Skocz do zawartości

Forester III diesel klekotanie przy zimnym silniku


wojteqpiotrowski

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć jestem posiadaczem forestera III 2.0 diesel. auto ma 70tys, martwą mmnie 2 rzeczy:

przy zimnym silniku(swieci sie niebieska kontrolka) silnik klekocze takim metalicznym dźwiękiem,

silnik na nawet rozgrzany stojąc na biegu jalowym(np na światłach) czasami sporadycznie potrafi tracic obroty i dawac wibrację na moment

macie pojęcie co to może być??

 

z gory dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda było już 1001 razy, ale odpowiem treściwiej:

1. Klekotanie przy zimnym silniku - tak ma być (TTTM → STM).

2. Klekotanie od czasu do czasu przy ciepłym - samoczynna kalibracja wtryskiwaczy i chyba innych rzeczy. Wielki Brat w samochodzie stwierdza, że trzeba doregulować. Często po zmianie paliwa, a nawet kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TTTM → STM)

 

TenTypTakMa SubaruTakMa

 

 

silnik klekocze nawet przy tak dodatnikch temperaturach jak teraz. przy ciełpłym on nie tyle klekocze co spada z obrutow jakby i wpada w mala wibracje na postoju zawsze.

 

Tak masz od zakupu czy coś się zmieniło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaa roumiem i naprawde to jest poprawna paca silnika? wszystkie silniki boxer diesel tak chodzą? bo brzmi to okropnie. czy bardziej jest to bezradnosc importera i niemożnosc usuniecia usterki?

 

-- Pt wrz 23, 2011 7:58 pm --

 

auto kupilem niedawno od dealera subaru jako uzywane i zastanawiam sie wlasnie czy jakies wadliwe i zwracac czy tak ma byc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co... pewnie na dodatek pierwszy diesel??

 

czasami rzeczywiście można się zdziwić aczkolwiek nie należało by popadać od razu w jakąś desperację..

jeżeli zaczynają skakać obroty po nie wcześniej niż ok. 30s to spoko, czasami potrafi nawet zabujać :D

może do tego jakieś paskudztwo się znalazło w baku a nie paliwo :P minie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zo obrotami jest tak ze na ciepłym silniku na jałowym biegu bywa takie wachniecie obrotow mały spadek, zatrzesie o odrazu wraca do normy.

co do diesli etc to az tak zle ze mna nie jest mam alfe 159 w dieslu i nie wydaje takich dziwnych dźwięków, tutaj to jest takie w rytm boxera jakby cos luźnego w srodku było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z TTTM to bym jednak uważał, bo jakoś nowe egzemplarze głośnego klekotania na zimnym nie mają. Wiadomo że zimny diesel pracuje głośniej, ale to co niektóre egzemplarze mają to nie można nazwać TTTM. Chodzi o to że zimny silnik na jałowym biegu chodzi normalnie natomiast w zakresie obrotów 1500-2000 (w przybliżeniu) nawet przy niewielkim i delikatnym dodaniu gazu odzywa się nieprzyjemny metaliczny klekot - i nie jest to na pewno normalna charakterystyka pracy tylko błędne działanie ECU - myślę że zła mapa wtrysku na dany moment. U mnie silnik nawet tego samego dnia, na tym samym paliwie potrafi po odpaleniu raz pracować gładko (jak na zimnego diesela), a raz jakby ktoś młotkiem walił. Czasami w czasie jazdy nagle mu się przestawi i zaczyna pracować gładko. Po rozgrzaniu i np 20 min. postoju, kiedy jest jeszcze mocno ciepły też walenie młotkiem się pojawia, co znika po rozgrzaniu.

A że to nie jest tylko wina naszego polskiego marnego paliwa (jak najczęściej serwisy tłumaczą) proponuję poczytać angielskie forum uklegacy.com. Mnóstwo narzekania na klekot. Jednemu użytkownikowi udało się rozwiązać problem poprzez wymianę jakiegoś zaworu podciśnieniowego w pompie wysokiego ciśnienia CR.

Na początek polecam http://www.uklegacy.com/forums/index.ph ... omsearch=1, a potem szukajka i jeszcze wiele ciekawych informacji będzie.

To że komputer nie wyrzuca błędu, nie znaczy że silnik pracuje prawidłowo - a tego już u nas w serwisach przeskoczyć nie umieją niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że zimny silnik na jałowym biegu chodzi normalnie natomiast w zakresie obrotów 1500-2000 (w przybliżeniu) nawet przy niewielkim i delikatnym dodaniu gazu odzywa się nieprzyjemny metaliczny klekot - i nie jest to na pewno normalna charakterystyka pracy ......... U mnie silnik nawet tego samego dnia, na tym samym paliwie potrafi po odpaleniu raz pracować gładko (jak na zimnego diesela), a raz jakby ktoś młotkiem walił......... Po rozgrzaniu i np 20 min. postoju, kiedy jest jeszcze mocno ciepły też walenie młotkiem się pojawia, co znika po rozgrzaniu.

U mnie dzieje się dokładnie to samo !

Mogę jedynie dodać, że o dziwo gorzej jest jeśli temperatura na zewnątrz waha się pomiędzy 17-25 stopni C. W temperaturach niższych dźwięk "nakrętki w silniku" już nie występuje ...

ASO twierdzi że wszystko jest super i "wszystkie boxer diesle pracują w ten sposób" w co wątpię !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

no to kolegów zmartwię.

diesle z dziwnym klekotaniem to efekt zwalonych wtrysków. miałem ten sam problem od ładnych kilku miesięcy, a wyglądało to tak:

przy temperaturze zewnętrznej poniżej 7stC i zimnym silniku, (zapalona kontrolka) silnik masakrycznie napieprzał (coby nie powiedzieć gorzej). Przeważnie (acz nie zawsze) po zgaśnięciu kontrolki zimnego silnika, przestawał.

Kilkukrotne wizyty w serwisie nic nie dały, a jeżeli już to dawały na krótki moment (to znaczy do zalania nowego paliwa, gdzie samochód znowu uczył się paliwa - tak tak dobrze czytacie diesle testują paliwo i dostrajają się do tego co mają w zbiorniku) a potem znowu się zaczynała jatka. "Nauka" paliwa po kilka/naście razy na zbiornik i inne historie mało istotne.

 

W końcu decyzja na wydłubanie wtrysków i ich wymianę (na szczęście na gwarancji) i problem się skończył. Nie na długo....

po 2kkm znowu to samo.

 

Jestem po drugiej wymianie wtrysków i lata dobrze. Zdecydowanie lepiej niż po pierwszej wymianie.

 

Skąd to się bierze?

1: wtryski piezzoelektryczne które są montowane w dieslach, podczas produkcji

15-25szt. spełnia normy w 100%

25szt jest na granicy

50szt ląduje w koszu, bo do niczego się nie nadają. :]

2: piezz.. nie tolerują dodatków z biopaliw więcej niż 5% - to jest granica powyżej której każdy piezzo umiera i nic się z tym nie da zrobić. w PL jest norma EN590 dla diesla która ogranicza możliwość stosowania dodatków bio powyżej 5%, więc teoretycznie powinno być ok. Ale nawet bliskość granicy stosowania bio, powoduje że potrafią umierać.

 

Podsumowując - jeżeli nie uda Ci się wymienić na gwarancji, to masz drogi problem

lanie na stacjach (nie)markowych nic nie zmieni. Kwestia farta czy akurat te konkretne sztuki które masz u siebie przeżyją czy nie przeżyją takiego paliwa, na jakie akurat trafią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diesle z dziwnym klekotaniem to efekt zwalonych wtrysków.

 

to łatwo sprawdzić a do czyszczenia/reg. nie trzeba ich demontować

 

W końcu decyzja na wydłubanie wtrysków i ich wymianę (na szczęście na gwarancji) i problem się skończył. Nie na długo....

po 2kkm znowu to samo.

 

to chyba nie wtryski...... :roll:

 

Kwestia farta czy akurat te konkretne sztuki które masz u siebie przeżyją czy nie przeżyją takiego paliwa, na jakie akurat trafią.

 

być może ale to marginalny problem , zglaszany czasem przy niższych temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kolegów zmartwię.

diesle z dziwnym klekotaniem to efekt zwalonych wtrysków. miałem ten sam problem od ładnych kilku miesięcy, a wyglądało to tak: [...]

Od czasu założenia tego wątku, stan wiedzy się zmienił. Obecnie wiadomo już, że dobre efekty przynosi stosowanie dodatków do paliwa (ale właściwych, nie dziwnych wynalazków, które niestety stanowią większość oferty rynkowej). Pono nawet SIP coś tam testuje...

To co opisałeś, wygląda na brud w układzie paliwowym. Wtryski wymieniono ale po pewnym czasie znowu zostały zawalone tym co zassały z układu. Oczywiście to tylko mój domysł.

A ogólnie: wiele postów już na ten temat napisano, warto poszukać.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

A to czyszczenie to nie odbywa się właśnie za pomocą dodatku do paliwa?
Właśnie (127000km) mam dolane jakieś coś takiego ale nie TUNAP.

Widzę też u siebie w książce, że przy 75000km była już jedna akcja z TUNAPEM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klekotanie wtryskow na zimno to raczej dzwiek garsci nakretek w blaszanej misce na witujacej pralce. Wtrysk w dieslu jest wielofazowy.

Jesli ktos slyszy bardziej stukanie młotkiem to raczej bym sie pochylił nad olejem, i mechaniką a jako pierwsze napinaczem paska. Bardziej delikatne stukanie (lzejszego młotka) wrecz cwierkanie moze związany z dwumasą. To sie da latwo sprawdzić bo dzwiek sie zmienia przy uruchomienia sprzęgła. W sbd jest jakis rezonans przy 2400rpm i w tym zakresie bardziej słychac wszystkie stuki mechaniczne silnika.

Edytowane przez dzioba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy ktośdo SBD dolewa olej 2t orlenu do ON?

 

podobno cuda działa i wielu ten patent chwali szczególnie w czasach dodatków roślinnych do on które naturalnie zasyfiają wtryski.

UE nam to załatwiła :( podobno ta niewielkia ilośc oleju 2t ma własciwości czyszcząco smarujace, wtryski się nie usyfiają a silnik chodzi dużo ładniej i nie dymi.

 

Sporo można o tym poczytać na różnych forach (np forum alfy). Oczywiście nie wiem jak to ew wpływa na dpf ale o dziw z dodatkiem tego oleju silnik bez dpf mniej dymi.

 

orlej 2t orlen podobno jest w tym najlepszy na świecie, a motul w ogóle się nie nadaje :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...