Skocz do zawartości

Subaru Levorg [VM] (MY14=>MY20)


FilipBB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ojciec Założyciel

 

 

W MY17 oprócz ES coś dodali albo zmienili ?

Drobiazgi ( nie wpływają na listę wyposażenia ).

Trochę lepsze wytłumienie hałasu, nieco większe zagłówki z tyłu,  napinacze tylnych pasów bezpieczeństwa ( zewnętrznych ).

Czyli specyfikacja dalej aktualna ( tyle, że ES teraz jest standardowe ).

 

Niestety nie wiem, jakie wersje są oferowane w Austrii ...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pytanie do użytkowników tego ES (Outback): warto w to zainwestować, czy szukać modelu bez tego ustrojstwa? Podczas krótkiej jazdy próbnej nie zwracałem uwagi na częste "pipczenie" EyeSight. Da się z tym żyć?

 

Zdecydowanie warto - po przejechaniu 30 000 km uważam że to bardzo pożyteczny wynalazek który działa bardzo dobrze praktycznie w każdych warunkach - także po ciemku (wyjątkami są gęsta mgła i bardzo obfity deszcz). Kilka razy system ostrzegł mnie że za szybko dojeżdżam do hamującego poprzedzającego mnie pojazdu, mimo że ja jeszcze tego nie wyłapałem (zagapiłem się). Raz zadziałał w pełni, pokazując co potrafi przejmując kontrolę nad samochodem i zarzucając kotwicę. Wrażenie bezcenne, ale uzasadnione - inaczej na 100% wjechał bym w tył samochodu który nie miał świateł stop. Doskonale rozpoznaje też pieszych na przejściu - także po zmroku. Do tego aktywny tempomat, który działa naprawdę doskonale zarówno na trasie, jak i w korku. 

"Pipczy" lane assist - jeśli prawidłowo używasz kierunkowskazów przy zmianie pasa to odzywa się sporadycznie. Bardzo pomaga w nocy na długich trasach - jak się często odzywa, znaczy się, że kierowca jest mocno zmęczony ;). Tę funkcję można wyłączyć oddzielnym przyciskiem.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informację.

Wczoraj sprzedano nowego Levorga GT-S Exclusive ze skórą i navi MY2016.

Jest jeszcze jeden taki egzemplarz zarejestrowany jako pojazd demonstracyjny i jeden GT-S MY2017 z seryjnym EyeSight, ale bez navi, bez skóry i z manualnie ustawianym fotelem, który będzie również zarejestrowany jako demo. Czas oczekiwania na zamówiony nowy pojazd byłby około 4-5 miesięcy. Mam więc do przemyślenia, czy zamawiam to, co chcę i cierpliwie czekam, albo biorę, co dostępne od ręki - czyli obecny model Exclusive ale bez ES, albo nowy model GT-S, bieda w środku, ale ma EyeSight. Czekają mnie nieprzespane noce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jeden GT-S MY2017 z seryjnym EyeSight, ale bez navi, bez skóry i z manualnie ustawianym fotelem

 

Nawigacja a właściwie mapy są słabe - z mojego doświadczenia nie ma czego żałować. Jak przyjedziesz do Polski, to za pośrednictwem ASO obszyją ci skórą przez duże S. Sam wybierzesz kolor skóry, fakturę, kolor nitki perforację itd. A wszystko to zgodnie ze sztuką i z błogosławieństwem krajowego importera. Miałem taką w poprzednim OBK - rewelacja - fabryczna się nie umywa. Więc jak zależy Ci na czasie - brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie można wziąć wersji GT-S Sport (ze skórą, navi i ES) z Polski, tak jak kiedyś były wersje najnowszego STI w wersji TOP od razu ze skrzydłem z Niemiec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedę się musiał rozsiąść; w fotelu bez elektrycznej regulacji i zobaczyć, czy jest tak samo wygodny, jak z regulacją pochylenia siedziska. Jeśli ten 2017 jest chociaż troszeczkę cichszy niż obecny model, a Dyrekcja coś o wyciszeniu wspomniała, może być to sprawa godna rozważenia. Zastanawiam się, czy jak dziś zamówię auto, to od samego czekania mi się nie znudzi. Bo podobno "lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu".

 

EDITl: veni, vidi, vici, czyli przybyłem, zobaczyłem, i zdobyłem... doświadczenie

 

Nastawiłem się na to, co stoi w salonie, ponieważ czekać 5 miesięcy na auto nie dam rady. Sprawa jest taka, że sprzedawca postawił obok siebie oba samochody, przypomnę: MY2016 GT-S Exclusive (Navi, Skóra, Elektryka) i 2017 GT-S EyeSight (materiałowy golas), dlatego mogłem zrobić bezpośrednie porównanie wnętrza i wyposażenia.

 

Tapicerka siedzień:

Zaskoczyłem się jednym - nawet jeśli fotele wyglądają identycznie, to jednak różnią się nie tylko tapicerką, a to można odczuć "tyłkiem". Fotele materiałowe - niewygodne przy d..., są po prostu wąskie i przeszkadzają nawet dokumenty i portfel w tylnych kieszeniach (wspominałem o tym po jeździe próbnej). Poza tym siedzisko jest ustawione pod takim kątem, że nie każdemu będzie pasować. Jeśli się je obniży, brakuje podparcia ud i czuć, że człowiek ma podparcie tylko na pośladkach i to właśnie powoduje te odczucie ciasnoty. Poza tym dźwignia do podparcia fotela jest zrobiona z tak daremnego tworzywa, że wygina się przy każdym ruchu i nawet sprzedawca sprawdzał, jak mu to pokazałem, bo funkcjonuje to tak, jakby ktoś przełożył tę dźwignię z jakiegoś dziecięcego rowerka. W XV jest o wiele sztywniejsza.

 

Dla odmiany w wersji Exclusive 2016 tapicerkę bardzo przyjemnie czuć na plecach i mimo, że oba samochody stały na słońcu, skóra była dużo przyjemniejsza jeśli chodzi o nagrzanie. Dzięki regulowanemy kątowi podparcia ud da się w fotelu zająć o wiele wygodniejszą pozycję i to bez względu na to, na jakiej wysokości się fotel znajduje. Mam długie nogi i najlepiej siedzi mi się na obniżonym fotelu, a wtedy można podnieść przód siedziska i zapewnić udom podparcie na całej długości, a to przekłada się na to, że fotel nie ugniata tyłka na wysokości kieszeni.

 

Wyposażenie:

Ponieważ z Waszych opini wynika, że warto zainwestować w EyeSight - bo to kwestia bezpieczeństwa - postanowiłem jednak przeboleć sprawy estetyczno-tyłkowe i przyjrzeć się bliżej golasowi z EyeSight. Przesiadałem się z auta do auta i za każdym razem zwracałem uwagę na jedną rzecz: w Levorgu bez EyeSight jest przestronniej i jest lepsza widoczność, a to dlatego, że system ES jest zabudowany praktycznie na wyskości oczu kierowcy (!). Tak, siedziałem, sprawdzałem, rozmawiałem ze sprzedawcą i też zwrócił na to uwagę. Oboje jesteśmy średniego wzrostu (nieco ponad 170cm), oboje przesiadaliśmy się do obu samochodów i mimo maksymalnego opuszczenia fotela obudowa EyeSight połączona z konsolą do sterowania dachem i przyciskami asystenta pasa ruchu i unikania kolizji jest tak gruba, że przesłaniała nam znacznie widoczność. Czyli znaki nad autostradą, światła na skrzyżowaniach - będzie trzeba stawać 10m przed linią zatrzymania, albo naciągać szyję i pochylać się, aby móc obserwować sygnalizację. Jestem rozczarowany - system, który ma poprawić bezpieczeństwo - znacznie ogranicza widoczność przez przednią szybę. Być może ES pasuje do Outbacka, Forestera, ale w niskim Levorgu widoczność zostaje znacznie ograniczona - również przez, zdaje się, nieco niżej umiejscowione wsteczne lusterko (być może to tylko wrażenie). Osłony przeciwsłoneczne są też mniejsze niż w samochodzie bez ES.

 

Kierownica:

Praktycznie ta sama, ale jest mała różnica: w miejsce podłużnego przycisku Cancel pojawiły się dwa nowe przyciski do obsługi aktywnego tempomatu - ustawianie dystansu do pojazdu oraz włącznik kótergoś z zasystentów, a między zegarami kilka wskaźników odnośnie asystenta pasa ruchu i unikania kolizji. Czyli zmiany kosmetyczne wynikające z wyposażenia.

 

Moje wrażenia są takie: chcę lepsze fotele z wielopłaszczyznową regulacją i przyjemniejszą w dotyku tapicerką. Co do EyeSigt - mam bardzo mieszane uczucia, ma pomagać, ale mi ten "pawlacz" przed oczami przeszkadza. Do tej pory nie miałem ES, więc nie mając tego systemu poradzę sobie bez, auto kupuje się też oczami i tyłkiem, która to w tych fotelach będzie siedzieć. Naturalnie aktywny tempomat, system awaryjnego hamowania i asystent pasa ruchu to bardzo dobre wynalazki dla jeżdżących wielosetkilometrowe trasy autostradą. Ale jeśli miałbym czekać kolejne pół roku i dopłacić parę tysięcy Euro... sami rozumiecie.

 

Leasing przeliczony, w poniedziałek ostateczna rozmowa. Prawdopodobnie będzie to pojazd demonstracyjny 2016 z przebiegiem poniżej 1500km, zarejestrowany przed miesiącem.

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej okolicy jest tylko trzech - każdy czeka na to, co przyjdzie. Niektórzy musieli sprzedać wszystkie demo, żeby dostać przydział na nowy samochód - problemy z dostawą. 

 

Mam ofertę od dwóch największych - u obu czas oczekiwania co najmniej do grudnia. 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory nie miałem ES, więc nie mając tego systemu poradzę sobie bez

nie myslalbym w ten sposób. Bo idąc tym tokiem myslenia we wczesniejszych autach nie miałes S-AWD ani silnika w układzie bokser wiec dlaczego po raz kolejny chcesz kupic Subaru? :)

Majac taki wybór brałbym wersje z EyeSigt nawet kosztem paromiesięcznego wyczekiwania

na calym swiecie ten system jest mocno chwalony

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto to nie żona; skończy się leasing, to się zmieni na nowe:P Może do tego czasu pojawi się coś ciekawszego w ofercie Subaru. Czekanie to nie jest moja mocna strona. Poza tym potrzebuję auto, więc pewnie wyjadę XV i wrócę Levorgiem. Po prostu korzystam z okazji, która jest dziś i idę na pewien kompromis, bo "lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu". 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

więc pewnie wyjadę XV i wrócę Levorgiem...

 

ciekawy wybor

o ile dobrze pamietam, celowales w forestera z cvt, co wydaje sie idealem na austriackie zimy

w marcu bylismy na nartach w zell, siostra levorgiem, ja outbackiem i czasem sie zamienialismy autami

ja mam mieszane odczucia ale zobaczymy jak tobie bedzie sie jezdzic w zimie

 

Wytaptane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

więc pewnie wyjadę XV i wrócę Levorgiem...

 

ciekawy wybor

o ile dobrze pamietam, celowales w forestera z cvt, co wydaje sie idealem na austriackie zimy

w marcu bylismy na nartach w zell, siostra levorgiem, ja outbackiem i czasem sie zamienialismy autami

ja mam mieszane odczucia ale zobaczymy jak tobie bedzie sie jezdzic w zimie

 

Wytaptane

 

 

kiedyś w którymś z wątków powiedziałem coś w stylu 

 

jeśli bierzesz pod uwagę Levorga to znaczy, że XV (auto podniesione) nie był Tobie potrzeby 

 

to takie ogólne spostrzeżenie, rzecz warta uwagi biorąc pod uwagę decyzje zakupowe 

 

bo pod względem "zawieszenia" akurat w tych autach są największe różnice, skutkujące praktycznymi możliwościami użytkowymi tych aut 

 

Levorg to auto "na gładki asfalt" 

 

- prześwit

- skok zawieszenia

- profil opon

- zwisy (profilowanie zderzaków)

 

XV (dla przykładu, bo akurat tu mamy taką potencjalną zamianę) własnie ta różnica jest najbardziej znaczącym czynnikiem różniącym te dwa auta 

 

kwestia wielkości bagażników jeszcze nie padła, stąd przyjmuje, że to nie jest istotne a reszta przestrzeni jest taka sama 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jeśli bierzesz pod uwagę Levorga to znaczy, że XV (auto podniesione) nie był Tobie potrzeby

 

w punkt

przy kazdym wiekszym sniegu siostra ma herzklekoty bo plug przed jej domem formuje 20 cm garbek przy krawezniku

zjezdzajac w kraweznika ryje nosem w ten snieg i podobnie bylo na nartach w zell

stad moje zaciekawienie, dlaczego zmiana decyzji u christopha bo u niego sniegu raczej dostatek

 

Wytaptane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

przed jej domem formuje 20 cm garbek przy krawezniku
 

 

to ogólnie rzecz ujmując to pikuś ;-)

 

XV jest autem "chołełnie uniwersalnym" nim dosłownie możesz przejechać autostradą 200km/h z +po czym wjechać na drogę gdzie "jeżdżą traktory" czy po szutrówce pogonić go tak,że Levorg (czy STI) nawet się do tej granicy nie zbliży bo najzwyczajniej w życiu uszkodzisz to auto

 

 

to jest główna zaleta XV będąca kompromisem, Levorg jest bezkompromisowy stworzony pod konkretne warunki, które można zamknąć stwierdzeniem "równy asfalt" to jest jego świat i tylko tam 

 

Levorg zimą zapewne da sobie doskonale radę w ramach zwyczajnie utrzymywanych dróg w tym także dojazdów na narty czy inne sezonowe ogólnodostępne atrakcje gdzie tak naprawdę dojeżdżają niemalże wszystkie osobówki, Levorg z racji AWD zrobi to sprawniej

 

wydaje mi się, że ludzie kupują "podniesione" auta niejako na wyrost, wożą ze sobą ten "balast" niemalże nigdy z jego dobrodziejstwa nie korzystając a tylko ponosząc wynikające z jego posiadania koszty 

 

taka "moda na podniesione"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Auto to nie żona; skończy się leasing, to się zmieni na nowe:P Może do tego czasu pojawi się coś ciekawszego w ofercie Subaru. Czekanie to nie jest moja mocna strona. Poza tym potrzebuję auto, więc pewnie wyjadę XV i wrócę Levorgiem. Po prostu korzystam z okazji, która jest dziś
Ja się z @@Christoph, zgadzam.

Czekania też nie znoszę, zwłaszcza na auto. Czekając pół roku można się z dwa razy przynajmniej rozmyślić :)

Levorg to bardzo ładne i udane auto, jeżeli się podoba - brałbym, jeśli prześwit nie ma znaczenia. Na pewno jeździ fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czekania też nie znoszę, zwłaszcza na auto. Czekając pół roku można się z dwa razy przynajmniej rozmyślić
 

 

zaletą czekania jest przygotowanie auta "pod siebie" akurat w przypadku Subaru to nie jest aż tak istotne bo to są niemalże jednakowe samochody 

 

pakiet i tyle 

 

ale są marki gdzie można dokonać dośc znaczacej indywidualizacji auta pod swoje potrzeby, wtedy czekanie ma inny wymiar 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale są marki gdzie można dokonać dośc znaczacej indywidualizacji auta pod swoje potrzeby, wtedy czekanie ma inny wymiar
Szwagier czekał pół roku na BMW X3. Fakt, indywidualna konfiguracja. Ja jednak brałbym coś 'od ręki', aby silnik/napęd był ten co chcę, a żonie jeszcze kolor lakieru pasował :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Forestera też trzeba czekać pół roku. Zwiększony prześwit ma swoje plusy w zimie. Do tej pory nie przejmowałem się odśnieżaniem przed garażem. Sprzedawca zapewniał, że mżna o 3cm podnieść Levorga, jeśli będzie to konieczne. Na narty nie jeżdżę, myśliwym nie jestem, na grzyby nie chodzę. Jeśli raz w roku będę potrzebował wjechać do lasu, to poproszę sąsiada. XV jest super, ale Levorg mnie zachwycił właściwoś iami jezdnymi i wyposażeniem. XV jest udanym modelem, ale na tych krótkich odcinkach, które ostatnio jeżdżę, diesel cierpi. Stąd zmiana na benzynę z lekkim "pazurem", a że nic innego nie ma w ofercie, a potrzebuję auto "na już", więc trudno mi czekać. Poza tym z każdym miesiącem auto traci na wartości, a przy leasingu liczy się chłodna kalkulacja: miesięczna rata, a ta pozostanie ta sama.

 

Czy muszę zmienić auto? Potrzebuję zmiany, no cóż, kryzys wieku średniego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie jest nic przesądzone. W poniedziałek jadę ostatecznie porozmawiać z szefem i chcę się trochę potargować, przynajmniej o komplet kół zimowych, bo potrzeba z czujnikami. Jeździłem Foresterem Comfort i Comfort S, a teraz Levorgiem. To są kompletnie inne, nieporównywalne samochody. Poza S-AWD i CVT - nie ma co porównywać.

 

Rozsądek podpowiada - Forester - "oszczędniejszy" silnik, większy prześwit - idealny na moje warunki, stąd trzy przymiarki, ale serce podpowiada - Levorg, zakochałem się w tym samochodzie. Racjonalista podpowiada - nie zmieniaj XV, poczekaj. Tylko na co, skoro oferta Subaru EU jest mizerna. 

 

Ketivv ma rację, jeśli myślę o Levorgu, to sensowne jest pytanie: czy potrzebny mi wielki prześwit - ostatnie zimy pokazały, że nawet bez AWD można żyć, jeśli się ma dobre opony zimowe. I to jest ta paranoja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi zimami nie do konca tak jest. W duzych miastach w centrum Polski owszem zimy nie ma. Natomiast czesto w okresie zimowym  smigam w okolice kotliny klodzkiej - niemojów, rudawa, zieleniec, mostowice, gory orlickie w Czechach ( miejscowosci polozone w poblizu autostrady sudeckiej) czy w okolice Krynicy Górskiej, Muszyny, WIerchomli (miejscowosci polozone w okolicach doliny Popradu) i tutaj auto z napedem 4x4,awd,4wd i  przeswitem jest niezastąpione bo w tych regionach zima nie odpuszcza. Oczywiscie jezdziłem w te okolice również autami 2wd z dobrymi zimówkami i owszem dało sie "jechac" ale miewałem sytuacje z "sercem w gardle".  Mega zaleta tych aut  tzn forka , obk i xv jest wlasnie przeswit ktory w połączeniu z awd i dobra opona zimowa/letnia daje pewnosc jazdy w kazdych warunkach. Jezeli potrzebujesz przeswitu to najlepsza opcja jest chyba XT :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...