Skocz do zawartości

TomozTM

Nowy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Auto
    Subaru Forester 2.0D 2008r.

Osiągnięcia TomozTM

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. no to kolegów zmartwię. diesle z dziwnym klekotaniem to efekt zwalonych wtrysków. miałem ten sam problem od ładnych kilku miesięcy, a wyglądało to tak: przy temperaturze zewnętrznej poniżej 7stC i zimnym silniku, (zapalona kontrolka) silnik masakrycznie napieprzał (coby nie powiedzieć gorzej). Przeważnie (acz nie zawsze) po zgaśnięciu kontrolki zimnego silnika, przestawał. Kilkukrotne wizyty w serwisie nic nie dały, a jeżeli już to dawały na krótki moment (to znaczy do zalania nowego paliwa, gdzie samochód znowu uczył się paliwa - tak tak dobrze czytacie diesle testują paliwo i dostrajają się do tego co mają w zbiorniku) a potem znowu się zaczynała jatka. "Nauka" paliwa po kilka/naście razy na zbiornik i inne historie mało istotne. W końcu decyzja na wydłubanie wtrysków i ich wymianę (na szczęście na gwarancji) i problem się skończył. Nie na długo.... po 2kkm znowu to samo. Jestem po drugiej wymianie wtrysków i lata dobrze. Zdecydowanie lepiej niż po pierwszej wymianie. Skąd to się bierze? 1: wtryski piezzoelektryczne które są montowane w dieslach, podczas produkcji 15-25szt. spełnia normy w 100% 25szt jest na granicy 50szt ląduje w koszu, bo do niczego się nie nadają. :] 2: piezz.. nie tolerują dodatków z biopaliw więcej niż 5% - to jest granica powyżej której każdy piezzo umiera i nic się z tym nie da zrobić. w PL jest norma EN590 dla diesla która ogranicza możliwość stosowania dodatków bio powyżej 5%, więc teoretycznie powinno być ok. Ale nawet bliskość granicy stosowania bio, powoduje że potrafią umierać. Podsumowując - jeżeli nie uda Ci się wymienić na gwarancji, to masz drogi problem lanie na stacjach (nie)markowych nic nie zmieni. Kwestia farta czy akurat te konkretne sztuki które masz u siebie przeżyją czy nie przeżyją takiego paliwa, na jakie akurat trafią.
  2. a EGR'a ma? jak wersja po 2008r to lubią ponoć....
  3. sprawdź łączniki stabilizatora TYLKO ŻE: -samochód musi stać na kółkach (kanał) - spróbuj pokręcić samymi łącznikami - masz dwa przeguby kulowe i na nich w miarę możliwości. W jednej pozycji będą cichutko w drugiej będą tłukły jak głupie. Jak ostatnio wydłubałem swoje (po raz 2gi po 70kkm i wcale nie w ciężkim terenie) to prawie rozpadły mi się w rękach. Zdziwiony bym był gdyby u Ciebie wytrzymały aż tyle druga opcja to faktycznie maglownica ALBO kolumna kierownicza. u mnie też wali co zauważyłem przy wymianie łączników ale nie miałem czasu wybadać gdzie dokładnie stuka. Końcówki drążków raczej w nich nie padają (info od zaufanego osobnika z ASO)
  4. na dobrą sprawę porównać nie mogę bo jeździłem na Castro 15k a potem już na Mobilu. Nie pił, więc z dużą dozą można powiedzieć że: nie jest z nim źle. A jeżeli podczas wizyt na przeglądach (w liczbie mnogiej podkreślam) sprawa była zgłaszana że silnik nie robi jak trzeba? Włącznie z tym, że właśnie na TYM KONKRETNYM przeglądzie sprawa była zgłaszana, po raz kolejny. I co? I nico! żeby nie powiedzieć gorzej... Żarty Pan sobie robi chyba w tym momencie. Zmieniacie olej bez pytania/informowania o adnotacji w KS że zmieniono na taki i taki Z WASZEJ WOLI - pomimo mojego żądania, już nawet nie wspominając. Poza tym... Jak ASO może nie mieć Castrola skoro mój z fabryki wyszedł na Castro...? Rozumiem że zmiany olejów itd itp (bo akurat chwilę wcześniej był Quazar, potem wskoczył SLX...) ale w takiej sytuacji INFORMUJE się klienta że jest taka sytuacja a nie inna i wtedy się rozwiązuje problem. Ale takie rzeczy "to tylko w Erze" i na zachodzie chyba... Ale co ja mogę wiedzieć. . . I tak na "miłe" dobranoc... Ciekawe że w innym ASO oczka zrobili, czym jest zalany i dlaczego nie Castro
  5. Może nikt nie poinformował, że ci zmienili. Mnie nikt nie poinformował, że zmienili markę oleju w silniku. Gdybym potrzebował dolać to nawet nie wiem czego. Czyżbyśmy mogli wspólnie pozdrowić Pana A.K.? dobrze że zauważyłem i się dopytałem... Dlatego zawsze patrzę mechanikom na ręce. Wkurzające, ale działa. A co do softu to będąc na przeglądzie tuż przed tym jak mi zgasł silnik kilka razy od tak sam z siebie, to w Krakowie zrobili oczy że 1kkm temu przegląd i ja nic nie wiem o nowym oprogramowaniu. W i gratisie mi to wrzucili mimo że nie miałem przy sobie książki gwarancyjnej. -- Pn maja 07, 2012 1:47 pm -- A wracając do tematu tak całkiem całkiem. Pytania do "padniętych": 1 czy mieliście wymieniane wtryskiwacze 2 czy zaglądał ktoś do świec żarowych 3 ile razy mieliście zmieniany program (wspomniane: "kopanie" przy 1,8k; płynna jazda z 1,5; brak jazdy w ogóle - spotkałem się z 3ma wersjami które tak się mniej więcej objawiały) 4 czy mieliście mierzoną kompresję na garach 5 czy w zimę (generalnie poniżej +7stC) silnik klekotał i nierówno pracował, a po rozgrzaniu (często po zgaśnięciu niebieskiej kontrolki "zimny silnik") pracował cicho i równo. 6 czy mieliście historie typu - wolne obroty, zimny silnik i nagle "walnięcie" z jednego gara tak że całym samochodem telepie?
  6. No na pewno nie Subaru haters gonna hate
  7. TomozTM

    Forester 2.o Diesel

    jeżeli na gwarancji to się ciesz. Jeżeli nie to zdrowo Cię j**li na pieniążki :] Historia z życia wzięta: kilkukrotne wizyty w serwisie z komendą - nie działa - zróbcie coś z tym. Przyspieszenie - 1k-1,8k obr NIC - przy 1,8-2k (zależy jak mu się chciało) odjazd jakby nitro załączył. Warszawskie serwisy poradzić sobie nie potrafiły, 2krotna zmiana programu - poprawiło się na chwilę za moment było jeszcze gorzej. Na dodatek, nie zapomnijmy że Foresie D uczą się paliwa. Po zatankowaniu (zalecam osobiście lanie pełnych zbiorników) przejechać kilka/naście km. (oczywiście nie robić wycieczki specjalnie tylko po to żeby go "nauczyć") Zgasić, przejechać znowu kilka/naście km, zatrzymać się i poczekać. Silnik zacznie klekotać czasem nierówno i po kilku/nastu sekundach, zacznie pracować cicho i miarowo. DONE! - mamy dostrojony silnik do nowego paliwa. Tankuję na 1 stacji i często gęsto z paliwa, z tego samego rozdania z cysterny - czyli dokładnie ta sama "mieszanka" którą miał przed chwilą i też potrafił się uczyć. Lepiej... czasami uczył się po 3razy/zbiornik Solution: zmiana programu - tylko u kogoś kto wie i powie, która wersja działa najlepiej. Mi poradził dopiero Kraków (pozdrawiam chłopaków z E F) gdzie w trakcie powrotu Foreś mi zgasł kilkukrotnie. Zmienili program i okazało się że jednak potrafi dobrze jeździć (płynnie i bez zadyszki z 1,5k) do 4k. Paliwa uczył się co 2gi zbiornik (czyli +/- co nowa dostawa na stację) No i tak mu zostało dopóki przy 70kkm nie wypluł silnika :]
  8. no akurat z braku mycia silnika to bym się cieszył... A w temacie - przy drugiej wizycie w ASO usłyszałem od mechaniorków naszych rodowitych, że jakby mi się zaświeciło (oczywiście bez latania po czerwonym) to żebym się nie przejmował tylko dał znać, bo dali ciała i się kable rwą. Tfu tfu 3,5roku i na razie no problem u mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...