Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Godzinę temu, subleo napisał:

W co inwestować? W Subaru Forestery ;)

 

 

 

 

Wrzucam do siebie do grupy na FB :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rynku nieruchomości jakieś absurdy. Stary blok z lat 70-tych na Chomiczówce, mieszkanie do remontu. Cena: 11 koła za metr. Sprzedająca starsza kobita mówi: trzeba szybko brać bo to dobra cena, nie chce negocjować ani o złotówkę, dla mnie cena wygórowana wręcz absurdalna. Sytuacja za tydzień: mieszkanie sprzedane.

3 lata temu takie same mieszkania chodziło po 6500-7000 za metr. 

 

Teraz moje pytanie do powyższej sytuacji:  kto to kupuje i po co? rozumiem że banki rozdają kredyty każdemu i że realne RRSO jest poniżej 0% (bo realna inflacja jest dużo wyższa niż ta gusowska)…

jest gdzies kres tego szaleństwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, maciek323 napisał:

Teraz moje pytanie do powyższej sytuacji:  kto to kupuje i po co? rozumiem że banki rozdają kredyty każdemu i że realne RRSO jest poniżej 0% (bo realna inflacja jest dużo wyższa niż ta gusowska)…

jest gdzies kres tego szaleństwa?

 

Problemem jest polityka banków centralnych i utrzymywanie niskich stóp procentowych. W zasadzie w każdym kraju UE stopy są realnie ujemne, a w niektórych są ujemne także absolutnie. Więc trzymanie pieniędzy w banku to realna strata. Kapitał wędruje tam gdzie możliwie są do osiągnięcia wysokie stopy zwrotu a nieruchomości dają obecnie stopę przyzwoitą ... i jak się wydaje, są bezpieczną czyt. namacalną inwestycją. Wg teorii cyklów, nieruchomości mają jeszcze rosnąć do 2023-2024 roku (bodajże Wojciech Białek się tą teorią podpiera). Dla mnie osobiście nieruchomości są coraz bardziej ryzykownym aktywem. Oczywiście ceny mogą jeszcze wzrosnąć i pewno wzrosną.

 

A kto kupuje? Właśnie Ci co nie mają co zrobić z kapitałem. Może będzie to dla wielu zaskoczenie, ale ponad 70% nieruchomości na rynku pierwotnym jest kupowanych za gotówkę!

 

Zrobiłem analizę rentowności obligacji skarbowych (10-latek emerytalnych oprocentowanych INFLACJA+1.5%). Okazuje się, że im wyższa inflacja tym realny zysk (ten ponad inflację) jest niższy. Przy inflacji powyżej 6% de facto tracimy pieniądze. A na stronie Ministerstwa Skarbu jest taki oto opis "W kolejnych rocznych okresach odsetkowych jest obliczane jako suma inflacji i marży odsetkowej (gwarantującej zysk powyżej inflacji)".  Wysoka inflacja i niskie stopy procentowe to idealna sytuacja dla skarbu państwa ... zdecydowanie nie dla obywateli! 

 

Inflacja Zysk netto
0,50% 1,12%
1,00% 1,03%
1,50% 0,93%
2,00% 0,84%
2,50% 0,74%
3,00% 0,65%
3,50% 0,55%
4,00% 0,46%
4,50% 0,36%
5,00% 0,27%
5,50% 0,17%
6,00% 0,08%
6,50% -0,02%
7,00% -0,12%
7,50% -0,21%
8,00% -0,31%
8,50% -0,40%
9,00% -0,50%
9,50% -0,59%
10,00% -0,69%
Edytowane przez subleo
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, subleo napisał:

A kto kupuje? Właśnie Ci co nie mają co zrobić z kapitałem. Może będzie to dla wielu zaskoczenie, ale ponad 70% nieruchomości na rynku pierwotnym jest kupowanych za gotówkę!

 

Tak jest, ludzie upychają wolną kasę w mieszkaniach, a na wtórnym grasują fliperzy, którzy operują gotówką. I jeszcze jeden aspekt często pomijany, bardzo dużo nowych mieszkań kupują cudzoziemcy, oni kredytu nie dostaną z zasady  

 

Sam jestem ciekaw co będzie dalej, niby bańka ale z drugiej strony jest wiele czynników, które uzasadniają obecne ceny

 

9 godzin temu, subleo napisał:

Wysoka inflacja i niskie stopy procentowe to idealna sytuacja dla skarbu państwa ... zdecydowanie nie dla obywateli! 

 

Ale poniekąd jest to też rozwiązanie na ciche zakończenie 500 plus i innych form rozdawnictwa, oficjalnie nikt się nie odważy tego zamknąć, a tak to za jakiś czas te 500 stówek będzie po prostu g... warte ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, subleo napisał:

70% nieruchomości na rynku pierwotnym jest kupowanych za gotówkę!

 

...pewien notariusz zapewnia od dłuższego już czasu, że druga-trzecia linia obecnej opcji kupuje na potęgę za gotówkę właśnie. Typu - jakieś 40% transakcji

Κλέφτες έχει πανδου

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, GREGG napisał:

 

 I jeszcze jeden aspekt często pomijany, bardzo dużo nowych mieszkań kupują cudzoziemcy, oni kredytu nie dostaną z zasady  

 

 

 

Zastanawiam się jacy cudzoziemcy mogą być tak nierozsądni żeby kupować nieruchomości (za gotówkę!!!) w tak zatęchłej dziurze jaką jest Warszawa?

 

Ci którzy przybywają za pracą? Ukraińcy, Kazachowie, Hindusi jeżdżący na UBER EATS? Skąd u nich taka gotówka?

Zachodni Europejczycy?  Toż oni za cenę 30 metrów na Białołęce mają piękny apartament na Wyspach Kanaryjskich. Gdzie jest cieplej przyjemniej i lepiej pod każdym względem. Nawet na wynajmie zarobek x2 jak w Warszawie.

Gdybym nie był związany tutaj mentalnie, rodzinnie, pracą i sentymentem to Warszawa byłaby jednym z ostatnich miejsc w Europie gdzie chciałbym mieszkać/inwestować.

Z punktu widzenia zachodniego Europejczyka zamieszkiwanie tutaj jawi mi się jako swego rodzaju perwersyjne dziwactwo. Ok, zdarza się incydentalnie, ale perwersyjni dziwacy nie dyktują trendów na rynku nieruchomości... 

 

Chyba że mówimy "obcokrajowcy" a na myśli mamy jakieś wielkie fundusze inwestycyjne czy inne molochy kapitałowe upłynniające w ten sposób gotówkę?

Albo ukraińscy oligarchowie.

Ale ilu ich może być i po co im tyle mieszkań w Polsce?

 

Czy tego typu nabywcy mogą realnie wpływać na poziom cen mieszkań w Polsce?

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, maciek323 napisał:

Gdybym nie był związany tutaj mentalnie, rodzinnie, pracą i sentymentem to Warszawa byłaby jednym z ostatnich miejsc w Europie gdzie chciałbym mieszkać/inwestować.

 

Aj tam, wg Deutsche Bank w Warszawie żyje się lepiej niż w Nowym Jorku :)

 

Screenshot from 2019-12-31 12-05-17.png

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.12.2019 o 11:44, maciek323 napisał:

Na rynku nieruchomości jakieś absurdy. Stary blok z lat 70-tych na Chomiczówce, mieszkanie do remontu. Cena: 11 koła za metr. Sprzedająca starsza kobita mówi: trzeba szybko brać bo to dobra cena, nie chce negocjować ani o złotówkę, dla mnie cena wygórowana wręcz absurdalna. Sytuacja za tydzień: mieszkanie sprzedane.

3 lata temu takie same mieszkania chodziło po 6500-7000 za metr

i to jest przykładem dlaczego na rynku nieruchomości mamy po prostu patologie.

Ludzie mają niskie stopy i jak opętani biorą kredyty na 500-600k bo przecież mieszkania rosły ostatnia dekadę i będą rosły przez najbliższe 20 lat.

Nikt spojrzy na raporty np. OECD, że w PL za 20 lat będzie -3 mln ludzi ;)

 

Rynek nieruchomości ma dużo wspólnego z kryzysem finansowym 2007 r., wtedy wszyscy (od taksówkarza po lekarza) byli inwestorami na giełdzie bo przecież każdy zarabiał i do ludzi nie dochodziło że ceny nie mogą rosnąć w nieskończoność, z rynkiem nieruchomości skończy się podobnie. Będzie masa niespłaconych kredytów i dramatów ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2007 też zaczeło się od rynku nieruchomości, fundusze które poległy inwestowały w przeróżne produkty oparte na kredytach dla ludzi którzy żywcem nie mieli z czego ich spłacać. Od naszej rodzimej banieczki krachu światowego nie będzie, ale ja osobiście już się nie mogę doczekać kryzysu, myślę że jest nam jako krajowi i gospodarce bardzo potrzebny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maciek323 napisał:

Zastanawiam się jacy cudzoziemcy mogą być tak nierozsądni żeby kupować nieruchomości (za gotówkę!!!) w tak zatęchłej dziurze jaką jest Warszawa?

 

Nie wiem jak jest w Warszawie, ale np. w Krakowie dużo mieszkań kupują klienci ze Wschodu. Niby tam bieda panuje, ale jakaś klasa średnia musi być, skoro ich stać

 

2 godziny temu, markos007 napisał:

Ludzie mają niskie stopy i jak opętani biorą kredyty na 500-600k bo przecież mieszkania rosły ostatnia dekadę i będą rosły przez najbliższe 20 lat.

 

Ale połowa jak nie większość nowych mieszkań idzie za cash a nie na kredyty, raczej nie ma bańki kredytowej. To nie jest sytuacja z 2007-2008 gdzie leciały kredyty na 100% wartości i do tego we franku. No i kraj się bardzo rozwinął od tego czasu, zmieniła się struktura zatrudnienia i płace, więc ludzi stać  

 

2 godziny temu, markos007 napisał:

Nikt spojrzy na raporty np. OECD, że w PL za 20 lat będzie -3 mln ludzi ;)

 

Wg raportów z lat 70-tych już dawno ropa miała się skończyć itd. więc to jest zawsze wróżenie z fusów. Zresztą 3 miliony w kraju wielkości Polski to nie jest tak dużo, imigracja spokojnie taką lukę wypełni. Trzeba też uwzględnić trend przepływu ludzi do dużych miast, które będą rosły nawet jak interior będzie się wyludniał. Także dobre mieszkania w dobrych miejscówkach się obronią. Taką przynajmniej mam nadzieję ;)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, GREGG napisał:

Ale połowa jak nie większość nowych mieszkań idzie za cash a nie na kredyty, raczej nie ma bańki kredytowej. To nie jest sytuacja z 2007-2008 gdzie leciały kredyty na 100% wartości i do tego we franku. No i kraj się bardzo rozwinął od tego czasu, zmieniła się struktura zatrudnienia i płace, więc ludzi stać 

nie zgodzę się z tym, 1/2 ludzi z którymi rozmawiam myślą że ceny mieszkań rosną i będą rosnąć to raz, dwa że myślą o drugim mieszkaniu (najczęściej większym) bo te pierwsze pójdzie pod wynajem i się będzie samo spłacało. Ludzie nie mają pojęcia na jaką zabawę się piszą najczęściej w perspektywie dłużej niż dekada.

6 minut temu, GREGG napisał:

Wg raportów z lat 70-tych już dawno ropa miała się skończyć itd. więc to jest zawsze wróżenie z fusów. Zresztą 3 miliony w kraju wielkości Polski to nie jest tak dużo, imigracja spokojnie taką lukę wypełni. Trzeba też uwzględnić trend przepływu ludzi do dużych miast, które będą rosły nawet jak interior będzie się wyludniał. Także dobre mieszkania w dobrych miejscówkach się obronią. Taką przynajmniej mam nadzieję 

raporty raportami ale demografii człowiek nie oszuka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, markos007 napisał:

raporty raportami ale demografii człowiek nie oszuka ;)

 

Pierwszy lepszy przykład, Niemcy już od dawien dawna też podobno wymierają (ujemny przyrost), a jakoś nie widać, żeby kraj opustoszał. I nieruchomości mają się tam świetnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś podpowie jak zabrać się do zakupu mieszkania za ciężko zarobioną odłożoną gotówkę w wielkim mieście? Szukać po znajomych-znajomych ofert okazyjnych, szukać sprawdzonych biur, przeczytać na początek książkę pt. jak kupować mieszkanie dla opornych?

Cel jest mniej więcej taki, że od przyszłego roku najprawdopodobniej 2 moich dzieci licealistów zacznie studia w wielkim mieście Wrocław i wydaje się bez sensu będzie płacić za wynajem jeśli kasa jest (przerzucana z lokaty na lokatę). Jak czytam że bańka jest już mocno nadmuchana to sam nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.12.2019 o 11:44, maciek323 napisał:

Cena: 11 koła za metr

 

po prostu warszawa

kolezanka sprzedala 50m2 mieszkanie w bloku z lat 60tych na ul broniwoja z garazem za 850tys zlotych

nie pomylilem sie: osiemset piecdziesiat tysiecy  :huh: 

 

53 minuty temu, Grzegorz napisał:

Wrocław

 

raczej nie celuj w scisle centrum studenckie czyli grunwald i okolice bo ceny moga zaskakiwac

zacznij od nowobudowanych osiedli np promenady wroclawskie miedzy jednosci a trzebnicka

15min tramwajem do kazdej uczelni

 

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, GREGG napisał:

 

Pierwszy lepszy przykład, Niemcy już od dawien dawna też podobno wymierają (ujemny przyrost), a jakoś nie widać, żeby kraj opustoszał. I nieruchomości mają się tam świetnie ;)

 

może dlatego że przyjmują tak chętnie uchodźców? taka hipoteza ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, krist napisał:

może dlatego że przyjmują tak chętnie uchodźców? taka hipoteza ;)

 

Oczywiście, robią to przecież od lat 70-tych... 

 

U nas też mamy nagle kilka milionów imigrantów o czym kilka lat temu nikt by nie pomyślał. Także widać ile są warte przewidywania o upadku rynku nieruchomości w kontekście złej demografii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyrost naturalny w Niemczech nie ma wielkiego znaczenia gdyż są od dziesięcioleci potęgą gospodarczą, gdzie wiele się projektuje, buduje, produkuje, konstruuje, czołówka światowego przemysłu. Jedno z centrów światowej gospodarki.  W takim miejscu zapotrzebowanie na pracowników będzie zawsze, jak nie urodzą się etniczni Niemcy to ściągną ludzi z dowolnego zakątku świata.

A teraz trzeba to porównać z polskim peryferyjnym kapitalizmem, sterowanym mentalnością folwarczną, którego to systemu główną zaletą przez dziesięciolecia była tania i posłuszna siła robocza i to przez dziesięciolecia się nie zmieni.

 

Do czego piję - w stabilnych bogatych gospodarkach wysokie ceny nieruchomości mają uzasadnienie ekonomiczne.

W warunkach polskich - wg mnie nie bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny nieruchomości niestety będą jeszcze rosły. Szczególnie w Warszawie. Dlaczego? to proste, to jedna z europejskich stolic, w innych też rosną, nawet muszą już ten wzrost  regulować. Wzorem tych Stolic i Warszawa jest nie tylko rynkiem mieszkaniowym, ale przede wszystko biznesem i lokatą kapitału.

I teraz, czemu wołają i co gorsza dostają 11 za metr, w bloku z wielkiej płyty? To tylko pochodna wzrostu cen ogólnie i wykorzystywanie pędu, a nie analizy.

Otóż wzrost cen będzie dotyczył szczególnie starej, kamienicznej struktury, wyłącznie w dzielnicach prestiżu. Na wzrost załapią się również nowe dzielnice.

Ale niestety, po okresie szału, Ci którzy dali się skusić na blok z socjalistycznej Polski, będą z czasem tracić. Pamiętajmy, że to były budowy określone na kilkadziesiąt lat. Ich "gwarancja" się już kończy. Następna rzecz, to brak prestiżu, sąsiedztwo i wiele innych czynników, przez które spadek ich wartości jest bliski.

 

Kupujcie zadbane, stare kamienice, na Mokotowie, Żoliborzu, w Śródmieściu. W zeszłym roku średni wzrost cen to: 17%. I wiecie co? Nie ma za wiele "towaru na rynku" to oznacza, że opłaca się jeszcze trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Adi napisał:

 

 

Kupujcie zadbane, stare kamienice, na Mokotowie, Żoliborzu, w Śródmieściu. W zeszłym roku średni wzrost cen to: 17%. I wiecie co? Nie ma za wiele "towaru na rynku" to oznacza, że opłaca się jeszcze trzymać.

To prawda to dobry biznes, choć czasami może być problem z wkładką mięsną. Chociaż jak te problemy rozwiązywać dali dobry przykład Marek M. i Robert N. i co ważne nadal chodzą po wolności.

Przy niektórych kamienicach to przebicie nawet lepsze niż 17% rocznie mieli, np. Hoża 25a roszczenie nabyte za 50zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciek323 napisał:

Przy niektórych kamienicach to przebicie nawet lepsze niż 17% rocznie mieli, np. Hoża 25a roszczenie nabyte za 50zl.

 

Chyba mnie nie zrozumiałeś, ja piszę o normalnym UCZCIWYM rynku, a nie o tym kryminalnym, przestępczym.

To tak, jakby usłyszeć o sprzedaży kradzionych samochodów i odnosić się do tego przy każdej innej transakcji.

 

Nie piszę też o szukaniu jakichś okazji, nieuregulowanych spraw etc. Piszę o wolnym, normalnym rynku nieruchomości i sensie kupowania w normalnych, rynkowych cenach kamienicznych nieruchomości. Jest potencjał na wzrost, szczególnie w tym segmencie rynku.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jasne, ja napisałem trochę sarkastycznie.

 

Ale już mówiąc poważnie, to jak piszesz o Mokotowie, Śródmieściu, Żoliborzu, to  przecież wszystkie te nieruchomości musiały przejść tę samą drogę: SKO, BGN, decyzja zwrotowa itp.

Ile z nich było własnością prywatną w 1990 roku? Myślę że poniżej 1%.

Sama Komisja Weryfikacyjna sprawdza około 500 adresów. Prokuratura ma pod lupą między 500 a 1000 nieruchomości. To spory odsetek zważywszy że nie ma ich tak wiele.

Wiadomo że większość zwrotów przeprowadzono lege artis, ale jednak wydaje mi się że nad tym segmentem rynku panuje jakaś niezdrowa atmosfera i wisi jakiś cień.

Tak samo jak nad rynkiem handlu roszczeniami dekretowymi, a przecież to obrót gospodarczy jak każdy inny.

Kogoś dziadek miał stodołę na wsi, kogoś miał 2 hektary to je teraz sprzedaje, a kogoś innego miał nieruchomość znacjonalizowaną dekretem to teraz syn czy wnuk może z tym zrobić co chce. 

 

Po prostu za dużo polityki i emocji społecznych weszło w ten temat, tak mi się zdaje. A to nie sprzyja dobremu obrotowi i spokojowi na rynku.

 

Być może wysoki wzrost rzędu 17% wynika z tego, że ceny wyjściowe były niskie. A były niskie właśnie przez pewne niezdrowe emocje społeczne. A także specyfikę tych nieruchomości.

Po prostu dużo kamienic było sprzedawanych bardzo tanio bo taka była potrzeba chwili, bo najczęściej beneficjenci decyzji zwrotowej chcą szybko sprzedać i zamknąć temat.

Pomijając przypadek że ktoś kupił roszczenia i potem chce sprzedać kamienicę - to też wolałbym nieco taniej sprzedać a nie trzymać taką inwestycję 10 lat skoro i tak i tak celem jest sprzedaż.

Po prostu nie wiem czy akurat do tych nieruchomości można odnosić takie same prawa rynkowe jak np. do mieszkań w blokach. Bo wiele uwarunkowań jest totalnie innych.

Co mogło mieć przełożenie na niższe ceny wywoławcze i następnie wysokie wzrosty i może mieć również przełożenie że dalej takich wzrostów nie będzie.

Ale to tylko moje domniemania.

Prawdopodobnie również chodzi o rzadkość tego towaru i ograniczony zasób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, subleo napisał:

Na rynek nieruchomości nadciąga kryzys ;) !

 

 

Grudzień 2019 r ...

 

ENWzdIMX0AE5Jaz?format=jpg&name=900x900

 

 

 

 

 

... i aktualnie ;)

 

 

ENWzdIGWsAA62hY?format=jpg&name=900x900

W nieruchomościach znawcy twierdzą, że 7-8% rocznie jest OK. W ustabilizowanej gospodarce. Czyli - sprzedawać :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...