Skocz do zawartości

JEEP GRAND CHEROKEE TRACKHAWK


Misiek

Rekomendowane odpowiedzi

Warto, czy nie warto kupić nowy za 380 tys.zł. ?

Interesują mnie wszelkie informacje dotyczące użytkowania samochodu.

Czy fakt, że stoi on u dealera ponad rok, to oprócz ew.odkształcenia opon stanowi jakikolwiek problem techniczny?

Edytowane przez Misiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwiecej byś się dowiedział na forum jeepa.

Ale z moich obserwacji wynika, że:

- jakość nie jest taka jak europejskich aut premium, 

- silnik jest super i nie będzie z nim raczej problemu, 

- zawieszenie t.j. wahacze, łączniki, nie są trwałe.

Czy ja bym go kupił za 380 tyś?

Raczej nie. Wolałbym używkę z AMG.

Tylko prawdziwe, a nie popierdujące 2.0.
Ale do takiego stopnia przekonuje mnie silnik, że kupiłem Camaro SS 6.2. z 2010 roku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przecież każdy wie, ze mocne amerykańskie fury extra przyśpieszają, ale za to gorzej hamują i skręcają. 
Warto samemu spróbować.

Ja mimo, ze odszedłem od Subaru, wciąż uważam, ze w zakręcie to jedno z lepiej prowadzących się aut.

I gdybym trafił wrx bloba, albo hawka to bym sobie kupił dla samego skręcania. ;)

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Misiek polecam Ci test i opinię Zachara - w mojej opinii jednego z najbardziej konkretnych dziennikarzy w tym kraju:

 

Przy okazji test Marcina z mojej byłej "domowej" redakcji:

https://autogaleria.pl/test-fca-wypuscilo-z-piekla-rydwan-samego-diabla-jeep-grand-cherokee-trackhawk-jest-jedyny-w-swoim-rodzaju

Edytowane przez Dj Brabus
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testy Zachara , Pertyna i Marcina oglądałem. U tego ostatniego zdziwił mnie test hamulców. 

Właścicielka  ASO Jeppa ( zamierzam tam serwisować swoje auto ) twierdzi, że jest to niedoceniany przez klientów samochód ze względu na wygląd ( dla mnie sleeper jest ok ). Serwisują 4  sztuki, i wszyscy właściciele są zadowoleni. Śledzę amerykańskie fora. Tam też są zadowoleni. W 2021 ma być nowy TH, ale pewnie w UE nie dostanie homologacji.

W sieci znalazłem taką wadę :

https://wrc.net.pl/kuriozalna-wada-fabryczna-w-jeepie-grand-cherokee-trackhawk-z-2018-roku

Edytowane przez Misiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Kukson napisał:

Według mnie takie auta jak Trackhawk czy SQ7 są bez sensu. W "teren" to się nie nadaje na tor też a samych prostych i świateł u nas nie ma :P

A jeździłeś kiedyś SQ7? Ja miałem okazje pojedzic kilka tygodni i powiem Ci, ze prowadzi się szokująco dobrze jak na swoją masę. To adaptacyjne zawieszenie jest znakomite. Jasne ze RS6 to nie jest, ale powodzenie ze nie skręca jest raczej krzywdzące. Co więcej ostro jeżdżąc spalanie do 13 litrów. Tylko głośniczek zamiast wydechu to bez sensu. Reszta jest ok, jak ktoś lubi Suvy.

@Misiek bierz jak Ci się podoba. Sam dźwięk jest wart tej kasy :)

 

Edytowane przez Tsunetomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kukson napisał:

Krzywdzące ale kilka postów wyżej kto o tym pisał?

 

Miałem na myśli Jeepa. I nie, nie jeździłem. Jeździł człowiek, który wybrał SQ7, (i którym miałem okazje pojeździć jak poleciał na urlop i mi zostawił na posesji na czas wyjazdu) w stawce był jeszcze X5M50d. Jego opiniom ufam, Jeep bardzo mu się podobał, ale:

- zasięg słaby wynikający ze spalania

- dużo gorsze prowadzenie w zakrętach.

BMW - mówił ze tez OK, ale jakoś Audi bardziej mu „siadło”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kukson napisał:

Nie neguje, że SQ7 prowadzi się lepiej od Jeepa tylko sens takich aut bo chyba głównie dla szpanu ile to mam kunia pod maską i jak to szybko przyspiesza taki kloc. :)

Czy ja wiem? Drogi u nas coraz lepsze, to fakt, ale akurat użytkownik tego SQ7 mieszka na Dolnym Śląsku i do autostrady jakieś 60 km ma. Nie muszę Cię przekonywać, że "takim szybkim klocem" znacznie łatwiej i bezpieczniej wyprzedzasz różnych lokalnych, użytkowników dróg, a jak też pewnie wiesz drogi są tam raczej kręte. Miałem okazję pokonywać te same trasy OBK 2,5, V90CC, CLSsem i właśnie rzeczonym SQ7. OBK.. no cóż, jedziesz za kimś, chyba żeś wariat i lubisz ruletkę, V90 lepiej, ale też często odpuszczasz, CLS już OK, ale to niskie auto i trzeba się "wychylać", a z "kloca SQ7" więcej widać i zdecydowanie łatwiej tym wyprzedzać. Do tego ten gość ma do domu 400 m pod górę drogą szutrową. Zimą raczej za bardzo nie odśnieżają. BTW, Żona ma Forka ;)

Nie zakładam, że Audi projektowało SQ7 z myślą o takich sytuacjach (raczej tak jak mówisz - trochę dla szpanu), ale w takim użytkowaniu to auto niemal idealne :) Co więcej, Audi ma super ofertę, za jedyne 25k zł do przebiegu 120k km masz pakiet serwisowy, gdzie nie płacisz za przeglądy, płyny eksploatacyjne i elementy podlegające zużyciu (klocki, tarcze, wycieraczki etc.). Do 60k klocki wymienili już 2 razy, tarcze raz. Koszt tego plus przeglądy juz pokrył te 25k. A jeszcze 60k do zrobienia.

A Jeep... no na pewno samo to, że ma V8 i "prawdziwy" dźwięk robi robotę. Od kiedy macza tam palce Fiat wnętrze też się poprawiło. Auto z kategorii "mało ekonomiczne", ale myślę, że za każdym razem jak się przekręca kluczyk i słyszy jak ten motor budzi się do życia to banan na twarzy jest :) I chyba o to chodzi... jeśli kogoś stać, to czemu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sprawnego wyprzedzania wystarczy też SRT, a brzmienie też ma moim zdaniem lepsze.

Umówmy się - to auta dla tych, co mogą, a nie potrzebują ;) Żadne zjazdy, wjazdy i podjazdy do posesji tego nie zmienią ;) 

 

SQ7 ma prawie 300KM mniej, więc nie wiem, co Wy w ogóle porównujecie :mrgreen:

Edytowane przez Zyzol
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Zyzol napisał:

Do sprawnego wyprzedzania wystarczy SRT, a brzmienie też ma moim zdaniem lepsze.

Umówmy się do auta dla tych, co mogą, a nie potrzebują ;) Żadne zjazdy, wjazdy i podjazdy do posesji tego nie zmienią ;) 

No pewnie, że pewien poziom "luzu finansowego" trzeba mieć. Mimo tego,jak spadł śnieg, to kilka lat temu tam Paskiem FWD nie wjechałem pod posesję. Został na dole :)

Jak już mówimy o takich absurdalnych autach to wolałbym używkę RR Autobiography. To dopiero auto bez sensu ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie jest to problem. Zazwyczaj "przetaczają" te auta, żeby opony się nie zniszczyły. Warto pogadać o dodatkowej gwarancji na ewentualne problemy z oponami czy aku. Nie powinno być problemu. Tym bym się nie martwił. Jak auto Ci się podoba, gwarancja jest... to bierz :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś już kilka miesięcy temu miał tu na forum pytanie o ewentualne problemy z autem stojącym długo na placu i było sporo ciekawych rad ale nie mogę sobie przypomnieć w jakim to było wątku. Pomyślę i może ktoś coś podpowie. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki trackhawk jest lepszy od kazdego SUVa Coupe - bo jest przynajmniej funkcjonalny... choc prawda jest taka ze kazdy SUV z wielka moca to pomylka, bo poprostu fizyki sie nie oszuka - kolosa trzeba rozpedzic, utrzymac na drodze w zakretach i zatrzymac... zeby tego dokonac, trzeba wiecej zuzyc paliwa, usztywnic zawieszenie, i powiekszyc hamulce. I o ile wszyscy trabia o ekologi, jakos nikomu nie przeszkadza ze takie bestie sa produkowane i jezdza po drogach, mimo ze na podobne osiagi (lub lepsze) pozwalaja znacznie bardziej ekologiczne auta. Wiadomo ze kazdy kupi co chce, lub na co pozwoli kieszen...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...