Skocz do zawartości

Moje Subaru


jako

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 13,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Than_Junior, jak to jak?

Nawet dziecko wie, że auto najwięcej na swej wartości traci w pierwszych dwóch latach. Na wyspach można kupić auta dwuletnie ze znikomym przebiegiem (kilka tyś mil).

Poza tym owa alternatywa jest niemal dwa razy droższa, jako nowa i lepsza i jeśli ma przejechane kilka tyś mil jest praktycznie nowa i wciąż na gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idac dalej tym tokiem myslenia, warto poczekac dwa lata, kupic uzywanego BRZ i zaoszczedzone pieniadze zainwestowac w cos innego.

 

W przypadku o jakim mowisz placisz te sama kwote, a dostajesz auto uzywane (=stare), z niewiadoma przeszloscia i z koncem gwarancji. A zakladajac, ze oba samochody oferuja mniej wiecej to samo (znam 335i i dupy nie urywa na tyle, zeby byla przepasc, a frajde z prowadzenia daje nawet mniejsza), to dalej pytam po jaka cholere brac samochod uzywany?? Dalej nie ma ku temu powodow - chyba ze lubisz chwalic sie iloscia KM i tym, ze masz Beemera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki jakiś rozciągnięty - przez upał chyba, było 43'C...

20120726020.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto uzywane (=stare), z niewiadoma przeszloscia i z koncem gwarancj

hehe spadłem z sofy

auto z kilkutysięcznym przebiegiem- stare :lol::lol::lol:

Kolego kupując z głową kupujesz dobre auto z gwarancja producenta i dodatkowo sprzedawcy

 

A zakladajac, ze oba samochody oferuja mniej wiecej to samo (znam 335i i dupy nie urywa na tyle, zeby byla przepasc, a frajde z prowadzenia daje nawet mniejsza)

 

Po pierwsze nie jeździłeś ani BRZ, więc nie masz pojęcia jaką frajdę daje, a po drugie nie jeździłeś też 335i skoro tak twierdzisz.

 

dalej pytam po jaka cholere brac samochod uzywany??

 

Głupszego pytania dawno nie widziałem.

Twoje ostatnie auto kupiłeś nowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto uzywane (=stare), z niewiadoma przeszloscia i z koncem gwarancj

hehe spadłem z sofy

auto z kilkutysięcznym przebiegiem- stare :lol::lol::lol:

Kolego kupując z głową kupujesz dobre auto z gwarancja producenta i dodatkowo sprzedawcy

 

A zakladajac, ze oba samochody oferuja mniej wiecej to samo (znam 335i i dupy nie urywa na tyle, zeby byla przepasc, a frajde z prowadzenia daje nawet mniejsza)

 

Po pierwsze nie jeździłeś ani BRZ, więc nie masz pojęcia jaką frajdę daje, a po drugie nie jeździłeś też 335i skoro tak twierdzisz.

 

dalej pytam po jaka cholere brac samochod uzywany??

 

Głupszego pytania dawno nie widziałem.

Twoje ostatnie auto kupiłeś nowe?

 

po pierwsze: ile jest takich okazji bez żadnego ryzyka?

po drugie: jak go znam, to akurat TJ jeździł oboma autami :mrgreen:

po trzecie: chyba nigdy nie miałeś okazji kupić nowego auta, że zadajesz takie durne pytania 8)

 

a prawda jest taka, że jest grupa, która nigdy nie kupi auta nowego, bo... a druga nigdy nie kupi używanego, bo... i już 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że lepiej kupić nowe, tylko mało kogo na to stać. Mając do wyboru nowego fiata pande i 6 letnią imprezę, wybór jest prosty. " po cholere " to kupować pandę...

 

 

kupić to pikuś,utrzymac to problem :cry: Można za 30 tys kupić albo jakies miejskie maleństwo,ale mozna też spełnic marzenie o Imprezie czy innym sportowym lub luksusowym aucie.

Kolega poszedł po bandzie i zamiast za 20 tys kupić coś na miasto (bo nie potrzebował niczego innego) to porwał sie na ładne BMW E38,wersja 740i-fura rewelacja,ale przy pierwszych usterkach,czy serwisowaniu wyszły uroki takich aut...

 

faktycznie po co Pande skoro mozna mieć jak tu było podane:6 letnia Imprezę,ale panda będzie nowa i na gwarancji,a w Imprezie niech np.siądzie skrzynia to już rujnuje portfel :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze: ile jest takich okazji bez żadnego ryzyka?

Na wyspach mnóstwo, to nie PL, że każdy wałki kręci.

po trzecie: chyba nigdy nie miałeś okazji kupić nowego auta, że zadajesz takie durne pytania 8)

Cóż za trafne spostrzeżenie :shock: I co?

Nie jeździłem z wyboru, bo kupuję auta używane z małym przebiegiem, za które mogę easy kupić kilka nowych.

Dla porównania trzy letnia e65 z przebiegiem 22k mil w cenie nowego golfa 1.6

Może zrobimy ankietę kto co wybierze? Auto zrobiło u mnie 35k mil bez jakiejkolwiek awarii. I po co mi ta gwarancja pytam???

Czteroletni Mercedes s320 cdi w cenie podobnej, woził mnie 4 lata i 60k mil i tylko termostat wymieniłem.

W obu przypadkach dwukrotnie większa moc, komfort itd

 

Zadając pytanie nie neguję wyboru T8LEKa, podał wystarczające argumenty dla niego a że ja zrobiłbym inaczej, cóż wolny świat.

Może gdybym potrzebował podeprzeć się kredytem na auto i przy nowym aucie kredyt byłby dogodniejszy, kto wie. Puki co kupuję za gotówkę, bo strata na skredytowanym jest jeszcze większa.

Nie ma co bić piany, wiadomo, że nowy to nowy.

 

Życzę wszystkim kupowania najbardziej wymarzonych aut, nowych aut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę wszystkim kupowania najbardziej wymarzonych aut, nowych aut

 

Ojej, taka troche niepotrzebna spinka sie zrobila :P

 

Sprostowanie (zeby nie bylo :wink: ): tez jestem generalnie zwolennikiem kupowania ciekawych aut uzywanych - po czesci dlatego, ze wiekszosc aut nowych (takich z folia na siedzeniach) nie oferuje juz takiego poziomu miodnosci/unikalnosci jak niektore rodzynki na rynku wtornym. Glownie jednak dlatego, ze mnie zwyczajnie nie stac (jeszcze :twisted: ) na takie nooffki-salonooffki, ktore owy poziom zajebistosci oferuja.

 

Z Subaru BRZ, to jednak troche inna bajka, o czym juz zreszta pisalem pare postow wyzej. Przede wszystkim "napalilem" sie na to auto od pierwszych foto-szopowych przeciekow z netu. Opinie moto-prasy i wreszcie jazda probna tylko to spotegowaly, a fakt ze na autko przyjdzie mi "troche" poczekac (vide: mam czas na nie zarobic :P ) plus bardzo dogodny pol-kredyt na smiesznie oprocentowanych warunkach dobil targu.

 

Teraz dlaczego nie BMW? Bo juz jedno mam :P (ale ten argument akurat odpada, bo przy Subaru tym bardziej nie pasuje). Mialem przyjemnosc jezdzic 330i M Sport Coupe - auto nowe, jazda probna. Super, wygodnie, poprawnie, ale... jakos tak bez emocji. Nie ma sie niby do czego przyczepic (chociaz jakosc niektorych materialow wykonczeniowych wnetrza nie dorownuje tym uzytym w moim plebejskim e46 compact :roll: ), ale NIC nie lapie za serducho. Ta sama trase przejechalbym moze i nawet szybciej 3ka niz BRZetem, ale w BMW jest bardzo klinicznie/sterylnie. Za bardzo. Nie wiem jak to dokladnie opisac, ale Subaru BRZ ma w sobie to trudno definiowalne "je ne sais quoi", ktora odroznia je od innych aut. Podkreslam, ze jest to moja do bolu subiektywna opinia. Ktos inny zakocha sie w BeeMce, czy innym Audi i stwierdzi, ze BRZ to syf, no i super. Nie to ladne, co ladne, ale co sie komu podoba.

 

Zeby popelnic ten blad (TJ - :P ) i kupic auto nowe, musialem zwyczajnie "zwariowac" na punkcie 4ch kolek i wlasnie dla BRZ zwariowalem. Jak wiadomo milosc jest slepa i nieracjonalna :mrgreen:

 

Jest jeszcze jeden niezaprzeczalny plus BRZ. Ten samochod pozostanie autem dosyc malo spotykanym. Ja jestem prozny strasznie i "robi mi to", ze np. BMW serii 3 jezdzi po UK wiecej niz Fordow Mondeo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem drugi ważny, obok ceny minus nowych autek to to, że nikt nimi wcześniej nie jeździł. Jest mało opinii na ich temat, kupujący są zazwyczaj pierwszymi testerami produktu. I akurat nie mam tu na myśli subaru, bo tu kupowałbym nówkę bez gadania. Ale inne marki - moim zdaniem ryzyko jest czasem bardzo zbliżone do tego przy używkach. Vide: psujące się na potęgę focus mojej cioci, rdzewiejące nowe c maksy, chałowy lakier w nowych lancerach. Itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w lancerach to podobno najwiecej czerwonych maja problemy z odpryskami na masce ktore robia sie od tak ;p a ostatnio znajomy Taty kupil skode ;p i co, po miesiacu na gwarancje bo farba na dachu zaczela sie luszczyc pekac czy cos takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajna sprawa,ale coś dziwnie te zaślepki halogenów wyglądają :?

To tak w serii było czy to jakieś cos akcesoryjne?

Poprzedni właściciel doposażył auto o znaczki STi,czy to twój sposób na tuning?

Ogólnie autko faaajne,ładne,ciekawa sceneria;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza to seryjny WRX,znaczki STi dołożyłem sobie sam jak i zderzak przód PRODRIVE .wlot na masce to rzeżba podstawa z bugeye a góra z modelu 2003-2005 made in by Irek,czy zmiana felg,pomalowanie na czarny mat wkładów w reflektorach.

Wiem że często kłóci się z wyznawcami oryginałów,sam też nie lubię przerabiać wielu rzeczy ale lubię żeby samochód był zrobiony ze smakiem.Jeszcze zmienię lampy przednie na te z STi soczewki(są już w drodze) i zostaną pomalowane progi w kolorze samochodu a w przyszłości jeszcze zmiana hebli na te z STi Brembo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza to seryjny WRX,znaczki STi dołożyłem sobie sam

I te znaczki mogłeś sobie odpuścić

 

pyjter83, trochę złe miejsce na takie pytanie, ale dobrze jest podgrzać naklejki nawet suszarką do włosów i delikatnie zrywać. Nie ma złotego środka, a przynajmniej ja go nie znam. Musisz pamiętać, że najprawdopodobniej kolor lakieru będzie się różnił, więc zalecane będzie polerowanie i to pewnie całego auta przy okazji, bo same drzwi będą się odznaczać.

Zrywanie też niesie za sobą pewne ryzyko, że lakier odejdzie razem z naklejką, jeśli auto było malowane powtórnie nieumiejętnie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza to seryjny WRX,znaczki STi dołożyłem sobie sam

I te znaczki mogłeś sobie odpuścić

 

pyjter83, trochę złe miejsce na takie pytanie, ale dobrze jest podgrzać naklejki nawet suszarką do włosów i delikatnie zrywać. Nie ma złotego środka, a przynajmniej ja go nie znam. Musisz pamiętać, że najprawdopodobniej kolor lakieru będzie się różnił, więc zalecane będzie polerowanie i to pewnie całego auta przy okazji, bo same drzwi będą się odznaczać.

Zrywanie też niesie za sobą pewne ryzyko, że lakier odejdzie razem z naklejką, jeśli auto było malowane powtórnie nieumiejętnie. :wink:

 

 

No to juz trudno zostana. Taki detal mnie nie zniecheci :-) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza to seryjny WRX,znaczki STi dołożyłem sobie sam

I te znaczki mogłeś sobie odpuścić

 

pyjter83, trochę złe miejsce na takie pytanie, ale dobrze jest podgrzać naklejki nawet suszarką do włosów i delikatnie zrywać. Nie ma złotego środka, a przynajmniej ja go nie znam. Musisz pamiętać, że najprawdopodobniej kolor lakieru będzie się różnił, więc zalecane będzie polerowanie i to pewnie całego auta przy okazji, bo same drzwi będą się odznaczać.

Zrywanie też niesie za sobą pewne ryzyko, że lakier odejdzie razem z naklejką, jeśli auto było malowane powtórnie nieumiejętnie. :wink:

 

 

No to juz trudno zostana. Taki detal mnie nie zniecheci :-) :mrgreen:

 

Jest jeszcze jeden detal do wiestjunink ;)

 

Ktoś podpowie, w którym miejscu na forum można założyć wątek z autkiem i jego opisem i poprosić o rady? Jest tu takie miejsce, bo nie znalazłam? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...