Skocz do zawartości

Gdzie na snowboard na początku marca


Niedźwiedź

Rekomendowane odpowiedzi

Dla rozluźnienia atmosfery załączak filmik z udziałem mojego znajomego, z zawodów FISowskich w boarder crossie z zeszłego roku. Chłopaczek jest w kadrze polskim juniorów w slalomie natomiast tu mu trochę nerwy nie wytrzymały :mrgreen:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

w kasku już od 5 latek zasuwam po zderzeniu ze szwajcarem na stoku na pełnej prędkości (deska gigantowa) miałem wtedy wstrząs mózgu...

w zeszłym roku na miękkiej desce po paru Wiliamsach chciałem oddać skok i tak wywaliłem że mimo kasku też wstrząs miałem a łeb mnie nieprawdopodobnie nawalał...

kask na pewno zapobiega większym urazom ale od głupoty nie chroni :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luki napisał/a:

kask na pewno zapobiega większym urazom ale od głupoty nie chroni

 

 

O tym właśnie próbowałem DNL-owi mówić :) .

 

DNL wie, że kask nie chroni od głupoty i tego nie trzeba tłumaczyć. Twierdzę tylko, że kask chroni łeb przed niechcianym interwencjami obcych i swoich nart oraz innych twardych i ostrych przedmiotów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji tematu snowboard'owego - regular czy goofy? :smile:

 

Kask lepiej mieć, choć sama przeważnie jeżdżę w różnych dziwacznych czapkach ( :arrow: fotki z Senyszyn Edyszyn :wink: ). Zdarzyło mi się jednak upaść przy pewnej prędkości i uderzyć tyłem głowy w wystającą bryłę lodu. To była lekcja pokory, zwłaszcza że przez chwilę leżałam bez ruchu licząc gwiazdy...

 

Pozdr - Goofy Tilki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji tematu snowboard'owego - regular czy goofy? :smile:

 

Goofy, aczkolwiek wiazania mam ustawione na kaczora, wiec wszystko jedno (+10,-5) :-)

 

pozdrawiam,

 

zakaskowany Piotr

 

PS Na kronplatzu jest slonecznie, zimno i od czasu do czasu pada snieg - relacja telefoniczna na zywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wróciłem z nart w Dolomitach, gdzie zaliczyłem ośrodki w Falcade, Passo San Pellegrino i Moena/Alpe Lusia. Zdecydowanie najfajniejsze trasy są w Moenie (szczególnie czarny Piavac i czerwony Zirmes). W Falcade polecam czarną Col Margherita o długości 3,3 km (tylko raz dałem radę zjechać bez przystanku :razz:) oraz czerwoną Laresei. Dla parapeciarzy też się coś znajdzie, jest nawet kilka snowparków - najfajniejszy w mojej ocenie ( jeżdżącego na boazerii :wink: ) to też w Moenie. Mimo że w piątek w dolnych partiach zaczęła się już lekka odwilż to śniegu pewnie starczy jeszcze na długo bo już na wysokości 1200m było go 2,5 metra.

Ps. Nie wiem czy tylko mnie to irytuje, ale zdecydowana większość parapeciarzy dużą część czasu poświęcają na siedzenie na środku trasy i to często w miejscach za uskokiem itp. Jakby był wielki problem zjechać do boku :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zdecydowana większość parapeciarzy dużą część czasu poświęcają na siedzenie na środku trasy i to często w miejscach za uskokiem itp. Jakby był wielki problem zjechać do boku
może kondycji nie mają i nie mają siły :razz:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Nie wiem czy tylko mnie to irytuje, ale zdecydowana większość parapeciarzy dużą część czasu poświęcają na siedzenie na środku trasy i to często w miejscach za uskokiem itp. Jakby był wielki problem zjechać do boku

Musisz być kiepskim i niedoświadczonym narciarzem/deskarzem.

Po pierwsze dlatego, że nie opanowałeś dobrze manewru omijania, a po drugie nie wiesz, że najlepiej się jeździ na skrajnych częściach tras :cool:

:razz:

 

 

:wink:

 

 

Dodam jeszcze tylko, że jestem regularheterokaczka21/21 :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez tydzien katowalem deche w mayerhofen i kaltenbach.

 

sniegu ogrom, codziennie byla opcja na dziewicze ciecia poza trasami :mrgreen: zasadniczo po trasie jechalem tylko kilka razy :) slonca bylo malo a wlasciwie go nie bylo, za to snieg byl, codziennie 50cm nowego :)

 

 

snowpark niestety nie byl ratrakowany i byl problem z najechaniem na hope, nie mowiac o odnalezienieu raili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Nie wiem czy tylko mnie to irytuje, ale zdecydowana większość parapeciarzy dużą część czasu poświęcają na siedzenie na środku trasy i to często w miejscach za uskokiem itp. Jakby był wielki problem zjechać do boku :evil:

 

To po prostu brak kultury. Ja, jak se siadam na pogaduchy z innymi parapeciarzami, to robię to na widoku, a nauczony z kibicowania rajdom - "nad" zakrętem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, jak se siadam na pogaduchy z innymi parapeciarzami, to robię to na widoku
Przemeq ale nie każdego stać żeby na wyjazd na dechę brać busa ze sprzętem do zrobienia chillout zone z jacuzzi, palmami i mulatkami podającymi drinki :mrgreen:

Ale przyznam Ci rację wówczas nikt Cię nie przeoczy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie ja polecam livigno.na obu stokach teraz sa super trasy dla parapetowcow i to mnie irytuje bo tam jest pusto a cala dobe ratraki im robia cuda...

 

No i co w tym irytującego? :roll:

 

:mrgreen:

irytujace jest to ciociu zosiu ,ze snow parki dla deskarzy swieca pustkami a boazerjowcy maja kupe sniega pod stopami.

co ciekawe w livigno lest szkola jazdy po lodzie gigi galego i to jest szkola i fun dopiero !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w livigno lest szkola jazdy po lodzie gigi galego i to jest szkola i fun dopiero !

 

W której nie dadzą Ci ostrzej pojeździć, bo Cię z prawego spanikowany Włoch stopuje... :twisted:

 

irytujace jest to ciociu zosiu ,ze snow parki dla deskarzy swieca pustkami

 

Oj tam od razu irytujące - ja wolę sobie socjalnie "podeskować" w scenariuszu opisanym przez radekka, niż łamać kości na poręczach :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dla rozluźnienia atmosfery załączak filmik z udziałem mojego znajomego, z zawodów FISowskich w boarder crossie z zeszłego roku. Chłopaczek jest w kadrze polskim juniorów w slalomie natomiast tu mu trochę nerwy nie wytrzymały :mrgreen:

 

 

 

to Janek sie tak wyrwał przed szereg :shock: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...