Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, llkuba napisał:

 

 

4. Magazynowanie energii elektrycznej którą wykorzystam np: wieczorem. 

 

 

 

Z tym magazynowaniem nie jest tak różowo. Magazyn 10kWh kosztuje ponad 20 tys. a zmagazynuje jedynie 20-30% wyprodukowanego w dzień prądu, którego w nocy nie specjalnie zużyjesz, no chyba, że masz 

 

Godzinę temu, GREGG napisał:

zestaw fotowoltaika + pompa ciepła powietrzna

 

Obecna formuła, z oddawaniem energii do sieci nie jest taka zła, tzn. fakt że zabierają 20-30% dla siebie, ale nie masz problemu z magazynowaniem. Od nowego roku będzie jak w kantorze - oddajesz za tanią cenę , a odbierasz za droższą, i wtedy zwrot inwestycji będzie znacznie dłuższy. 

Na pewno dobrą opcją jest elektryczne auto, które wykorzysta nadmiar produkowanego prądu. Jeśli byłaby opcja oddawania energii z auta do sieci to byłoby to fajne rozwiązanie. 

 

Problemem dla fotowoltaiki jest infrastruktura energetyczna. Przy nadprodukcji prądu wzrasta napięcie w sieci, które dystrybutorzy mogliby obniżać w stacjach trafo, ale musieliby zainwestować. A tak, przy przekroczeniu pewnego napięcia fotowoltaika po prostu się wyłącza. U nas się to jeszcze nie zdarzyło, ale podobno są to nierzadkie sytuacje.

 

My mamy od czerwca 7,5kW. Staramy się jak najwięcej prądu zużywać w dzień (typu pranie, suszenie, pieczenie itp) do tego w lecie dochodzi klima, która działa za free. Cały czas chodzi też wentylacja, kilka komputerów. Przez 4,5 miesiąca nadprodukowaliśmy 1300kWh, które zużyjemy w miesiącach zimowych. Płacimy tylko opłaty stałe. 

Czekamy na dotację i w przyszłym roku zwrot z ulgi termomodernizacyjnej. Koszt po zwrotach wyjdzie  około 22tys. 

Zobaczymy jak będą kształtować się ceny prądu, ale raczej nie pójdą w dół. ;) No i czekamy na prezentację Solterry. 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, piwozniak napisał:

A tak jeszcze w temacie kotła

 

Mamy Dedietrich. Działa bezproblemowo, serwis na miejscu, zrobili przegląd okresowy od ręki i bez problemu, ale jeśli chcesz piec z intuicyjnym menu to nie polecam.  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, przemekka napisał:

Przez 4,5 miesiąca nadprodukowaliśmy 1300kWh, które zużyjemy w miesiącach zimowych. Płacimy tylko opłaty stałe. 

Czekamy na dotację i w przyszłym roku zwrot z ulgi termomodernizacyjnej. Koszt po zwrotach wyjdzie  około 22tys.

 

Czyli w zakupie po ca. 0,75pln 975pln. W roku przyjmując że słabiej będzie zimą można dla uproszczenia to optymistycznie pomnożyć x2 i mamy ca. 2000pln

 

Przy kosztach 22 000pln zwróci się po 10 latach jak nic się nie wydarzy a instalacja nie ulegnie uszkodzeniu. 

 

Żywotność paneli podawana jest średnio na 20 lat... osprzęt i elektronika pewnie posypie się wcześniej. Zmiany w prawie, kosztach odbioru itp. zmienne i jak pisałem, nie wychodzi mi to jeszcze.

 

Dlatego wolę poczekać i jak wejść to w sytuacji gdzie ten okres zwrotu skróci się do sensownych 3-5 lat. Co ciekawe, firmy podają własnie zwrot w około 5-6 lat ale jak się rozmawia z ludźmi to wychodzi właśnie 2x tyle czyli 10 lat.  

 

Jak sensownie zainwestujesz 22tys. to w 10 lat masz... że starczy na prąd i zostanie. :mrgreen:

 

  

  • Super! 2
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 1300kWh to jest to co oddaliśmy, nie liczysz tego co zużyliśmy w ciągu dnia, myślę, że spokojnie z 200kWh miesięcznie. 

Prąd na pewno podrożeje, pytanie tylko o ile.

 

Na falownik jest 10 lat gwarancji, na panele 12 lat oraz 25 lat na "żywotność". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, piwozniak napisał:

A tak jeszcze w temacie kotła to może Vaillant?

za @chojny - taki który ma serwis w okolicy. Ważna nie tyle marka co model. Kiedyś Viessman to była uznana jakość, teraz też produkuje kotły deweloperskie, psują się tuż po upływie 5-letniej gwarancji (chyba Vitodens 100, oczywiście dalej produkuje też kotły o bdb jakości w cenach niedeweloperskich). Ja po mozolnym badaniu rynku, porównywaniu parametrów kupiłem polski Termet w opakowaniu Onninen. Instalator był słabym handlowcem, bo proponował Termet lub Wolf. Na papierze i przez telefon wyglądały tak samo, tylko Termet tańszy. Dopiero gawędząc z nim podczas instalacji pokazał nam, w czym Wolf jest lepszy, odczuwalnie lepszy dla użytkownika, wart dopłaty <3 k. Konkretnie to Pakiet kocioł Wolf FGB-28 z zasobnikiem 120 litrów , czujnikiem zewnętrznym, regulatorem Wolf BM-2  - 8500 zł. Cena sprzed 12 m-cy. Był tańszy o kilka stówek od porównywalnego Buderusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, gourmet napisał:

za @chojny - taki który ma serwis w okolicy. Ważna nie tyle marka co model. Kiedyś Viessman to była uznana jakość, teraz też produkuje kotły deweloperskie, psują się tuż po upływie 5-letniej gwarancji (chyba Vitodens 100, oczywiście dalej produkuje też kotły o bdb jakości w cenach niedeweloperskich). Ja po mozolnym badaniu rynku, porównywaniu parametrów kupiłem polski Termet w opakowaniu Onninen. Instalator był słabym handlowcem, bo proponował Termet lub Wolf. Na papierze i przez telefon wyglądały tak samo, tylko Termet tańszy. Dopiero gawędząc z nim podczas instalacji pokazał nam, w czym Wolf jest lepszy, odczuwalnie lepszy dla użytkownika, wart dopłaty <3 k. Konkretnie to Pakiet kocioł Wolf FGB-28 z zasobnikiem 120 litrów , czujnikiem zewnętrznym, regulatorem Wolf BM-2  - 8500 zł. Cena sprzed 12 m-cy. Był tańszy o kilka stówek od porównywalnego Buderusa.

 

Poszedłem w Viessmana Vitodens 222-F 1,8-35KW, przy czym podobno właśnie ta minimalna moc grzewcza była bardzo ważna, przy naszym klimacie ciągłego przechodzenia przez zero, czy niezdecydowanej pogody. Co ciekawe, dom jest na parterze ogrzewany systemem ściennym, nie grzeje podłoga, co jest niezbyt zdrowe ani grzejniki, które szpecą, tylko ściany. Efekt jak przy piecu kaflowym, ciepło jest bardzo przyjemne. 

 

Jak dotąd się sprawdza a serwis wpada na przegląd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, przemekka napisał:

 

Z tym magazynowaniem nie jest tak różowo. Magazyn 10kWh kosztuje ponad 20 tys. a zmagazynuje jedynie 20-30% wyprodukowanego w dzień prądu, którego w nocy nie specjalnie zużyjesz, no chyba, że masz 

 

Dlatego powinny być dostacje do magazynu energii ;)

 

Jest też druga sprawa medalu bez magazynu oddajesz energię wtedy kiedy masz nadwyżkę (słoneczne dni) a nie kiedy ona jest potrzebna ;). Jako dostawca nie dajesz żadnej gwarancji elektrownii, przez co paliwo jakim jest węgiel zostaje spalane ... .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, llkuba napisał:

Dlatego powinny być dostacje do magazynu energii ;)

 

To rozwiązuje tylko koszt, ale nie magazynowania na dłuższą metę. Optymalne byłoby np. magazynowanie energii w postaci wodoru, ale to jeszcze chyba melodia przyszłości, przynajmniej dla mikroinstalacji. 

 

9 minut temu, llkuba napisał:

paliwo jakim jest węgiel zostaje spalane ... .

 

Ale zawsze w trochę mniejszej ilości (w słoneczne dni). ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, chojny napisał:

 

Serwis, serwis, serwis... a raczej dostępność i czas reakcji. 

 

 


No na pewno. Pewnie zależy od miejsca. U nas problemu nie ma. I serwisant zdecydowanie wie co robi. Ostatnio nawet używał klucza dynamometrycznego jak grzebał:)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, przemekka napisał:

To rozwiązuje tylko koszt, ale nie magazynowania na dłuższą metę. Optymalne byłoby np. magazynowanie energii w postaci wodoru, ale to jeszcze chyba melodia przyszłości, przynajmniej dla mikroinstalacji. 

 

Zobaczymy jak będzie w przyszłości, to nie tylko magazynowanie ale i stabilizacja napięcia w sieci. 

 

8 minut temu, przemekka napisał:

 

Ale zawsze w trochę mniejszej ilości (w słoneczne dni). ;)

 

 

Tak, ale lepiej byłoby dla elektrowni gdyby gospodarstwo domowe korzystało z jednego źródła energii ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, przemekka napisał:

A jeszcze abstrahując od kosztu instalacji i ew. zysków, to fajnie jest mieć świadomość, że trochę tego prądu jednak powstaje bez użycia węgla. 

 

 

Tego kalkulatorem nie wyliczysz, to fakt. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, przemekka napisał:

Zobaczymy co pokaże Solterra. ;)

 

 

Wtedy wykorzystasz potencjał fotowoltaiki ;).

 

Kiedyś prowadziłem bardzo miłą dyskusje z @spawalniczy

który posiada elektryka i bardzo korzystnie to wygląda :).

Edytowane przez llkuba
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, przemekka napisał:

A jeszcze abstrahując od kosztu instalacji i ew. zysków, to fajnie jest mieć świadomość, że trochę tego prądu jednak powstaje bez użycia węgla. 


Nie do końca jest tak różowo jak mogłoby się wydawać. Nasz system energetyczny opiera się na elektrowniach węglowych, jeżeli jest słoneczny dzień a na danym obszarze występuje duża produkcja energii z fotowoltaiki to nikt tej elektrowni węglowej nie wyłącza, ona nadal pracuje na minimum technicznym, spala węgiel i dymi tak samo niezależnie od tego czy ktoś wyprodukowaną energię wtedy zużywa czy nie. Produkuje się zielony prąd i ten czarny jednocześnie, tylko większa jego część idzie na zmarnowanie.

Wielu handlowców od fotowoltaiki obiecuje, że zakładając panele na dach ratujemy lodowce i foki na Antarktydzie, rzeczywistość jest nieco inna :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, przemekka napisał:

No ale to nie wina fotowoltaiki tylko infrastruktury i zarządzania energią. 

Może z czasem będzie się to zmieniać na lepsze. 

 

 

Zmieni się jeżeli elektrownia będzie wiedział jakie masz zapasy energii i ile możesz wyprodukować, ale do tego każda instalacja fotowoltaiczna musi być podłączona do sieci WAN, niestety na to potrzebny jest czas. Oczywiście to wszystko trzeba synchronizować z pogodą itd. jest bardzo dużo nieprzemyślanych decyzji ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, przemekka napisał:

Od nowego roku będzie jak w kantorze - oddajesz za tanią cenę , a odbierasz za droższą, i wtedy zwrot inwestycji będzie znacznie dłuższy. 

 

Dlatego najlepiej zużywać ile się da na własne potrzeby, pompa ciepła wydaje się idealnym połączeniem, bo mamy ciepło za darmo (ewentualnie jakiś pobór do grzałki w zimie, przy większych mrozach). Klima jak piszesz też nam chodzi za friko. Elektryki też dobra opcja, ale jeszcze co najmniej kilka lat musi minąć, zanim będą miały sens. Nie wiem czy koparka do BTC ma jakiś sens, pewnie nie ale ktoś by musiał policzyć ;)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, chojny napisał:

Poczekam jeszcze 4-5 lat jak technologia będzie wydajniejsza

na co nie zanosi się. Panele nie stają się coraz sprawniejsze, lecz coraz większe, stąd panele po 500-550 W. Rewolucyjne perowskity mają podobną wydajność do krzemu, poważnie zainteresowano się nimi ponad 12 lat temu, nie wiem czy są już w sprzedaży panele perowskitowe. Czyli coś innego, o czym świat jeszcze nie wie? Od idei do wdrożenia 5 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, gourmet napisał:

na co nie zanosi się. Panele nie stają się coraz sprawniejsze, lecz coraz większe, stąd panele po 500-550 W. Rewolucyjne perowskity mają podobną wydajność do krzemu, poważnie zainteresowano się nimi ponad 12 lat temu, nie wiem czy są już w sprzedaży panele perowskitowe. Czyli coś innego, o czym świat jeszcze nie wie? Od idei do wdrożenia 5 lat?


 

 

Grafen? :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gourmet napisał:

na co nie zanosi się. Panele nie stają się coraz sprawniejsze, lecz coraz większe, stąd panele po 500-550 W. Rewolucyjne perowskity mają podobną wydajność do krzemu, poważnie zainteresowano się nimi ponad 12 lat temu, nie wiem czy są już w sprzedaży panele perowskitowe. Czyli coś innego, o czym świat jeszcze nie wie? Od idei do wdrożenia 5 lat?

Perowskity pierwszy raz komercyjnie zainstalowali we wrześniu w Lublinie, ale nie wiem czy ruszyła już normalna sprzedaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...