Skocz do zawartości

Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

 

Publiczne stacje ładowania powinny być wyłączane pomiędzy 16 a 21 – twierdzi holenderski operator sieci energetycznej Stedin. Według niego pozwoli to uniknąć problemów z dostawami prądu m.in. dla gospodarstw domowych.

Według operatora wyłączenie pojedynczej stacji szybkiego ładowania pomiędzy godzinami 16 a 21 pozwoliłoby na zaoszczędzenie energii elektrycznej wystarczającej na zasilenie domu. 

Poza tym zapobiegłoby to niedoborom prądu w około 1,5 mln gospodarstw domowych, w których wtedy korzysta się m.in. z kuchenek indukcyjnych, wywierających dużą presję na sieć 1 – informuje dutchnews.nl.

 

:yahoo:

Więcej BEV i pomp ciepła nam trzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jaca68 napisał(a):

Publiczne stacje ładowania powinny być wyłączane pomiędzy 16 a 21 – twierdzi holenderski operator sieci energetycznej Stedin. Według niego pozwoli to uniknąć problemów z dostawami prądu m.in. dla gospodarstw domowych.

Według operatora wyłączenie pojedynczej stacji szybkiego ładowania pomiędzy godzinami 16 a 21 pozwoliłoby na zaoszczędzenie energii elektrycznej wystarczającej na zasilenie domu. 

Poza tym zapobiegłoby to niedoborom prądu w około 1,5 mln gospodarstw domowych, w których wtedy korzysta się m.in. z kuchenek indukcyjnych, wywierających dużą presję na sieć 1 – informuje dutchnews.nl.

 

marginalny problem, łatwy do rozwiązania im więcej baterii zarówno "utility scale" jak i "residential" i problem się sam rozwiązuje, do tego dynamiczne ceny gdzie jest duża różnica cen

prąd szczytowy jest drogi a "pikery" wręcz ekstremalnie drogie baterie na 3-4 godziny rozwiązują problem pewnie z 1000 razy taniej jak dotychczasowe metody, sposób użycia całkowicie automatyczny jak i lepsze wykorzystanie bo pracują cały czas dzień po dniu 

 

Screenshot2024-02-2816_52_41.thumb.png.eea199ca3d41144d83eabe771be6d8d8.png

e-licznik Tauron pobranie energii grudzień 2023, cały budynek, CO, CWU pompa ciepła + samochód na prąd - 96% pobrań to taryfy gdzie linie przesyłowe mają totalny luz 

 

oczywiście mój wpis proszę potraktować jako informacyjny, przedstawiający możliwości jakie daje dzisiejsza technologia dla zwykłego człowieka

przekomarzać się nie muszę obalać bzdury jak najbardziej 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, skwaro napisał(a):

To takie coś, co masz na punkcie Tesli :)

 

fetysz

1. «w religiach pierwotnych: przedmiot, któremu przypisywano siłę magiczną»

2. «przedmiot mający przynosić szczęście»

3. «przedmiot, dzięki któremu fetyszysta zaspokaja popęd płciowy»

https://sjp.pwn.pl/slowniki/fetysz.html

 

żadne z powyższych choć funkcje kominek w Tesli polecam - proste, skuteczne, pasjonujące 

 

fetyszem jest dla mnie technologia i jej praktyczne wykorzystanie to bez wątpienia

można powiedzieć, że jestem "niekonserwatywnotechnologiczny" o taki mi ciekawy neologizm wyszedł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adi napisał(a):

Eko Tesla okazuje się nie taka eko.

 

Truje Niemców, którzy się odgrażają jej zamknięciem.

 

https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-niemcy-wsciekli-na-tesle-rosnie-opor-wobec-fabryki-powod-jes,nId,7359257

 

nihil novi - poczekajmy jak się temat rozwinie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacytuje już za polskim serwisem 

 

"Elon Musk ogłosił na Iksie, że „radykalnie zwiększył cele projektowe nowej Tesli Roadster”, cokolwiek miałoby to znaczyć. Samochód będzie efektem współpracy Tesli i SpaceX, ma zostać zaprezentowany pod koniec 2024 roku, dostawy powinny ruszyć w 2025 roku. Przyspieszenie 0-60 mph Tesli Roadster ma wynieść mniej niż 1 sekundę, co daje maksymalnie 1,2-1,3 sekundy przy rozpędzaniu się w przedziale 0-100 km/h. Co najlepsze, ten parametr ma być „najmniej interesującą częścią” auta."

https://elektrowoz.pl/auta/przyspieszenie-0-97-km-h-tesli-roadster-ponizej-1-s-i-jest-to-najmniej-interesujaca-czesc-dostawy-planowane-w-2025-r/

 

abstrakcja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ketivv napisał(a):

ma zostać zaprezentowany pod koniec 2024 roku, dostawy powinny ruszyć w 2025 roku. Przyspieszenie 0-60 mph Tesli Roadster ma wynieść mniej niż 1 sekundę, co daje maksymalnie 1,2-1,3 sekundy przy rozpędzaniu się w przedziale 0-100 km/h.

 

Teraz pytanie ile z tych obietnic dotrzyma Elon. 

Terminy: Tesla raczej nie słynie z ich dotrzymywania 

Przyspieszenie: Wierzę że będzie to szybkie auto. Odnośnikiem może być Rimac Navera z czasem poniżej 2 sek 0-100. Jednak nie wierzę w czas poniżej 1 sek. ze startu stojącego samochodem w specyfikacji drogowej (Rimac ten czas osiągnął w specyfikacji drogowej na nieprzygotowanej nawierzchni). Ponaciągają trochę rzeczywistość jakimiś roll-out’ami, klejami na asfalcie itp. i PR’owo się wszystko zgra. 
Najmniej Interesująca- prototyp pokazali w 2017 roku i od tego czasu Ciągle coś obiecują żeby hype podtrzymać. Tymczasem to już było 7 lat temu i póki co jest to samochód widmo. 

 

Bardziej ekscytowałaby mnie obietnica Elona że już niedługo zrobią działające automatyczne wycieraczki i aktywny tempomat który nie staje dęba na pustej autostradzie bo mu się coś przywidziało. No chyba że to o to mu chodziło z tym:

Tonight, we radically increased the design goals for the new Tesla Roadster.

 

:rolleyes:

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, matros1 napisał(a):

Bardziej ekscytowałaby mnie obietnica Elona że już niedługo zrobią działające automatyczne wycieraczki i aktywny tempomat który nie staje dęba na pustej autostradzie bo mu się coś przywidziało.

W tym wycieraczki działają. Do tego ulubiona marka z fetyszem i tytuł car of the year. Wymień badziewie na Renault. :yahoo:

scenic.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, matros1 napisał(a):

Bardziej ekscytowałaby mnie obietnica Elona że już niedługo zrobią działające automatyczne wycieraczki i aktywny tempomat który nie staje dęba na pustej autostradzie bo mu się coś przywidziało.

 

może dla tego EU na szybko podjęła decyzje o możliwości wprowadzenia FSD Besta do testów, bo to co my mamy w Tesla w EU już nie pasuje do tego co jest w US

 

- ile razy ten tempomat "stanął dęba" ? na autostradzie, drodze szybkiego ruchu itp. bo ja to wiecznie słyszę tylko jak przychodzi co do czego wsiadam w nie swoją Tesle odpalam i jedziemy, działa zwyczajnie utrzymuje prędkość, zwalnia, przyśpiesza 

zdarzyło się, że zareagował mocno gdy lewe koła auta z prawego pasa wjechały na lewy pas, po czym kierowca się wycofał z manewru 

ale tak bez przyczyny , serio jedzie i nagle bach hamuje ?

 

ogólnie to jest dużo predykcji, coraz lepsze i trochę już dla nas kierowców nie do ogarnięcia 

 

- będę się upierał, że wycieraczki to jakiś dziwny i trochę nad wymiar problem, po ostatnim update chwilę powariowały może 2 dni i się uspokoiły 

 

 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, ketivv napisał(a):

ile razy ten tempomat "stanął dęba" ? na autostradzie, drodze szybkiego ruchu itp.

 

W drodze z Berlina do Hagi zrobił to na tyle dużo razy że skapitulowałem i go wyłączyłem. Raz zrobił to tak brutalnie i w takich okolicznościach że gość za mną myślał że testuję jego i jego hamulce (powiedzmy że gesty rąk którymi się ze mną podzielił jak mnie już wyprzedził raczej nie pokazywały że na piwo mnie zaprasza ;) ) 

 

26 minut temu, ketivv napisał(a):

po ostatnim update chwilę powariowały może 2 dni i się uspokoiły 

 

U mnie po ostatnim update do 2024.2.7 z wycieraczkami nie zmieniło się nic. Są tak samo bezużyteczne jak były wcześniej. Jadą po suchym albo nie włączają się wcale w ulewie. 

 

Nie wiem z czego wynika tak różne i losowe występowanie problemów w teortycznie tym samym modelu. Problem może leżeć w różnych wersjach komputera, kamer i czego tam jeszcze co w trakcie produkcji Tesla co chwilę zmienia. 

 

Auto ogólnie bardzo lubimy, jeździ nam się nim dobrze. Jednak asystentów kierowcy (auto

wycieraczki, aktywny tempomat, automatyczne światła długie/matrycowe) ma najgorszych z jakimi miałem do czynienia w ostatnich latach w samochodach różnych marek i klas. 

Nie mam FSD ani rozszerzonego autopilota, więc nie wiem jak to działa. Może inaczej niż to co jest u mnie. 

 

Ogólnie auto bym polecił każdemu kto chce spróbować elektromobilności, ale z dużym czerwonym minusem jeżeli chodzi o wyżej wspomnianych asystentów. Jeżeli są to rzeczy dla kogoś ważne to powinien wstrzymać się z zakupem do czasu aż to zostanie rozwiązane. 

Edytowane przez matros1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, matros1 napisał(a):

Nie wiem z czego wynika tak różne i losowe występowanie problemów w teortycznie tym samym modelu.

In-house development, pełna integracja, ekosystem i różne inne bajery ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, matros1 napisał(a):

 

W drodze z Berlina do Hagi zrobił to na tyle dużo razy że skapitulowałem i go wyłączyłem. Raz zrobił to tak brutalnie i w takich okolicznościach że gość za mną myślał że testuję jego i jego hamulce (powiedzmy że gesty rąk którymi się ze mną podzielił jak mnie już wyprzedził raczej nie pokazywały że na piwo mnie zaprasza ;) ) 

 

 

U mnie po ostatnim update do 2024.2.7 z wycieraczkami nie zmieniło się nic. Są tak samo bezużyteczne jak były wcześniej. Jadą po suchym albo nie włączają się wcale w ulewie. 

 

Nie wiem z czego wynika tak różne i losowe występowanie problemów w teortycznie tym samym modelu. Problem może leżeć w różnych wersjach komputera, kamer i czego tam jeszcze co w trakcie produkcji Tesla co chwilę zmienia. 

 

Auto ogólnie bardzo lubimy, jeździ nam się nim dobrze. Jednak asystentów kierowcy (auto

wycieraczki, aktywny tempomat, automatyczne światła długie/matrycowe) ma najgorszych z jakimi miałem do czynienia w ostatnich latach w samochodach różnych marek i klas. 

Nie mam FSD ani rozszerzonego autopilota, więc nie wiem jak to działa. Może inaczej niż to co jest u mnie. 

 

Ogólnie auto bym polecił każdemu kto chce spróbować elektromobilności, ale z dużym czerwonym minusem jeżeli chodzi o wyżej wspomnianych asystentów. Jeżeli są to rzeczy dla kogoś ważne to powinien wstrzymać się z zakupem do czasu aż to zostanie rozwiązane. 

 

Brzmi jak uczciwa ocena ;)

 

Automatyczne wycieraczki to żadna rocket science, więc trochę śmiesznie się czyta o problemach w aucie aspirującym do pozycji nowoczesnego lub nawet daleko wyprzedzającego swoją epokę jak Tesla, natomiast w kwestii działania tempomatu, to w dzisiejszych autach ICE działa on podobnie ... wkurzająco. 

Niby można ustawić czułość tempomatu - jak ma przyspieszać, jaki dystans trzymać - ale, tak naprawdę, to często go wyłączam, bo zbyt często mnie przyhamowuje ... i pewnie nie tylko mnie ;) 

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, matros1 napisał(a):

Nie mam FSD ani rozszerzonego autopilota, więc nie wiem jak to działa. Może inaczej niż to co jest u mnie. 

 

 

Teraz każda Tesla jest już  gotowa hardwarowo   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blixten napisał(a):

Automatyczne wycieraczki to żadna rocket science, więc trochę śmiesznie się czyta o problemach w aucie aspirującym do pozycji nowoczesnego lub nawet daleko wyprzedzającego swoją epokę jak Tesla

 

tu problem wynika z uporczywego dążenia do upraszczania konstrukcji i procesów produkcyjnych - brak typowego czujnika "deszczu"

 

2 godziny temu, Blixten napisał(a):

natomiast w kwestii działania tempomatu, to w dzisiejszych autach ICE działa on podobnie ... wkurzająco. 

Niby można ustawić czułość tempomatu - jak ma przyspieszać, jaki dystans trzymać - ale, tak naprawdę, to często go wyłączam, bo zbyt często mnie przyhamowuje ... i pewnie nie tylko mnie ;) 

 

przychodzi mi do głowy cos takiego jak indywidualne style jazdy,  ja używam automatyki w mniejszym ruchu autostradowym

najczęściej za granica bo system ma ograniczenie, rozszerzony autopilot do 140km/h czy aktywny tempomat do 150 km/ albo jak jadę zwykła droga przez wioski, miasta itp. jadąc w sznurku aut 

aktywnego tempomatu tego do 150 km/h nie używam, zresztą nigdy nie rajcował mnei sam tempomat, natomiast używam tylko tego co wspomaga w jakiś stopniu jadąc "za mnie"

 

pierwsze moje km własną Teslą co chwile miałem ostrzeżenia bezpieczeństwa tak jakby granica między tym co akceptuje system a kierowca była rozjechana 

teraz mam niemalże cały czas przy powrocie na swój pas ruchu czyli na prawy jak kogoś wyprzedzam a zdecydowanie nie zajeżdżam drogi ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ketivv napisał(a):

system ma ograniczenie, rozszerzony autopilot do 140km/h czy aktywny tempomat do 150 km

W pewnym chińskim aucie, którego marki nie wymienię, wszystkie systemy hulają w pełni i bez jakichkolwiek ograniczeń aż do 180 km/h ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, ketivv napisał(a):

tu problem wynika z uporczywego dążenia do upraszczania konstrukcji i procesów produkcyjnych - brak typowego czujnika "deszczu"

No ale jest przecież AI co już prawie jest samoświadome... a prostego obrazu z kroplami deszczu nie ogarnia? Banalna sieć neuronowa, prawie zerowe wymagania odnośnie energii podczas inferencji... i taki problem z tym mają? Po co więc wycinać tani, prosty i niezawodny czujnik deszczu skoro nie ma działającej alternatywy? Mnie takie testowanie na klientach zupełnie nie przekonuje - bo to prymitywna funkcjonalność dostępna od dwudziestu lat. Drażni mnie takie podejście podobnie jak u tradycyjnych producentów, którzy po wypuszczeniu auta mają w nosie poprawki do ewidentnych błędów w oprogramowaniu.

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, aflinta napisał(a):

No ale jest przecież AI co już prawie jest samoświadome... a prostego obrazu z kroplami deszczu nie ogarnia? Banalna sieć neuronowa, prawie zerowe wymagania odnośnie energii podczas inferencji... i taki problem z tym mają?

 

Bo to jest tak. Mniejszość posiadaczy Tesli, tacy jak @matros1, poza zachwytami nad tym całkiem dobrym samochodem, wskażą również na jego, często banalne błędy.

Ale niestety ta większość, w swoim beta-stadzie owiec, będą relatywizować takie kwiatki, jako wstęp do wielkiej technologii. I będą zdawali się nie widzieć problemu...bo, no właśnie, my tego nie zrozumiemy, to technologia, jako całość.

Wielu z nich nie przeszkadza, że na superchargerze nie mają kibla, zadaszenia, ani nawet kosza na śmieci i moknąc w śmieciach walających się na ziemi nie zauważają wyrażanego tak braku szacunku do nich. 

 

Więc po co zmieniać na sprawdzony system, jak beta testerzy będą i tak zadowoleni, bo są współtwórcami tej technologii ;).

 

Trochę gorzko. Ale coraz bardziej wkurza mnie takie ślepe zapatrzenie się na markę/technologię. 

Niedługo wstyd będzie mieć elektryka, jak kiedyś BMW, bo będzie szła łatka oszołomstwa. 

 

  • Zdrówko! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adi napisał(a):

 

Bo to jest tak. Mniejszość posiadaczy Tesli, tacy jak @matros1, poza zachwytami nad tym całkiem dobrym samochodem, wskażą również na jego, często banalne błędy.

Ale niestety ta większość, w swoim beta-stadzie owiec, będą relatywizować takie kwiatki, jako wstęp do wielkiej technologii. I będą zdawali się nie widzieć problemu...bo, no właśnie, my tego nie zrozumiemy, to technologia, jako całość.

Wielu z nich nie przeszkadza, że na superchargerze nie mają kibla, zadaszenia, ani nawet kosza na śmieci i moknąc w śmieciach walających się na ziemi nie zauważają wyrażanego tak braku szacunku do nich. 

 

Więc po co zmieniać na sprawdzony system, jak beta testerzy będą i tak zadowoleni, bo są współtwórcami tej technologii ;).

 

Trochę gorzko. Ale coraz bardziej wkurza mnie takie ślepe zapatrzenie się na markę/technologię. 

Niedługo wstyd będzie mieć elektryka, jak kiedyś BMW, bo będzie szła łatka oszołomstwa. 

 

Elektryka nie, Teslę tak. Fanbojstwo takie samo jak u Apple... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, aflinta napisał(a):

No ale jest przecież AI co już prawie jest samoświadome... a prostego obrazu z kroplami deszczu nie ogarnia? Banalna sieć neuronowa, prawie zerowe wymagania odnośnie energii podczas inferencji... i taki problem z tym mają? Po co więc wycinać tani, prosty i niezawodny czujnik deszczu skoro nie ma działającej alternatywy? Mnie takie testowanie na klientach zupełnie nie przekonuje - bo to prymitywna funkcjonalność dostępna od dwudziestu lat. Drażni mnie takie podejście podobnie jak u tradycyjnych producentów, którzy po wypuszczeniu auta mają w nosie poprawki do ewidentnych błędów w oprogramowaniu.

Ale betatesterami jesteśmy już od kilkunastu lat z każdym produktem. Kiedyś auto zanim opuściło taśmę produkcyjną było testowane rok - dwa lata  a niektóre modele nawet 3 lata. Odkąd wprowadzili te eko w autach (każdych, nie tylko elektryki) od 2005 roku auta testuje klient. To samo jest w innych dziedzinach technologii np. telefony kiedyś były projektowane i testowane co trwało co najmniej rok , a dziś testerem telefonu są konsumenci bo wypuszczają nowe modele co kilka miesięcy i nie maja czasu ich badać.

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Adi napisał(a):

Ale niestety ta większość, w swoim beta-stadzie owiec, będą relatywizować takie kwiatki, jako wstęp do wielkiej technologii. I będą zdawali się nie widzieć problemu...bo, no właśnie, my tego nie zrozumiemy, to technologia, jako całość.

 

Myślę że problemy Tesli z użytkownikami są dopiero przed nią. Baza “early adopters” którzy byli w stanie zaakceptować prawie wszytko wyczerpała się. “Late adopters” podobnie, choć ta grupa już nie miała aż tak różowych okularów. Teraz wchodzą w “mass market” a tutaj nie ma zlituj się. Będą musieli zmienić nie tylko procesy produkcyjne ale też sposób w jaki adresują problemy zgłaszane przez użytkowników. Problem wycieraczek jest znany i wałkowany od kilku lat. Moim zdaniem przy masowym kliencie to nie przejdzie.  

Animacjami kominka czy pierdzącymi poduszkami nie przekonają klientów. 

Edytowane przez matros1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następne wieści mówiące o odwrocie kierunku. 

Apple wycofuje się ze swojego projektu samochodu. Dziwić może, że pracowali nad nim prawie dekadę i zapewne prace pochłonęły grube miliony. 

Powód wycofania też jest raczej finansowy. A dokładnie nie widzą w nim zbyt wiele możliwości zarobku, szczególnie w czasie zahamowania sprzedaży na runkach.

Podobnie u Mercedesa. Dopiero co ogłosili, że spalinowce u nich będą miały się dobrze w przyszłości, a teraz rezygnują z elektrycznego Mambacha.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, matros1 napisał(a):

Animacjami kominka

 

to tak gwoli wyjaśnienia - to nie jest tylko animacja kominka to jest kominek elektryczny z animacją ognia na ekranie i odpowiednim do tego dźwiękiem w tle 

 

takie "e-webasto w klimacie tradycji" 

 

2 godziny temu, matros1 napisał(a):

Teraz wchodzą w “mass market” a tutaj nie ma zlituj się. Będą musieli zmienić nie tylko procesy produkcyjne ale też sposób w jaki adresują problemy zgłaszane przez użytkowników. Problem wycieraczek jest znany i wałkowany od kilku lat. Moim zdaniem przy masowym kliencie to nie przejdzie.  

 

pewnie będą wyzwania, jednakże patrząc od strony tego jak to jeździ to jeździ łagodnie mówiąc całkiem dobrze ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...