Skocz do zawartości

Co zamiast STI MY15


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

Już wcześniej pisałem, że moim zdaniem Mercedes się bardzo pogubił z projektem wnętrz swoich samochodów.

Z drugiej strony jeżeli celują w Chiny jako główny rynek zbytu, to tam się to sprzeda. Azjaci uwielbiają wszelkie świecidełka, ekraniki, LED’y itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, krist napisał:

AMG GT4, wykonanie pierwsza klasa, ale jak dla mnie poszli o krok za daleko z ilością przycisków i gadżetów na kierownicy 

20180317_134602.jpg

 

Na razie zakup GT4 mi nie grozi więc nie będę się martwił co i jak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało złota ale i tak do mnie to wnętrze kompletnie nie przemawia.I jeszcze te dysze nawiewow.
 
Mówcie co chcecie ale to jednak bardziej do mnie przemawia
 
Screenshot_20180318-192855.thumb.jpg.99bc16207aecb3178c46846220d8f137.jpg
Na pewno jest mega estetycznej. Nie zmienia jednak tego iż obsługa robi się wygodna tylko na postoju :-) z drugiej strony jest się czym zająć w korkach :-D

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żywo mercedes wygląda świetnie, zwłaszcza z zewnątrz.  Co do środka na pewno jest kontrowersyjny, ale w odpowiedniej konfiguracji kolorystycznej  będzie mniej bling. Na pewno GT4 jest spektakularne,  a w  sportowym dużym  aucie  o to chodzi. Wnętrze A7 czyli zapewne równiże RS7  jest przy nim po prostu  nudne. A jak to mówią  życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi samochodami

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żywo mercedes wygląda świetnie, zwłaszcza z zewnątrz.  Co do środka na pewno jest kontrowersyjny, ale w odpowiedniej konfiguracji kolorystycznej  będzie mniej bling. Na pewno GT4 jest spektakularne,  a w  sportowym dużym  aucie  o to chodzi. Wnętrze A7 czyli zapewne równiże RS7  jest przy nim po prostu  nudne. A jak to mówią  życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi samochodami
To jeździ się wnętrzem?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, matros1 napisał:

Nie wierzę że zmieniasz jakiekolwiek ustawienia klimy w swoim samochodzie bez zerkania na nią. To samo z radiem (no może poza głośnością) ;)

Ja zmieniam bez patrzenia. Nie muszę przecież patrzeć czy miałem 18 czy 21 st, chce cieplej to kręcę w górę, mniej w dół i o tyle ile uważam ze będzie ok, to samo sile nawiewu, odgrzewanie przedniej szyby, nawiewy, generalnie wszystko bezwzrokowe jak wiem jakie pokrętło, przycisk jest od czego.

 

11 godzin temu, matros1 napisał:

 

Masz rację, tą operację na tradycyjnym telefonie można było wykonać z łatwością bez patrzenia emoji6.png

Napisać SMS bez patrzenia na tradycyjnym nie miałem problemu i to nie po 2 zdania, ale taki po kilkaset znaków. Jak miałem jakieś kontakty w ulubionych tez wybierałem bez patrzenia, w smartfonie już raczej to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, krist napisał:

Na żywo mercedes wygląda świetnie, zwłaszcza z zewnątrz.  Co do środka na pewno jest kontrowersyjny, ale w odpowiedniej konfiguracji kolorystycznej  będzie mniej bling. Na pewno GT4 jest spektakularne,  a w  sportowym dużym  aucie  o to chodzi. Wnętrze A7 czyli zapewne równiże RS7  jest przy nim po prostu  nudne. A jak to mówią  życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi samochodami

He he mozna wiele zarzucić Audi ale RS7 napewno nudnym autem nie jest :) 

13 minut temu, rosaskc napisał:

Nie, ale jeździ się we wnętrzu. Niektórym robi różnicę, czy jest ono estetyczne czy nie.

Trafiłeś w sedno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisać SMS bez patrzenia na tradycyjnym nie miałem problemu i to nie po 2 zdania, ale taki po kilkaset znaków. Jak miałem jakieś kontakty w ulubionych tez wybierałem bez patrzenia, w smartfonie już raczej to niemożliwe.

 Cóż mogę powiedzieć ... ja tak nie potrafię Wolę patrzeć co robię i się upewnić że zrobiłem dokładnie to co sobie wymyśliłem. Całe szczęście ciągle można kupić samochody, które mają dosyć klasyczne deski: 1514ca23ff84c9de537d167bd7238d23.jpeg&key=93f3639825693d767fd3952de3f43b09693aced04b809e726b53d8a2bf8ef025  Jak dla mnie piękne wnętrze, mimo że jakość ekranu nawigacji jest trochę „przeterminowana” a jakoś materiałów/spasowania mogłaby być miejscami lepsza.

 

Doceniam klasyczne projekty desek rozdzielczych, jednak muszę przyznać jestem gadżeciarzem i lubię też te nowe wnętrza. Jednak warunek, że obsługa musi być przemyślana.

Ekran musi się dać obsłużyć w rękawiczkach, nie może być mowy o żadnych lagach czy problemach z trafieniem palcem w ikony podczas jazdy. Wszystko ma być czytelne a podstawowe funkcje łatwo dostępne.

Niestety z tym wszystkim ciągle są problemy. Myślę jednak że zostanie to szybko wyeliminowane. Podobnie jak jestem przekonany, że zaraz pojawią się jakieś oleofobowe powłoki na tych wszystkich ekranach. Póki co trzeba się jednak zadowolić dodawaną w zestawie szmatką z mikrofibry

 

Mam też wrażenie, że najbardziej tych wszystkich nowych technologii boją się osoby starsze (co jest zrozumiałe) i osoby, które z takich czy innych powodów, nigdy nie miały okazji z takimi technologiami się w rzeczywistości zetknąć.

Cała ta gównoburza przypomina często dyskusje o wyższości skrzyni manualnej nad automatem. Do powiedzenia najwięcej mają Ci, którzy w życiu nie jeździli automatem, lub robili to jak jeszcze pływał „Stefan Batory”

 

fd1a3e2839fa6963a803951ba1f1b425.jpeg&key=2b83f9687b3e8cb617a310824fcaaefa618fed65615463c93726b37257e1b8f8

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trochę źle mnie zrozumiałeś...

 

Sam też uważam się za estetę i bez wątpienia kokpit np. Audi można uznać za estetyczny.  Pytanie tylko ładowanie wszędzie ekranów jest funkcjonalne.

Na parkingu...pewnie tak. Podczas jazdy - wg mnie nie.

Dostajemy zbyt dużą ilość informacji, która jest zbędna... mamy utrudniony dostęp do podstawowych funkcji ( czyt trzeba na chwilę dłużej oderwać wzrok )

wszędzie odbite palce

I jak dla mnie najważniejsze - podczas jazdy w nocy - za dużo się w środku świeci.

Od 20 lat 3-4 razy mykam w sezonie na narty do Włoch. Samochodowo są rożne konfiguracje - tak więc w tym czasie przetestowaliśmy wspólnie z kumplami chyba kilkadziesiąt samochodów :-)

Duża cześć trasy łykana jest nocą. Na tej podstawie osobiście mogę stwierdzić iż potrzebuję w samochodzie

a.) tempomatu ( aktywnego)

b.) grzanych foteli

c.) klimatyzacji ( wszystko jedno czy manualnej czy elektronicznej )

d.) otwieranych elektrycznie szyb z przodu ( z tyłu tylko jak się chce szybciej przewietrzyć bo ktoś przed wyjazdem nażarł się fasolki )

e.) radia

do tego dołożysz smartfon na szybie i załatwi ci nawigację

 

no i bez wątpienia nowe systemy bezpieczeństwa są OK

 

Szczerze mówiąc najbliższy temu był Saab - szczególnie z włączoną opcją night panel , kiedy nic po oczach nie świeci,  nie ma zyliona światełek w samochodzie

Świetnie jechało się też Alfą 156 2,5 V6 - miałem wrażenie że auto zbudowali w ten sposób że najpierw zrobili fotel, posadzili w nim kierowcę , a potem obudowali dookoła

W czasie jazdy nocnej wystarczy mi wiadomość o stanie paliwa i prędkości..

 

Co więcej - nie potrzebuję  300, 400 KM bo i tak w czasie całej drogi nie ma gdzie przekroczyć 130 km/h   ( jeżdżę przez Czechy )

Nawet jeśli zdarzy się jazda przez Niemcy to jest to 1/4 drogi a ograniczenia i tak w dużej części się znajdują..

Raz przejechaliśmy Austrię trochę bez zwracania uwagi na ograniczenia - wyjazd wyszedł 2x drożej dzięki korespondencji otrzymanej jakiś czas później

Dlatego też wykorzystanie aut "sportowych" staje się coraz trudniejsze, a na tor nie każdy ma czas jechać...

No chyba że ktoś lubi na autostradzie zwolnić do 20km /h tylko po to żeby zaraz przyśpieszyć do 140 km/h

 

 

Jasne technologia idzie do przodu... Czasem zgaśnie mi podświetlenie zegara w Foresterze ( S-Turbo 2001 )... wtedy delikatne puk puk w konsolę i znowu świeci przez 3 mies..

Jak zgaśnie ekran VC to powodzenia :-)

Oczywiście, większość drogich samochodów brana jest w leasing i pewnie nie pobędą w rękach właścicieli dłużej nić 3-4 lata.

Tylko co będzie jak kupisz taki samochód powiedzmy 3 letni, tuż po gwarancji i zdarzą się 3 martwe piksele na VC - każdy będzie tym zirytowany - a wymiana będzie jak zawsze kosmos

Przy nowym gwarancja przy 3-4 letnim ( a więc nie takim starym ), może być słabo. Wygląda na to że dla producentów to dwie pieczenie za jednym zamachem

 

Oprócz estetyki i możliwości bardzo łatwego dodawania bajerów i gadżetów do samochodu producenci

nie patrzą tez przez pryzmat późniejszego serwisu - będzie łatwiejszy, bo co to jest wypiąć ekran i wpiąć nowy , a przy okazji będzie 10 x droższy niż obecnie ( ekran do Tesli - 4000 USD )

Z punktu widzenia konstrukcji - również łatwiej zaprojektować ładne wirtualne zegary czy elementy kokpitu. To robota grafika

Dlatego doceniam np. Alfę ( choćby tą ze zdjęcia ), która stara się przemycić jak najwięcej klasyki..

A że grafika słaba - za 3 lata powie się to samo o obecnych samochodach :-)...   Ważne jednak czy widzisz gdzie jedziesz.

 

Estetyka, estetyką, ale czy komuś nie uśmiechnęłaby się gęba gdyby mógł teraz wsiąść do STI 22b  ???  pomimo braku "wszystkiego"

 

I żeby nie było - też podobają mi się nowe rozwiązania, tez lubię się pobawić ustawieniami, też palcuję ekran itd...

i jarałbym się gdyby w OBK był fajniejszy ekran pomiędzy zegarami... :-)

  

A potem, od czasu do czasu wsiadam do Forestera, obsługuję go po omacku i... niczego mi w nim nie brakuje. Ale tutaj pewnie wchodzi również w grę sentyment :-)

 

 

 

 

 

 

 

  • Super! 3
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trochę źle mnie zrozumiałeś...
 
Sam też uważam się za estetę i bez wątpienia kokpit np. Audi można uznać za estetyczny.  Pytanie tylko ładowanie wszędzie ekranów jest funkcjonalne.
Na parkingu...pewnie tak. Podczas jazdy - wg mnie nie.
Dostajemy zbyt dużą ilość informacji, która jest zbędna... mamy utrudniony dostęp do podstawowych funkcji ( czyt trzeba na chwilę dłużej oderwać wzrok )
wszędzie odbite palce
I jak dla mnie najważniejsze - podczas jazdy w nocy - za dużo się w środku świeci.
Od 20 lat 3-4 razy mykam w sezonie na narty do Włoch. Samochodowo są rożne konfiguracje - tak więc w tym czasie przetestowaliśmy wspólnie z kumplami chyba kilkadziesiąt samochodów :-)
Duża cześć trasy łykana jest nocą. Na tej podstawie osobiście mogę stwierdzić iż potrzebuję w samochodzie
a.) tempomatu ( aktywnego)
b.) grzanych foteli
c.) klimatyzacji ( wszystko jedno czy manualnej czy elektronicznej )
d.) otwieranych elektrycznie szyb z przodu ( z tyłu tylko jak się chce szybciej przewietrzyć bo ktoś przed wyjazdem nażarł się fasolki )
e.) radia
do tego dołożysz smartfon na szybie i załatwi ci nawigację
 
no i bez wątpienia nowe systemy bezpieczeństwa są OK
 
Szczerze mówiąc najbliższy temu był Saab - szczególnie z włączoną opcją night panel , kiedy nic po oczach nie świeci,  nie ma zyliona światełek w samochodzie
Świetnie jechało się też Alfą 156 2,5 V6 - miałem wrażenie że auto zbudowali w ten sposób że najpierw zrobili fotel, posadzili w nim kierowcę , a potem obudowali dookoła
W czasie jazdy nocnej wystarczy mi wiadomość o stanie paliwa i prędkości..
 
Co więcej - nie potrzebuję  300, 400 KM bo i tak w czasie całej drogi nie ma gdzie przekroczyć 130 km/h   ( jeżdżę przez Czechy )
Nawet jeśli zdarzy się jazda przez Niemcy to jest to 1/4 drogi a ograniczenia i tak w dużej części się znajdują..
Raz przejechaliśmy Austrię trochę bez zwracania uwagi na ograniczenia - wyjazd wyszedł 2x drożej dzięki korespondencji otrzymanej jakiś czas później
Dlatego też wykorzystanie aut "sportowych" staje się coraz trudniejsze, a na tor nie każdy ma czas jechać...
No chyba że ktoś lubi na autostradzie zwolnić do 20km /h tylko po to żeby zaraz przyśpieszyć do 140 km/h
 
 
Jasne technologia idzie do przodu... Czasem zgaśnie mi podświetlenie zegara w Foresterze ( S-Turbo 2001 )... wtedy delikatne puk puk w konsolę i znowu świeci przez 3 mies..
Jak zgaśnie ekran VC to powodzenia :-)
Oczywiście, większość drogich samochodów brana jest w leasing i pewnie nie pobędą w rękach właścicieli dłużej nić 3-4 lata.
Tylko co będzie jak kupisz taki samochód powiedzmy 3 letni, tuż po gwarancji i zdarzą się 3 martwe piksele na VC - każdy będzie tym zirytowany - a wymiana będzie jak zawsze kosmos
Przy nowym gwarancja przy 3-4 letnim ( a więc nie takim starym ), może być słabo. Wygląda na to że dla producentów to dwie pieczenie za jednym zamachem
 
Oprócz estetyki i możliwości bardzo łatwego dodawania bajerów i gadżetów do samochodu producenci
nie patrzą tez przez pryzmat późniejszego serwisu - będzie łatwiejszy, bo co to jest wypiąć ekran i wpiąć nowy , a przy okazji będzie 10 x droższy niż obecnie ( ekran do Tesli - 4000 USD )
Z punktu widzenia konstrukcji - również łatwiej zaprojektować ładne wirtualne zegary czy elementy kokpitu. To robota grafika
Dlatego doceniam np. Alfę ( choćby tą ze zdjęcia ), która stara się przemycić jak najwięcej klasyki..
A że grafika słaba - za 3 lata powie się to samo o obecnych samochodach :-)...   Ważne jednak czy widzisz gdzie jedziesz.
 
Estetyka, estetyką, ale czy komuś nie uśmiechnęłaby się gęba gdyby mógł teraz wsiąść do STI 22b  ???  pomimo braku "wszystkiego"
 
I żeby nie było - też podobają mi się nowe rozwiązania, tez lubię się pobawić ustawieniami, też palcuję ekran itd...
i jarałbym się gdyby w OBK był fajniejszy ekran pomiędzy zegarami... :-)
  
A potem, od czasu do czasu wsiadam do Forestera, obsługuję go po omacku i... niczego mi w nim nie brakuje. Ale tutaj pewnie wchodzi również w grę sentyment :-)
 


Częściowo się zgadzam. Potrafi mi frajdę sprawić jazda w zasadzie każdym samochodem. Bez względu na jego wiek, klasę czy wygląd.
Jednak w samochodzie w cenie mieszkania chcę mieć pełną integrację z moim smartfonem a nie przyczepiać go do szyby żeby sobie ponawigować. Podoba mi się też to że mam np. wbudowane w system Spotify którym mogę sterować z kierownicy a nie grać z telefonu przez bluetooth. Lub to że mogę sobie z domu przesłać do samochodu cel podróży czy zaprogramować/uruchomić zdalnie grzanie/chłodzenie samochodu itd. itp. Tego niestety w starym samochodzie nie ma.

Co do jasności w nocy to akurat bardziej przeszkadza mi oczojebny doczepiany Yanosik GT niż tablet w Volvo. Wynika to pewnie z kilku rzeczy, międzyinnymi takich jak np. pozycja samego wyświetlacza względem oczu kierowcy. Patent w Saabie z night switch byłby fajną rzeczą w każdym samochodzie i pewnie kiedyś ktoś na to wpadnie.

Co do trwałości samych wyświetlaczy to tak jak wspomniałeś pierwszy właściciel raczej się tym nie przejmuje. Pojeżdżę trzy lata i zmienię na inny samochód. Jednak zgadzam się że potem może to być problem. Sądzę jednak że jak pojawi się takie zapotrzebowanie to zaraz pojawią się też jakieś aftermarketowe rozwiązania.
Piszesz że jak Ci wysiądzie światełko w liczniku to popukasz lub zmienisz żaróweczkę i gra. A co jak wysiądzie sam licznik? Wtedy poza kawałkiem martwego plastiku przed oczami nie masz nic, podobnie jak przy martwym VC.
Teoretyczną zaletą ekranów jest to że pewne dane można przesyłać pomiędzy nimi. W razie awarii jednego można część danych wyświetlić na drugim ekranie. W rozwiązaniach tradycyjnych takich możliwości brak.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.03.2018 o 10:45, matros1 napisał:

Nie wierzę że zmieniasz jakiekolwiek ustawienia klimy w swoim samochodzie bez zerkania na nią

 

Niby co? Cieplej, zimniej? 

 

To uwierz ;)

 

Mam zawsze 22 stopnie ale jak chce cieplej o dwa stopnie to kręcę 4 pstryknięcia w prawo, chce zimniej o stopień? Dwa w lewo. Na co tu patrzeć? 

 

 

 

 

18 godzin temu, turdziGT napisał:

Za mało złota ale i tak do mnie to wnętrze kompletnie nie przemawia.I jeszcze te dysze nawiewow.

 

Mówcie co chcecie ale to jednak bardziej do mnie przemawia

 

Screenshot_20180318-192855.jpg

 

 

Ależ to jest okrutnie brzydkie i... nieporęczne. :huh:

 

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, matros1 napisał:

A co jak wysiądzie sam licznik? Wtedy poza kawałkiem martwego plastiku przed oczami nie masz nic, podobnie jak przy martwym VC

OBD za 30 pln + telefon i masz większość danych.

( a w Foresterze mam najzwyczajniej  żarówkę za 5 pln do wymiany :-) )

i mimo wszystko obstawiam mniejszą szansę na to że padnie licznik, obrotomierz, wskaźnik paliwa, temperatury itd na raz :-)

 

wszystko co wymieniłeś pozatym -  typu Spotify ( choć głównie słucham audiobooków i radia ) czy programowanie temperatury z domu

ok to są fajne dodatki... ale też takie na które nie zwracam uwagi gdy ich nie ma :-)

Dostajemy je w pakiecie i jest OK

 

Z drugiej strony, absolutnie nie przeszkadza mi włączenie map googla na telefonie czy tez przesłanie audio po BT - i tak mam gotowe playlisty a gra dokładnie tak samo :-)

 

Mi chodzi bardziej o całą ideologię...  i kierunek w którym to wszystko zmierza

I to mi się podoba już nieco mniej.

Ekrany dotykowe tanieją - zastąpią z czasem klasyczne deski - będzie taniej do zrobienia, łatwiej do projektowania a jednocześnie będzie większa marża i na sprzedaży i na serwisie - nie unikniemy zatem tego kierunku.

 

14 minut temu, matros1 napisał:

Wtedy poza kawałkiem martwego plastiku przed oczami nie masz nic, podobnie jak przy martwym VC.

no i jak to nie mam :-)

mam licznik tyle że się wskazówka nie rusza - a nie czarny ekran :-)

Edytowane przez Piskoor
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, chojny napisał:

 

Niby co? Cieplej, zimniej? 

 

To uwierz ;)

 

Mam zawsze 22 stopnie ale jak chce cieplej o dwa stopnie to kręcę 4 pstryknięcia w prawo, chce zimniej o stopień? Dwa w lewo. Na co tu patrzeć? 

 

 

Ja tez wole fizyczne pokretlo, po 4 latach jazdy, w ogole nie odrywam zwroku by zmienic o kilka stopni klime, wlaczyc podgrzewanie fotela, podglosnic, czy wylaczyc radio, przezucic sie z radia na CD, przymknac ktoras kratke nawiewu, itp W nowych samochodac z dotykowymi ekranami, gdzie brak fizycznych pokretel/guzikow to juz problem, a w wyzszej klasie to nawet kratkami nawiewu steruje sie dotykowo - jak dla mnie przerost formy. Dotykowy ekran wg mnie nadaje sie tylko do nawigacji, by na mapie latwo puknac i wybrac interesujacy mnie punkt, do tego jesli szwankuja komendy glosowe - to jakis gladzik do wpisywania liter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Korton napisał:

 

Ja tez wole fizyczne pokretlo, po 4 latach jazdy, w ogole nie odrywam zwroku by zmienic o kilka stopni klime, wlaczyc podgrzewanie fotela, podglosnic, czy wylaczyc radio, przezucic sie z radia na CD, przymknac ktoras kratke nawiewu, itp W nowych samochodac z dotykowymi ekranami, gdzie brak fizycznych pokretel/guzikow to juz problem, a w wyzszej klasie to nawet kratkami nawiewu steruje sie dotykowo - jak dla mnie przerost formy. Dotykowy ekran wg mnie nadaje sie tylko do nawigacji, by na mapie latwo puknac i wybrac interesujacy mnie punkt, do tego jesli szwankuja komendy glosowe - to jakis gladzik do wpisywania liter.

 

 

Dokładnie!

 

Guzik jest guzik czy tam pokrętło dla najważniejszych funkcji samochodu. 

 

Milion pierdoletów do ustawienia tylko powoduje zamieszanie dlatego bardzo fajna jest możliwość ustawień preferowanych a po odpaleniu auta samochód albo rozpoznaje po kluczyku jak mamy przypisany albo komp pyta jaki kierowca wsiał i ustawia... stacje radiową, głośność, temperaturę, fotele, oświetlenie wnętrza, zawieszenie, skrzynię biegów zgodnie z preferencjami kierowcy. 

 

To samo tyczy się profilów jazdy, gdzie sobie ustalamy parametry dla przyjmijmy eco, comfort czy sport. Jedno kliknięcie i samochód się zmienia tak jak go ustawiliśmy wcześniej a nie klikanie po pochowanych funkcjach w kompie. 

 

Komendy głosowe to działają jak żona mi mówi, podaj wodę... wtedy działa jak trzeba a tak to wkurzyć się można. 

 

Jeszcze lepsza jest funkcja "concierge". Jeden przycisk jak nie masz noclegu, czy nie wybrałeś restauracji a dojeżdżasz do miasta, które nie jest Ci zbytnio znane, concierge zaproponuje typ kuchni, restauracje, zarezerwuje stolik na Twoje nazwisko, ustawi adres w nawigacji w samochodzie. Bardzo fajnie to działa a nie klikanie po nawigacji, szukanie, dzwonienie ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, matros1 napisał:

 Cóż mogę powiedzieć ... ja tak nie potrafię emoji6.png Wolę patrzeć co robię i się upewnić że zrobiłem dokładnie to co sobie wymyśliłem.

pomimo braku konieczności patrzenia, nadal mogę z tej możliwości skorzystać;)

 

Niżej piszesz o skrzyniach, to powiem w kontekście tego tak, korzystając z manuala raczej nie patrzysz jaki bieg wrzucasz, tylko wiesz, a teraz wyobraźmy sobie jakby taki manual miał być na przyciski dotykowe, dał byś radę bez patrzenia, jakoś śmiem wątpić. I dla mnie to jest prostota obsługi i nie odwracanie uwag od najważniejszej rzeczy czyli kierowania.

 

12 godzin temu, matros1 napisał:

Mam też wrażenie, że najbardziej tych wszystkich nowych technologii boją się osoby starsze (co jest zrozumiałe) i osoby, które z takich czy innych powodów, nigdy nie miały okazji z takimi technologiami się w rzeczywistości zetknąć.

mam 33 lata, nie wiem czy to już jest starszy czy jeszcze nie, jestem też po szkołach technicznych i z niektórymi technologiami miałem styczność na poziomie wykonawstwa, a tym bardziej użytkowania. Ja nie jestem przeciwny tego typu rozwiązaniom, tylko uważam że pewne rzeczy żeby nie odwracać uwagi powinny pozostać jak to już wymyślono, ewentualnie powinno wymyślić się coś innego niż upychanie wszystkiego do obsługi dotykowo.

 

Godzinę temu, matros1 napisał:

Jednak w samochodzie w cenie mieszkania chcę mieć pełną integrację z moim smartfonem a nie przyczepiać go do szyby żeby sobie ponawigować. Podoba mi się też to że mam np. wbudowane w system Spotify którym mogę sterować z kierownicy a nie grać z telefonu przez bluetooth. Lub to że mogę sobie z domu przesłać do samochodu cel podróży czy zaprogramować/uruchomić zdalnie grzanie/chłodzenie samochodu itd. itp. Tego niestety w starym samochodzie nie ma.

jak najbardziej wielu z tych funkcji również oczekuję i nie mówię że w samochodzie ich nie ma być, jedynie że obsługa niektórych powinna być prosta (tych z których korzysta się podczas jazdy), a nie możliwa praktycznie na postoju.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrafię obsługiwać samochodu bez zerkania na to co robię (mówię o klimatyzacji, radiu czy telefonie). Jest to silniejsze ode mnie.

Wolę spojrzeć niż liczyć w pamięci kliknięcia :P

Pod tym względem prostota obsługi ekranu dotykowego jest dla mnie na podobnym poziomie co fizyczne przyciski/pokrętła. Mówię to z pozycji posiadacza zarówno samochodów z przyciskami jak i z tabletem zamiast przycisków.

 

Co do mojego porównania manual/automat to myślę że doskonale zrozumiałeś o co mi chodziło

 

Myślę też że do obsługi dobrze zrobionego systemu multimedialnego nie trzeba mieć magistra z budowy maszyn

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, matros1 napisał:

Myślę też że do obsługi dobrze zrobionego systemu multimedialnego nie trzeba mieć magistra z budowy maszyn

kilka dni temu gdzieś przeczytałem że łączna ilość "stron" w nowym systemie  Audi bodajże A6 to 5 tys !!  - myślę że magister może nie wystarczyć..

 

i tak wiem - gazeta z typu tych takich sobie :-) ale jednak daje do myślenia..

Jestem przekonany że w wielu przypadkach zamiana całości sterowania z przycisków na dotyk podyktowana jest

estetyką wnętrza, ceną i łatwością integracji wszystkiego...

Spójrz na swój kokpit... na kokpit Audi...  Bez wątpienia są estetyczne ( choć oczywiście to kwestia gustu )

niemniej jednak projektanci musieliby się zdecydowanie mocniej postarać chcąc zapakować tam trochę pokręteł czy przycisków..

 

Ekran zawsze będzie minimalistyczny w założeniu i na folderach ..

Wiele osób będzie wolało taki styl, ja należę do tej drugiej grupy i uważam że wygodniejsze w obsłudze były inne rozwiązania.

Pewnie teraz auto masz tak naładowane funkcjami że kokpit musiałby wyglądać jak w samolocie chcąc mieć przycisk do wszystkiego  

I tego nie da się zrobić inaczej niż poprzez ekrany.

Jednak szkoda że rezygnuje się niemal ze wszystkich "starych" rozwiązań

 

i link do testu :

https://www.auto-motor-i-sport.pl/technika/Multimedia-w-aucie-wielki-test-obslugi,22682,1

 

 

 

test-multimediow-23.jpg

Edytowane przez Piskoor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, matros1 napisał:

 

Co do mojego porównania manual/automat to myślę że doskonale zrozumiałeś o co mi chodziło emoji6.png

zrozumiałem o co chodziło. Jedynie właśnie w nawiązaniu do obsługi dotykowej, wyobraziłem sobie jak by to wyglądało jakby tak manualnie mieć zmieniać biegi, a dla mnie sterowanie klimą, ogrzewaniem szyb, itp jest podstawową rzeczą do której uważam że powinienem mieć łatwy i szybki dostęp, najlepiej bez odrywania wzroku od drogi.

Poza tym zaawansowane działanie tymi funkcjami jak najbardziej niech będzie przez ekrany, cokolwiek, gdzie mogę to dokładniej poustawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...