też czasem jezdzę po mieście chyba nawet tym samym  ;)  :biglol: , owszem da sie , nie jest może mega uciązliwe , ale jak w siadam w Clio z z automatem , to mam zwyczajnie ulgę . Z wielką przyjemnością bym kupił STI ze skrzynią dwusprzegłową z łopatkami .  :)

 

 

WRX kosztuje tam 105 000 AED = 119 416 zł. Do tego 10% cła = 131 357 zł. Do tego akcyza (3,5% ale to się chyba zmieni od nowego roku), więc przyjmuje jakieś 750 zł. Na samym końcu 23% VAT. Końcowa cena to około 163 000 zł + transport morski.

 

Trochę błedne obliczenia , 119 416 + cło 131 357  x 3,8 % akcyzy + 4072 = 135 429 + transport do Hamburga ok 1100 USD + 4675 = 140 104 x VAT = 172 328 tys. , + opłaty rejestrowe , transport do polski . dojdzie z 2 tys. czyli WRX wychodzi 175 000 , no prawdziwa okazja ........ 

 

Przepraszam akcyza 3,1 % a nie 3.8 jak pisałem , ale to i tak prawie nic nie zmienia 

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...