Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

@@lojszczyk, a co z autem kolegi z forum, ktore stoi u Ciebie w garazu? :)

 

To było w garażu podziemnym dużym bloku. Wziąłem widlaka z budowy, podłożyłem drewniane belki owinięte w twarda gąbkę i wystawiłem na chodnik. Kolega wrócił z miesięcznym opóźnieniem bez słowa. Auto zajmowało miejsce garażowe kogoś obcego.

Edytowane przez lojszczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem kto z forum wywinal taki numer..?

 

Oczywiście, że nie napiszę.

 

 

Potrzebuje pożyczyć prostownik albo urządzenie rozruchowe. Mam auto koleżanki do odpalenia na Pradze. Nawet nie wiem czy można go odpalać na lince. Prądu jest trochę, ale nie jest w stanie nagrzać świec żarowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Hemi przykre... :\

 

 

A moj nieteges taki...

 

Bójka po lokalem no i pech chciał, że obok mojego samochodu...

Rezultat taki:

Pogniecione nadkole

Wgnieciona i porysowana maska

Głęboka rysa na przedniej szybie

Rysa na zderzaku i dokladce zderzaka przedniego

 

W dodatku znaleziono sporo rzeczy wokół auta i policja prowadzi dochodzenie.

Narazie sprawcy nieznani :\

 

 

post-8034-0-20925700-1428511179_thumb.jpg

post-8034-0-75232600-1428511222_thumb.jpg

post-8034-0-39863200-1428511269_thumb.jpg

post-8034-0-88877100-1428511360_thumb.jpg

post-8034-0-13584600-1428511404_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Padłem ofiarą jakiegoś kieszonkowa będąc w IKEI na obiedzie z kumplami z pracy... wszystkie dokumenty, karty, dowód rejestracyjny auta i $$$ poszły w kosmos... Ktoś próbował wypłacić później z karty 3000 zł nim zdążyłem zablokować, ale nie znał PINu.... :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłem ofiarą jakiegoś kieszonkowa będąc w IKEI na obiedzie z kumplami z pracy... wszystkie dokumenty, karty, dowód rejestracyjny auta i $$$ poszły w kosmos... Ktoś próbował wypłacić później z karty 3000 zł nim zdążyłem zablokować, ale nie znał PINu.... :/ 

To jakaś dziwna historia. Skąd wiadomo ile chciał wypłacić? Zanim wpisze kwotę, to musi wpisać PIN, więc nie wiadomo co chciał zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłem ofiarą jakiegoś kieszonkowa będąc w IKEI na obiedzie z kumplami z pracy... wszystkie dokumenty, karty, dowód rejestracyjny auta i $$$ poszły w kosmos... Ktoś próbował wypłacić później z karty 3000 zł nim zdążyłem zablokować, ale nie znał PINu.... :/ 

 

O kurde :huh:

 

Współczuję ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Padłem ofiarą jakiegoś kieszonkowa będąc w IKEI na obiedzie z kumplami z pracy... wszystkie dokumenty, karty, dowód rejestracyjny auta i $$$ poszły w kosmos... Ktoś próbował wypłacić później z karty 3000 zł nim zdążyłem zablokować, ale nie znał PINu.... :/ 

To jakaś dziwna historia. Skąd wiadomo ile chciał wypłacić? Zanim wpisze kwotę, to musi wpisać PIN, więc nie wiadomo co chciał zrobić

 

W niektorych bankomatach spotkalem sie z tym, ze najpierw podawalem kwote i pozniej dopiero prosil o PIN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Padłem ofiarą jakiegoś kieszonkowa będąc w IKEI na obiedzie z kumplami z pracy... wszystkie dokumenty, karty, dowód rejestracyjny auta i $$$ poszły w kosmos... Ktoś próbował wypłacić później z karty 3000 zł nim zdążyłem zablokować, ale nie znał PINu.... :/

To jakaś dziwna historia. Skąd wiadomo ile chciał wypłacić? Zanim wpisze kwotę, to musi wpisać PIN, więc nie wiadomo co chciał zrobić

W niektorych bankomatach spotkalem sie z tym, ze najpierw podawalem kwote i pozniej dopiero prosil o PIN.
Bawiłem się tak wiele razy nigdy nie było pokazane ze próbowałem wypłacić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką informację otrzymałem na kontrolne pytanie od pracownika Citibanku "Czy wczoraj dokonywał Pan operacji kartą". Na moją odpowiedż, że nie powiedział że dzisiaj o 14:17 była próba użycia karty i wypłaty takiej kwoty zakończona niepowodzeniem -> blędny pin. Też wydało mi się podejrzane skąd to wiedzą bo generalnei najpierw podaje się pin. Ja nigdy w życiu nie podałem złego pinu więc nie wiem co się dzieje póżniej... To nie była zwykła karta, tylko jakaś firmowa wydumka na której zbierają się różnego rodzaju bonusy, wydawana przez citibank. Z drugiej strony, podanie błędnego pinu i zezwolenie na próbę wypłacenia gotówki jest całkiem sprytnym sposobem na zatrzymanie "złodzieja" na dłużej przy bankomacie i jego nagranie, po czym następuje odmowa wypłaty. Jak wyrobię drugą kartę to to przetestuję.

Panowie z policji bardzo mili, lecz niestety wystrój wnętrz nadal jak w 13'tym posterunku... Najgorsze to teraz ścieżka zdrowia i czas stracony na wyrobienie wszystkich dokumentów podczas gdy kloszardzi z całej dzielnicy stoją w kolejce w banku po kredyt na moje nazwisko... :/

No, wyżaliłem się, jest mi trochę lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się z tym nie spotkałem. Zawsze weryfikuje mi najpierw kartę a potem prosi o podanie typu operacji a potem pyta o kwotę, a na koniec pyta czy drukować pokwitowanie

Jest to mozliwe w bankomatach na karte procesorowa, tam sie to odbywa tak:

1. wkladasz karte

2. bankomat ja odczytuje i wypluwa karte (dalsze operacje juz bez karty)

3. podajesz co chcesz zrobi (no wyplata i jaka kwota)

4. prosi o pin

 

Fakt, ze malo takich bankomatow, ale gdziesz w Krakowie na taki trafilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...