Skocz do zawartości

Wypadek Hogiego


Hogi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 684
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

z ubezpieczenia OC - 30 dni od chwili zgłoszenia szkody - w przypadku spraw zawiłych może - po odpowiednim uzasadnieniu wydłuzyć wypłatę do dni 90.

 

Bardzo często w terminie 30 dni ubezpieczyciel wypłaca tzw - kwotę bezsporną.

 

Jakakolwiek wypłata po tym terminie 30 dni - domagać się odsetek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnio trwało to 3,5 miesiąca od dnia zgłoszenia szkody do wypłaty środków za naprawione auto. Ale mój przypadek był "strasznie" skomplikowany, a biedny zakład ubezpieczeń nie znał podstawowych przepisów prawa i orzecznictwa sądowego w zakresie likwidacji szkody (czyt.: chciał mnie okraść). I stąd trochę przepychanek było, ale skończyło się po mojej myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 dni od zgłoszenia szkody

 

 

W uchwale z dnia 9.06.1995 r.15 SN wskazuje od jakiego momentu należy liczyć odsetki za zwłokę w wypłacie odszkodowania: Zakład ubezpieczeń odpowiadający za sprawcę wypadku komunikacyjnego z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dopuszcza się zwłoki, jeżeli nie spełnia świadczenia na rzecz poszkodowanego w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku.

 

-- 22 gru 2010, o 13:54 --

 

U mnie ostatnio trwało to 3,5 miesiąca od dnia zgłoszenia szkody do wypłaty środków za naprawione auto. Ale mój przypadek był "strasznie" skomplikowany,

 

To mój jak jest skomplikowany? :P

Czekałem 2,5 roku a teraz poszedł kolejny pozew o odsetki ustawowe i zaniżenie wyceny samochodu. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wniosek z tego taki... przetaczać się przez skrzyżowania powoli i najlepiej nie lewym pasem... Ja jak lecę na zielonym i widzę, że z mojego kierunku skręcają w lewo to hamuję i zmieniam pas na prawy

Ile to jest dla Ciebie powoli na ulicy trzypasmowej (plus czwarty do skrętu w lewo) w godzinach poza szczytem?

Ja jechałem 66 km/h

http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 2&t=h&z=20

 

 

Rozumiem, że Twoja technika jazdy w mieście polega na ciągłej zmianie pasów i unikania lewego?Ruszasz ze skrzyżowania lewym pasem i przed kolejnym skrzyżowaniem hamujesz i zjeżdżasz na prawy za każdym razem? :roll:

 

 

 

Przeczytaj jeszcze raz, powoli, ze zrozumieniem. Może wyciągniesz inne wnioski. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Tak śledziłem wątek, no i mnie dopadło dzisiaj - na parkingu przed marketem ktoś mi walną w tył jak byłem na zakupach - w sumie nawet tego bym nie zauważył (lekko lakier na zderzaku zdarty) - ale ktoś kto był świadkiem tego zdarzenia zostawił informację za wycieraczką o tym (są jeszcze porządni ludzie), że kobieta w czarny aucie o numerach takich i takich uderzyła w auto i odjechała. Po chwili wahania pojechałem na komisariat i złożyłem zawiadomienie powołując się na info zostawione za wycieraczką - i tu pozytywne zdziwienie - policja uznała informację na kartce za niejako zeznanie świadka i po spisaniu moich danych i "oględzinach" auta wszczęła swoje "procedury". A finał jest taki, że właśnie przed chwilą nawiedzili mnie policjanci którzy mnie spisywali z informacją o tym, że odnaleźli babkę no i ta przyznała się do swego chamskiego zachowania (szczególnie, że po walnięciu odjechała stwierdzając, że chyba nic się nie stało). Oczywiście dostała mandat no i policja dostarczyła mi numer polisy winowajczyni. Także duże zaskoczenie dla mnie. Jutro zaczynam procedurę w ubezpieczalni - zobaczymy co oni będą wymyślali.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że Twoja technika jazdy w mieście polega na ciągłej zmianie pasów i unikania lewego?Ruszasz ze skrzyżowania lewym pasem i przed kolejnym skrzyżowaniem hamujesz i zjeżdżasz na prawy za każdym razem? :roll:

 

 

 

Przeczytaj jeszcze raz, powoli, ze zrozumieniem. Może wyciągniesz inne wnioski. 8)

Myślę że w poście Polunho kluczowe jest to :arrow: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Tak śledziłem wątek, no i mnie dopadło dzisiaj - na parkingu przed marketem ktoś mi walną w tył jak byłem na zakupach - w sumie nawet tego bym nie zauważył (lekko lakier na zderzaku zdarty) - ale ktoś kto był świadkiem tego zdarzenia zostawił informację za wycieraczką o tym (są jeszcze porządni ludzie), że kobieta w czarny aucie o numerach takich i takich uderzyła w auto i odjechała. Po chwili wahania pojechałem na komisariat i złożyłem zawiadomienie powołując się na info zostawione za wycieraczką - i tu pozytywne zdziwienie - policja uznała informację na kartce za niejako zeznanie świadka i po spisaniu moich danych i "oględzinach" auta wszczęła swoje "procedury". A finał jest taki, że właśnie przed chwilą nawiedzili mnie policjanci którzy mnie spisywali z informacją o tym, że odnaleźli babkę no i ta przyznała się do swego chamskiego zachowania (szczególnie, że po walnięciu odjechała stwierdzając, że chyba nic się nie stało). Oczywiście dostała mandat no i policja dostarczyła mi numer polisy winowajczyni. Także duże zaskoczenie dla mnie. Jutro zaczynam procedurę w ubezpieczalni - zobaczymy co oni będą wymyślali.

 

Pozdrawiam

 

Cześć.

Nic nie powinni wymyślać. Masz dokument z policji, gdzie sprawczyni przyznaje się do winy. Z notatką policji ciężko im będzie polemizować :wink:. Kobieta za to może mieć problemy. Gdy TU zobaczy, że odjechała z miejsca zdarzenia to może zapłacić regres do TU. Czyli oni płacą Tobie, a kobieta za fakt ucieczki będzie prawdopodobnie musiała im zapłacić. Jest to prawnie określone w Ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, art. bodaj 43. Będzie się musiała mocno nagimnastykować, by udowodnić, że nie widziała, że spowodowała jakąś szkodę. Ale to już nie Twój problem...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Hogi nie agrafka, żeby się spinać. :mrgreen:

Wypociny są po to, żeby je czytać i wyciągać wnioski jak mój adwokat a nie adwokat oskarżonego. :P :wink:

 

Zielonego luda widziałem. :mrgreen:

Ale ile można... 8)

 

-- 5 kwi 2011, o 00:33 --

 

Zaczynam kolejną przygodę.

 

Przycierka WRXa, likwiduję z OC sprawcy, wycena Warty powaliła mnie na kolana.

Robię swoją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaczynam kolejną przygodę.

 

Przycierka WRXa, likwiduję z OC sprawcy, wycena Warty powaliła mnie na kolana.

Robię swoją...

 

Przechodziłem przez to w zeszłym roku.

Wycena szkody przez Link4 też mnie powaliła na kolana :mrgreen:

Niestety Link nie uznał mojej wyceny, po wyczerpaniu się formalnych możliwości został tylko sąd - odpuściłem sobie...

 

Ostatnio rozmawiałem ze znajomym właścicielem warsztatu - ponoć takie wyceny teraz to standard.

 

Życzę wytrwałości, i powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Link nie uznał mojej wyceny, po wyczerpaniu się formalnych możliwości został tylko sąd - odpuściłem sobie...

 

Niepotrzebnie.

 

Moja sprawa w Sądzie p/ko PZU toczyła się rok. Byłem wezwany dwa razy. Po roku wypłacili kwotę zgodną z wyceną ASO + odsetki. Adwokat wziął od wygranej kwoty 15%

A rąbią nas na każdym kroku, bo dużo ludzi odpuszcza.

 

Gdzie ja kupię 17 felgę za 189 zł i nowe drzwi za 380 zł ? :twisted:

 

Warta chce iść do Sądu? Z przyjemnością. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ja kupię 17 felgę za 189 zł i nowe drzwi za 380 zł ? :twisted:

:roll:

W wycenie skorygowanej prze Uniqa drzwi PL do OBKa wyceniono na 611 zł plus listwy ochronne za prawie drugie tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 1,5 roku temu Link4 wycenił taką szkodę:

1. drzwi pasażera

2. próg

Subaru Libero `94

 

Uwaga!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

250 pln :mrgreen:

 

 

To już jest bezczelność :idea: Wstydziliby się takie wyceny ludziom wysyłać. Oczywiście finalnie klient więcej dostał ale wysokość pierwszej wyceny to po prostu kpina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na szczęście obyło się bez sądu, ale po interwencji niezależnego certyfikowanego rzeczoznawcy wycena szkody całkowitej mojego GTka podskoczyła nagle o chyba 6 czy 7 tys. zł.

 

Tym sposobem -po jakimś czasie, i nie bez zaangażowania - udało się praktycznie finansowo wyjść na zero. Szkoda jedynie auta, fajne było.

 

Tym niemniej, odpuszczać ubezpieczalniom nie warto, szczególnie przy likwidacji z OC sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Wycena z ASO na 15.000 brutto. 8)

 

Warta zaakceptowała już ponad 11 tyś. z oferowanych wcześniej 2400.

Walczę dalej o felgi... 8)

 

tak z ciekawości zapytam, bo nie chce mi się przebijać przez ostatni kilka stron - uniqa wypłaciła brakujące odsetki za GTka czy nadal się sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...