Crazy_Ivan Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Co do calibry, to zawsze byłem zdania że to takie porsche dla murarzy..... Jednak po ostatniej przeprowadzce zauważyłem w okolicy calibre która nie przypomina innych - IC, klatka, wył prądu na zewnątrz, etc Co lepsze właściciel to człowiek sympatyczny Okazuje się, że autko ma 320km i AWD. :shock: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolus Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Jeszcze takiego jednego mamy "rodzynka" Na pewno pierwszy w Polsce , może i w EU hehe Przepraszam za OT , za grzech żałuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kos Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Jak już o Kalibrach piszemy, to mnie kilka razy w tygodniu wyprzedza idąc "pełnym ogniem" ( ryczy i dymi jak jakiś Wostok albo inny Sputnik podczas startu) taki biały, po głębokim agrotjuninku, czasem mnie kusi, żeby ustawić go w szeregu, ale się boję trochę, bo Kaliber ma z tyłu takie szerokie opony ( oczywista, że wystają sporo poza nadkola), że ćpa nim na lewo i prawo w koleinach - a nuż doda gazu i zarzuci go na mnie :razz: ? Jak już mnie wyprzedzi to lekko hamuję i trzymam się w bezpiecznej odległości, żeby mi przypadkiej olej szyby nie zapaskudził, albo jaki szpojler nie uderzył, bo ma dwa, i pracują bardzo intensywnie . Czyli zasadniczo kopie mnie w jego mniemaniu :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niebieski708 Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Dziś standard jak co dzień, stoje na swiatłach przedemna gość w jakims SUV-ie. Patrze w prawo, a tu młody gniewny w tajuningowanym golfie mk III (naklejki i fela 14-ka, ryczący tłumik +lpg) widac ze kolor niebieski zadziałał na niego jak płachta na byka. Zielone i powoli ruszam, tłumik zabulgotał. Gość z golfa stał na pasie który sie kończy niestety pan z SUV-a tez wykazał cheć walki i poszedł równo z golfem. Golf zaliczył krawęznik i nie duzo brakowało do SUVa. A ja wolno potem przejechałem obok golfa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 * Calibra 2.0l 8V (115 PS)* Calibra 2.0l 16V (150 PS) * Calibra 2.0l 16V ECO Tec (136 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 (170 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 ECO Tec (170 PS) * Calibra 2.0l 16V 4x4 Turbo (204 PS) słabszych nie było? :shock: to dlaczego od czasu do czasu zdarza mi się skopać jakąś, jeśli najsłabsza ma tyle samo KM co ja :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 niebieski708, nie to, byśmy pochwalali takie akcje , ale jestem Cię w stanie zrozumieć 8). Ja ostatnio przestałem kopać. Wyjątkiem są jedynie sytuacje, w których ktoś staje obok mnie na pasie kończącym się za skrzyżowaniem, albo - jeszcze gorzej - widzę w lusterku, jak zmienia pas dojeżdżając do świateł. To jest jednoznaczne z rzuceniem rękawicy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekfi Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 http://www.youtube.com/wa...feature=related Takiej dyskoteki na desce rozdzielczej to ja jeszcze nie widziałem :shock: :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Ja ostatnio przestałem kopać. Wyjątkiem są jedynie sytuacje, w których ktoś staje obok mnie na pasie kończącym się za skrzyżowaniem, albo - jeszcze gorzej - widzę w lusterku, jak zmienia pas dojeżdżając do świateł. To jest jednoznaczne z rzuceniem rękawicy O to to ! Dzisiaj Chrysler jakis coupe, wersja testosteron, ale bylo mokro, pod gorke i zakret. Zupelnie nie zaluje ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 a ja myślałem, że tylko ja taki wredny, a pseudu biznesmen z S klasy do teraz nie pozbierał plastików po tym jak nie wychamował przed wysepką. 5l w 2 tonowym aucie to za mało na turbo świnię przynajmniej do setki pozdo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzibi Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 jak zmienia pas dojeżdżając do świateł He he - dokładnie. Żer dla turbodoładowanych oświniaczonych aut. Miałem w czwartek to samo. Kołobrzeska w Gdańsku i młody gniewny w moooocno obniżonej hondzie Prelude z czerstwym odstającym tłumikiem przycierającym o asfalt co chwila... Wyrok wydany z miejsca mógł być tylko jeden. A co mnie do tego skłoniło, to po pierwsze to, że młody gniewny lansował się na przecimgielnych (zero deszczu od dwóch dni, a mgły tym bardziej ni widu ni słychu - nawet w prognozach), a po drugie jak zjechaliśmy krzyżówki przy hali olivii, to od razu dał w palnik paląc gumę, mijając inne auta, po czym widząc że się za nim trzymam przyspieszył tak, że w połowie dystansu do REALa miał już na oko 120km/h No kurczę... w środku miasta :?: :?: :!: :!: Odpuciłem trochę wiedząc, że nie ma sensu gonić, bo to już zaczęło wyglądać mocno nieodpowiedzialnie i jak street race. Oraz dlatego, że tam światła nie są zsynchronizowane na całej długości ulicy i wiadomo, że gdzieś wcześniej czy później złapie czerwone Tak było i tym razem. Przy real'u. Zasadniczo kopanie pierwszorzędne. Aż żona stwierdziła, że też by tak zrobiła i by mu utarła nosa :shock: No ale zapewne duma nie pozwoliła koledze odpścić i jechać normalnie. Lecz zmierzam do tego, że tutaj kolega sam się poprosił o kopanie, bo jadąc prawym pasem przede mną zwolnił i zjechał na lewy przy czerwonym świetle. Czyli wiadomo - rękawica, krzyżacy, bitwa, ważenie zawodników, dwa nagie miecze, czołgi itp. itd. rzeczy mi się ukazały przed oczami No co za bezczelność!!! No ale na następnych światłach już jechał grzecznie i zadziwiająco przepisowo. Pewnie słuchał (ze zrozumieniem) krzyków rączej niewiasty z prawego fotela. Proszę o rozgrzeszenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 * Calibra 2.0l 8V (115 PS)* Calibra 2.0l 16V (150 PS) * Calibra 2.0l 16V ECO Tec (136 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 (170 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 ECO Tec (170 PS) * Calibra 2.0l 16V 4x4 Turbo (204 PS) słabszych nie było? :shock: to dlaczego od czasu do czasu zdarza mi się skopać jakąś, jeśli najsłabsza ma tyle samo KM co ja :?: Nie wziales pod uwage, ze ciagnie za soba 200kg plastikow, spojlerow i szpachli i dodatkowo 130kg karczycha w srodku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ruter Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 * Calibra 2.0l 8V (115 PS)* Calibra 2.0l 16V (150 PS) * Calibra 2.0l 16V ECO Tec (136 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 (170 PS) * Calibra 2.5l 24V V6 ECO Tec (170 PS) * Calibra 2.0l 16V 4x4 Turbo (204 PS) słabszych nie było? :shock: to dlaczego od czasu do czasu zdarza mi się skopać jakąś, jeśli najsłabsza ma tyle samo KM co ja :?: Nie wziales pod uwage, ze ciagnie za soba 200kg plastikow, spojlerow i szpachli i dodatkowo 130kg karczycha w srodku. W bagazniku jeszcze czesci ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Tak było i tym razem. Przy real'u. Zasadniczo kopanie pierwszorzędne. Aż żona stwierdziła, że też by tak zrobiła i by mu utarła nosa :shock: No ale zapewne duma nie pozwoliła koledze odpścić i jechać normalnie. Lecz zmierzam do tego, że tutaj kolega sam się poprosił o kopanie, bo jadąc prawym pasem przede mną zwolnił i zjechał na lewy przy czerwonym świetle. Czyli wiadomo - rękawica, krzyżacy, bitwa, ważenie zawodników, dwa nagie miecze, czołgi itp. itd. rzeczy mi się ukazały przed oczami No co za bezczelność!!! No ale na następnych światłach już jechał grzecznie i zadziwiająco przepisowo. Pewnie słuchał (ze zrozumieniem) krzyków rączej niewiasty z prawego fotela. Poprawne zachowanie! :cool: Ja w sobotę zaliczyłem znaną od czasów Bruce'a Lee (czy też Brusliego ) sztukę walki bez walki. Jadę ci ja na Karową - zmęczony, w piątek była firmowa integracja, a sobotę od rana spędziłem na Barbórce, dlatego nastroju do kopania nie miałem. Ul. Wolska w stronę Centrum (potem Al. Solidarności), przede mną - wynalazek z ju-es-end-ej: nissan altima 2.5 (tak było napisane). Niby nigdy nic, ale na tylnej szybie naklejka "Tein". Myślę sobie - wanna na rajdowym zawieszeniu to ciekawe zestawienie . Spostrzegłem go z daleka - jechał spokojnie; niestety tylko do czasu, aż dojechałem na światła za nim i tak się złożyło, że "mój" pas pojechał szybciej - pan został na wolniejszym, za mną. Po raz pierwszy. Wówczas rozpoczął się "pokaz" :roll:. Zaczęło się od tego, że pan "sprytnie" na skrzyżowaniu Al. Solidarności / JP II na czerwonym świetle wjechał na pas ze strzałką do skręcania WYŁĄCZNIE w prawo w JP II, ale - wciąż na czerwonym - "cyknął" przez pasy i stanął przed stojącymi do jazdy prosto Al. Solidarności. Ale miał pecha - zablokowały go samochody skręcające w lewo z JPII . Czyli drugi raz znalazł się za mną. Jadę spokojnie Al. Solidarności, Pan szaleje - wskoczył na lewy pas, ciska się, ale zapomniał, że ten pas jest teraz buspasem i zaraz się kończy wysepką z przystankiem autobusowo-tramwajowym. Ja spokojnie prawym. Jaki był efekt? Pan znów za mną . Skręcam w prawo na Pl. Bankowym, spokojnie czekam aż przejdą przechodnie, znów widzę ryczącą altimę. Jadę lewym pasem do skrętu w lewo w Senatorską i co widzę? Pan od altimy pakuje się ze środkowego pasa i zaczyna skręcać w lewo. Rzecz się dzieje w centrum miasta, na niebezpiecznym skrzyżowaniu bez świateł z tramwajami i przejściem dla pieszych. Ale co się stało? Manewr pana od altimy spowodował takie zamieszanie, że inni kierowcy zgłupieli, na skrzyżowaniu zrobił się mętlik, a ja, dostojnie, powoli, ominąłem go i grzecznie skręciłem w lewo z właściwego pasa. Pan po raz kolejny za mną . W ten sposób ani razu nie chcąc kopać, skopałem cztery razy . Choć właściwie to pan skopał się sam. Ciekawe, jak swoją mądrą jazdę (przejechanie na czerwonym, skręt w lewo ze środkowego), tłumaczył synowi (jak sądzę) siedzącemu na prawym fotelu. Żeby mnie jeszcze wyprzedził, to można było twierdzić, że cel uświęca środki. A tak to wyszedł na totalnego idiotę, a i tak został z tyłu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Przemeq, ładnie Mam szkołę przy Al. Solidarności, codziennie przechodzę koło tego buspasa z wysepką. Już niejeden "kozak" się naciął Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafcio78 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Nie no, leżę W kierowniku altei obudził się zew krwi :wink: Piękna historia z morałem "Skoro jedziesz jak idiota, to pewnie nim jesteś" - takie memento powinien sobie przykleić obok, albo lepiej ZAMIAST naklejki TEIN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Mam nadzieję, że naklejka "Tein" oznacza, że ten pan jest jakoś związany ze warszawskim "światkiem" i ktoś go skojarzy i wyśle mu ten opis. Zachowywał się jak KOMPLETNY IDIOTA i ZAPEWNIAM że mam tyle odwagi, by powtórzyć mu to w twarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 A to nie był Nissan Altima? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Mikad, oj tak. Zmieniłem. A, był to krowiasty sedan, nie coupe - jak widzę w google'u, są też altimy coupe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Mikad, oj tak. Zmieniłem. A, był to krowiasty sedan, nie coupe - jak widzę w google'u, są też altimy coupe. Jeszcze w dwóch miejscach została "Altea", ale już się nie czepiam :wink: A ta cała Altima to chyba zwyczajnie Infiniti GX35 dla ubogich :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike-l Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 NIee to taki nissanowy passat na stany, 2.5 albo 3.5l z napedem na przód sorry za OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 A wiec... za gorami, za lasami... a nie, to nie ta opowiesc... A wiec, jeszcze raz. "Przyszlem wczesniej gdyz nie mialem co robic..." A jak nie mam co robic, to wsiadam w samochod i jezdze. Tak tez bylo i tego magicznego piatkowego wieczoru. Jade ja sobie, jak Bog przykazal, Pulawska do centrum Centrum, az tu nagle smiga mi cos po lusterkach. "Dzik", pomyslal sobie autor tego posta. "Simon" -pomyslal sobie dzik. Po chwili dziki dzik okazuje sie byc wsciekla skoda fabia, ktora z gwizdem i rykiem godnym lepszej sprawy wyminela mnie sunacego jak letni powiew prawym pasem. Zanim dotoczylem sie powolutku do swiatl, to widze, ze dziki dzik namierzyl ktorym to guzikiem opuszcza sie szyby i juz do polowy wystawal ze srodka, szczerzac sie niemilosiernie w moim kierunku. Ze i tak mialem jeszcze zimno w samochodzie (dopiero co wyruszylem) to nie chcialo mi sie z nimi prowadzic konwersacji* podjezdzam i slysze mimo zamknietych okien "Scigamy sie?!?!??!?" Usmiechnalem sie tylko pod wasem, ktory ostatnio zapuscilem, i odkrzyknalem, ze nie mam szans i nie staje do tego nierownego pojedynku. Swiatlo sie zmienilo, skoda zaczela niemilosiernie piszczec. Po 20 sekundach bylem juz za skrzyzowaniem, na ktorym skoda wciaz stala w klebach dymu i piszczala. Pozniej jednak (gdzies okolo 3ciego biegu) Skoda mnie dopadla i znow wyprzedzila. Usmiechnalem sie po raz kolejny. Niech jedzie, maja chlopaki dzien dziecka. Dojezdzam do kolejnych swiatel, Skoda juz tam jest, znow do polowy wychyleni z okien. Dojezdzam i co widze... Pan wymachuje mi z bananem na twarzy niebieskim kogutem przypinanym do dachu... Krzyczy, ze "My tez mamy turbine" A zeby Cie pokrecilo z taka turbina, pomyslalem, gdy moj usmiech zamieral na twarzy w niewyobrazalnym tempie. Dwoch ksiezy inkogutto w jednej Skodzie, udjacych dzikiego dzika, to przesada nawet jak na moja ostatnia dawke pecha. Krzyczeli cos jeszcze, zebymsmy sie zalozyli kto pierwszy dojedzie do Metra Wilanowska... Pojechalem do Centrum przez Wislostrade, a zastanawialem sie, czy i o tarchomin dla bezpieczenstwa nie zawadzic. Teraz wynik starcia Skoda vs Subaru. 2:0 Wynik starcia Policja kontra Simon chwilowo bez prawa jazdy: 0:2 Przypominam, ze bramki strzelone na wyjezdzie licza sie podwojnie. Nie prosze o rozgrzeszenie. Prosze o zimne piwo. :cool: Amen. Konwersacja* (to trudne slowo wyjasnione jest na 117 stronie tego watku) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michael Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Które? Amen czy piwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio_d Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Teraz to specjalnie nie za bardzo możesz się wychylać nawet na zagrzanym silniku :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Michael, zdecydowanie piwo. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Wynik starcia Policja kontra Simon chwilowo bez prawa jazdy: 0:2 czy nie jest tak, ze nawet jezeli straciles prawo jazdy za pkt, to do momentu AZ NIE OBLEJESZ EGZAMINU mozesz normalnie jezdzic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się