bmbm Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 elo, w sumie nie wiem, czy potrzebny nowy temat, ale z drugiej strony może komuś, kto szuka XV II przyda się i łatwiej trafi na konkrety. w dniu dzisiejszym pyknęło 100 000 km w moim XV II i w związku z tym małe podsumowanie. TL;DR Spoiler auto absolutnie kupiłbym drugi raz, nigdy mnie nie zawiodło, zawsze dowiozło do celu, niezależnie od warunków pogodowych i nie tylko. regularnie serwisowane w ASO, wszystko wymieniane na bieżąco, pełne serwisy, przy około 80 000 km wymiana oleju w skrzyni. auto kupione w 2018 roku u dilera w częstochowie, bo miał dostępne od ręki. użytkowane dość intensywnie, różne warunki drogowe, autostrady, ale jednak spokojnie 60% przebiegu to drogi lokalne, mniej uczęszczane. serwis robiony w ASO Zdanowicz, zawsze zgodnie z harmonogramem, u mnie co około 14 000 km. co przez ten czas było robione poza standardowy serwis olejowy: raz wymieniane klocki hamulcowe i drugi raz komplet tarcze + klocki z przodu, raz klocki z tyłu, dołożyłem z akcesoriów płytę ochronną silnika i dyfra z tyłu, wymiana kompresora klimatyzacji - popsuł się, naprawa na gwarancji, wymiana przedniej szyby po wyłapaniu kamieniem, wymiana tulejek gumowych stabilizatora, przód i tył, tuleje wahacza przedniego, opony zimowe + w tym roku wymiana letnich, na nowe. wymiany gum itd robione za wczasu, jak były minimalne objawy. z bardziej upierdliwych spraw, którymi ciężko obwiniać samo auto, a bardziej SIP, to wymiana kompresora klimatyzacji i szyby przedniej, gdzie w obu przypadkach czas oczekiwania na części był absurdalnie długi. jeszcze przy kompresorze można było korzystać z auta, po prostu klima nie działała (oczywiście awaria miała miejsce w lato, miesiąc w upałach - nie polecam), tak przy wymianie przedniej szyby, a dokładnie przez czas oczekiwania na nią, auto stało. dopiero po wykonaniu naprawdę wielu telefonów i rozmowach, dostałem auto zastępcze z SIP na czas wymiany. to chyba jedyna, mocno frustrująca i denerwująca sytuacja. i ja wiem, że mój pech, że nie było szyby i że covid i statki stały i na dodatek coś tam i coś tam, ale do cholery... a tak to na szczęście nic więcej. auto pięknie jeździ, skręca, do moich potrzeb jest wręcz uszyte na miarę. na pewno zostaje do końca, nie planuje sprzedawać, tym bardziej, że moim zdaniem alternatywy nie ma. a tym bardziej w tej cenie. jak ktoś szuka auta z 4x4, automatem i (na moim przykładzie) bezawaryjnego mogę XV II mocno polecić. z wad? no może przydało by się więcej koni pod maską, ale wiedziałem co kupuje, i w sumie jakby było 180 km, to można by było pisać, że szkoda, że nie ma 200 km i tak w kółko. auto nie zamula, da się wyprzedzić, da się szybko jechać autostradą. trochę jest głośno w środku przy jeździe na autostradzie, silnik faktycznie mocno "wibruje", ale nadal to są mocno na siłę wymyślane wady. można by było narzekać na materiały z których wykonany jest kokpit, ale kurde, popatrz ile auto kosztuje i daruj sobie. w cenie, w jakiej było dostępne w 2018 nie miało absolutnie żadnej konkurencji. 8 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Gratki tapatalked Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Godzinę temu, bmbm napisał: w dniu dzisiejszym pyknęło 100 000 km w moim XV II i w związku z tym małe podsumowanie. Super, mi zostało jeszcze 500km do tej psychologicznej granicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedSasza Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Pozazdrościć. A ja mam nadzieję, że kiedy mój XV dojedzie do tej granicy, to będę mógł podzielić się na Forum podobnymi wrażeniami. Na razie zbliżam się do sześćdziesiątki, więc przy moim rocznym nabiegu będzie to za jakieś 4 lata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szürkebarát Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 (edytowane) A co z rudą, bałtycka bryza nie wywołała jej? Edytowane 15 Lipca 2022 przez Szürkebarát Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-555 Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Co się dzieje z tymi kompresorami klimatyzacji, to chyba jakaś plaga w subaru, jeździłem różnymi markami i nigdy nie wymieniłem kompresora klimatyzacji. A przebiegi znacznie przekraczały 100 tyś. A tu co wątek jakiegoś modelu to wymiana kompresora. Czy to taki standard Subaru, wspierający budżety serwisów po zakończeniu gwarancji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bmbm Opublikowano 15 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 30 minut temu, Szürkebarát napisał: A co z rudą, bałtycka bryza nie wywołała jej? auto parkowane na hali garażowej, wydaje mi się, że jest spoko. chociaż podwozia nie konserwowałem, ale nie wygląda nic niepokojąco. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedSasza Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 49 minut temu, Szürkebarát napisał: A co z rudą, bałtycka bryza nie wywołała jej? Ta nasza bryza to mocno niedosolona jest. Prawdziwie słona to jest zimowa „bryza” ogólnopolska. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artaa Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 (edytowane) 4 godziny temu, e-555 napisał: Co się dzieje z tymi kompresorami klimatyzacji, to chyba jakaś plaga w subaru, jeździłem różnymi markami i nigdy nie wymieniłem kompresora klimatyzacji. A przebiegi znacznie przekraczały 100 tyś. A tu co wątek jakiegoś modelu to wymiana kompresora. Czy to taki standard Subaru, wspierający budżety serwisów po zakończeniu gwarancji ? To chyba rozwinięcie standardu "jakości" Subaru, u mnie w SG muszę pochwalić, bo kompresor ma 371kkm, działa głośno i słabo chłodzi (ale to zawsze było nędzne), i dość mocno obciąża silnik, ale działa... chłodnica oczywiście parę lat temu wymieniona, i gaz trzeba co max 2 lata uzupełniać, ale działa Edytowane 15 Lipca 2022 przez artaa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 13 godzin temu, artaa napisał: chłodnica oczywiście parę lat temu wymieniona, i gaz trzeba co max 2 lata uzupełniać, ale działa w XV przez 7 lat użytkowania ( ponad 100k km ) nigdy do klimatyzacji nie zaglądałem, nigdy jej nie dobijałem bo nie było takiej potrzeby - Klima przez cały czas użytkowania przeze mnie auta mroziła - wiała albo bardzo zimnym powietrzem w okolicach +5st C albo gorącym - działała 0/1 . Było to dość męczące i uciążliwe w szczególności podczas wyjazdów na Bakany gdzie z temp. +40 st C nagle dostawałeś "bryze " o temp +5st C - zawsze byliśmy chorzy ( raz po takim wyjeździe straciłem głos na tydzień czasu ) . Te auta są na prawdę pancerne ale niestety nic nie trwa wiecznie. Najdroższa eksploatacja dopiero przez wami ( po przebiegu 100k km ) , wszystko się zużywa - skrzynia biegów, elementy przenoszenia napędu , łożyska itp itd. Całe szczęście porządne zamienniki nie kosztują majątku i są dostępne bez problemu. - Np szyba do XV oryginał 3700zł , zamiennik 500-700zł ( szyba jak szyba i oem i zamiennik pęka i się rysuje ) . Obecnie wymianę szyby należy traktować jak wymianę opon - są pechowcy którzy potrafią wymieniać przednią szybę w ciągu roku po kilka razy przez nasze cudowne drogi usypane drobnymi kamyczkami 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szürkebarát Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 (edytowane) 2 godziny temu, Karas napisał: w XV przez 7 lat użytkowania ( ponad 100k km ) nigdy do klimatyzacji nie zaglądałem, nigdy jej nie dobijałem bo nie było takiej potrzeby - Klima przez cały czas użytkowania przeze mnie auta mroziła - wiała albo bardzo zimnym powietrzem w okolicach +5st C albo gorącym - działała 0/1 . Było to dość męczące i uciążliwe w szczególności podczas wyjazdów na Bakany gdzie z temp. +40 st C nagle dostawałeś "bryze " o temp +5st C - zawsze byliśmy chorzy ( raz po takim wyjeździe straciłem głos na tydzień czasu ) . Te auta są na prawdę pancerne ale niestety nic nie trwa wiecznie. Najdroższa eksploatacja dopiero przez wami ( po przebiegu 100k km ) , wszystko się zużywa - skrzynia biegów, elementy przenoszenia napędu , łożyska itp itd. Całe szczęście porządne zamienniki nie kosztują majątku i są dostępne bez problemu. - Np szyba do XV oryginał 3700zł , zamiennik 500-700zł ( szyba jak szyba i oem i zamiennik pęka i się rysuje ) . Obecnie wymianę szyby należy traktować jak wymianę opon - są pechowcy którzy potrafią wymieniać przednią szybę w ciągu roku po kilka razy przez nasze cudowne drogi usypane drobnymi kamyczkami Do tej bryzy +5stC można było chyba dodać temperatury pokrętłem ogrzewania? U mnie klima działa perfekcyjnie, dla siebie ustawiam 22-23 dla małżonki na fotelu pasażera 25-26 i to działa. Jeśli zaś chodzi o wymianę szyby to za każdym razem gdy dokładnie umyję tylną szybę i widzę rysy wydrapane mi przez psychopatycznych quasi parkingowych to chyba mógł bym zabić. Edytowane 16 Lipca 2022 przez Szürkebarát Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bmbm Opublikowano 16 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 no dobra - do wad faktycznie dodam jakość szyb - jest podła. szyba po wymianie wygląda gorzej, niż przed. od samego patrzenia pojawiają się mikro ryski i inne takie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szürkebarát Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 14 minut temu, bmbm napisał: no dobra - do wad faktycznie dodam jakość szyb - jest podła. szyba po wymianie wygląda gorzej, niż przed. od samego patrzenia pojawiają się mikro ryski i inne takie Rysy w kształcie krzyża też się pojawiają? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artaa Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 Pierwsze 100kkm to w każdym aucie powinno być bezproblemowe... ;-) Rzeczywiście z szybami jest fatalnie, szczególnie w Foresterze (duży kąt) który ma areodynamikę szafy ;-) Ja średnio co dwa lata mam jakiś problem - np odprysk do klejenia, a co 3 lata szybę wymieniam, i to bez jazdy terenowej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedSasza Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 Ale to nie jest tak, że szyby Subaru w swojej wyjątkowości bardziej przyciągają kamienie niż szyby innych marek? Miałem kilka różnych samochodów i nigdy nie zostałem upolowany przez żaden kamień. Mam nadzieję, że nie napisałem tego w złą godzinę… Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 29 minut temu, RedSasza napisał: Ale to nie jest tak, że szyby Subaru w swojej wyjątkowości bardziej przyciągają kamienie niż szyby innych marek? Zależy od modelu i szyby. W Foresterze SG miałem szybę z plasteliny, każdy kamyk to był pajączek na pamiątkę... Po wymianie na aftermarket problemy się skończyły. W kolejnych autach odpukać już od lat bez problemów 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 16 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2022 4 godziny temu, artaa napisał: Pierwsze 100kkm to w każdym aucie powinno być bezproblemowe... ;-) To już nie te czasy, panie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieala Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 W dniu 15.07.2022 o 16:35, e-555 napisał: Co się dzieje z tymi kompresorami klimatyzacji... Nie tylko w Subaru. Klima działa tak, że istniej konieczność wymiany czynnika praktycznie co roku. Ja robię to co dwa lata, niezależnie od tego czy dobrze chłodzi, czy nie. Dziesięć lat temu nie robiłem tego i kompresor trzeba było regenerować. Czynnik chłodzący musi być nasycany świeżym olejem, który smaruje układ. Inaczej układ chłodzenia rozszczelnia się (suche uszczelki) przestaje chłodzić a w ostateczności zaciera kompresor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek_ Opublikowano 19 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2022 (edytowane) W dniu 18.07.2022 o 22:30, wieala napisał: Czynnik chłodzący musi być nasycany świeżym olejem, który smaruje układ. Bzdura. To kieszeń serwisantów musi być systematycznie napełniana bezproblemową kasą... Domowy klimatyzator też nabijasz co roku? Jeśli tak, to zmień serwisanta, bo ten cię oszukuje... Edytowane 19 Lipca 2022 przez sławek_ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingston70 Opublikowano 20 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2022 9 godzin temu, sławek_ napisał: Bzdura. To kieszeń serwisantów musi być systematycznie napełniana bezproblemową kasą... Domowy klimatyzator też nabijasz co roku? Jeśli tak, to zmień serwisanta, bo ten cię oszukuje... Nie do końca bzdura.Jeśli go nie wymieniasz tylko sprawdzasz ile go jest w układzie.W kilkuletnim aucie pewnie coś brakuje.W nowym to tylko na własne życzenie i to nie chętnie bo przecież chłodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artaa Opublikowano 20 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2022 Fizyka jest brutalna wszystko się zużywa i zanika ;-) olej w silniku, olej w skrzyni, płyny, czynnik chłodzący też, po kilku latach zawsze jest go mniej niż wyjechało z fabryki/lub ostatniego napełniania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 20 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2022 1 godzinę temu, kingston70 napisał: Nie do końca bzdura.Jeśli go nie wymieniasz tylko sprawdzasz ile go jest w układzie.W kilkuletnim aucie pewnie coś brakuje.W nowym to tylko na własne życzenie i to nie chętnie bo przecież chłodzi. Albo układ jest szczelny i sprawny, albo jest nieszczelny i wtedy prędzej czy później klęknie. Prosty tekst wyjaśniający w prostych słowach jak to wygląda: https://warsztat.pl/dzial/102-klimatyzacja/artykuly/czynnik-w-klimatyzacji-to-nie-mydlo-nie-wymydli-si,69259 2 minuty temu, artaa napisał: Fizyka jest brutalna wszystko się zużywa i zanika ;-) olej w silniku, olej w skrzyni, płyny, czynnik chłodzący też, po kilku latach zawsze jest go mniej niż wyjechało z fabryki/lub ostatniego napełniania Olej w silniku ulega spaleniu - w mniejszych lub większych ilościach. Olej w skrzyni może się zużyć (przebieg, temperatury), raczej nie ma którędy uciekać - chyba, że nieszczelność w układzie. Płyn chłodniczy paruje, układ nie jest hermetyczny (choć na części obwodu ciśnieniowy). Płyn hamulcowy traci właściwości na skutek temperatury i wilgoci. Czynnik chłodzący opisany jest w linku wyżej. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 25 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Tak więc równiutko po czterech latach i trzech miesiącach mam i ja: 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się