Skocz do zawartości

Czlowiek to dziwna istota


Marzena

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich po bardzo dlugiej przerwie.

Troche historii. Juz od dziecka marzylam o subaru:) To akurat prawda. Jak troszke podroslam, koniecznie, ale to koniecznie chcialam miec, jezdzic, cieszyc sie tym. Marzylam sobie i marzylam. Najpierw planowalam zakup uzywanego. Jak juz mnie bylo na takowy stac, stwierdzilam, ze jednak wole nowy, tylko moj i takie tam. Stwierdzilam: poczekam chwilke, a radosc bedzie wieksza.

No i sie doczekalam. Tzn doczekalam sie czasu, kiedy mnie na subaru stac. Moj maz nie podzielal tych zainteresowan, dla niego samochod to samochod, ale stwierdzil, ze skoro to takie wielkie marzenie i ciagle o tym gadam, to trudno, niech juz bedzie, choc jemu te samochody sie nie podobaja, ale jako pasazer czasami moze sie przejechac... . Niech juz bedzie nawet to kretynskie sti (przepraszam, to jego slowa) z idiotycznym spoilerem.

I wiecie co? Naprawde nie wiem co sie stalo. Ale w momencie kiedy moglam je miec, przestalam chciec. Moze troszke inaczej. Oprocz swojej wlasnej poradni, pracuje w szpitalu. Spotykam sie tam z duzo bieda. Ludzie przyjezdzaja z dziecmi z calej Polski, czesto kupno biletu kolejowego to dla nich bardzo duzy wydatek. Przywoza wlasne kanapki, bo nie stac ich na zjedzenie obiadu w barze szpitalnym. I wyobrazilam sobie, ze podjezdzam tam sti, ze rozmawiam z nimi o biedzie, o codziennej walce o byt.

Wiem, tak wyglada swiat. Nie ukradlam swoich pieniedzy, bardzo ciezko na nie pracuje, ale jednak jest cos, co mnie zablokowalo. Stwierdzilam, ze musze zachowac w tym wszystkim jakis umiar, jakis realizm tego, jak wyglada swiat.

Absolutnie nie twierdze, ze tak nalezy robic. I nie odczytajcie tego prosze jako pretensji do Was. Po prostu moje luzne przemyslenia, wylacznie na moj temat i mojej sytuacji.

Poniewaz moj stary samochod juz sie troszke psul, kupilam nowy. Wczoraj odebralam z salonu, honda civic, 140 KM, wiec nie jakos strasznie zle, ale jednak. Ciekawa jestem jak to bedzie, czy nie bedzie mi szkoda, ze to nie subaru.

Wiem, moze ja jakas glupia jestem, jakas bez sensu. Ale mecza mnie te sprawy. Staram sie pomagac ludziom, udzielam sie w roznych instytucjach, przyjmuje pacjentow za darmo. Ale caly czas mnie gryzie, czy posiadanie nadmiernie luksusowych rzeczy w naszym kraju, nie jest przesadnym luksusem. Czy trzeba miec wszystko, na co nas stac?

Wiem, moze to nieciekawe pytanie tak rano i w tym miejscu, na tym forum, ale czy czasami myslicie o tym?

I naprawde nie chce tu nikogo urazic ani niczego wypominac nikomu. Bardziej zalezy mi na Waszych obserwacjach. Bo to, ze ja jestem nienormalna, to akurat wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 190
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Szanuję i podziwiam postawę, podzielam poglądy, i rozumiem tych co by jednak to STI kupili.

Mnie nie stać ale gdyby było to bym i tak STI nie kupił.

 

Bo to, ze ja jestem nienormalna, to akurat wiem

Oby więcej takich nienormalnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można było sprawić sobie Forestera albo Legaca/OBK - wyglądają dosyć niepozornie, oczywiście jest też czynnik zawiści ludzkiej i kogoś to nawet nowa fabia kłuje w oczy. Uważam, że jak się uczciwie zarabia, to można sobie sprawić adekwatne do zarobków rzeczy. I nie ma tu nic do tego, że pomaga się ludziom biednym (nie ważne, czy odpłatnie jako lekarz, czy też harytatywnie). A napęd 4x4 doskonale przydaje się w zimie by móc bezpiecznie do pacjenta dojechać ;)

Nowy civic do niepozornych autek nie należy i teraz to już wszyscy pacjenci będą o Tobie mówić :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzena is in da house?!? :shock:

 

A niech mnie drzwi ścisną! (takie bez ramek, of kors) :mrgreen:.

 

PS. Jeśli to ten nowy civic, to masz u mnie duuuuuuużego plusa. Jest naprawdę super. To kolejny samochód, który chciałbym mieć :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku, a co tak budzi Twoje zdziwienie?

Aflinta, mi nie chodzilo o to, ze ktos ma czy bedzie mi czegos zazdroscil. Tak to jest zawsze, nawet jak maluchem jezdzisz, to znajdzie sie taki, co niczym nie jezdzi i zazdrosci.

Mi bardziej chodzilo o cos nieuchwytnego - ze cos bylo marzeniem, a jak sie moglo urzeczywistnic, to cos mnie powstrzymalo. Jakas mentalna granica, ktora sama sobie narzucilam, nie biorac pod uwage zdania innych, a wlasne samopoczucie, wynikajace z przemyslen, przezyc, swiatopogladu. Myslalam, ze dosc dobrze to opisalam... .I chodzilo mi o to, czy inni stawiaja sobie takie granice, czy mysla o tym i jak mysla. Bo przeciez nie kazdy mysli tak ja i bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzena z tego co zauwazylem to po pierwsze jestes bardzo dobrym czlowiekiem

Po drugie chcialbym miec kobiete z taka pasja :shock:

Po trzecie zmieniaj chlopa, bo jest jakis dziwny

 

Nowy Civic jest "fajnym" autem ale jezeli chcialas sie nie rzucac w oczy to zle wybralas :) Jest mocno szpanerski i duzo osob bedzie zwracalo na Ciebie uwage :mrgreen: Sam teraz bede sie takim wozil tylko ze wersja 200 konna i Coupe :twisted: Ale jednak gdyby bylo mnie stac na Subaru STi (szczegolnie na jego utrzymanie) to bralbym bez zastanowienia - ale ja jestem swirem na punkcie Subaru. Mam nadzieje, ze bedziesz sie wiecej udzielal na forum bo brakuje tutaj takich "ostrych" babek 8) (oczywiscie nie mowie o naszej Moni :D )

Pzdr.

 

Ps. Przmeq, Aflinta jak ja was lubie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przemka:

Ja tam byle czego nie pisze, zeby posty nabijac, jak niektorzy :mrgreen: A jako wlasciciel sti mozesz sie wypowiedziec w temacie, a nie off topy robic :twisted:

 

Milek, meza juz probowalam sie pozbyc, ale sie nie udalo :) A za komplementy dziekuje. Wersja 200km wchodzi chyba w nastepnym roku dopiero?Ja wyznaczylam sobie po prostu limit cenowy, a nie nie chcialam sie rzucac w oczy. W moim przypadku to raczej niemozliwe... .Ehhhh, czuje sie niezrozumiana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się wypowiem on-top. Mam esitaja. Moją ulubioną zabawą jest...

 

nie, kurde, nie powiem, daruję sobie - znów ktoś nie skapuje żartu, znów posypią się gromy, znów ktoś sobie coś dośpiewa i poczuje się urażony.

 

Widzisz arno - niestety to przewidziałeś. Zamknięto temu forum gębę... :roll:

 

No trudno... Zacznę jeszcze raz.

 

Mam esitaja. Sprawia mi ogromną radość. Dzień w dzień. Mógłbym wydać zarobione na niego pieniądze na coś mądrzejszego, albo rozdać "biednym". Ale kupiłem estiaja. Bo mam jedno życie i zawsze chciałem mieć ten samochód. Nie mając takiego marzenia, nie miałbym pewnie takiej motywacji do pracy i rozwoju. Czyli tzw. biedni też by nie skorzystali, bo nie mając wspomnianej motywacji, zarabiałbym pewnie dużo mniej i nie miałbym z czego rozdawać. Tak więc, posiadająć estiaja, nie muszę się czuć dyskomfortowo i się nie czuję. W teorii gier nie jest to sytuacja "win-loose". To jest sytuacja "win-nothing". W przypadku, gdybym nie miał tego marzenia, byłaby to sytuacja "loose-loose".

 

Mało tego: każdemu życzę, by miał takie marzenie i znalazł w sobie tyle energii i samozaparcia, by je spełnić.

 

Ehhhh, czuje sie niezrozumiana...

 

To mylne wrażenie.

 

Ja tam byle czego nie pisze, zeby posty nabijac, jak niektorzy

 

Jesteśmy w dziale off-top. Nie było Cię jakiś czas to pewnie nie wiesz, że licznik w tym dziale nie działa :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na nowo Marzeno..

ponieważ Panowie piszą raczej o rzucaniu sie w oczy lub nie..to ja postaram się odpowiedziec na Twoje pytanie..choć przyznam że nie będzie to łatwe..trudno przelać przez klawiaturę to do czego człowiek dojrzewa przez dwadzieścia pare lat...

widze że mamy/miałyśmy podobne marzenia..i obu nam ich realizacja jakoś nie do końca wyszła..ale nie dlatego że wiatr nam zawiał w oczy..tylko dlatego że w momencie kiedy trzeba było postawić już tylko krzyżyk..włączała się lampka..

ja na swoje Subaru też czekam już kilka lat..i pewnie jeszcze troche zaczekam..bo za każdym razem pojawia się coś wazniejszego..i moje rozterki nie polegają nad podjęciem decyzji..kupić SI..mieszkanie..a może jechać na super wakacje..tylko są bardzo podobne do Twoich..

Całego świata nie da się naprawić..ale lepiej się zasypia ze świadomością że przynajmniej człowiek sie stara

 

pozdrawiam

 

p.s. chodzi o to żeby gonić króliczka..a nie go złapać............ 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to twoja wina że masz casch ale nie jest twoją winą że inni biedni nie mają....

marzenia są bezcenne i jak mozna je zrealizować to już pełnia szczęścia...

a jak ich nie zrealizujesz (choć masz możliwość) napewno będziesz tego żałować...

 

pozdr!!!

 

edit

rz :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, masz sporo racji. Ja jednak w kontekście pomocy potrzebującym nie widzę różnicy pomiędzy trzymaniem pieniędzy np. na koncie bankowym, a skorzystaniem z nich dla spełnienia swojego marzenia. Oczywiście nie odbierajcie tego jako krytyki Waszego postępowania, głosu w dyskusji o pomaganiu bliźnim, czy też próby przemycenia tezy, że bliźnim jednak nie pomagacie. Po prostu to, czy kupicie sobie drogi samochód, domek letniskowy, czy cokolwiek innego nie ma najmniejszego znaczenia, a wzrost popytu na różne dobra generuje jednak miejsca pracy.

Jeżeli chodzi o Subaru, to jak napisał aflinta, są przecież różne modele. Można zaryzykować nawet twierdzenie, że niektóre z nich mniej rzucają się w oczy, niż np. taki Civic, a dają mnóstwo frajdy z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, zapomniałeś napisać, że mając STI generujesz nowe miejsca pracy, bo to jest samochód dość drogi w utrzymaniu :wink:

 

A to też prawda. Plus podatki, które odprowadził sprzedawca samochodu (akcyza + vat!!!) i tak dalej i tak dalej...

 

Tak przy okazji: o ile komunizm to system szlachetny, to miał kilka wad, w tym taką, że "zapomniał", że rozdawnictwo jest z natury mocno nieefektywne - dużo się marnuje. To konsumpcja oparta na rynkowych zasadach napędza świat. Choć są tego koszty społeczne, co oczywiście również zauważam, nawet jeśli uważany tu jestem za kawiora, a mój fan Lucek pała do mnie piekielnymi wręcz emocjami :mrgreen:.

 

Dlatego jeśli przyczyniliśmy się do napędzenia gospodarki, nie wstydźmy się kupowanych sobie za to prezentów :D.

 

Jest tylko inny aspekt: ekspnując swój "dobrobyt" narażamy się na b. negatywne reakcje - Marzena pisała raczej o własnym odbiorze posiadania, lub nie, imprezy, chociaż według mnie równie ważna jest druga strona medalu - to, jakie mogą być reakcje "innych"... A te niestety nie zawsze zakładają, że jeśli "kupił, to pewnie się napracował, albo miał pomysł", a raczej zakładają "bić bogatego sk****na" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

So What..ja też nie mam na mysli rozwiązania..kupno auta lub alternatywnie trzymania kasy w skarpecie/ na koncie lub gdzie kto tam chce..nie mam tez na mysli rozdawnictwa..tylko raczej jakiś wewnętrzny głos który mówi o pośrednich potrzebach bliskich..lub zupełnie obcych osób...Specjalnie napisałam że trudno to wytłumaczyć...bo żeby bardziej to zobrazować musiałabym pisac o sprawach o których nie chce mówić na forum publicznym..

Ja w żadnym wypadku nie potępiam tych którzy realizują swoje mażenia...bo sama staram się to robić..tylko może ja za często i zbyt uważnie rozglądam się dookoła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzena jestem przekonany ze za pare dni miesiecy szlag Cie trafi ze jednak nie jest to subaru.

przerabialem to juz.

a takie twoje dywagacje sa troszke powiem dziwne.

zasowasz jak diabli maz dziwak jakis jak subaru nie lubi.no i teraz jakie masz marzenia...brak

:roll:

a jak tak nad tymi biednymi ludzmi sie tak zastanawiasz trzeba bylo kupic dacie logan.

a za reszte jedzenie dla biednych moze wtedy poczulabys sie super.

jestes super ale z mysleniem to cos nie zabardzo

:twisted:

bajerancka honda za 80 000 kontra subaru za 76 000 (forester) :shock:

jestes moim guru od myslenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Marzeno rób dalej swoje, pomagaj jak pomagasz i współczuj. Natomiast marzenie o Subaru jest piękne i dlatego wydaje mi się ze przeraża Cię jego spełnienie. Zasłaniasz się współczuciem dla innych lecz dlaczego masz przepraszać za to że zapracowałaś na trochę więcej pieniędzy ? Honda ładne auto i dla laików bardziej wystawne niż Sti które wygląda jak sen wiejskiego tunera :) Przyjedź na „Pleyady” to damy Ci się przejechać Subarakiem :) no i po testujemy Honde :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milek, meza juz probowalam sie pozbyc, ale sie nie udalo :) A za komplementy dziekuje. Wersja 200km wchodzi chyba w nastepnym roku dopiero?

 

Jest to model Civic Coupe Si '06 (taki odpowiednik naszego Type-R) i mozna go nabyc w Ameryce Polnocnej

 

Wyglada jak na zdjeciu tylko, ze na troche innej feldze:

 

031py.jpg

 

051bg.jpg

 

 

Ps. U was takze nie dziala imageschack.us ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczescie ja nie mam rozterek "czy aby nie kluje w oczy", bo samochod jest wart jakies 10kpln, wiec sie nie ma nad czym rozwodzic. Powiem tylko ze ta marka i ten dokladnie model lazil za mna od jakichs 15 lat. Wychodze z zalozenia ze marzenia trzeba spelniac poki mozna, bo zycie jest krotkie a czas biegnie szybko. Moj ojciec jak byl nastolatkiem marzyl o motorowerze - teraz pewnie by go bylo stac, ale co mu teraz po motorowerze? Kupilem lub zrobilem wiele rzeczy kierujac sie ta zasada, i nie zaluje - bo nawet jesli tylko raz w zyciu wybralbym sie gory skiturowac, to warto bylo zbierac sprzet, rezerwowac czas i tak dalej. I potem nie bede sobie plul w brode ze "moglem, a nie zrobilem". Jak mnie nie bedzie stac na paliwo to w koncu kupie sobie oszczednego diesla, ale co sobie w miedzyczasie uzyje, to moje ;] A dobroczynnosc jest chwalebna, ale jakby "obok". Datki na hospicjum mozna dawac niezaleznie od tego czy sie jezdzi sti, czy cifem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vert - nie wiemy czy będzie żałować czy nie - któż to wie ? Może niektórym więcej satysfakcji daje świadomość tego że się w jakiś sposób pomogło/ulżyło innym niż satysfakcja z rzeczy, nawet tej wymarzonej ?

 

Przemeq - oczywiste że rozdawnictwo jest demoralizujące i lepiej rozdawać "wędki" co jednak też wymaga pewnych wyrzeczeń. Podzwiać trzeba takich ludzi jak ty którzy z zapałem realizują swoje marzenia, zakasują rękawy i kupują wymarzone STI. Ale ja osobiście bardziej podziwiam Marzenę bo pewnie też ostro pracowała na takie pieniądze i powiedziała sobie stop. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec napisalem jak miala taki straszny problem duchowo emocjonalny to powinna kupic dacie logan.rozterek by nie bylo a to zze kupila auto o dwadziescia trzydziesci tysiecy tansze (umowmy sie ze novy civik raczej do klasy luxusowej nalezy)no to dla mnie jakies dziwne jest i cala jej mowa w tym kontekscie smieszna :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja osobiście bardziej podziwiam Marzenę bo pewnie też ostro pracowała na takie pieniądze i powiedziała sobie stop.

 

IMO to kwestia jest taka, czy Marzena przez to, że powiedziała sobie stop zmieniła w jakiś sposób stan tych "innych". Z tego co przeczytałem to nie - no może gdyby różnicę w cenie między Civiciem a STi rozdała :wink: . Bardziej znaczące dla tych mniej zamożnych jest chyba to, że angażuje się społecznie w rozmaity sposób.

 

Co do samochodu, to zawiść będzie zawsze, no może STi ciut bardziej ją prowokuje. Gdybym ja miał taki dylemat (a chciałbym mieć :) ) to bym się nie szczypał - STi w garażu i niech ludzie myślą co chcą, ja wiedziałbym, że tych pieniędzy nie ukradłem i wiedzieliby to ludzie dla mnie ważni.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...