Skocz do zawartości

Spalone Subaru. Co może być przyczyną?


marcinwrxsti

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma już tematu. Subaru się spaliło . Z nieznanych przyczyn. Było robione i przeglądane w najbardziej prestiżowych polskich firmach ( o których często piszemy) . Nastąpił samozapłon. Nie udało mi się ugasić. Ugasiła straż pozarna. Przód spalony ( komora silnika).

Będzie wyprzedaż garażowa teinów sreinów, rozpórek, stabilizatorów i innych.

Zmieniam markę.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Nie ma już tematu. Subaru się spaliło . Z nieznanych przyczyn. Było robione i przeglądane w najbardziej prestiżowych polskich firmach ( o których często piszemy) . Nastąpił samozapłon. Nie udało mi się ugasić. Ugasiła straż pozarna. Przód spalony ( komora silnika).

Będzie wyprzedaż garażowa teinów sreinów, rozpórek, stabilizatorów i innych.

Zmieniam markę.

pozdrawiam

 

Z nieznanych przyczyn? Straz pozarna nie byla w stanie ustalic pierwotnego zrodla ognia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma już tematu. Subaru się spaliło . Z nieznanych przyczyn. Było robione i przeglądane w najbardziej prestiżowych polskich firmach ( o których często piszemy) . Nastąpił samozapłon. Nie udało mi się ugasić. Ugasiła straż pozarna. Przód spalony ( komora silnika).

Będzie wyprzedaż garażowa teinów sreinów, rozpórek, stabilizatorów i innych.

Zmieniam markę.

pozdrawiam

 

Przykre bardzo :cry: ale jak to samozapłon ? zaczeło sie od paliwa czy oleju ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stawiam, ze wezyki paliwowe (czesto jeszcze sa kupowane tanie do poloneza) skrecane opaskami za 40 groszy. Co drugie auto jakie ma cos grzebane w ukladzie paliwowym ma cieknace przewody...

Masakra :( Mam nadzieje, ze chociaz ubezpieczone bylo na wartosc serii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(czesto jeszcze sa kupowane tanie do poloneza) skrecane opaskami za 40 groszy.

A sa jakieś super hiper specjalistyczne dostępnę :shock: . No i żeby naprawdę sie czymś różniły od zbrojonego dwuwarstwowego przewodu paliwowego poza ceną oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(czesto jeszcze sa kupowane tanie do poloneza) skrecane opaskami za 40 groszy.

A sa jakieś super hiper specjalistyczne dostępnę :shock: . No i żeby naprawdę sie czymś różniły od zbrojonego dwuwarstwowego przewodu paliwowego poza ceną oczywiście.

 

Da sie znalezc albo zrobic podlaczenie po Bozemu - trzeba bardzo chciec. Zwykle weze z napisem 10atm nieraz przy 6 juz zmienialy sie w balony. Ale najgorsza ich wada jest zalozenie byle jak na krociec i scisniecie bylejaka opaska, ktora to czesto uszkadza waz jak i sama czesto nie jest w stanie zapewnic dobrego scisku bo przeskakuje.

Wszystkie auta jakie znam nie mialy takich wypadkow, ale zdaje sie wiekszosc poprawila podlaczenie dosyc szybko.

Sam jak moge to uzywam przewodow wysokocisnieniowych w oplocie (jezeli potrzebuje wytrzymac 6-8atm cisnienia paliwa) z holenderkami. Zlozy sie raz a dobrze i problem z glowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście było ubezpieczone. Jutro biegli ( prywatni) zaczynają swoją pracę. Rozbierzemy i zobaczymy. Z tego co widziałem to jest to masa plastiku, aluminium więc nie wiem jak do czegokolwiek dojdą.

Pewnie już wiecie, ale zwykłe gaśnice samochodowe o jakich mówią przepisy nieczego w takich sytuacjach nie dają. Starczają na pare sekund. Mi nawet pięć nie pomogło .

Strasznie mi szkoda tego auta. Włożyłem w nie dużo serca ( nie mówiąc o kasce). Wyć się chce.

Ale zmiany są dobre. Szukam auta :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, nawet jak się pali pod maską, by jej nie otwierać, w panice jednak mało kto o tym pamięta. 2 czy 5 kg gaśnica starcza na kilka sekund. W takim przypadku trzeba by gasić przez uchyloną (nie otwartą na maxa) maskę ewent. kurnik :roll:

Kiedyś na szkoleniu gasiłem teren wielkości piaskownicy z palącą się benzyną. Masakra! było ciężko, a i tak podobno zużylem 10 czy 15 razy więcej środka gaśniczego, niż zawodowy strażak.

 

marcinwrxsti, fajne było Twoje sti, też pamiętam je z Torunia. i nawet jak przywaliłeś w bandę to uśmiech z twarzy Ci nie schodził. Trzymaj sie! daj znać, do czego doszli biegli, i pochwal się nowym autem, jak już będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przykro słyszeć, ale z moich obserwacji wynika, że wiele subarynek płonie przez pęknięty wężyk olejowy odprowadzający olej z turbiny.

 

Sam miałem taki wężyk pęknięty, i gdbym nie wymieniał sprężarki rok temu, to pewnie mój samochód też by spłonął. Jak chłopaki wyjęli sprężarkę, to wężyk był pęknięty na 3/4 obwodu powyżej cybantu i chyba nie puszczał oleju tylko dlatego, że jeszcze kawałkiem siedział na króćcu. Tak więc, warto sprawdzić i ewentualnie wymienić póki nie jest za późno.

 

Pozdrawiam

PIWO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z moich obserwacji wynika, że wiele subarynek płonie przez pęknięty wężyk olejowy odprowadzający olej z turbiny.

 

dokładnie :roll: , a jeszcze wiecej przez doprowadzający olej, z biegem czasu rdzewieje i pęka prze holenderku, a tam jest wysokie ciśnienie i rozbryzguje po gorącej turbinie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wężyk odprowadzający olej z turbo?

gruby, krótki co może mu się stać...

jakby puszczał dość szybko auto powinno mieć sucho :sad:

 

Może mu się stać, że ze starości pęknie, a że jest w miejscu niewidocznym, nawet nie wiesz, że masz coś takiego. Czasem można cybant krzywo zacisnąć i naciąć taki wąż. Ja u siebie mam w miarę świeży (2007) oryginalny i mam nadzieję, że jeszcze posłuży. Warto przy okazji spradziwć stan pozostałych węży, w tym od chłodnicy,

 

Jak będzie puszczać, to gdzieś będzie mokro. Oczywiście miska będzie wysychać, ale bardzo powoli. Jak już pęknie całkowicie to nieżle rzygnie olejem na kolektor wydechowy/down pipe, zapali się i wtedy nie zdążysz się zorientować, że nie ma oleju w misce. Trzeba wiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jesli to moze byc zagrozenie, to jakiego weza najlepiej uzyc?

Gumowy, jakis szczegolnie wzmacniany? Silikon? Oplot?

 

Pozdrawiam

 

Zasilające najlepiej kupic gotowe w stalowym oplocie z anodowanymi końcówkami, my akurat robimy sobie sami takie wężyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glupol jestem i nie napisalem, ze chodzi mi bardziej o odplywowy - zeby sie nie rozlazil od oleju, pewnie o dosc sporawej temperaturze, nawet jesli nie pod cisnieniem.

 

Doprowadzajacy mam elastyczny-uniwersalny - w oplocie, wiec mam nadzieje, ze da rade. Ale to tez drugi egzemplarz, bo pierwszy byl nieco do bani np. i Chinczykom wyszly pokarbowane oczka - puszczaly olej az milo.

Mozna w sumie pewnie poprawic na maszynie, ale jak widac trzeba uwazac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda samochodu,ale dobrze że tobie nic się nie stało.W poniedziałek przerabiałem coś podobnego w samochodzie dostawczym .uszkodzony silnik wycieraczek był przyczyną sporego ogniska pod maską.Paliwo nie zdążyło się zapalić może dlatego że disel.Instalacja w komorze silnika do wymiany,plastki,przewody gumowe.Często przyczyną pożaru jest instalacja elektryczna,może tak było w twoim przypadku :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...