Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

No i jeden błąd za dużo :evil:

To samo co ze mną. Nie martw się :) Muszą na kimś zarobić wypadło i na Ciebie. Czy możesz po zakończonym egzaminie zobaczyć odpowiedzi czy tylko widać wynik?

 

[ Dodano: Pon Lut 01, 2010 9:26 pm ]

pierwszy raz odkąd mam GiejTeka (ponad 5 lat) idę z łopata go wykopywać ze śniegu :twisted:

nie to że awd+zimówki nie dały rady, tylko biedak zawiesił się na brzuchu

Za dużo go karmiłeś i wychodzi ;) To od tego piwska :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabili mi świniacza na lusterku. Podczas mijania się na oblodzonej drodze, doszło do pocałunku z busem. :evil: Tylko wióry poleciały. Dobrze że nie wybiło mi szybki bocznej. Oczywiście kierownik się nie zatrzymał. Ciekawe jak policjanty by orzekli. Cena w ASO ponad tysiąc.

Możecie składać kondolencje

 

Wczoraj na waskiej drodze kierownik busa nie ogarnal gabarytow, nie wazne ze szorowalem juz po zaspie ... Zanim zdazylem zawrocic i wyprzedzic auta jadace za nim gdzies sie schowal :???: A takie mialem ladne czarne lusterko :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz po zakończonym egzaminie zobaczyć odpowiedzi czy tylko widać wynik?

Mogłam zobaczyć - tzn, podano mi pytania, w których zrobiłam błędy, bo to był test pisemny. Poprawka szybciej niż się spodziewałam, bo za 2 tygodnie.

Wkurzyłam się, bo najpierw przyspieszyliśmy egzamin, żeby zdążyć na weryfikacyjny, który będzie w marcu, tydzień temu nam powiedzieli, że jednak i tak się nie załapiemy, bo nie ma miejsc na praktyki asystenckie, które trzeba zaliczyć przed zgłoszeniem się na listę na ten egzamin.

 

Teraz się okazało, że dla tych co zdali miejsca się jednak znalazły. Następny państwowy w czerwcu, mam nadzieję, że będzie dobrze :wink: .

 

Ja trzymam teraz kciuki za Ciebie :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym samym klimacie - wczoraj młodociany taksówkarz ( z dowodu 23 lata ) nie ogarnął swojego mercedesa s przejachał sie po 4 samochodach - skasował Almerę lekko uszkodził klasycznego krokodyla (Saab 900) mojego kumpla i zarysował błotnik w jego drugim Saabie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem update softu w telefonie. powitał mnie napis "włączenie telefonu nie powiodło się. Skontaktuj sie ze sprzedawcą" :(

co za cholerny szajs...dostałem z Nokii smsa, ze nalezy zrobić update, a tu taki kwas ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siewcu,

dostałem smsa ze stronki Nokii na której jestem zarejestrowany. Update softu z 3.0xxxx na 4.0xxxxx. Ściągnąłem 117mb przez NSU, wgrał, wystarotwał, potem wrzuciłem kopię bezpieczeństwa wcześniej utowrzoną, reset i koniec.

Lipa, bo nie mam tu innego telefonu, wiec będe offline do czasu naprawy na gwarancji;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Update softu z 3.0xxxx na 4.0xxxxx. Ściągnąłem 117mb przez NSU, wgrał, wystarotwał, potem wrzuciłem kopię bezpieczeństwa wcześniej utowrzoną, reset i koniec.

A tak normalnemi słowami to ........................co Ci sie stało?

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabili mi świniacza na lusterku. Podczas mijania się na oblodzonej drodze, doszło do pocałunku z busem. :evil: Tylko wióry poleciały. Dobrze że nie wybiło mi szybki bocznej. Oczywiście kierownik się nie zatrzymał. Ciekawe jak policjanty by orzekli. Cena w ASO ponad tysiąc.

Możecie składać kondolencje

 

Wczoraj na waskiej drodze kierownik busa nie ogarnal gabarytow, nie wazne ze szorowalem juz po zaspie ... Zanim zdazylem zawrocic i wyprzedzic auta jadace za nim gdzies sie schowal :???: A takie mialem ladne czarne lusterko :evil:

 

Przynajmniej próbowałeś dopaść delikwenta. Ja nie miałem szansy, nie było gdzie zawrócić.

Teraz baaaardzo uważam na wąskich drużkach. Ino muszę świnię zreanimować na lusterko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabili mi świniacza na lusterku. Podczas mijania się na oblodzonej drodze, doszło do pocałunku z busem. :evil: Tylko wióry poleciały. Dobrze że nie wybiło mi szybki bocznej. Oczywiście kierownik się nie zatrzymał. Ciekawe jak policjanty by orzekli. Cena w ASO ponad tysiąc.

Możecie składać kondolencje

 

Wczoraj na waskiej drodze kierownik busa nie ogarnal gabarytow, nie wazne ze szorowalem juz po zaspie ... Zanim zdazylem zawrocic i wyprzedzic auta jadace za nim gdzies sie schowal :???: A takie mialem ladne czarne lusterko :evil:

 

Przynajmniej próbowałeś dopaść delikwenta. Ja nie miałem szansy, nie było gdzie zawrócić.

Teraz baaaardzo uważam na wąskich drużkach. Ino muszę świnię zreanimować na lusterko

 

no te waskie DRUŻKI sa zdradliwe :razz:

 

i pytanie czy zona wie ze wchodzisz na WĄSKIE DRUŻKI :?: :razz: :lol:

http://www.sjp.pl/co/dru%BFka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość tych co nie zdali zrobiła średnio 10 błędów na 25 pytań :
Uważam, że so świetni, ja zawsze na 25 pytań miałam 35 błędnych odpowiedzi i to z błendami ortogrzficznemi, że o interpunkcji i stylistyce nie wspomne.

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieteges:

Byłem na imprezie (teges), i było fajnie (teges), i organizatorka poszła mnie odprowadzić do auta jak wychodziłem (jutro rajd więc czas spać), (też teges).

A obok auta kręcił się naprawde ładny, czarno-biały kot, tylko z zakrwawionym nosem. No to pytam jej czy tu jakiś weterynarz jest w okolicy, rozłożyłem kocyk, kota do auta, i wziuuuu...

Po drodze okazało się, że kot chlapie krwią, zaczął się dusić, na chwile przestał oddychać, szarpał się i strasznie piszczał.

Okazało się że prawdopodobnie przejechało po nim auto, miał potrzaskane żebra, obrzęki wszystkiego co się dało, i bardzo kosztowne leczenie daje mu 1% szans na przeżycie. :sad:

I tyle było z kotka.

(wiem, może nie powinno mnie to ruszać, futrzak jak każdy inny, ale jakoś mi tak teraz...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tyle było z kotka.
antolll, przykre to co piszesz

Ale na czym stanęło? Lekarz próbuje leczyć kota czy uśpił go?

Mój miał w poprzednie wakacje jakąś czarną serię: połamana łapka przednia, tylna, miednica i to jakoś nie razem tylko w dwu seriach... Trzeba go było nosić i ciągle piszczał z bólu. Weterynarz stwierdził, że prawdopodobnie jakiś "życzliwy" mu przyłożył, być może łopatą, bo na auto te obrażenia nie wskazywały. Tyle, że my konsekwentnie prosiliśmy o leczenie. Konieczne było kilka zdjęć, operacja i długa rekonwalescencja, żeby doszedł do siebie. Kiedy patrzę, jak zdrowo biega, cieszę się, że nie pozwoliliśmy go uśpić.

I tylko jakbym dorwał tego "życzliwego" to też bym łopatą potraktował. I nie chodzi mi o te kilka stów na leczenie, tylko o to, jak musiałem patrzeć, jak się zwierzę męczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...