Skocz do zawartości

stuki zawieszenia


Rekomendowane odpowiedzi

Ale moze ja głuchy jestem jak to Gal mówi...( tez nowe H6 ) mało go na forum bo SI-drive testuje.. :mrgreen:

Ty mnie w złym momencie wywołałeś; w starym (MY'05) nie stukała, a w nowym nap****** (jak to krzysiom zwykł mawiać) jak złoto. :twisted:

A co do amortyzatorów i sprężyn w MY'07, to sam wiesz... :roll:

 

Pozdr.

 

Albo słuch Ci sie poprawił :mrgreen:

Co do amortyzatorów i sprezyn to troche komfortu Ci nie zaszkodzi....zresztą w 2012 ma byc 1500km nowych autostrad i ogolnie bedzie fajnie to po co Ci twarde zawieszenie na wyscigi jakies jeżdzisz :?: :mrgreen:

AK

ps.Twoja" stara treningowka" :mrgreen: bardzo ładnie wygląda i moze w poniedzialek bedzie do odbioru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Auto kupione w autoryzowanym salonie, nie chciałbym mówić gdzie, żeby nie szerzyć defetyzmu (tam też było serwisowane). Rzeczywiście stuka najbardziej na torowiskach, kamieniach przy niewielkich prędkościach. Kierownica drży na nierównościach, słychać w niej też postukiwania ale znacznie cichsze. Nadal ściąga w prawo. Widzę że wznowiłem dyskusję na temat dosakonałości technicznej subaru. Ostatnia jeźdxiłem 2xbmw i 2xaudi quattro. Cicho było jak w kościele.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto kupione w autoryzowanym salonie, nie chciałbym mówić gdzie, żeby nie szerzyć defetyzmu (tam też było serwisowane). Rzeczywiście stuka najbardziej na torowiskach, kamieniach przy niewielkich prędkościach. Kierownica drży na nierównościach, słychać w niej też postukiwania ale znacznie cichsze. Nadal ściąga w prawo. Widzę że wznowiłem dyskusję na temat dosakonałości technicznej subaru. Ostatnia jeźdxiłem 2xbmw i 2xaudi quattro. Cicho było jak w kościele.

Pozdrawiam

 

 

BMW i Audi będzie stało tam gdzie OBK przejedzie bez żadnego problemu.

 

PS. W Audi przekładnie też lekko hałasują ale prawdą jest, że zdecydowanie ciszej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy. Poza tym gdybym chciał prawdziwą terenówę kupiłbym Land Cruisera i po kłopocie. Chciałem auto trochę wyższe bo mam dom wysoko w górach ale DOBRZE jeżdżące po asfalcie.

 

SIP idąc za przykładem Łady która w instrukcji do Łady Niva pisała: " Jest to samochód komfortowy o nieco podwyższonym hałasie silnika", powinien umieszczać taki zapis o przekładni kierowniczej w instrukcji do Legacy i OBK.

Samochód komfortowy z nieco stukającą przekładnią kierowniczą. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy. Poza tym gdybym chciał prawdziwą terenówę kupiłbym Land Cruisera i po kłopocie. Chciałem auto trochę wyższe bo mam dom wysoko w górach ale DOBRZE jeżdżące po asfalcie.

 

 

Ja nie mówię o "terenie". Sprobuj wjechać BMW lub Audi w jakieś lepsze błoto lub głębszy śnieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos wie jak problem wyglada od strony technicznej ? U mnie drazek wychodzacy z maglownicy po jednej stronie ma lekki luz gora / dol, luzu w kierunku pracy nie ma (nie ma luzu na kierownicy). Drugi drazek jest ok. Kiedy szarpie reka drazkiem z luzem slysze ten sam dzwiek, ktory sluchac przy przejedzie np. przez torowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aubi quattro bez problemu. Dopóki nie zawiśnie jedzie bez problemu. bmw gorzej. Wiem to z doświadczeń własnych. Audi limitue tylko prześwit

 

Pomijając Quattro w RS4/S4 to jest raczej tzw. pasztetowy napęd :mrgreen: . Oparty z tego co pamiętam na Haldex'e.

Było już wielokrotnie opisywane na forum i wypowiadali się o tym koledzy ze znacznie większą wiedzę ode mnie. Możesz pogrzebać za szczegółami.

Dla porównania proponuję filmik. Znany już chyba wszystkim.

z tego co wiem to XC70 ma lepszy napęd od klasycznego Quattro.

 

http://www.subaru.pl/mmedia/volvo.qt

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając Quattro w RS4/S4 to jest raczej tzw. pasztetowy napęd :mrgreen: . Oparty z tego co pamiętam na Haldex'e.

 

Oj popłynąłeś kolego. Quattro oparte na TorSen'ie to wg znawców znacznie bardziej zaawansowany napęd od tego, którego używa Subaru, a na pewno trwalszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj popłynąłeś kolego. Quattro oparte na TorSen'ie to wg znawców znacznie bardziej zaawansowany napęd od tego, którego używa Subaru, a na pewno trwalszy.

A na jakiej podstawie teoria o tym, że trwalszy? Napęd w subaru to akurat jedna z ostatnich rzeczy jaka się sypie. Niewątpliwie torsem jest bardziej skomplikowany mechanicznie, jest nieco innym podejściem do tematu niż rozwiązanie klasycznego napędu w Subaru. Torsen jest też droższy. Co ciekawe w szczególnych przypadkach nie radzi sobie tam gdzie radzi sobie prymitywne rozwiązanie plejad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej podstawie teoria o tym, że trwalszy? Napęd w subaru to akurat jedna z ostatnich rzeczy jaka się sypie. Niewątpliwie torsem jest bardziej skomplikowany mechanicznie, jest nieco innym podejściem do tematu niż rozwiązanie klasycznego napędu w Subaru. Torsen jest też droższy. Co ciekawe w szczególnych przypadkach nie radzi sobie tam gdzie radzi sobie prymitywne rozwiązanie plejad :)

 

Nie miałem na myśli awaryjności, a jedynie fakt, że wg paru źródeł blokada wiskotyczna ulega zużyciu i szpera działa coraz gorzej. Torsen jest podobno pozbawiony tej wady.

 

Poza tym nigdzie nie napisałem, że bardziej zaawansowany oznacza lepszy :razz:

 

A tak w ogóle, to chyba o stukającym zawieszeniu miało być... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zapomniałem napisać, ze u mnie na dziurach przy skręconych kołach też od jakiegoś czasu stuka. Zdaje się, że od mniej więcej czasu kiedy licznik zaczął pokazywać 190 tys km :) (część osób mówi, bym sobie jeszcze 100 tys dopisał) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rrosiak, sorry wisko albo działa albo nie, w tym sensie zuzycie raczej nie występuje, nieszczelność i ubytek płynu od razu dyskwalifikuje wiskoze.

"Płyn" w wiskozie to substancja wielkocząsteczkowa o specyficznych właściwościach. (Jest to substancja z tego samego rodzaju co Smart Putty.)

Substancje wielkocząsteczkowe zazwyczaj się "starzeją" - tracą/ zmieniają swoje właściwości z upływem czasu.

 

Szperając po necie w poszukiwaniu informacji n.t. płynu w wiskozie przeczytałem informację, że jedną z zalet wiskozy jest to, że traci ona "płynnie" swoje właściwości - nie ma tak, że dzisiaj jest, a jutro "się skończyło" znaniecka (i to w zakręcie) - nie; po prostu z roku na rok coraz słabiej sprzęga przy róźnicy prędkości obrotowej obudowy i "środka".

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maruda, ja szperajac po necie znaazłem że jedną z jej zalet jest to ze jest w praktyce bezawaryjna przez życie samochodu.. :-/

A jedno nie wyklucza drugiego.

Bezawaryjna, czyli nie ma "ło, a wczoraj działało..." - jak może mieć to miejsce w przypadku złożonego układu mechaniczno-elektronicznego (n.p. sprzęgło wielopłytkowe czy Haldex) który moż się popsuć "za dnia na dzień". Ale nie wyklucza to pewnego pogorszenia się jej właściwości.

"W praktyce ... przez całe życie samochodu" - czyli, "z punktu widzenia typowego czasu użytkowania samochodu (przez typowego użytkownika) zmiana ta może być potraktowana jak pomijalna".

Coś jak sprężyny zawieszenia dla kogoś, kto kupuje nowe auto co dwa-trzy lata i robi nimi w tym czasie 50-70 kkm. Jakieś zużycie i utrata sprężystości jest, ale -pomijając przypadki ekstremalne i katowanie samochodu- jest to "praktycznie pomijalne".

 

Za Wikipedią ( http://en.wikipedia.org/wiki/Limited_slip_differential ) - z tego co pamiętam, to właśnie tam wyczytałem o tym:

 

Viscous LSDs are less efficient than mechanical types, that is, they "lose" some power. They do not stand up well to abuse, particularly any sustained load which overheats the silicone results in sudden permanent loss of the LSD effect.[4] They do have the virtue of failing gracefully, reverting to semi-open differential behaviour, without the graunching of metal particles / fragmented clutches. Typically a visco-differential that has covered 60,000 miles or more will be functioning largely as an open differential; this is a known weakness of the original Eunos Roadster sports car. The silicone oil is factory sealed in a separate chamber from the gear oil surrounding the rest of the differential. This is not serviceable and when the diff's behaviour deteriorates, the VLSD centre is replaced.

Czy gdzieś jeszcze o tym czytałem, nie pamiętam teraz.

 

Nie wiem, jaki jest "stopień zużycia" wiskozy w miarę upływu lat (Dyrekcja pewnie mogłaby powiedzieć coś więcej... ;))

Natomiast "bazując na ogólnej wiedzy" uważam tezę o stopniowej utracie właściwości wiskoelastycznych płynu w LSD za wysoce uprawdopodobnioną.

 

Więcej o płynach wiskoelastycznych:

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Dilatant

i

http://en.wikipedia.org/wiki/Viscoelastic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności wiskozy, to artykuł z Wikipedii powołuje się na konkretne auto, być może warunki w jakich tam wiskoza pracowała były trudniejsze niż te jakie funduje jej mój szuwarek :) U mnie przebieg grubo ponad 200 tys. km a wisko ciągle żyje i ma się dobrze. Wnioskuję to po tym, że jak trafi mi się ugrzęznąć w śniegu to fontanny białego puchu lecą z dwóch przeciwległych kół a nie tylko jednego - a tak by się działa gdyby dyfer centralny był dyfrem otwartym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności wiskozy, to artykuł z Wikipedii powołuje się na konkretne auto, być może warunki w jakich tam wiskoza pracowała były trudniejsze niż te jakie funduje jej mój szuwarek :) U mnie przebieg grubo ponad 200 tys. km a wisko ciągle żyje i ma się dobrze.

Trudno mi, szczerze powiedziawszy, powiedzieć, czy autor pisze "konkretne", czy "ogólnie". Mazda tam jest wymieniona, ale wzmnianka na jej temat jest (IMO) bardziej przykładem samochodu, który "w szczególności" miał problem z wiskozą, a nie jako "każde wisko tak ma" Zresztą, co do owego artykułu z Wikipedii, to mam wrażenie, że jest on zdecydowanie zbyt poetycki i mglisty jak na -było nie było- techniczny artykuł.

 

Niemniej, fakt, że Twoja wiskoza działa "si kalafą" nie oznacza, że ma ona taką samą sprawność jak 200 kkm wcześniej.

Inaczej, mój wcześniejszy post był zwróceniem Azowi uwagi, że nie jest wyłącznie tak, że wisko "działa, albo nie działa". Znaczy, zgoda: wisko jak się rozpieprzy to nie działa - a jak jest sprawne to działa, i co do tego wątpliwoście nie ma. Ja zaś pisałem o tym, że -niezależnie od "działania jako takiego"- sprawność wiskozy (= zdolność do szybkiego "zapinania" i/lub maksymalny moment jaki może przenieść) może ulec zmniejszeniu. I jest to -wg mojej wiedzy- uzasadnione twierdzenie.

 

Nie wiem jak to naprawdę jest z tym zużyciem i czy jest to rzeczywiście odczuwalne (o ile w ogóle występuje). Chodziło mi tylko o zwrócenie na fakt, że wiskoza (= visco fluid) może się jednak jakoś tam "zużywać".

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Posiadam Outback XT 2007 ściągnięte prosto z salonu w USA.

Mam ten sam problem co niektórzy z Was czyli stuki przy skręcaniu na nierównościach i ściąganie w prawo. Jak sie pozbyć tych wad głównie chodzi mi o ściąganie w prawo u mnie w ASO nie mają pojęcia jak rozwiązać te problemy. Help??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...