Skocz do zawartości

Przekroczenie prędkości czy "widzimisię" policjanta??


Artur

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze się dokadając do tematu...... Kiedyś skargę na Policjantów napisałem....... Mało tego, do tego namówił mnie (po rozmowie telefonicznej) wysoki rangą Policjant - odpowiedzialny wlaśnie za tego typu sprawy (skargi). Cytuję z pamięci "Wie Pan!? Mnie w Policji osoby tego pokroju nie są potrzebne. Przynoszą wstyd całej Policji i dzięki ich postępowaniu nikt dla nas nie ma szacunku. Może Pan nie wie ale na ich miejsce ma tylu chętnych z ambicjami (...)"

Chodziło o zaniechanie czynności służbowych i ich "niepodjęcie" nawet po kilkukrotnym ustnym napomnieniu m.in. z mojej strony. A najweselsze było to, że świadkami w sparwie zostały (w większości) osoby popełniające wykroczenie :D. Cyrk Panie!! Cyrk!!

Masz numer boczny radiowozu?? W moim przypadku było to podstawą "reklamacji," bo też Panowie się nie przedstawili. Policja sama sobie szybko i skutecznie ich znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

@obcy17, niestety, nie mam.... :mellow: To mój błąd... <_<

 

@elmo, skąd masz moje zdjęcia z wczoraj...??!! :huh::facepalm:

 

 

 

 

 

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałeś już wiele słusznych porad. Ja bym uderzał w ton procedur. Po pierwsze to wykonywałes polecenia policjantów i mogłeś zatrzymać się w zatoczce autobusowej, bo polecenia policjantów są najwyższe w hierarchi przepisów. To że miałeś zaryglowane drzwi i nie wyłączyłeś silnika nie ma znaczenia, bo tak właśnie sama policja nakazuje chronić samego siebie podczas kontroli m.in. w nocy jak masz obawy czy nie masz czasem do czynienia z przebierańcami. Policjant powinien wydać polecenie wyłączenia silnika i ewentualnie otwarcia drzwi. Ty nie wysiadasz sam z pojazdu. Ale jego pierwsze słowa to musi być przedstawienie się i przedstawienie powodu zatrzymania. Oni tego nie wykonali i ty miałeś pełne prawo zacząć się obawiać o życie bo niekoniecznie była to policja. Na wszystko sa odpowiednie procedury i policjant ma obowiązek ich przestrzegania. Nie przedstawił dowodów wykroczenia, ty masz świadka, o jego stanie już ci napisali (nie był badany, czyli był trzeźwy, może świadczyć dla ciebie). Na usilne prośby nie wylegitymował się, nie podał dokładnego adresu, podpisał się niewyraźnie. A w czasie kontroli starał się wywierać na tobie presję i cię zastraszyć. Ty miałeś pełne prawo obawiać się o swoje zdrowie i zycie, bo podejrzewałeś że to jest przebieraniec. Szkoda że nie pojechałeś od razu na najbliższą komendę ze zgłoszeniem swoich wątpliwości, bo byś ich ugotował od razu.

Wspominanie o wymuszaniu łapówki to bardzo poważna sprawa i może ci się odbić czkawką. Wiem że sk... trzeba tępić, ale to już przegięcie. Skarga jak najbardziej słuszna. Ja bywałem zatrzymywany w nocy oraz bywałem przesłuchiwany i policjanci stosują różne tricki, ale obowiązują ich bardzo sztywne procedury. Ich niezachowanie rzutuje na resztę postępowania. Powodzenia i napisz jak się sprawa zakończyła.

 

PS. Sposób wykrycia przekroczenia predkości przypomina mi radzieckich policjantów z dowcipu. Wania, jak kierowca jechał? Ziuuuuuu. A jak powinien? Pyr, pyr, pyr.

Edytowane przez Boombastic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Artur, Oni Cię wezwali abyś złożył wyjaśnienia w tej sprawie . Wszystko jest po to aby oni mieli więcej w dokumentacji . Sprawa pójdzie do sądu bez względu na to czy złożysz zeznania czy nie .Zapytaj osobę przesłuchującą w jakim celu jest przesłuchanie a sam się przekonasz . Zamiast składać zeznania , złóż skargę i odmów zeznań . Masz takie prawo . Ja tak zrobiłem i następnego dnia zadzwonili i sprawę umorzyli ale w straży miejskiej . Procedury sa dokładnie takie same .

Jeśli złożysz pełne wyjaśnienia to wyrok możesz dostać zaoczny

Edytowane przez lojszczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skarga na policjantów -to raz.

nie mają zadnych dowodów na to ile jechałeś i jak jechałeś,równie dobrze mogą mówić że stawiałeś aaltonena 360 stopni na każdej prostej,ale bez nagrania to sobie dalej moga wymyslać.

Poza tym tak jak ktos tu trafnie zauważył-mogą stwierdzic otwarcie,ze na ich predkościomierzu było 110 na 70 ,ale ile u ciebie to nie wiadomo więc nie mają żadnych podstaw aby cokolwiek udowodnić.A że masz swiadków to raczej słowa na słowa z tym,ze wykroczeń ci nie udowodnia bo nic nie maja zarejestrowanego :)

Na nich skarga i owocnej walki z baranami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pisał skargę. Zachowanie skandaliczne - nawet jeśli wyktoczenie by było - na twoje żądanie mają obowiązek przedstawić Ci legitymację - jak chcesz mozesz sobie nawet zapisać to i tamto. Nie wspominam, że przy zatrzymaniu powinien się Gbur1 przedstawić z imienia nazwiska rangi komendy policji itd. oraz przedstawić powód zatrzymania (chyba nawet podstawę prawną? ).

3mam za Ciebie kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie mają zadnych dowodów na to ile jechałeś i jak jechałeś,równie dobrze mogą mówić że stawiałeś aaltonena 360 stopni na każdej prostej,ale bez nagrania to sobie dalej moga wymyslać.

 

Niestety to nie jest prawda. Wziąłem już 2 sprawy do sądu - nieprzyjęcie mandatu.

W pierwszej pan i pani policjantka niby zauwazyli (wyjeźdzając w odległości 200m z bocznej drogi), że wyprzedzałem przed skrzyżowaniem na ciągłej linni.

Mówiłem, że skończyłem na przerywanej bo tak było to zaczeli mówić, że jescze na skrzyżowaniu wyprzedzałem. Więc wziąłem do sądu.

W sądzie po 2 miesiacach na sprawie pani policjantka nie powiedziała nic bo przyznała, że nie pamięta a pan policjant powiedział, że wyprzedzałem na linni rzerywanej ostrzegawczej ale wg niego to jest linia równoznaczna z podwójną ciągłą.

Moi dwaj świadkowie z samochodu zeznali, że wyprzedzałem jeszcze na przerywanej i zdjechałem na przerywanej,

Pan sędzie stwierdził, że na pewno policjanci nie zatrzymali by mnie bezzasadnie i kazał zaprotokolować podwójną ciągłą.... Przy jakiejkolwiek próbie polemiki straszył karą porządkową..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan sędzie stwierdził, że na pewno policjanci nie zatrzymali by mnie bezzasadnie i kazał zaprotokolować podwójną ciągłą.... Przy jakiejkolwiek próbie polemiki straszył karą porządkową..

 

Bo w rejonowych pracują jełopy. Zawsze się należy odwołać.

 

A przy jakiejkolwiek rozmowie z glinami warto włączyć dyktafon w telefonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz skargi . Taka skargę możesz złożyć ustnie na protokół tej osobie do której masz się zgłosić . Po co masz pisać skoro masz prawo odmowy zeznań i masz prawo złożyć jednocześnie skargę . Korzystaj z prawa .

 

Nie mówcie o dowodach . Przecież suszarka też nie ma pamięci wewnętrznej aby zachowała dowody przekraczania prędkości a jednak płacimy . Aby suszarka była dowodem to trzeba by ją zanieść do sądu a przecież po odłączeniu od prądu sie resetuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież suszarka też nie ma pamięci wewnętrznej aby zachowała dowody przekraczania prędkości a jednak płacimy . Aby suszarka była dowodem to trzeba by ją zanieść do sądu a przecież po odłączeniu od prądu sie resetuje

 

Ale jak cię wysuszą to pokazuje ci jednak dokładny pomiar i czas jaki upłynął od jego wykonania. No i suszarka ma legalizację i służy do precyzyjnego pomiaru predkości. A predkościomierz w samochodzie nie. Suszarka nie jest dowodem tylko wynik pomiaru. Tak samo samochód nie jest dowodem tylko wynik pomiaru prędkościomierza w radiowozie który zmierzył nieprecyzyjnie prędkość ale radiowozu. Niby jak mają wykonać w taki sposób pomiar prędkości podejrzanego skoro oni niby go gonili bo się nie chciał zatrzymać? Jeszcze nie widziałem skutecznego pościgu z prędkością podejrzanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież suszarka też nie ma pamięci wewnętrznej aby zachowała dowody przekraczania prędkości a jednak płacimy . Aby suszarka była dowodem to trzeba by ją zanieść do sądu a przecież po odłączeniu od prądu sie resetuje

 

Ale jak cię wysuszą to pokazuje ci jednak dokładny pomiar i czas jaki upłynął od jego wykonania. No i suszarka ma legalizację i służy do precyzyjnego pomiaru predkości. A predkościomierz w samochodzie nie. Suszarka nie jest dowodem tylko wynik pomiaru. Tak samo samochód nie jest dowodem tylko wynik pomiaru prędkościomierza w radiowozie który zmierzył nieprecyzyjnie prędkość ale radiowozu. Niby jak mają wykonać w taki sposób pomiar prędkości podejrzanego skoro oni niby go gonili bo się nie chciał zatrzymać? Jeszcze nie widziałem skutecznego pościgu z prędkością podejrzanego.

 

Ale dla sądu to jest nadal wiara w słowa policjanta . Policjant nie byłby w stanie udowodnić wykroczenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurdę a mi sypnęłi 300+8pkt za przekroczenie w wawie (a2 przechodzi ws8 i jest ograniczenie 80, miałem 123)

tylko że jak właśnie patrzę, odczyt który mi zrobili z 463 metrów wskazuje na moją pozycję jeszcze przed znakiem ograniczającym prędkość :rolleyes: cipa jestem ale mandat przyjąłem i chyba pozamiatane :rolleyes: (odległość zmierzyłem na targeo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie.

 

@gforce, ale moja sprawa jest chyba odrobinę inna niż Twoja, u mnie nie ma tego, że policjant widział przekroczenie linii której nie było. Policjant twierdzi, że MIERZYŁ MOJĄ PRĘDKOŚĆ SWOIM PRĘDKOŚCIOMIERZEM, co moim zdaniem jest tragiczną głupotą, bo niby jak stwierdził, że się do mnie zbliżał bądź nie jadąc z prędkością 110 km/h, skoro zatrzymaliśmy się na światłach, a wcześniej NIE UŻYWAŁ SYGNAŁÓW ŚWIETLNYCH ANI DŹWIĘKOWYCH, ŻEBY MNIE ZATRZYMAĆ? Jeśli były przesłanki, żeby mnie ukarać, zgodnie z ustawą o policji mógł podjąć czynności, mające na celu zatrzymanie mnie w momencie popełnienia wykroczenia, a nie, kiedy sam, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zatrzymałem się na światłach! :facepalm: I to tak a propos art 92a, z kolei skąd się Panu wziął art 97??!! Jakie były przesłanki ku temu??

Sądów się nie boję, odwoływać się będę do skutku. Policji również się nie boję, to ludzie popełniający przestępstwa i wykroczenia mają się policji bać, a nie ja, szary obywatel!

@lojszczyk, zastanawiam się, czy nie złożyć na piśmie, wiesz, jednak papier to papier i wolę mieć go przy sobie, potwierdzony przyjęciem przez dyżurnego / policjanta prowadzącego sprawę, niż zgłaszać ustnie. Już raz zgłosiłem w innej sprawie i g...o to dało. Tak jak już mówiłem, sądu się nie boję, wiem jak było i nie dam się zastraszyć. Wiara w policjanta wiarą w policjanta, ale istnieje DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI i nie dam sobie niczego wmówić. Jak dla mnie to mogę pisać skargi i na sędziów, i na policję, dla mnie obojętne :twisted:

@leon, niestety, spieprzyłem i nie włączyłem... :toobad:

@slesz, przyjęcie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do winy, niestety, chyba pozamiatane... :mellow:

 

Dzięki raz jeszcze, nie poprzestawajcie na tym, każdy głos jest cenny ;) (jak tak dalej pójdzie, zrobię doktorat z prawa drogowego :biglol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie.

 

@gforce, ale moja sprawa jest chyba odrobinę inna niż Twoja, u mnie nie ma tego, że policjant widział przekroczenie linii której nie było. Policjant twierdzi, że MIERZYŁ MOJĄ PRĘDKOŚĆ SWOIM PRĘDKOŚCIOMIERZEM, co moim zdaniem jest tragiczną głupotą, bo niby jak stwierdził, że się do mnie zbliżał bądź nie jadąc z prędkością 110 km/h, skoro zatrzymaliśmy się na światłach, a wcześniej NIE UŻYWAŁ SYGNAŁÓW ŚWIETLNYCH ANI DŹWIĘKOWYCH, ŻEBY MNIE ZATRZYMAĆ? Jeśli były przesłanki, żeby mnie ukarać, zgodnie z ustawą o policji mógł podjąć czynności, mające na celu zatrzymanie mnie w momencie popełnienia wykroczenia, a nie, kiedy sam, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zatrzymałem się na światłach! :facepalm: I to tak a propos art 92a, z kolei skąd się Panu wziął art 97??!! Jakie były przesłanki ku temu??

Sądów się nie boję, odwoływać się będę do skutku. Policji również się nie boję, to ludzie popełniający przestępstwa i wykroczenia mają się policji bać, a nie ja, szary obywatel!

@lojszczyk, zastanawiam się, czy nie złożyć na piśmie, wiesz, jednak papier to papier i wolę mieć go przy sobie, potwierdzony przyjęciem przez dyżurnego / policjanta prowadzącego sprawę, niż zgłaszać ustnie. Już raz zgłosiłem w innej sprawie i g...o to dało. Tak jak już mówiłem, sądu się nie boję, wiem jak było i nie dam się zastraszyć. Wiara w policjanta wiarą w policjanta, ale istnieje DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI i nie dam sobie niczego wmówić. Jak dla mnie to mogę pisać skargi i na sędziów, i na policję, dla mnie obojętne :twisted:

@leon, niestety, spieprzyłem i nie włączyłem... :toobad:

@slesz, przyjęcie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do winy, niestety, chyba pozamiatane... :mellow:

 

Dzięki raz jeszcze, nie poprzestawajcie na tym, każdy głos jest cenny ;) (jak tak dalej pójdzie, zrobię doktorat z prawa drogowego :biglol: )

 

Złóż skargę ustnie na protokół . Dostaniesz kopię do ręki bo muszą ci dać taką kopię na żądanie i nikt ci łaski nie robi . Mówisz ze składasz skargę i oni muszą zaprotokołować skargę na piśmie i wręczyć kpię ! Ja to przeszedłem i odpuścili sobie sąd . Wyszło że mandat może być co najwyżej 100zł i dali spokój . Korzystaj ze swoich praw .

Ja to miałem w styczniu w Krakowie

Edytowane przez lojszczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym piśmie od policjanta jest napisane że nie masz obowiązku stawienia się na przesłuchanie . Napisane że sprawa i tak trafi do sądu . Wczytaj się dokładnie razem z drobnym druczkiem :(

 

Tzn ja się muszę stawić ;) to jest pewne, z resztą akurat mam w okolicy coś do załatwienia, więc z luzem tam podjadę.

 

Aha, tak wygląda moje wezwanie:

 

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/gallery/image/1377-wezwanie/

 

Wybrakowane, niechlujne, niepodbite.

 

Dzięki Panowie.

 

@gforce, ale moja sprawa jest chyba odrobinę inna niż Twoja, u mnie nie ma tego, że policjant widział przekroczenie linii której nie było. Policjant twierdzi, że MIERZYŁ MOJĄ PRĘDKOŚĆ SWOIM PRĘDKOŚCIOMIERZEM, co moim zdaniem jest tragiczną głupotą, bo niby jak stwierdził, że się do mnie zbliżał bądź nie jadąc z prędkością 110 km/h, skoro zatrzymaliśmy się na światłach, a wcześniej NIE UŻYWAŁ SYGNAŁÓW ŚWIETLNYCH ANI DŹWIĘKOWYCH, ŻEBY MNIE ZATRZYMAĆ? Jeśli były przesłanki, żeby mnie ukarać, zgodnie z ustawą o policji mógł podjąć czynności, mające na celu zatrzymanie mnie w momencie popełnienia wykroczenia, a nie, kiedy sam, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zatrzymałem się na światłach! :facepalm: I to tak a propos art 92a, z kolei skąd się Panu wziął art 97??!! Jakie były przesłanki ku temu??

Sądów się nie boję, odwoływać się będę do skutku. Policji również się nie boję, to ludzie popełniający przestępstwa i wykroczenia mają się policji bać, a nie ja, szary obywatel!

@lojszczyk, zastanawiam się, czy nie złożyć na piśmie, wiesz, jednak papier to papier i wolę mieć go przy sobie, potwierdzony przyjęciem przez dyżurnego / policjanta prowadzącego sprawę, niż zgłaszać ustnie. Już raz zgłosiłem w innej sprawie i g...o to dało. Tak jak już mówiłem, sądu się nie boję, wiem jak było i nie dam się zastraszyć. Wiara w policjanta wiarą w policjanta, ale istnieje DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI i nie dam sobie niczego wmówić. Jak dla mnie to mogę pisać skargi i na sędziów, i na policję, dla mnie obojętne :twisted:

@leon, niestety, spieprzyłem i nie włączyłem... :toobad:

@slesz, przyjęcie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do winy, niestety, chyba pozamiatane... :mellow:

 

Dzięki raz jeszcze, nie poprzestawajcie na tym, każdy głos jest cenny ;) (jak tak dalej pójdzie, zrobię doktorat z prawa drogowego :biglol: )

 

Złóż skargę ustnie na protokół . Dostaniesz kopię do ręki bo muszą ci dać taką kopię na żądanie i nikt ci łaski nie robi . Mówisz ze składasz skargę i oni muszą zaprotokołować skargę na piśmie i wręczyć kpię ! Ja to przeszedłem i odpuścili sobie sąd . Wyszło że mandat może być co najwyżej 100zł i dali spokój . Korzystaj ze swoich praw .

Ja to miałem w styczniu w Krakowie

 

Aha, w ten sposób.... Sorry, nie zaskoczyłem na początku ;) Musisz mi jak łopatą, bo jestem laik w tym temacie :D chociaż następnym razem to już będę mistrzem świata ^_^

 

@Aga, tak będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja walczyłem kiedyś w sadzie ze Strazakami Miejskimi. Podzielam opinie ze w pierwszej instancji pracuje sędziowie mało rozgarnieci. W drugiej instancji sędzia stwierdził kompletny brak poszanowania przepisów prawa i uznali całości moje odwołanie. Niestety jeśli dadzą sprawę do sadu myśle ze bez odwołania się nie obejdzie. W 1 instancji 90% wyroków na "nasza" niekorzyść. Bierz adwokata i do boju:)

Edytowane przez bukmacerek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy nie złożyć na piśmie, wiesz, jednak papier to papier i wolę mieć go przy sobie, potwierdzony przyjęciem przez dyżurnego / policjanta prowadzącego sprawę,

 

Papier w Polsce dalej jest mocniejszy od żelbetu.

 

Ale dla sądu to jest nadal wiara w słowa policjanta

 

Bo policjant jest wiarygodnym urzędnikiem państwowym dla sądu, niestety. Aby obalić słowa policjanta trzeba wyszukiwać dziury i nieścisłości w jego zeznaniach, wykazywać brak logiki następujących po sobie zdarzeń (sprzeczności), brak możliwości skutecznej obserwacji zdarzenia i inne. Ty zrób sobie notatki, bo pamięć jest ulotna. Dla policjanta będzie to kolejna sprawa z zatrzymań jakich zrobi setki czy tysiące od tamtego wykroczenia. Nie wszystko będzie pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cały problem powstał gdy policjant zobaczył i ocenił że : "Tacy gówniarze rozbijają się nowymi drogimi autami po imprezach i bawią z dziewczynkami"

Wierzę w całą sytuację .

 

Zobacz że na wezwaniu nie ma formułki OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA . Nie ma formułki PODLEGA KARZE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cały problem powstał gdy policjant zobaczył i ocenił że : "Tacy gówniarze rozbijają się nowymi drogimi autami po imprezach i bawią z dziewczynkami"

Wierzę w całą sytuację .

No już bez przesady, że gówniarze ;) ja mam lat 28 we wrześniu, brat 22 od stycznia, także to lekka przesada ;) chociaż fakt, wyglądam na gówniarza, to jest akurat prawda :) Natomiast rzeczywiście odczułem, że mój wygląd + odmowa przyjęcia mandatu od razu sprawiły, że panowie Gbur1 i Gbur2 szybciutko poszukali paragrafów i z chęcią zabraliby nam dowód rejestracyjny W NOWYM SAMOCHODZIE (dokładnie 4 miesięcznym), gdyby tylko znaleźli jakieś uchybienia.... Pech chciał, że nie znaleźli :P

 

Zastanawiam się, czy tutaj z moim problemem nie uderzyć -> http://prawonadrodze.org.pl/

 

Znacie BigosTV?? Ten gość ma coś wspólnego z tą organizacją i myślę, że mogliby pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak się ma 97 kw do przekroczenia prędkości ? Od tego jest inny paragraf.

 

I to jest doskonałe pytanie, na które niestety nie znam odpowiedzi.... Szczególnie, że 92a to przekroczenie prędkości, nie mam pojęcia, skąd wziął się 97 KW i czego może dotyczyć... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...