Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

a co mi tam - uwaga bardziej wrażliwi nie czytajcie :twisted:

 

a więc 3 najbardziej obrzydliwe i szkodliwe społecznie zasługujące na odpoczynek od forum:

 

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi: Chyba, k...a, w koszyk...

 

Małego Abramka wywalili ze szkoły - żydowskiej oczywiście - za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo. Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej. Po kilku miesiącach i z tej wyleciał, z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo. Po jakimś czasie w mieście nie zostało ani jednej żydowskiej szkoły, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w katolickiej. Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle najlepszym uczniem w szkole. Tata po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka: Abramek, co się z tobą stało? Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI? Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział: Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.

 

Trzech gości którzy ukończyli wyższe uczelnie zastanawia się jak się pozbyć teściowych. Facet po Polibudzie: Kupię jej samochód, pogrzebię przy nim trochę, poprzestawiam i stara purchawa roz...e się na drzewie. Gość po Akademii Medycznej: Skombinuję arszenik i sypnę jej do żarcia. Zdechnie w 30 sekund k...a. Absolwent Akademii Rolniczej: Kupie całą paczkę ibupromu, wsadze wszystkie do gęby, przeżuję, ulepię z nich jedną dużą, wysusze w mikrofalówce i położę na stole... Dwaj pozostali: I co dalej? Jak to co? Ona wejdzie do pokoju, powie: "Ojej, jaka wielka tabletka ibupromu!", a ja wyskoczę z szafy i ją pi...e siekierą w plecy!

 

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki ale z całym szacunkiem dla Ciebie przegiąłeś...gratuluję wrażliwości...i życzę w życiu trochę dystansu i choć odrobinkę rozluźnienia pośladków

 

:shock:

 

ale wiesz że Forum to zabawa, Adamus żyje, nic mu się nie stało a "bana" ma na 24h, sam napisał że przekracza przyjete tu dośc luźne granice? :lol:

 

 

skow

Posty: 133

 

nastukasz tyle co ten spamer Adamus i bedziesz bardziej wyluzowany 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki ale z całym szacunkiem dla Ciebie przegiąłeś...gratuluję wrażliwości...i życzę w życiu trochę dystansu i choć odrobinkę rozluźnienia pośladków

 

:shock:

 

ale wiesz że Forum to zabawa, Adamus żyje, nic mu się nie stało a "bana" ma na 24h, sam napisał że przekracza przyjete tu dośc luźne granice? :lol:

 

 

skow

Posty: 133

 

nastukasz tyle co ten spamer Adamus i bedziesz bardziej wyluzowany 8)

 

luzik ja tam spięty nie jestem - przecież mnie te kawały rozbawiły - a wnerwiłem się bo...chciałem przesłać dalej a zniknęły :cry:

posty 133 od 2004 roku - piszę tylko jak mam coś sensownego do napisania :lol: liczy się jakość a nie ilość

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luzik ja tam spięty nie jestem - przecież mnie te kawały rozbawiły - a wnerwiłem się bo...chciałem przesłać dalej a zniknęły

 

 

myślałem że Adamusa bronisz a tu interes miałeś 8)

 

Morgiana Ci je zdaje się przesłała więc pewnie nerw juz minął :wink:

 

 

posty 133 od 2004 - piszę tylko jak mam coś sensownego do napisania liczy się jakość a nie ilość

 

 

z tym sensem to różnie tu jest ale punkt widzenia zależy....

 

 

miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i

podaje je fotografowi:

- Panie to przecież nie ja - mówi.

Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:

- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!

- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.

- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.

- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.

- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.

- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?

Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:

- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.

- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną.

- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie. Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu!!

Mąż woła za nią: Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...

- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się.

- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja koleżanka ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa ?"

 

:mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morgiana Ci je zdaje się przesłała więc pewnie nerw juz minął :wink:

 

ale miała tylko 3 sztuki a chciałaby więcej odzyskać :mrgreen:

 

 

po nowej znajomości daj na PW co masz a sprawdze czego Ci brakuje.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamusmax, jeszcze raz o jeżyku i kreciku, koniecznie :mrgreen: i niech Moc będzie z Tobą :mrgreen:

 

A ode mnie na powitanie taki:

 

- Szewski, ponury, skacowany poniedziałek. Wnerwiony szewc w swoim zakładzie pośpiesznie naprawia kolejne buty. A zaległości ma jak cholera i już się wścieka na myśl o klientach, którzy zaraz pewnie przyjdą z pretensjami o zaległe zlecenia. Nagle, "dzyń, dzyń" - dzwonek przy drzwiach oznajmia, że ktoś wchodzi do warsztatu. Szewc patrzy, a tu włazi stonoga ... i przez zęby cedzi: "nawet mnie nie wk@#iaj :evil: "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...