Skocz do zawartości

STI MY'09 - kłopoty z uszczelkami pod głowicami?


mstar

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, a czy dacie mi większą gwarancje że jeżeli założe orginalne to nie będę musiał znowy wyjmować silnika za następne 3000km? :neutral:

Nie o to chodzi ( gwarancja na STI w UE to 100 tys lub trzy lata ) ale o to , że kute tłoki nie zawsze są najlepszym rozwiazaniem a przynajmniej warto wiedziec jakie efekty powodują. Oczywiscie zrobisz jak uważasz ale ja do prawie serii ( 330 KM ) nawet bym o tym nie pomyslał.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Andrzej Koper, z tego co wiem - to auto to chyba US-Spec?

To wiem , ale było pytanie czy damy gwarancje , ze pękniecie sie nie powtórzy na seryjnych tłokach......dlatego dodałem czas gwarancji np. UE na te auta. Te pękniecie tłoka miedzy pierscieniami przy 3 tys to przypadek z jakim sie nie spotkałem......przy 50 tyś... a i owszem :mrgreen: szczegolnie u amatorow Ułęża i innych okolicznych nieczynnych lotnisk.....

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to wszystko bardziej skomplikowane jak nam się wydaje. :cool: Przede wszystkim należy sobie powiedzieć do czego nam auto służy , większość z Was powie ża auto na co dzień i kilka razy upalanie w roku :twisted: . I tu powstaje problem, STI 2.5 za bardzo sie nie nadaje na co dzień i do upalania. :roll: . Pamietajmy że Słomczyn, Kielce, to dość wolne tory, przez co ograniczony jest przepływ powietrza przez chłodnice, i IC , a ogień na tłoki cały czas. :twisted: Po za tym w naszych autach nie ma suchej miski olejowej i należy pamietać żę w szybkich winklach olej odpływa niesmarując silnika.

Kute tłoki tak jak Xbike powiedział, mają swoje zalety i wady, nie ma nic za darmo :roll: Najważniejsza jest świadomość kierowcy co to jest kuty tłok i jak sie powinno obchodzić z takim autem. Fakt faktem, seryjne tłoki w Subaru ,mega pancerne nie są, to fakt, najmocniejsze były w STI 2.0, nawet w SPEC C są słabsze i też pękają pomiedzy pierścieniami jak w 2.5.

Trochę przeszedłem z tymi Subarakami w amatorskich upalaniach :mrgreen: i powiem jedno, albo ma sie auto typowo do upalania z całym inwentarzem (odpowiednio przygotowane ), a na co dzień jeździmy czym innym, albo mamy prawie seryjne auto jeździmy na co dzień i upalamy , i wkurzamy sie że sie coś zjebało, klękło, że słabe auto itd. :twisted:

 

Zaraz mi tu wiadą że lepiej kupić EVO :twisted: , owszem wydaje się, że sam silnik w EVO jest bardziej wytrzymały na większe moce i obciążenia, natomiast w STI napęd czyli skrzynia dyfer , zawieszenie , jest dosłownie pancerne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz mi tu wiadą że lepiej kupić EVO , owszem wydaje się, że sam silnik w EVO jest bardziej wytrzymały na większe moce i obciążenia

Bo to zeliwny klamot a nie "subtelna aluminiowa konstrukcja" i ma mniejsze szanse na wydmuchanie uszczelki pod głowicą /bo tych glowic jakby 2 x mniej :lol: /.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim STI 2008 zakupionym całokowicie nowym i docieranym do 3500 obr, po niecałych 3000 kilometrów pękł tłok :evil:

I to tyle co mam do powiedzenia apropo bezawaryjności Subaru, kur...!

 

Kura, kurka, kurnik....? bluzg wykropkowany jest też na Forum bluzgiem, uważaj....lecą paski :sad: a mój stary sti po ponad 100tys km na oryginalnym silniku zaiwania jak Mały Kazio, prawie nie jara oliwy, nic mu nie pęka i się nie rozlata, może problem tkwi w eksploatacji...? Kochasz swoje auto bardziej niż kobietę? To nie powinno się psuć :!: miałeś coś takiego jak gwarancję lub rękojmię na wady ukryte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xbike napisał/a:

Bo to zeliwny klamot

 

 

O to to to

 

JASNE :!: Ślińcie się dalej :razz:

 

A te stwierdzenia, że coś jest "pancerne" to nie jest na wyrost ?

9/10 będzie upalać STI i tego napędu nie zajeździ, wsiądzie jeden "zdolny" i powie, że ten napęd z plasteliny czy coś.

W Evo zawieszenie też podobno pancerne, a chyba na forum Evo gość bokiem wyrżnął w krawężnik. Jak mu Az podliczył za ile może być naprawa, to ja klęknąłem.

A wiadomo co spowodowało pęknięcie tego tłoka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JASNE :!: Ślińcie się dalej :razz:

 

:mrgreen: musiałeś tu zaglądać :?: :mrgreen:

 

Rombu , napewno skrzynia , dyfer, w STI jest bardziej pancerna jak w EVO i tego mi nikt nie wmówi że jest inaczej :roll:, nielicząc kosztów wymiany , gdzie w STI jest duuużo taniej , tak samo jak części sporo tańsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kura, kurka, kurnik....? bluzg wykropkowany jest też na Forum bluzgiem, uważaj....lecą paski

A "kurcze" to też bluzg? :roll:

 

To nie powinno się psuć

Tu się zgadzam w 100%

 

miałeś coś takiego jak gwarancję lub rękojmię na wady ukryte?

Jak go sobie wyślę do US to tak :grin:

 

Co do pytań czy była jakaś upalanka to katygorycznie i stanowczo stwierdzam że oprócz Cyny (która była bardzo fajna :grin: ), to katygorycznie stwierdzam że nie :!:

 

gwarancja na STI w UE to 100 tys lub trzy lata

Przykro mi ale czy gwarancja jest na 3 lat, czy na 5 lat i dzieją się takie żeczy, to nie najlepiej świadczy o produkcie.

 

[ Dodano: Sro Sty 07, 2009 9:03 pm ]

Ja się nie skarże i nie próbuję przekonać że to zły samochód jest (nadal się cieszę z tego zakupu), ale tylko informuję o zaistniałej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o stwierdzenie "pancerne".

 

bo naprawde moim zdaniem skrzynia , dyfer w STI jest pancerna :grin: oczywiście porównując do innych aut, które są równie katowane :roll: Moje auto jest tego wiernym przykładem :twisted: , tak samo jak wielu forumowiczów - upalaczy :roll:. Kiedyś już komuś to mówilem że idealne auto to by było połączenie silnika EVO + napędy , dzwięk i dusza z Subaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

evo skrzynia 5ka oraz tylny dyfer pasywny sa rownie pancerne :-)
ale to już praktycznie historia

 

kazdy amerykanski ma pasywny dyfer :)

 

Jak tam "łycha"? Dał Janek posmakować w godzinach pracy?

Tak, Amerykańce mają te dyfry jakieś takie pasywne czy coś!

 

ATB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pytań czy była jakaś upalanka to katygorycznie i stanowczo stwierdzam że oprócz Cyny (która była bardzo fajna :grin: ), to katygorycznie stwierdzam że nie :!:

 

Cyna może rzeczywiście nie była zbyt dużym (długim) obciążeniem, ale biorąc pod uwagę

fakt, że zająłeś o ile dobrze pamiętam III m-ce w klasie STI :idea: , to jak emeryt raczej nie jechałeś :mrgreen:

Nie wiem na jakim przebiegu po dotarciu to były te zabawy, ale oprócz przypadku (wady

fabrycznej jednego tłoka) to może być jedyne wytłumaczenie. Choć oczywiście nie powinno się to stać,

bo STI nie miał być samochodem z papieru co to klęka po 5 km osowych jakiegośtam małego kjs-ika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaciejM, w sumie to nie do konca rozumiem twoje oburzenie, kupiles okazyjnie auto (kilkadziesiat tysiecy taniej niz w Polsce), to sobie napraw ten silnik i bedzie spokoj. Nizsza cena wiaze sie z tym ze trzeba sie liczyc z tym ze rozne kwiatki moga wyjsc i trzeba bedzie za nie zaplacic. Gdyby byl "krajowy" to na gwarancji bez zadnej laski wymieniliby Ci tlok i auto byloby jak nowe.

 

Nad czym tu sie rozwodzic auto ewidentnie mialo wadliwy tlok, ktory pekl i tyle (sam mialem dokladnie taka sama przygode przy troche wiekszym przebiegu) i jakos nie biadolilem (sorry) po forach internetowych o braku sprawiedliwosci dziejowej...

 

Inna sprawa ze 2.5 STI nie jest do jazdy Oesowej tylko do cywilnej (nawet jego pojemnosc wyklucza ewentualne homologowanie do jazdy rajdowej). To ze wykorzystujemy je do takich celow a nie innych to nasza sprawa i nasza odpowiedzialnosc.

 

 

ps.

niech zgadne - czy pekl czwarty tlok? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e no jabar nie badz taki wsiur.chlopak se kupil nufke sztuke to mu przykro zdrobilo i zdziwiony jest. nie lata jak ty czy edwin i nie upala co drugi dzien.jak dla mnie idiotyzmem jest to ze nie ma miedzynarodowej gwarancji tylko takie smichy chichy sie uskutecznia.to jest chore bardziej niz pekajace tloki czy wydmuchane uszczelki... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auta na stany maja inaczej kalkulowane ceny, inne podatki sie tam placi, zupelnie inaczej ksztaltuja sie tam prawa popytu i podazy jesli chodzi o samochody, takze wolumen sprzedawanych aut jest zupelnie inny niz w Europie. Tak wiec nie ma co biadolic tylko zaplacic za naprawe silnika i jezdzic dalej. Jak widac nikt nie twierdzi ze tak ma byc i ze ten typ tak ma - bo dobrze wiemy ze to nie jest prawda. Po prostu element byl wadliwy i jako taki podlegalby wymianie na gwarancji, a ze sie takowej nie posiada - za to zostalo w kieszeni 40 tysiakow to jaki problem w zaplaceniu 4 tysia za naprawe??

 

co do gwarancji to chyba niewiele jest firm ktore oferuja takowa na caly swiat.

 

 

Możesz rozwinąć jeśli chodzi o motor?
wsadz kute tloki, mocne szpilki, chlodnice oleju, wywal klime i jej chlodnice, wsadz zimny termostat, glowice ze spec C i bedzie maszyna nie do zajechania.

 

[ Dodano: Czw Sty 08, 2009 12:37 pm ]

Bo to zeliwny klamot
lubiacy peknac przy troche mocniejszej stluczce przodem :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...