Skocz do zawartości

Przekroczenie prędkości czy "widzimisię" policjanta??


Artur

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 133
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

@lojszczyk, "wzywa się Pana do osobistego stawiennictwa w dniu 09.04.2013r" - wnioskuję, że tak ;)

 

Tu masz wezwanie: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/gallery/image/1377-wezwanie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Artur, Też pojechałem jak debil z Łodzi do Krakowa i sie okazało że mogłem zadzwonić i sie dowiedzieć że nie jest obowiązkowe .

Zadzwoń do dyżurnrgo nawet teraz to sie przekonasz :)

A to zadzwonię jutro i zapytam :) dziś już mi się nie chce ;)

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem to wezwanie na innym kompie . Nie masz obowiązku stawiennictwa bo nawet nie przewiduja sankcji

Miałem identyczne ale ze strazy miejskiej i pani strazniczka powiedziała z rozbrajajacą szczerością że nie warto było sie fatygować

Edytowane przez lojszczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pojechałem jak debil z Łodzi do Krakowa i sie okazało że mogłem zadzwonić i sie dowiedzieć że nie jest obowiązkowe . Zadzwoń do dyżurnrgo nawet teraz to sie przekonasz

 

A dostanie wezwanie do sądu czy wyrok zaoczny jak to się zdarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano zapytam komendanta . Właśnie koleżanka czyta forum prawne w tej chwili i coraz częściej zauważają stosowanie jako straszak tego nieszczęsnego art.97 :angry:

 

Też pojechałem jak debil z Łodzi do Krakowa i sie okazało że mogłem zadzwonić i sie dowiedzieć że nie jest obowiązkowe . Zadzwoń do dyżurnrgo nawet teraz to sie przekonasz

 

A dostanie wezwanie do sądu czy wyrok zaoczny jak to się zdarza?

Dostanie wezwanie do sądu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego a gdzie ty sie chcesz stawiać jak w tym twoim wezwaniu aż roi sie od błędów formalnych, do tego Panowie pewnie nie maja żadnego materiału dowodowego bo już dawno byś go zobaczył to było nic innego jak szukanie łapówki chcesz ciągnąć temat to możesz to samemu zgłosić ze miałeś takie zdarzenien ale nikt na komendzie od ciebie tego nie przyjmie to raz dwa sprawę umowa raz dwa trzy nie masz po co jechać to ewidentna ustawka tych panów nie zawracaj sobie głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...... . Pamiętaj że to oni muszą Tobie winę udowodnić (co będą robili wszystkimi dostępnymi metodami) a nie Ty udowadniać swoją niewinność. Mówisz tak jak było: Bezpodstawne zatrzymanie, rozmyślne zaniechanie okazania legalizacji urządzenia pomiarowego (o które prosiłeś), zaniechanie okazania dowodów Twojej RZEKOMEJ (!!!) winy, niedopełnienie obowiązku związanego z "Rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego", etc

Nie wiem czy byłeś kiedy w takim miejscu jak komisariat? Miłe to raczej nie będzie i musisz się na to niestety przygotować. Mogą pytać o z pozoru nic nie znaczące dla Ciebie szczegóły a dla nich niezwykle istotne. Staraj się odpowiadać krótko i treściwie. Jak czegoś nie jesteś pewny - a mogłoby Ciebie obciążyć to tak nie określaj tego - tylko mów" nie pamiętam gdyż postawa Policjantów była taka iż byłem przestraszony, nie wiedziałem z kim mam do czynienia, bałem się, pierwszy raz coś takiego miało miejsce, itp. W sądzie zawsze sobie możesz przypomnieć :) Wysoki (...) nerwy opadły i po dogłębnym przeanalizowaniu jestem pewny tego to a tego.....

Dostaniesz do podpisu protokół sporządzony przez tego co będzie Cię "maglował" - z założenia frustrat któremu coś się nie udało i musi grzać tyłek przy biureczku - i przeczytaj to przed podpisaniem ze trzy razy (ze zrozumieniem treści). Jak coś Ci się nie będzie podobać to ma to kolo poprawić. Możesz się na nim troszkę poznęcać i tak ze trzy błędy ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne - wyszukać (stawiam Ci piwo jeśli ich nie będzie) i kazać mu to przepisać bo inaczej pod tym się nie podpiszesz. Generali będziesz miał z tego niezłą bekę - ale tak za jakie pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego a gdzie ty sie chcesz stawiać jak w tym twoim wezwaniu aż roi sie od błędów formalnych, do tego Panowie pewnie nie maja żadnego materiału dowodowego bo już dawno byś go zobaczył to było nic innego jak szukanie łapówki chcesz ciągnąć temat to możesz to samemu zgłosić ze miałeś takie zdarzenien ale nikt na komendzie od ciebie tego nie przyjmie to raz dwa sprawę umowa raz dwa trzy nie masz po co jechać to ewidentna ustawka tych panów nie zawracaj sobie głowy

 

@antikos, Wszystko fajnie, ale mam ochotę narobić im trochę dymu w tej komendzie, więc nie ma szans, żebym nie poszedł :evil2: Coś się musi w końcu zmienić w tym kraju, żadna służba, nawet mundurowa, nie może być ponad prawem. A wpis do akt tym panom może pomoże i panowie Gbur1 i 2 10x się zastanowią następnym razem, zanim wpadnie im do głowy kolejny głupi pomysł. Jak już pisałem wcześniej, jeśli ja ani Ty nic nie zrobimy, to kto zrobi??

 

Jak ja kogoś zapraszam do siebie, to mu adres dokładny podaję... :rolleyes:

 

Hmmm...... . Pamiętaj że to oni muszą Tobie winę udowodnić (co będą robili wszystkimi dostępnymi metodami) a nie Ty udowadniać swoją niewinność. Mówisz tak jak było: Bezpodstawne zatrzymanie, rozmyślne zaniechanie okazania legalizacji urządzenia pomiarowego (o które prosiłeś), zaniechanie okazania dowodów Twojej RZEKOMEJ (!!!) winy, niedopełnienie obowiązku związanego z "Rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego", etc

Nie wiem czy byłeś kiedy w takim miejscu jak komisariat? Miłe to raczej nie będzie i musisz się na to niestety przygotować. Mogą pytać o z pozoru nic nie znaczące dla Ciebie szczegóły a dla nich niezwykle istotne. Staraj się odpowiadać krótko i treściwie. Jak czegoś nie jesteś pewny - a mogłoby Ciebie obciążyć to tak nie określaj tego - tylko mów" nie pamiętam gdyż postawa Policjantów była taka iż byłem przestraszony, nie wiedziałem z kim mam do czynienia, bałem się, pierwszy raz coś takiego miało miejsce, itp. W sądzie zawsze sobie możesz przypomnieć :) Wysoki (...) nerwy opadły i po dogłębnym przeanalizowaniu jestem pewny tego to a tego.....

Dostaniesz do podpisu protokół sporządzony przez tego co będzie Cię "maglował" - z założenia frustrat któremu coś się nie udało i musi grzać tyłek przy biureczku - i przeczytaj to przed podpisaniem ze trzy razy (ze zrozumieniem treści). Jak coś Ci się nie będzie podobać to ma to kolo poprawić. Możesz się na nim troszkę poznęcać i tak ze trzy błędy ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne - wyszukać (stawiam Ci piwo jeśli ich nie będzie) i kazać mu to przepisać bo inaczej pod tym się nie podpiszesz. Generali będziesz miał z tego niezłą bekę - ale tak za jakie pół roku.

 

@obcy17, otóż mam spore doświadczenie z wizytami na komisariacie, nie wszystkie miłe. Nie byłem nigdy karany, ale 2x byłem świadkiem, w tym 1x znalazłem zwłoki pijaka w rowie i też składałem wyjaśnienia... Nie fatygowałbym się na komisariat, gdybym nie miał pewnego doświadczenia. Zobaczymy, jakie będzie nastawienie "pana za biurkiem", w zależności od sytuacji złożę lub nie złożę wyjaśnień. Skargę złożę na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie bawiły miny jak rano po imprezie wpadałem na kom i radośnie obwieszczałem iż przyszedłem sobie do nich podmuchać :D -stosownie długa pauza - aby być pewnym czy mogę już prowadzić pojazd mechaniczny. Nigdy mi nie odmówili..... NIGDY!!! Zawsze se podmuchałem :D Jednak wszystko co dobre się kończy i przenieśli mi ten przybytek znacznie dalej :(.

Jak byłeś i wiesz co zastaniesz to spoko.... Dasz na luzie radę.

Komisariat "R" jest też bardziej cywilizowany od zwykłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur: wrzuciłem linka koledze z Policji,przeczytał i odpisał ,cyt: "Jak widzisz Hemi są ludzie i ludziska, sytuacja co najmniej dziwna. Powiem Ci tak, kolega musi się zgłosić na wezwanie gdzie zapewne będzie przesłuchany w charakterze osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia. Jeśli było tak jak napisał to rzecz jasna, że do przedstawionego mu zarzutu przyznać się nie może. Zadaniem Policji teraz będzie zebranie materiału dowodowego na podstawie którego mogą sporządzić wniosek o ukaranie do Sądu. Ale czy mają materiał dowodowy oprócz jak myślę zeznań policjantów? Nie mają zapisu video-rejestratora, a jeśli chcą go karać za prędkość to tylko na podstawie tego urządzenia. Na podstawie ich licznika raczej nie mają szans (ja bynajmniej o takim sposobie ukarania kogoś w Sądzie nie słyszałem)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie bawiły miny jak rano po imprezie wpadałem na kom i radośnie obwieszczałem iż przyszedłem sobie do nich podmuchać :D -stosownie długa pauza - aby być pewnym czy mogę już prowadzić pojazd mechaniczny. Nigdy mi nie odmówili..... NIGDY!!! Zawsze se podmuchałem :D Jednak wszystko co dobre się kończy i przenieśli mi ten przybytek znacznie dalej :(.

Jak byłeś i wiesz co zastaniesz to spoko.... Dasz na luzie radę.

Komisariat "R" jest też bardziej cywilizowany od zwykłego.

 

Mi tylko raz komisariat odmówił badania alkomatem panowie jeszcze pięknie skłamali, że akurat alkomat jest na legalizacji to tylko 2 dni w roku jak stwierdził. Ciekawe, że na tej samej komedzie po 4 miesiącach odmówili mi badania z tego samego powodu - rocznej legalizacji alkomatu. Czasem zdarza się, że Panowie nie mają ustników trzeba mieć swoje na wszelki wypadek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur: wrzuciłem linka koledze z Policji,przeczytał i odpisał ,cyt: "Jak widzisz Hemi są ludzie i ludziska, sytuacja co najmniej dziwna. Powiem Ci tak, kolega musi się zgłosić na wezwanie gdzie zapewne będzie przesłuchany w charakterze osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia. Jeśli było tak jak napisał to rzecz jasna, że do przedstawionego mu zarzutu przyznać się nie może. Zadaniem Policji teraz będzie zebranie materiału dowodowego na podstawie którego mogą sporządzić wniosek o ukaranie do Sądu. Ale czy mają materiał dowodowy oprócz jak myślę zeznań policjantów? Nie mają zapisu video-rejestratora, a jeśli chcą go karać za prędkość to tylko na podstawie tego urządzenia. Na podstawie ich licznika raczej nie mają szans (ja bynajmniej o takim sposobie ukarania kogoś w Sądzie nie słyszałem)"

 

dzięki Paweł ;) Też pierwsze słyszę, żeby to była podstawa do ukarania. Po prostu Panowie chcieli mnie naciąć na mandat, zablefowali. Niestety dla nich, tym razem trafił się ktoś, kto zna swoje prawa i obowiązki policji, więc mandatu nie wystawili ;) stąd ich wrogość i szukanie innych możliwości wystawienia mandatu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz skargi . Taka skargę możesz złożyć ustnie na protokół tej osobie do której masz się zgłosić . Po co masz pisać skoro masz prawo odmowy zeznań i masz prawo złożyć jednocześnie skargę . Korzystaj z prawa .

 

Nie mówcie o dowodach . Przecież suszarka też nie ma pamięci wewnętrznej aby zachowała dowody przekraczania prędkości a jednak płacimy . Aby suszarka była dowodem to trzeba by ją zanieść do sądu a przecież po odłączeniu od prądu sie resetuje

 

To się trochę mylisz kolego - suszarka ma wewnętrzną kartę pamięci, po każdym dniu po powrocie do komisariatu ilość mierzeń/przekroczeń musi być równa ilości wystawionych mandatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz skargi . Taka skargę możesz złożyć ustnie na protokół tej osobie do której masz się zgłosić . Po co masz pisać skoro masz prawo odmowy zeznań i masz prawo złożyć jednocześnie skargę . Korzystaj z prawa .

 

Nie mówcie o dowodach . Przecież suszarka też nie ma pamięci wewnętrznej aby zachowała dowody przekraczania prędkości a jednak płacimy . Aby suszarka była dowodem to trzeba by ją zanieść do sądu a przecież po odłączeniu od prądu sie resetuje

 

To się trochę mylisz kolego - suszarka ma wewnętrzną kartę pamięci, po każdym dniu po powrocie do komisariatu ilość mierzeń/przekroczeń musi być równa ilości wystawionych mandatów.

 

Cóż, mnie to nie dotyczy, pomiaru nie było... ;) Dzięki za opinię, przyda się na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się trochę mylisz kolego - suszarka ma wewnętrzną kartę pamięci, po każdym dniu po powrocie do komisariatu ilość mierzeń/przekroczeń musi być równa ilości wystawionych mandatów.

Kiedyś wpadłem na suszarkę 115/70 . Ponieważ było zimno to jeden siedział w radiowozie . Jak wysiadłem z auta to szedłem do radiowozu to ten w aucie odpalił silnik i w tym momencie w gnieździe nie ma prądu wiec suszarka sie zresetowała . Mandatu nie dostałem :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się trochę mylisz kolego - suszarka ma wewnętrzną kartę pamięci, po każdym dniu po powrocie do komisariatu ilość mierzeń/przekroczeń musi być równa ilości wystawionych mandatów.

 

;) Podasz, ktore dokladnie modele suszarek maja pamiec (wew/zew)? :) AFAIK zadna reczna suszarka nie ma takiej opcji. Tylko foto i video rejestratory zapisuja pomiar.

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update:

 

Byłem dzisiaj na komisariacie, oczywiście odmówiłem składania zeznań - tyle mogę Wam napisać. Ze względu na fakt, że w drodze jest rozprawa sądowa, bardzo Was wszystkich z góry przepraszam, ale niestety nie będę mógł podzielić się szczegółami z dzisiejszego spotkania z prowadzącym sprawę st. asp. Grzegorzem X.

 

Natomiast panu st asp. Grzegorzowi wystawiam notę 10/10 za profesjonalizm. Super, że w Policji pracują też tacy ludzie, jak Pan.

 

Dziękuję wszystkim za głosy poparcia oraz cenne uwagi, którymi się ze mną podzieliliście. Wszystkie (prawie ;) ) były przydatne i każdemu z Was z osobna serdecznie jeszcze raz dziękuję. Kolejny update ze szczegółami, wraz z relacją z dnia dzisiejszego, po prawomocnym wyroku sądowym - mam nadzieję, że nie za rok, a wcześniej ;)

 

Pozdrowionka

Artur

Edytowane przez Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Artur,

Złożyłeś skargę, czy dałeś się namówić do nie składania i że będzie dobrze ?

 

:icon_arrow:

Mały update:

 

Byłem dzisiaj na komisariacie, oczywiście odmówiłem składania zeznań - tyle mogę Wam napisać. Ze względu na fakt, że w drodze jest rozprawa sądowa, bardzo Was wszystkich z góry przepraszam, niestety nie będę mógł podzielić się szczegółami z dzisiejszego spotkania z prowadzącym sprawę st. asp. Grzegorzem X.

Edytowane przez Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...