Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.02.2023 o 12:19, Blixten napisał(a):

Znalazłem książeczkę oszczędnościową PKO z wpłaconymi 10000 pln w 1985 roku na 13% - ile to dzisiaj kasy ? :krecka_dostal:

Opłaca się iść wypłacić, czy jeszcze poczekać ?  ;)

a mogłeś kupić opcje na wymyślenie bitcoina, teraz byłbyś właścicielem Świata :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2023 o 12:19, Blixten napisał(a):

Znalazłem książeczkę oszczędnościową PKO z wpłaconymi 10000 pln w 1985 roku na 13% - ile to dzisiaj kasy ? :krecka_dostal:

Opłaca się iść wypłacić, czy jeszcze poczekać ?  ;)

a mogłeś kupić opcje na wymyślenie bitcoina, teraz byłbyś właścicielem Świata :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, skwaro napisał(a):

Frankowicze wygrywają jeden po drugim... 

 

ja właśnie dalej nie wierze, bo słyszę co się dzieje, ale wydaje mi się że bank i tak znajdzie sposób żeby im uprzykrzyć życie na zasadzie "chcieliście wydymać freda to teraz fred wydyma was".

Poza tym nie rozumiem czemu ktoś zagrał kursem, przegrał a teraz ma dostawać za to piniondz, jakbym na giełdzie przebimbał to by mi nikt nie oddawał :D

chyba że tam jest jeszcze jakaś jedna zmienna której nie znam

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Luku napisał(a):

 

ja właśnie dalej nie wierze, bo słyszę co się dzieje, ale wydaje mi się że bank i tak znajdzie sposób żeby im uprzykrzyć życie na zasadzie "chcieliście wydymać freda to teraz fred wydyma was".

Poza tym nie rozumiem czemu ktoś zagrał kursem, przegrał a teraz ma dostawać za to piniondz, jakbym na giełdzie przebimbał to by mi nikt nie oddawał :D

chyba że tam jest jeszcze jakaś jedna zmienna której nie znam

Bo giełda to trochę jak kasyno. Dużą rolę odgrywają emocje, a umowę w banku jak podpisujesz to masz na papierze. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Luku napisał(a):

 

ja właśnie dalej nie wierze, bo słyszę co się dzieje, ale wydaje mi się że bank i tak znajdzie sposób żeby im uprzykrzyć życie na zasadzie "chcieliście wydymać freda to teraz fred wydyma was".

Poza tym nie rozumiem czemu ktoś zagrał kursem, przegrał a teraz ma dostawać za to piniondz, jakbym na giełdzie przebimbał to by mi nikt nie oddawał :D

chyba że tam jest jeszcze jakaś jedna zmienna której nie znam

Banki tak liczyły zdolność kredytową że w wielu przypadkach mogłeś wziąć kredyt w CHF albo wcale. Do tego "ryzyko jakieś tam jest, ale niewielkie, to się państwu znacznie bardziej opłaca!". No i cebula na torcie: jak ustalacie oprocentowanie? Decyzją zarządu. To znaczy jak? Jak na rynku będzie rosło to wam też będzie rosło. A jak na rynku będzie spadać to wam też będzie rosło. 

Edytowane przez skwaro
  • Super! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, STIFF napisał(a):

a tak w ogóle to franki to tylko taka nazwa handlowa - dostaniecie złotówki ale denominowane do franka po kursie jaki akurat sobie ustalimy - spread losujemy kostką, a spłacacie też oczywiście po naszym kursie.

 

 

Tak to ustalanie kursów w Bankach działało:

cdcefca00a5bfd207ff80266f4f8aeeb.png

  • Super! 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dopóki było spoko, to było, c’nie?

A jak było spoko, to te drastyczne nadużycia prawa też były spoko.

Sądy są od tego, żeby sobie pewne sprawy bez emocji obsądzić, i zawsze jestem i będę za tym. Ale do szału mnie doprowadza ten nagle moralizatorski ton o bandytyzmie i rzygać mi się chce, jak tego słucham. Bo dopóki się opylało, to wszystkim pasowało. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, B-52 napisał(a):

Ale dopóki było spoko, to było, c’nie?

A jak było spoko, to te drastyczne nadużycia prawa też były spoko.

Sądy są od tego, żeby sobie pewne sprawy bez emocji obsądzić, i zawsze jestem i będę za tym. Ale do szału mnie doprowadza ten nagle moralizatorski ton o bandytyzmie i rzygać mi się chce, jak tego słucham. Bo dopóki się opylało, to wszystkim pasowało. 

Mi się opylało, zarobiłem i do sądu nie chodziłem :) Ale raz że brałem nim to było modne i nim zaczęła się nagonka, dwa że nie piszę o bandytyzmie, tylko piszę jak było :)

 

Inna sprawa że kultura w bankowości, porównując z zachodem Europy, jest u nas na poziomie Białorusi. I to co robił Getin czy Millennium przy sprzedaży kredytów nadaje się tylko do rozjechana w sądzie. 

Edytowane przez skwaro
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szürkebarát napisał(a):

W sądzie na Białorusi czy w Polsce? Bo sądy w Polsce nie rozjeżdżają banków.

 

W odróżnieniu od sądów na Islandii.

Aktualnie w sprawach frankowiczów sądy w PL rozjeżdżają banki jak walec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie jestem zainteresowany tym rozjeżdżaniem, podobnie jak wcześniej (nieprzymusowym) podpisywaniem przez klientów umów kredytowych.

 

Czasem czytam to i owo w necie i nie widzę tam informacji o upadku banków, które w Polsce masowo udzielały kredytów we frankach szwajcarskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, skwaro napisał(a):

Mi się opylało, zarobiłem i do sądu nie chodziłem :) Ale raz że brałem nim to było modne i nim zaczęła się nagonka, dwa że nie piszę o bandytyzmie, tylko piszę jak było :)

 


Oczywiście nie do Ciebie te przytyki. Do ogólnej atmosfery, jaka się wytworzyła masmediach, a moim zdaniem jest nieznośna.
Jestem po dwóch, i przetrwałem, per saldo jednak do przodu. Wiedziałem do czego idę, od dłuższego czasu umiałem czytać, i takie tam.

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

 

Czasem czytam to i owo w necie i nie widzę tam informacji o upadku banków, które w Polsce masowo udzielały kredytów we frankach szwajcarskich.

Czyli uważasz że sprawiedliwość nie jest wtedy kiedy klient dostanie rekompensatę, tylko gdy bank upadnie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@B-52 - gra była na znanych warunkach. Czy było uczciwe czy nie to już każdy powinien umieć sam ocenić - jednak biorąc kilkaset tysięcy wypadałoby ruszyć mózgownicą, zapytać kogoś mądrzejszego - no nie wiem. Nikt im nie przystawiał pistoletu ani nie odpalał stopera byle szybciej podpisali umowę. Mnie też mierzi ten lament. Brałem we franku, dalej spłacam, dalej jestem do przodu. Stać mnie było na PLN ale zwyczajnie CHF wychodził dużo lepiej - nawet ze wszystkimi zawirowaniami po drodze jestem sporo do przodu. Ale zanim podpisałem sprawdzałem umowę z prawnikiem, robiłem symulacje w różnych bankach i w różnych walutach - nawet w jenach miałem opcję.

Natomiast nie wykluczam sądzenia się jeśli tzw. dodatki do kredytu, które musiałem wziąć miałyby byc nielegalne.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że tu są dwa systemowe problemy:

1. statystyczny konsument jest głupszy od jarzębiny, z czego wynikają pochodne problemy typu: nie czytam umów, jak nawet przeczytam to nie bardzo rozumiem co wynika z jej zapisów, nie rozumiem też, że jak zawieram umowę wartą setki tysięcy złotych i która wiąże mnie na znaczną część życia, to warto odpękać kilka stówek na konsultację z kimś kto się zna i mi to skutecznie wytłumaczy, a nie "szwagier wziął i mówi że super", no i jeszcze nie ma możliwości żeby pan z banku mi chciał wcisnąć lipę, bo banki to generalnie są spoko, nie są nastawionymi na zysk podmiotami, które w realiach naszej gospodarki rynkowej miewają swoiste "hulaj dusza piekła nie ma" i w ogóle Marek Kondrat poleca,

2. instytucje nadzoru nie działają, albo działają jakby nie miały świadomości istnienia problemu nr 1.

 

Pierwszy jest trudny do zaradzenia, bo wymaga zmian w edukacji, etyce i polityce mediów, prawie reklamy, bankowym and the list goes on and on... Drugi wydaje się prostszy, ale może zahaczyć o dyskusję o tym kto naprawdę rządzi światem, dokąd zmierzamy itp itd ;)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, STIFF napisał(a):

 

Natomiast nie wykluczam sądzenia się jeśli tzw. dodatki do kredytu, które musiałem wziąć miałyby byc nielegalne.

Właśnie m.in. o to chodzi. Dlaczego ludzie mają płacić więcej skoro mogli mniej? Bez czarowania mogli zostać wprost poinformowani "może być drożej, bo kurs wystrzeli", ale nieeee... "Panie, żeby frank urósł to chyba epidemia jakaś by musiała być, albo wojna wybuchnąć" (to taki sytuacyjny przykład, każdy ma swój indywidualny) i wtedy wszyscy zaczęli się śmiać. 

Bank powinien być instytucją zaufania publicznego. Powinien - niestety w chwili obecnej nawet NBP jest bardziej bezczelne od banków.

Edytowane przez Kiwi 4ester
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a):

"może być drożej, bo kurs wystrzeli"


Serio aż tak? Można nie wiedzieć, że kurs się zmienia?
Tak jak z wiborem teraz - państwo konsumenctwo pobrało kredyty oparte na zmiennym wiborze i trzeba im wytłumaczyć, że zmienny wibor jest zmienny i to znaczy, że może się zmienić?

Nie załamujcie mnie jprdl.

Edytowane przez B-52
  • Super! 2
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, B-52 napisał(a):


Serio aż tak? Można nie wiedzieć, że kurs się zmienia?
Tak jak z wiborem teraz - państwo konsumenctwo pobrało kredyty oparte na zmiennym wiborze i trzeba im wytłumaczyć, że zmienny wibor jest zmienny i to znaczy, że może się zmienić?

Nie załamujcie mnie jprdl.

To nie jest kwestia tłumaczenia, tylko tego czy i jak było to na papierze :)

Myślisz, że z czego na akumulatorach znalazła się informacja, że nie wolno tego pić? :upside-down-face_1f643-small:

Edytowane przez Kiwi 4ester
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie to właśnie coraz bardziej przeraża. Te wszystkie kubki z komunikatami, że zamówiony gorący napój jest gorący, ostrzeżenia przed wypiciem płynu z akumulatora wspomniane przez Ciebie, i inne tego typu.

Świat naprawdę zmierza ku zagładzie.

Nawiasem mówiąc, w moich aktualnych umowach, na papierze, słowo „zmienny” jest w co drugim zdaniu.

Edytowane przez B-52
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, B-52 napisał(a):

 

Świat naprawdę zmierza ku zagładzie.

 

Świat bez ludzi przeżyje :) fakt faktem, że w historii ludzkości nigdy nas tyle nie było jak dotąd (8mld głów). Statystyka wskazuje, że Ci mniej "bystrzy" są w większości. Coś się musi stać. -_-

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, skwaro napisał(a):

Aktualnie w sprawach frankowiczów sądy w PL rozjeżdżają banki jak walec. 

Oby tak rozjeżdżały nieuczciwych najemców. 

Znam przypadki gdzie nawet umowa w formie najmu okazjonalnego słabo broni właściciela mieszkania. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...