Skocz do zawartości

Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

podobno w nowym OTB jeszcze nikt nie załatwił sprzęgła (info od Zdanowicza) - wiec się nie przejmuj.

U mnie tez w podobnej sytuacji kapucha sie pojawiła do tej pory 4 razy (17tk)

Kolega z forka załatwił sprzegło na 27 tk - kapuche miał przez 200 metrów jak się przebijał w sniegu - te 200 metrów to mogło byc piłowania z 5 minut

 

-- Wt mar 15, 2011 10:45 pm --

 

Może w następnym modelu odpuszczą sobie to pseudo aluminium. Takie wykończenie zawsze będzie się rysować i wycierać w nie których miejscach.

 

Koledzy ma ktoś objaw pukania pedału hamulca po odpuszczeniu ? U mnie wystąpił taki efekt po 20k km. Puszczam hamulec a tu wyraźne i głośne puk. Za każdym razem. Wkurza jak cholera a nie mam czasu na wyprawę do ASO.

 

U mnie coś takiego się zdarzało ale nie wiem czy o to tobie chodzi - u mnie pukało po odpuszczeniu ale sam pedał hamulca raczej cicho - w moim przypadku zagiął się dywanik :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno w nowym OTB jeszcze nikt nie załatwił sprzęgła (info od Zdanowicza) - wiec się nie przejmuj.

 

Bo mało kto do tej pory przejechał w nowym OBK wystarczającą liczbę kilometrów? :twisted:

 

Co do stukania przy puszczaniu hamulca - u mnie puka, podobnie jak u kilku innych - w sąsiednich wątkach to się przewijało. Wkurzające, ale chyba tttm.

 

Bardziej mnie wkurza natomiast, że silnik po przeglądzie po 15kkm pracuje wyraźnie głośniej w okolicach 2000 obrotów, jakby coś rezonowało. Ktoś tak też ma/miał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu w stresie, bo inni czekali na zakończenie mojego manewru...

ciekawe ile kapuch wytrzymuje sprzęgło...

 

To się nie stresuj innymi czekającymi - odpoczną sobie w drodze przez chwilę, pooglądają ładne auto - same korzyści :D

 

-- 17 mar 2011, o 11:09 --

 

To ja też się dopiszę do wątku o wrażeniach z jazdy OTB:-)

Wprawdzie mam go dopiero od 5 dni (2.0 diesel) i przejechane pierwsze 1 000 km, ale już się trochę poznaliśmy:-) Średnie spalanie po pierwszym 1000 km korkowo-autostradowe - 6.4 l/100km.

 

To mój pierwszy diesel, wcześniej jeździłam wyłącznie benzynowymi, więc (naczytawszy się oczywiście relacji o kłopotach ze sprzęgłem na forum) - podeszłam do niego z pewną taką nieśmiałością:-) Ale chyba się polubiliśmy od pierwszego jeżdzenia, bo na razie tylko raz silnik mi zgasł (chciałam szybko wyjechać z podporządkowanej, zapomniałam, że nie jestem już w imprezie, tylko w OTB:-) - ale zapachów żadnych ze sprzęgła jeszcze nie czułam:-) Oprócz oczywiście początkowego smrodu plastiku w środku.

 

Jedyne za czym tęsknię w poprzednim samochodzie (impreza kombi) to hill holder - tam nie trzeba było niczego wciskać, wyciskać, włączać - po prostu kiedy tylko samochód stawał na najmniejszej górce - hill holder magicznie sam działał:-) Tutaj muszę wykonać kilka czynności, żeby zadziałał - i prawdę mówiąc jeszcze z niego nie korzystałam.

A, i pedał sprzęgła skrzypi przy wciskaniu, przez pierwsze kilka kilometrów jazdy zimnym samochodem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj z "ręcznym" zamiast hill holdera. Jak będziesz ruszać "ręczny' sam odpuści po lekkim przytrzymaniu.Bardzo praktyczne i sprawdza się w każdej sytuacji.

 

 

Odnośnie "pukania" pedału hamulca to nie ma opcji żebym zaakceptował taką wadę. Przecież szału z tym można dostać. Jak tylko znajdę chwilę przyjrzę się tematowi co tam i o co stuka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj z "ręcznym" zamiast hill holdera. Jak będziesz ruszać "ręczny' sam odpuści po lekkim przytrzymaniu.Bardzo praktyczne i sprawdza się w każdej sytuacji.

od biedy można po uruchomieniu silnika włączać hill holdera, tak jak ja wyłączam ESP, czy jak to się w Subaru nazywa :wink:

 

-- 18 mar 2011, o 09:42 --

 

Odnośnie "pukania" pedału hamulca to nie ma opcji żebym zaakceptował taką wadę. Przecież szału z tym można dostać. Jak tylko znajdę chwilę przyjrzę się tematowi co tam i o co stuka :)

ponieważ raczej jeżdżę z odkręconym radiem, to do tej pory nie zwracałem na odgłosy hamulca większej uwagi, ale dzisiaj wyciszyłem radio i pedał faktycznie delikatnie puka... na razie delikatnie

 

-- 23 mar 2011, o 12:20 --

 

no i stało się...

jadąc moim ulubionym skrótem przez las i błoto (oszczędność ok. 30 minut), wpieprzyłem się w taką dziurę, że urwało mi obudowę progu razem z tą pseudostalową nakładką w srebrnym kolorze :D

córka nasłuchała się paru wiązanek, ale to jakby drobny szczegół - najciekawsza była droga piechotą przez błoto po urwany element, ale najlepsze okazało się schowanie maksymalnie uwalanej w błocie nakładki do samochodu :(

jakoś się udało, ale teraz czeka mnie czyszczenie całej tapicerki z resztek zaschniętego błota...

w serwisie nie mieli uchwytów (moje się wszystkie połamały), zresztą i tak okazało się, że błotnik przedni się delikatnie przesunął :lol:

trzeba załatwiać przez ubezpieczenie :lol:

aaaa, no i chyba idę na szkolenie z jazdy w terenie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widzisz nie koniecznie :-) Często wali od opon a ludziska wymieniają sprzęgła :-)serwis się cieszy ty bulisz a smród pozostaje

 

 

od opon zalatuje gumą a nie kapustą. Nie znasz się :mrgreen:

A nie nie nie zależy jakie masz opony :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto raz poczuje smród kapuchy od sprzęgła ten pamięta to do końca życia (auta przynajmniej) - nie da rady tego pomylić z gumą.

Kapucha sprzęgłowa jest przenikliwa, to duszący odór który trąci bardziej siarkowodorem niż przypalonym przy odgrzewaniu bigosem z wesela.

Też mi się kiedyś wydawało że czuje kapuchę w aucie - dopóki się nie zakopałem w śniegu - przy próbie wyjazdu i przypaleniu sprzęgła poczułem prawdziwą sprzęgłową kapuchę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto raz poczuje smród kapuchy od sprzęgła ten pamięta to do końca życia (auta przynajmniej) - nie da rady tego pomylić z gumą.

Kapucha sprzęgłowa jest przenikliwa, to duszący odór który trąci bardziej siarkowodorem niż przypalonym przy odgrzewaniu bigosem z wesela.

Też mi się kiedyś wydawało że czuje kapuchę w aucie - dopóki się nie zakopałem w śniegu - przy próbie wyjazdu i przypaleniu sprzęgła poczułem prawdziwą sprzęgłową kapuchę

Heja

 

Czyli jest to swoisty zapach z piekieł :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu rdzy na nadkolu. Byłem u rzeczoznawcy :D oczywiście nie moja wina i śniegu…

Serwis już powiedział, że musi jeszcze raz to ocenić ich rzeczoznawca. Zobaczymy co dalej…

 

Poza tym samochód dbałą prawie bez problemu. Prawie, ponieważ dzisiaj przestał działać guzik na kierownicy zwiększający głośność. W przypadku radia nie ma problemu bo zawsze jest gałka na panelu centralnym. Problem pojawia się w przypadku telefonu. Tutaj nie działa gałka centralna i nie da się zwiększyć głośności… :evil::evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto raz poczuje smród kapuchy od sprzęgła ten pamięta to do końca życia (auta przynajmniej) - nie da rady tego pomylić z gumą.

Święta racja. Mocno rozrzedzona palona guma pachnie truskawkami. Kto nie wierzy, niech sprawdzi. A kapucha...

 

ceną bije na łeb wszystkie diory,kenzo czy armani razem wzięte

Nie tylko diory. Najdroższe perfumy świata Clive Christian No.1 w standardowym flakonie ( http://www.missala.pl/index.php?id=3&product=clive-christian-no-1-for-women-perfume-50ml ) kosztują niewiele ponad połowę ceny, którą możemy zapłacić za dłuższe wąchanie kapuchy. Tak więc kapucha to czysty luksus, na który pozwolić sobie mogą tylko nieliczni, królowie życia, prawdziwi koneserzy niebanalnych zapachów.

 

Kapucha spełnia wszelkie kryteria, aby przeistoczyć ją w luksusowe niszowe perfumy. Nie pozostawia obojętnym i wywołuje silne emocje. Przypomina strome oblodzone górskie drogi i urokliwe leśne rozlewiska, a więc jest ekologiczna. Jest stałym motywem licznych wypowiedzi osób, które doświadczyły jej zapachu, dzięki czemu nie potrzebuje drogiej kampanii reklamowej (marketing szeptany). Niektórzy publicznie przyznają, że mają na jej punkcie obsesję, że stale o niej myślą. Więcej, kapucha jest afrodyzjakiem. Jej wyraźne konotacje seksualne, znajdują wyraz w słowach i frazach, które cisną się na usta, gdy poczujemy jej zapach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto raz poczuje smród kapuchy od sprzęgła ten pamięta to do końca życia (auta przynajmniej) - nie da rady tego pomylić z gumą.

Święta racja. Mocno rozrzedzona palona guma pachnie truskawkami. Kto nie wierzy, niech sprawdzi. A kapucha...

 

ceną bije na łeb wszystkie diory,kenzo czy armani razem wzięte

 

Rosomak o jakich gumkach Ty mowisz ? :twisted:

 

Christian No.1 schwul juz wole zapach anansowej gumki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i od razu proszę o pomoc osób znających się na rzeczy ?

 

Ostatnio w moim 'Outbacku' niepokoi mnie następująca rzecz-y.

 

1) Przy zimnym aucie (rano) podczas ruszania z 1 biegu strasznie drga silnik i ciężko nim ruszyć z miejsca- trzeba przygazowac by było to w ogóle możliwe. Drgania są rytmiczne i występują wówczas gdy zaczyna się zasprzeglanie. Po odpaleniu rano silnik chodzi normalnie bez zarzutu. Sytuacja się zmienia gdy przejadę kilkanaście kilometrów, po prostu po rozgrzaniu. Sytuacja ta występuje tylko po dłuższym postoju. Gdy wychodzę z pracy i ruszam, nie ma tego typu sytuacji. Rano zawsze.

 

 

2) Sprawa hamulców: przy wyhamowywaniu (nawet nie ostrym) występują stuki dochodzące z okolicy przedniej osi tak jak by z zacisków hamulcowych zglaszalem juz ten problem w subaru poin Łódz, mechanik niby cos przesmarowal pomoglo na tydzien i dalej (najbardziej zauwazalne jest to kiedy zjezdza sie z równi pochyłej i przyhamowywuje sie -wyglada to tak naciskam pedał ham. samochod traci predkosc i jest zawsze ten stuk (nie chodzi mi o stuk przy puszczaniu pedalu bo to akurat mi nie przeszkadza).

Martwi mnie to bo nie wiem czy nie jest to usterka która może ujawnić się nagle podczas szybszej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno w nowym OTB jeszcze nikt nie załatwił sprzęgła (info od Zdanowicza) - wiec się nie przejmuj.

U mnie tez w podobnej sytuacji kapucha sie pojawiła do tej pory 4 razy (17tk)

Kolega z forka załatwił sprzegło na 27 tk - kapuche miał przez 200 metrów jak się przebijał w sniegu - te 200 metrów to mogło byc piłowania z 5 minut

pytanie, czy to wynika ze zmiany softu, czy z przyczyn specjalnego traktowania sprzęgła?

ja mam cały czas stary, oryginalny soft i gdybym kupował teraz auto, to też chciałbym z fabrycznym softem

ciekawe, czy teraz zmieniają softy we wszystkich nowych autach, czy można zamówić oryginał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie, ponieważ dzisiaj przestał działać guzik na kierownicy zwiększający głośność. W przypadku radia nie ma problemu bo zawsze jest gałka na panelu centralnym. Problem pojawia się w przypadku telefonu. Tutaj nie działa gałka centralna i nie da się zwiększyć głośności… :evil::evil::evil:

 

Miałem ten sam problem. Działanie tego ustojstwa było uzależnione od jego widzimisię- raz działało dobrze, za chwilkę tylo przyciszało, potem wcale żeby później tylko pogłaśniać ... Ogólnie to żyło własnym życiem. Zgłosiłem temat ASO Koper i szybciutko wymienione.

 

Ale żeby nie było nudno to się co innego zwaliło :twisted:

Mianowicie chyba skrzynia biegów.

Objawy są następujące - pierwszy bieg bardzo opornie wchodzi .

Trzeba kilku prób, kilkukrotnego wciskania pedału sprzęgła żeby go wrzucić, a potem takich samych manewrów żeby go wyłączyć.

Drugi bieg - bez problemów, ale trzeci już zakończył zabawę - trójka wchodzi podobnie jak

jedynka, ale już w ogóle nie daje się wyłączyć - nie ma takiej siły żeby wyłączyć trzeci bieg.

Zablokował się na amen.

Samochód lawetą zawleczony do ASO Koper, czekam na diaganozę.

Jak to bywa w takich przypadkach, zaraz po zawiezieniu samochodu do serwisu, mechanik wsiadł żeby sprawdzić jak to wygląda i co . Masełko - wszystkie biegi leciutko, luźniutko, wszystko działa jak trzeba.

Jakiś cholera syndrom serwisowy ...

Wybujał się samochód na lawecie i mu przeszło ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba kilku prób, kilkukrotnego wciskania pedału sprzęgła żeby go wrzucić, a potem takich samych manewrów żeby go wyłączyć.

Drugi bieg - bez problemów, ale trzeci już zakończył zabawę - trójka wchodzi podobnie jak

jedynka, ale już w ogóle nie daje się wyłączyć - nie ma takiej siły żeby wyłączyć trzeci bieg.

miałem tak kiedyś w innym aucie i okazało się, że poleciało łożysko w skrzyni, a dodatkowo jeszcze jakaś podkładka, co spowodowało delikatne przesunięcie się jednego z wałków z zębatkami i przestały działać (u mnie ciężko wchodziły, a potem podczas jazdy same wyskakiwały z hukiem) wszystkie górne biegi (1, 3, 5) - najgorzej było z trójką...

no ale skoro u Ciebie się samo naprawiło?

tak, czy inaczej lepiej sprawdzić dokładnie w ASO, bo problem może wrócić w najmniej przyjemnej chwili :cry:

 

a ja od kilku dni jeżdżę bez osłony progu i zastanawiam się, jak ten samochód jest poskładany, że się jeszcze nie rozleciał? wszystko na spinki, zatyczki, zatrzaski i taśmę klejącą... jak odpadła obudowa progu, to błoto prawie wpada do samochodu (wnętrze chroni jedynie dolna uszczelka drzwi)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...