Skocz do zawartości

impreza 1.6 - jak to jeździ?


ironmzes

Rekomendowane odpowiedzi

generalnie szału nie ma, ale w gorszych warunkach atmosferycznych czyt. śliska nawierzchnia, na światłach możesz pokazać kto rządzi. Spalanie u mnie zawsze średnio 9-10l cykl mieszany, w trasie nigdy nie sprawdzane. Na mokrej trawie lub w błocie da radę bąka zakręcić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Możesz wymodzić sobie wydech tak, że będzie chodził niczym GT

To akurat nie jest prawda.

Co nie jest prawdą rozwiń? :D

Prawdą jest to że każde 1,5; 1,6; 1,8; 2,0; 2,2; 2,5 można zrobić tak by bulgotało. Co więcej każde R4 można tak zrobić by bulgotało jak subaru.

 

Ale ja spytałem o zarzuconą nieprawdę, a Ty mi piszesz "co jest prawdą"... Dobra nevermind :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co więcej każde R4 można tak zrobić by bulgotało jak subaru.

 

Oszukali mnie banda złodziei! :mrgreen:

To kwestia kolektora i prawda stara jak świat. Jeśli "banda złodziei" tego nie wie i "oszukuje" to google wiedzą już trochę więcej na ten temat. Trzeba tylko ładnie zapytać :mrgreen:

Na pewnym forum motoryzacyjnym trwał burzliwa dyskusja dlaczego subaru ładnie gada. I wreszcie pojawił się "znafffca" który to skwitował wszystkich równo - STI gada jak gada bo ma 6 cylindrów. Społeczeństwo forum informację przyjęło i jednogłośnie zaakceptowało :twisted:

 

-- 20 gru 2011, o 13:12 --

 

2.0 ma jeszcze jedną zaletę. Możesz wymodzić sobie wydech tak, że będzie chodził niczym GT :twisted:

Zrozumiałem że 2.0 ma zaletę w porównaniu do 1.6. Najczęściej o zaletach mówimy gdy mamy możliwość odróżnienia ich od wad a wady w postaci braku możliwości bulgotania 1.6 nie stwierdzam. Jak by nie było

images?q=tbn:ANd9GcRORdhPWvufp3RrPOvuS2zM1CE8RlKxbHAqBLWQBjn_IcCCxcZC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też coś napisze od siebie. Miałem Imprezy 1.6 , 2.0 , 2.0 T .

 

Na miasto i trasę idealne jest 2.0 115/125KM do gazu wręcz stworzone.

 

2.0 T ten silnik nie lubi niskich obrotów trzeba kręcić min do 4000 tys.obr. żeby fajnie jechał na miasto przy dużych korkach średnio się sprawdza, za to idealne auto do upalania :)

 

Co do 1.6 to jest pancerne jak 2.0 i przyjmuje gaz bez problemu jest tylko wolne , to typowe autko dla kogoś kto chce spokojnie dojechać do celu. Na trasie palił mi ok 8,5 litra ,a w mieście do 10 litrów benzyny. Gazu od 10-12 L. Duży plus ,że takie 1,6 można tanio kupić i są zazwyczaj w dobrym stanie bo nikt tego nie kupuje żeby upalać. Choć powiem szczerze ,że moim 1,6 byłem swego czasu w 2002 na kilku KJS dużo syfu i trrochę piasku i w klasie 1,6 kilku sie zdziwiło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.6 ma tragiczna charakterystyke i ciezkiej budzie z 4x4 zeby jechalo plynnie w ruchu trzeba go krecic i pali z 11-12 w miescie :idea: poza tym sa trudnosci z dynamicznym wlaczeniem sie do ruchu (w przypadku kombi mozna pomoc sobie reduktorem )

1.6 sa tanie bo nikt ich nie chce kupowac a ja sie temu nie dziwie auto nadaje sie tylko w wersji kombi w rejony gorskie do dojazdu do pracy/sklepu i tyle. Jak kupowac to tylko 2.0 :idea: to minimum zeby samochod sie sprawnie poruszal a osiagi sa podobne do kompakta 1.4 90KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taka opcja,

kupić tanio GC 1.6 i zapodać 2.0? Dużo było by roboty? I czy 1.6 też były w różnej mocy tak jak 2.0 że miało do prawie końca 98r 115KM a potem 125?

 

Swapowanie Subaru NIE OPŁACA SIĘ. Dużo roboty, i taniej wyjdzie kupić 2,0, niż bawić się w swap 1,6.

 

Poczytaj FAQ, jest tam to opisane :)

 

 

Tak, od '98 (bądź '99) 2,0 miało 125KM. Ale jeździ "niekoniecznie lepiej" według niektórych... i jest bardziej upierdliwe w serwisowaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taka opcja,

kupić tanio GC 1.6 i zapodać 2.0? Dużo było by roboty? I czy 1.6 też były w różnej mocy tak jak 2.0 że miało do prawie końca 98r 115KM a potem 125?

typowo polskie podejscie koniecznie trzeba utrudniac sobie zycie zamiast od razu wybrac to co sie chce, pomijam ze taki SWAP wyjdzie 2x drozej niz sie zaklada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, od '98 (bądź '99) 2,0 miało 125KM. Ale jeździ "niekoniecznie lepiej" według niektórych... i jest bardziej upierdliwe w serwisowaniu

 

Prawdą jest, że między 115 i 125 KM specjalnej różnicy w osiągach nie ma lub jest prawie niezauważalna, natomiast nie wiem dlaczego 125 ma być bardziej upierdliwe w serwisowaniu :roll: Nie wiem jak w 115, ale w 125 np. dostęp do zaworów, świec czy rozrządu jest bezproblemowy. Jedyną wadą 125 w stosunku do 115 jest to, że w tym pierwszym lubi czasem świrować czujnik spalania stukowego, powodując mulenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jest bardziej upierdliwe w serwisowaniu :)

A czemu?

 

On topic. Tylko i wyłącznie 2,0. Słabszymi silnikami nie zawracać sobie głowy. 2,0 jest najbardziej uniwersalną opcją w kwestii spalania, osiągów i (bez)awaryjności.

Gdyby był budżet to szukałbym wersji 125 konnej ze względu na brak awaryjnego przepływomierza.

 

Jedyną wadą 125 w stosunku do 115 jest to, że w tym pierwszym lubi czasem świrować czujnik spalania stukowego, powodując mulenie.

115 konne też miewają ten problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje trzy grosze...

Swoim pierwszym dupowozem jeździłem 9 lat. Dość ciężki benzyniak 1.3 z gaźnikiem ('86). Na tamten czas - świetne auto do nauki. Na początku nie czujesz, że za mało mocy (1.3, 65KM przy wymiarach i masie porównywalnej z Polonezem? spoko!), nie potrzebujesz kręcić bączków, ani się ścigać - to w 7przypadkachna10 kończy się niefajnie. NO i miał dla mnie dwie mega zalety: był nie do zajechania (jak silnik tak i zawieszenie) no i tanią blacharkę :lol:

Teraz jeżdżę Imprezą n/a MY96. Mam 2.0 i te 115KM. Mimo, że trochę jeżdżę, musiałem uczyć się nie wciskać gazu jak w Toyocie, bo szalałem :P

Poco o tym piszę? Młody kierowca popełnia więcej błędów i łatwiej daje się ponieść. Uważam, że dla kogoś takiego najlepszy na parę pierwszych lat będzie typowy "mamowóz", ew. "dziadkowóz" ;)

Poza tym od osiągów ważniejsze jest to, "ile lasek wyrywa" :lol: Owszem, wrx wyrwałby całą remizę i konkurowałby z nową BeeMką (nawet bez łańcuchów i łysej pały w środku ;p)... ale... dlaczego z używanymi częściami do w sumie niezbyt popularnego japońca jest całkiem niezła sytuacja? Bo zbyt często kogoś ponosi... Do tego Impreza kosztuje w eksploatacji. Jeśli pytasz o spalanie, to młody pewnie nie jest vice-prezesem ;) Więc może jednak nie Impreza? ;)

Mój typ? Auto z nieco większa strefą zgniotu, kosztujące tyle żeby nie było zawału na widok pękniętego zderzaka, dostatecznie dynamiczne aby spokojnie "wbijać na skrzyżowanie" w godzinach szczytu, ale nie jakaś rakieta... no i nie żrącego 12L wachy przy normalnej jeździe ;)

Jeśli chodzi o LPG, to w moim 2.0L przy "normalnej" jeździe po mieście schodzi mi może ze 14L... Ale nie wiem jak to się ma do spalania drugiej generacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o LPG, to w moim 2.0L przy "normalnej" jeździe po mieście schodzi mi może ze 14L... Ale nie wiem jak to się ma do spalania drugiej generacji...

 

To co Ty masz za instalację/but? :lol: U mnie maksymalnie (upalanie na autostradzie) wzięła 14,75... w cyklu mieszanym mam poniżej 11, rekord to 9 litrów (dwupasmówka + autostrada, bez przyśpieszeń, równo 120km/h).

 

BelegUS napisał(a):

i jest bardziej upierdliwe w serwisowaniu :)

 

A czemu?

 

Regulacja luzów zaworowych :)

 

Chyba że w 125KM też jest "na śrubki" :)

 

A w przypadku gazu, gdzie trzeba regulować częściej, to robi SPORĄ różnicę finansową :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hoop napisał(a):

Jeśli chodzi o LPG, to w moim 2.0L przy "normalnej" jeździe po mieście schodzi mi może ze 14L... Ale nie wiem jak to się ma do spalania drugiej generacji...

 

 

To co Ty masz za instalację/but? :lol: U mnie maksymalnie (upalanie na autostradzie) wzięła 14,75... w cyklu mieszanym mam poniżej 11, rekord to 9 litrów (dwupasmówka + autostrada, bez przyśpieszeń, równo 120km/h).

Instalka jak instalka... but ciężki + godziny szczytu, Elbląg (czyt. pół miasta w okopach od jakiegoś roku, sygnalizacja ustawiona tak, że stajesz na 70% "świateł", w niektórych miejscach posuwając się co jakiś czas do przodu, tak po 2,3 zmiany na zielone)... Ale w "trasie" faktycznie wyjdzie sporo mniej. Tyle, że nigdy nie policzyłem ile. Po prostu przeważnie jeżdżę po 10-50km dziennie... Przede wszystkim po swojej wiosce Elbląskiej.

Tankuję koło 60 litrów na miesiąc, więc tak wychodzi :) Zresztą policzyłem spalanie ze dwa razy i miałem okolice 14 litrów. Dlatego podaję takie informacje. Tak jak napisałem - mi wychodzi może ze 14L :) 9L chyba bym nie dał rady, ale jak sam przyznałem - buta mam cięższego (po paru miesiącach uspokoiłem się, aczkolwiek nadal jeżdżę nieco "agresywnie").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też staromodne śrubki 8)

 

Kto też, to też. :mrgreen:

 

Moment. W GD też jest 125KM, wydawało mi się, że to ten sam silnik. A tam śrubek nie ma...? :roll:

 

W 125 są śrubki, ale niekoniecznie też. W 115 różnie bywało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostanio na spocie dane mi bylo obaczyć

 

125 i 115 róznią sie:

-pokrywą zawrów

-całym dolotem (w 115 jest przepływka)

-kolektorem dolotowym (w 125 jest na nim map sensor)

-rozdzielaczem

coś jeszcze?

 

1.6 od 2.0 raczej rozni sie tylko wymiarami tłoka

 

moje 125 2000r śrubki

 

headerxui.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...