Skocz do zawartości

Dławienie 2.0 N/A - 2-3 tys RPM. Coś nowego?


lewen

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze raz małe podsumowanie.

Nie ma jednej metody,bo jej być nie może,bo i przyczyny bywają odmienne.

Do tych silników są 3 albo 4 rodzaje kompów.Jeden z nich jest wersją nie remapowalną,pozostałe tak,tylko chyba dla każdej odmiany są to inne wersje softu.

A skoro metoda skomplikowana i wymagająca sprzętu, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ów "odkrywca" zdobędzie na Forum klientów.

Nie musi ich zdobywać.Ma już ustaloną markę i renomę. ;)

 

Tylko jak się prawie nikt nie wypowiada, że to rozwiązanie firmy X działa, to wybacz - nie mam zaufania, a z pewnością nie wybieram się w pielgrzymkę do innego miasta. W rozmowie prywatnej wiadomo, że mi powiedzą : "będzie Pan zadowoloooony...!". Jakby napisali na forum (jakimś), że umieją i robią - to mówią "SPRAWDZAM!" - jak ktoś zapłaci i nie będzie działało wpisy się z pewnością pojawią .

Co zrobisz czy czego nie zrobisz ze swoim autem,to nie moja sprawa.Szukałeś informacji i starałem się pomóc,ale widocznie też nie wzbudzam zaufania. :P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałeś informacji i starałem się pomóc,ale widocznie też nie wzbudzam zaufania. :P;)

 

Bardzo jestem Ci wdzięczny, że chcesz pomóc! Pewnie masz racje we wszystkim co napisałeś tylko dziwie się, że na obu forach nie znalazłem innego wpisu, że problem rozwiązał remap w tej czy innej firmie tuningowej. (u Górala z Łodzi była "ingerencja" mechaniczna). Czy to nie dziwne? Problem jest poruszany w wielu wątkach od wielu lat. Liczyłem przynajmniej na kilka wpisów typu: "Synu, słuchaj co mówi Cybel - słusznie prawi - u mnie zrobili remap i działa!" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

U mnie problem jest skorelowany ze sposobem użytkowania samochodu. Jak jeżdżę dużo w korkach lub "jak emeryt" mam bankowo na koniec dnia dziurę między 2,5 a 3 kRPM. Jako remedium działa przegonienie auta na wysokich obrotach. Do następnej sesji w korkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wiem że nowy na forum to świeżak i lepiej niech się nie wtrąca a zwłaszcza jak nie ma jeszcze Subaru. Owszem jeszcze nie mam, ale dzieki forum już wiem, że zamiast 1,6 wybiore 2,0 n/a dlatego trafiłem do tego wątku. Tak czytam i osobiście byłem na różnych forach w zawiązku z historią samochodów w rodzinie i za każdym razem celem było rozwiązanie ewentualnego problemu. Rozumiem, że problem dziury może być spowodowany naprawdę różnymi przypadłościami np w Lancer 1,3 rwanie silnika to głównie elektryka, ale nie tylko i nie było gotowej recepty, ja przerabiałem zapchane wtryski, z Mazdą był luz, natomiast Polonez na Boschu standardowo spalanie stukowe, również wiele przyczyn i jak były na gwarancji to wymieniano mapy a potem radź sobie, ale sobie radziliśmy. Sam doszedłem do zadowalających mnie efektów, ale nie trzymałem tego w tajemnicy. Chodzi mi o to, że póki co nie spotkałem się na żadnym forum żeby jakiś Kaszub z Zakopanego coś tam zrobił a cała sprawa była sekretem.

Swoją drogą czy Impreza Bugeye MY01 bo taka mi przypadła do gustu jest bardziej narażona na przerywanie czy lepiej radzą sobie z tym modele MY03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że póki co nie spotkałem się na żadnym forum żeby jakiś Kaszub z Zakopanego coś tam zrobił a cała sprawa była sekretem.

Może nie byłeś na Kaszubach i nie spotkałeś Górala z Zakopanego.Albo odwrotnie?! :P;)

Rozwiązania opracowała firma tuningowa we własnym zakresie,to czy poniosła jakieś koszty jest tutaj nieistotne.Opracowała rozwiązania,zainteresowanym oferuje rozwiązanie problemu,oczywiście odpłatnie.I co w tej sprawie Cię dziwi?

I co z tego,że udostępnią poprawiony soft,wgrasz go sobie sam i sprawdzisz poprawność działania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o udostępnienie softu, nic z tych rzeczy, jeszcze pewnie z przesłaniem na maila :D, nasze niedoczekanie. Poprostu niedoczytałem co to za firma i jakie są koszty.

Przeglądam forum i są różne opcje np Gary's fix, ale osobiście przyznam, że jeżdżenie przerywającym autem jest irytujące. Co więcej jeżdzenie autem, w którym jeszcze nie wystąpił dany problem, ale człowiek jest świadomy takiej przypadłości bądź poradzenie sobie z tą kwestią i jeżdżenie na czuja, czy juz jest dobrze albo czy jeszcze jest ok, odbiera przyjemność z jazdy. To akurat z własnego doświadczenia.

Edytowane przez delta9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem jest skorelowany ze sposobem użytkowania samochodu. Jak jeżdżę dużo w korkach lub "jak emeryt" mam bankowo na koniec dnia dziurę między 2,5 a 3 kRPM. Jako remedium działa przegonienie auta na wysokich obrotach. Do następnej sesji w korkach.

 

Potwierdzam. Nie ma to jak przegonienie auta w trasie. Wszystkie fochy jak ręką odjął :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam taki eksperyment: wtedy kiedy uważacie że jeździ ok (np. po dłuższej trasie) zróbcie reset z ecuExplorera (program za free + VAG KKL za 15zl) - u mnie jest wtedy jeszcze lepiej. Generalnie polecam ecuExplorera. Z mojego ECU podaje w logach zarówno "wyuczoną" korekcję zapłonu jak i sygnał z czujnika spalania stukowego. Z moich obserwacji czujnik nie jest zbyt czuły tylko algorytm w ECU bardzo szybko i trwale opóźnia zapłon po pojedynczym sygnale z czujnika. Bardzo wolno natomiast wraca do poprzednich korekcji. Sporo jazdy po mieście + trochę gorszego paliwa i masz muła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powinienem zmienić stacje... jakie paliwo tankujesz?

 

Są długie wątki paliwowe na forach - nie chcę zaczynać dyskusji Pb95 vs Pb98 vs .....

Ja obserwowałem dotychczas subiektywne różnice w dynamice pomiędzy paliwami z konkretnych stacji (marka nie jest taka ważna bo właściciel konkretnej stacji może mieć sposoby żeby więcej zarobić ;)). Zrób sobie parę logów w ecu Explorerze dla różnych stacji to będziesz miał "twarde dane" (zwróć szczególnie uwagę na parametry: ignition timing, learned ignition timing, knock signal (on/off)). Obowiązkowo reset po tankowaniu. Oczywiście zakładam, że Twoje auto jest sprawne (knock sensor) jeżeli potrafisz zgubić muła w trasie :).

Edytowane przez Urbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym podzielić się moim rozwiązaniem znanego problemu dławienia w obrotach poniżej 3tys. Z problemem walczyłem prawie pół roku. Nie pomagało czyszczenie przepustnicy oraz przepływki jak to wszyscy polecali, zresztą szkoda się rozpisywać bo wiele zdrowia na to wszystko straciłem. Filmik pokazuje co jest nie tak z przepustnicą ale akurat to nie wpływa na mulenie ale na dokładność dostarczanego powietrza do kolektora ssąceg.

Wgrywanie nowego programu daje efekt ale tylko chwilowo, dlatego że auto jest wtedy po dobrym resecie i komp uczy się nowych wartości wtrysku i reszty parametrów a jak już to zrobi to znów mulenie prześladuje auto. Moje rozwiązanie jest takie że wykręcamy czujnik spalania stukowego bo to on wprowadza korektę dawki paliwa w niskich obrotach bo wydaje mu się że występuje spalanie stukowe. Po wykręceniu z oryginalnego miejsca przykręcamy obok tam gdzie jest łaczenie skrzyni i silnika. Dokładnie w tam miejscu co mocowanie masy. Najlepiej zamocować go na poduszce gumowej (ja użyłem M8 podobna do http://www.radiomodels.com.pl/pl/loza-i-amortyzatory/1159-amortyzator-gumowo-metalowy-m4-typ-b.html )aby odgłosy ze skrzyni nie wprowadzały szumów. Po takiej operacji wystarczy reset błędów kompem lub reset przez aku. Auto po tym zabiegu śmiga bez problemu już rok i zanosi się że będzie tak już do końca. Mulenie jest spowodowane przez złe dobranie przez producenta czujnika spalania stukowego który jest za bardzo czuły i wprowadza korektę wtrysku. Edytowane przez skuti411
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że stosowane było to rozwiązanie z dzielnikiem napięcia ale to się nie sprawdza ponieważ obniżenie napięcia zasilania na czujnik piezoelektryczny nie obniża jego czułości. Lepszym rozwiązaniem byłoby zastosować inny Cnock sensor z innego auta ale nieznane są parametry oryginalnego. Opis Górala z Łodzi może działać ale wszystko zależy do czego przykręcisz czujnik. Jak sprawdzałem metodą prób i błedów bez gumowej poduszki to występowało mulenie a po dodaniu gumowego elementu jak ręką odjąć. Przed zmianą położenia czujnika należy sprawdzić kondycję zaworów bo ich najmniejsze klekotanie wpływa na korekcję dawki po przez nieszczęsny czujnik. Ale jak każdy wie lub prawie każdy, klekotanie zaworów jest łatwe do stwierdzenia bo trochę słychać podobnie do spalania stukowego które też może być słyszalne ale dźwięk jest bardziej metaliczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomniał Cybel przed "ogłuszeniem" stukowca warto dobrze sprawdzić silnik. Mnie logi z ecuExplorera wcale nie przekonują o tym, że knock sensor szaleje. Po resecie silnik próbuje maksymalnie wyprzedzać zapłon i tylko wtedy u mnie w logach pojawiają się sygnały spalania stukowego (pojedyncze). Jak silnik skoryguje wyprzedzanie to stukowiec milczy - jakiś inny dźwięk też wtedy znika? Myślę, że warto po przeniesieniu czujnika zrobić reset i loga żeby zobaczyć czy czujnik nie jest całkiem głuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem jest skorelowany ze sposobem użytkowania samochodu. Jak jeżdżę dużo w korkach lub "jak emeryt" mam bankowo na koniec dnia dziurę między 2,5 a 3 kRPM. Jako remedium działa przegonienie auta na wysokich obrotach. Do następnej sesji w korkach.

 

Potwierdzam. Nie ma to jak przegonienie auta w trasie. Wszystkie fochy jak ręką odjął :)

 

Zgodzę się, -ja czasami jadę dłuższą drogą do pracy gdzie mogę silnik wkręcić na wyzsze obroty 4-5krpm, silnik sie zagrzeje i jak na razie juz nie pamiętam kiedy miałem problem z brakiem mocy w tym przedziale. Jeżdzę autem jak benzyną a nie jak dieslem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi czy mój problem to właśnie wspomniana dziura przez czujnik spalania stukowego.

Bez ostrzeżenia miałem coś takiego:

- mocno wciśnięty pedał gazu (ponad 2/3) auto jedzie do 2 tyś obr i nagle jakbym zaciągnął ręczny, poszarpywanie i tak do dokładnie 2,5 tyś obr i nagle jak bym ręczny odpuścił wyrywa do przodu i bez problemu do odcinki.

- dzieje się tak na każdym biegu i na każdym paliwie (LPG i noPB) im zimniejsze auto tym gorzej.

- jak przyspieszam delikatniej pedał gazu 1/2 to nie ma problemu

 

Moje próby poradzenia sobie z problemem:

- odłączone aku na całą noc - efekt trzeba było ustawić zegarek i radio poza tym żadnej poprawy

- następna opcją miał być przejazd z laptopem ale nie miałem kabla na którym działał by ecuexplorer a na elm327 PCMSCAN działa strasznie ospale jeżeli chodzi o logowanie.

- kolejna próba wyszła z braku czasu miałem mało czasu i musiałem szybko przejechać około 40 km poza miastem - więc auto przegoniłem na wysokich obrotach i prędkościach i jak ręką odjął nie ma już problemu ale nie wiem co było przyczyną.

 

Dlatego mam do Was kilka pytań:

1. Czy to właśnie sławne już dławienie między 2-3 tyś obrotów?

2. Jeżeli nie (odłączenie aku nie pomogło) to co to mogło być? (regulacje zaworów robiłem 15 tyś km temu)

3. Jaki kabel do legacy IV żeby działał ecuexplorer?

4. Tu mam jeszcze inny problem przy zwalnianiu silnikiem ale z nie do końca odpuszczonym pedałem gazu auto poszarpuje - tak jakby przyspieszało na 1 s i znów zwalniało na 1 s i tak w kółko co to może być?

 

Z góry dzięki za propozycje i podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem odnosząc się do twojego opisu wygląda to tak:

ad 1: na 90% jest to dławienie spowodowane przez czujnik spalania stukowego które działa w ten sposób że przy mocniej wciśniętym pedale dławienie jest większe a gdy płynnie i powoli wciskany jest gaz to bez problemu auto przyspiesza, ale najlepiej podłączyć autko pod kompa i sprawdzić korektę krótka wtrysku.

ad2: Jak robisz reset przez aku to na odpiętej oczywiście minusowej klemie wciśnij hamulec aby rozładować resztę energii i po 3min podłącz z powrotem. Uruchomienie silnika zrób według schematu tzn. trzy razy włącz i wyłącz zapłon a za czwartym razem uruchom silnik takie działanie powoduje że przepustnica powietrza synchronizuje swoje skrajne położenia. Reset można również zrobić przez zwykłe skasowanie błędów przez OBD2. Po podłączeniu kompa nie wyświetlany będzie żaden błąd ale gdy wykonasz procedurę kasowania to komp auta realizuje to tak jak procedurę początkową uczenia dawki wtrysku.

ad3: tutaj nie pomogę bo korzystam ze zwykłego interfejsu ELM327 bluetooth i programem Torque na androida.

ad4: może to być spowodowane przez LPG (złe ustawienie w trakcie CUT OFF zależnie co to za instalacja LPG), przy poprawnym resecie na PB nie powinno tak być. (może świece są już na wykończeniu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Jaki kabel do legacy IV żeby działał ecuexplorer?

Ja Forestera MY 2010 2.0 łącze takim kablem.

http://viaken.pl/pl/...-niebieski.html

Nic nie trzeba było konfigurować - plug and play :)

Moja rada:

Najpierw zrób loga w ecuExplorerze przed resetem i po resecie (w ecuExplorerze F7 i nie musisz radia ani zegarka ustawiać). Zwróć uwagę na parametry o których pisałem powyżej. Nie ma co gdybać jeżeli za 20zł można sobie samemu zrobić wstępną diagnozę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym podzielić się moim rozwiązaniem znanego problemu dławienia w obrotach poniżej 3tys. Z problemem walczyłem prawie pół roku. Nie pomagało czyszczenie przepustnicy oraz przepływki jak to wszyscy polecali, zresztą szkoda się rozpisywać bo wiele zdrowia na to wszystko straciłem. Filmik pokazuje co jest nie tak z przepustnicą ale akurat to nie wpływa na mulenie ale na dokładność dostarczanego powietrza do kolektora ssąceg.

Wgrywanie nowego programu daje efekt ale tylko chwilowo, dlatego że auto jest wtedy po dobrym resecie i komp uczy się nowych wartości wtrysku i reszty parametrów a jak już to zrobi to znów mulenie prześladuje auto. Moje rozwiązanie jest takie że wykręcamy czujnik spalania stukowego bo to on wprowadza korektę dawki paliwa w niskich obrotach bo wydaje mu się że występuje spalanie stukowe. Po wykręceniu z oryginalnego miejsca przykręcamy obok tam gdzie jest łaczenie skrzyni i silnika. Dokładnie w tam miejscu co mocowanie masy. Najlepiej zamocować go na poduszce gumowej (ja użyłem M8 podobna do http://www.radiomode...y-m4-typ-b.html )aby odgłosy ze skrzyni nie wprowadzały szumów. Po takiej operacji wystarczy reset błędów kompem lub reset przez aku. Auto po tym zabiegu śmiga bez problemu już rok i zanosi się że będzie tak już do końca. Mulenie jest spowodowane przez złe dobranie przez producenta czujnika spalania stukowego który jest za bardzo czuły i wprowadza korektę wtrysku.

 

Dobry pomysł ale wykonanie już nie do końca polecam.

Przypięcie tego czujnika "gdzie popadnie" nie jest najlepsze.

Może nie do końca słyszy silnik ale za to bardzo dobrze inne "stuki i zgrzyty" ze skrzyni i napędów. Niektórzy montują na błotniku lub karoserii ale na polskich drogach to w ogóle nie ma sensu... A montowanie czujnika na gumkach to dla mnie totalna porażka.

Można jeszcze poowijać wszystko drutem i gumą do żucia, efekt będzie podobny...

Lepiej go powiesić luźno i dokładnie osłuchać silnik... ale to tylko takie moje pitolenie, bo ja się na tym nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dobrze Góral ale najpierw trzeba przypomnieć sobie do czego ten czujnik jest i na co ma reagować. Bo właśnie te luźne mocowanie nie przynosiło rezultatu a jedynie mocowanie właśnie na gumie dało efekt z którego jestem zadowolony. W roli wyjaśnienia z tą bolączką bujałem się sporo czasu czytając wszystko i sluchając wszystkich nawet Twoich rad ale nie przynosiło to efektu który mnie zadowoli. Jak już straciłem wszystkie nerwy (nawet myśl mnie ogarnęła żeby to pa..ło sprzedać) ale poszedłem po rozum do głowy (na szczęście) i zastosowałem ostatnią zmianę no i jak ręką odjoł. Opisałem to tylko po to aby inni co borykają się z tym problemem mieli cień szansy i nie wydawali sporo kasy na różne ściemniane softy co niby subaru zrobiło po to aby naprawić swój bład producencki. Poczekajmy na osobę która skorzysta z rady i wypowie się na temat ewentualnej poprawy na co gorąco liczę bo ja jestem bardzo zadowolony i dopiero mogę się delektować jazdą tym niesamowitym autkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuti411, a skąd wiesz, że po tej operacji czujnik "usłyszy" prawdziwe spalanie stukowe?

 

Lepiej go powiesić luźno i dokładnie osłuchać silnik...

Dokładnie osłuchać? To znaczy na hamowni, przy różnym obciążeniu, w różnych temperaturach, na różnym paliwie (i nie chodzi tylko o wybór marki i ilości oktanów)? Przecież warunki pracy się ciągle zmieniają a ECU będzie jechać na max. wyprzedzeniu zapłonu.

Ja jestem przekonany że te rozwiązania działają ale nie zastanawia Was co tak naprawdę rejestruje ten czujnik?

Powtórzę:

Po resecie silnik próbuje maksymalnie wyprzedzać zapłon i tylko wtedy u mnie w logach pojawiają się sygnały spalania stukowego (pojedyncze). Jak silnik skoryguje wyprzedzanie to stukowiec milczy - jakiś inny dźwięk też wtedy znika?
Edytowane przez Urbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...