Skocz do zawartości

Nowy forester 2.0i - różnice między wersjami


Rekomendowane odpowiedzi

WItam. 

W specyfikacji nowego forestera 2.0i : http://www.subaru.pl/datasheet/2017forester.pdf

  •  wersja platinium ( najdroższa z automatem)  ma przyspieszanie 11.8 i spalanie  7.0
  •  wersja exclusive ( tańsza) ma z automatem przyspieszenia ma takie samo ( 11.8) ale pali mniej o 0.5 litra ( = 6.5)
  •  wersja exclusive ( tańsza) ma z manualną skrzynią ma przyspieszenia 10.6  ale pali  6.9

 

Czemu wersja platinium więcej pali od exclusive ( z automatem) ? ( masa jest taka sama)

Czemu przyspieszenie skrzymi automatycznej jest gorsze od ręcznej ? ( czy jest nastawinoa na małe spalanie ) 

 

Nie widzę eye-sight w tym Foresterze. Będzie dopiero w następnej wersji ? 

 

 

Pozdrawiam

 

Adam 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forestery oferowane na rynku europejskim nie posiadają Eye sight. 

Co do wersji z manualną skrzynią biegów, posiadaliśmy taką wersję i uważam że to jest najlepszy wybór jeśli chodzi o Forestera z wolnossącym silnikiem 2.0. Co innego w XT, gdzie mocy i momentu jest pod dostatkiem.

Zresztą ogólnie automat jest OK jedynie z silnym silnikiem - tyle w temacie. Dodatkowo wersja z manualem ma centralny dyfer a więc jeśli chodzi o napęd to takie prawdziwe Subaru.

Dużo Forumowiczy uważa że CVT jest lepszym rozwiązaniem nawet w wolnossącym Foresterze. Chociaż faktycznie ma ona swoje zalety to jednak biorąc pod uwagę deficyt mocy i momentu twierdzę że manual jest tu lepszym wyborem choćby tylko ze względu na przyjemniejszą jazdę bez jednostajnego wycia.

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mechanik napisał:

Forestery oferowane na rynku europejskim nie posiadają Eye sight. 

 

Wolnossące forestery z CVT od mniej więcej roku mają na pokładzie Eye Sight.

 

@adammaj1 tu jest cennik MY18: http://www.subaru.pl/datasheet/2018forester.pdf

Edytowane przez spawalniczy
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, spawalniczy napisał:

Napisz gdzie i jak będziesz używał forka a ja na podstawie autopsji (miałem fotki z manualem i CVT) napiszę Ci, którą skrzynię wybrać.

droga, śnieg, lekki teren ( sudety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, adammaj1 napisał:

droga, śnieg, lekki teren ( sudety)

Jak pisałem wcześniej miałem Forestera 2.0i obecnej generacji w manualu. Obecnie XT z jedynie oferowaną w tym modelu CVT. 

Jak wspomniałem wcześniej wersję wolnossacą mogę polecić jedynie z manualem.

Mimo antypatii do CVT, patrząc obiektywnie mógłbym się zgodzić że ułatwi jazdę w korku i w zasadzie tyle. Do auta używanego 90% w mieście mógłbym 2.0i z CVT polecić. 

Silnika skrzynia biegów nie wzmocni, a wręcz odwrotnie co widać w tabeli z osiągami auta. Nie chodzi tu też o te dziesiątki sekundy różnicy w czasie rozpędzania ale o wrażenia z jazdy. Mój kupujący od razu powiedział że wybrał mój egzemplarz ze względu na manualną skrzynię i dynamikę tego auta w porównaniu z wersją CVT, którą testował.

Oczywiście w wersji CVT nie spalisz sprzęgła, jednak momentu silnikowi nie przybędzie, ot wejdzie na obroty co najwyżej auto stanie jeśli przeszkoda będzie zbyt stroma. Auto z manualem wymaga innej techniki jazdy jednak nie przeszkadzało mi to szczerze mówiąc. Ba nawet na początku brak manuala przeszkadzał mi w XT-eku w terenie. Jednak to auto broni się mocą i momentem i tu moim zdaniem jest 'pies pogrzebany'.

Wady Forka 2.0i w manualu? Ruszania tym autem trzeba się trochę nauczyć, dynamika wymaga redukcji przełożeń. @adammaj1najlepiej przejedź się tymi dwoma autami. Tylko oczywiście kwestia czy będą dostępne obie wersje do jazd testowych. Chociaż my oba auta kupiliśmy bez jazdy próbnej i muszę przyznać w obu przypadkach rozczarowań nie było. Ostatecznie jazda XV w manualu może pomóc, te auta jeżdżą podobnie.

Poproś też o radę @spawalniczyby nie bazować na jednej opinii.:)

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze :)

Warto mieć Eyesight zarówno dla wygody (tempomat adaptacyjny) jak i dla własnego bezpieczeństwa - ten występuje tylko z CVT. W moim przypadku była to jeden z kluczowych argumentów przy wyborze nowego auta. 

W przypadku jazdy w terenie CVT może momentu silnikowi nie doda, za to przełożenie dobierze tak, że pokonanie przeszkody zarówno pod górę jak i z góry (X-mode) jest o wiele mniej stresujące niż ze skrzynią ręczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adammaj1 - po mieście nie jeździsz?

 

Tak jak napisał @mechanikjeśli samochód używasz w mieście i okolicach podmiejskich, to z moich doświadczeń wynika, że CVT jest lepszym wyborem. I nie mam na myśli tylko jazdy w korku, ale zwykły spokojny albo dynamiczny tryb miejski. Patrząc na dane techniczne wydaje się, że CVT jest ślamazarna - w rzeczywistości w warunkach miejskich forester z tą skrzynią czuje się jak ryba w wodzie - szybko rusza i do typowych prędkości miejskich przyspiesza bardzo sprawnie. Większość kierowców dopiero szuka biegu a forek już jedzie i nie traci czasu na zmianę kolejnego przełożenia  - ciągnie cały czas równo. I to wszystko bez konieczności mocnego wciskania gazu. Nie czuć tego na plecach - przyspieszenie jest bardzo płynne. Wadą CVT przy mocnym przyspieszaniu są jednostajne wysokie obroty. W MY17 skrzynia nie symulowała zmiany biegów - nie wiem, jak jest w MY 18. My używaliśmy forki na codzień w proporcjach 40 % miasto, 60% podłe dojazdowe drogi podmiejskie. W takich warunkach CVT sprawowała się dużo lepiej niż manual. Przy prędkościach autostradowych zaletą CVT są niższe obroty niż w manualu. Osoby jeżdżące na Subariady potwierdzają wyższość CVT w terenie.

Wadą forka z manualem w mojej subiektywnej ocenie - co już pisałem na forum - jest słabo zestopniowana skrzynia. Brakuje momentu na drugim biegu przy wolnej jeździe (korek, skręt na skrzyżowaniu). Objawia się to zamuleniem i szarpaniem (już po puszczeniu sprzęgła). To nie przeszkadza na trasie, ale mnie osobiście w mieście doprowadzało do szału. Każdy jednak ma inny próg bólu. Trzeba koniecznie pojeździć i przekonać się samodzielnie i wybrać najlepsze rozwiązanie do własnych oczekiwań i sposobu użytkowania.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

manual w subaru w przypadku 2.0i na przykładzie mojego XV to nic wspaniałego.

1)Praca lewarka skrzyni biegów zostawia dużo do życzenia. Biegi podczas redukcji stawiają opór ( w szczególności 2), skok lewarka nie precyzyjny . . Nawet nie ma co zestawiać np z pracą skrzyni w Hondzie czy VW  gdzie skok jest króciutki , a biegi wchodzą sztywno praktycznie same jak w masełko.

2) O  powolnej jeździe po wertepach możesz zapomnieć. Albo Ci zgaśnie albo spalisz sprzęgło - oczywiscie da się wyczuć jak operować sprzęgłem żeby tego nie robić ale 0 frajdy z jazdy bo zamiast skupiać się na drodze i dziurach skupiasz się na sprzęgle . Pierwszy bieg jest za długi do jazdy w terenie a skrzynia nie ma reduktora. Imo napęd w 2.0i z manualem to bardziej napęd do poruszania się po asfalcie

3) Dynamika auta z manualem wydaje się lepsza - ale są to tylko pozory . cvt vs manual mają bardzo zbliżoną dynamikę  - w manualu musisz wbić bieg tracąc "cenne" sekundy, w cvt wskazówka obrotomierza wędruje na czerwone pole i tam się zatrzymuje , wyjąc ale przyspieszając liniowo. Ani jeden ani drugi samochód wyposażone w 2.0i demonem osiągów nie jest więc nawet nie ma co się nad tym zastanawiac.

Stojąc dzisiaj przed wyborem kupiłbym auto z cvt nawet z 1.6i

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Karas napisał:

 w manualu musisz wbić bieg tracąc "cenne" sekundy

 

W nawiązaniu do tego co Karas napisał, rozwinę, że jak byłem przyzwyczajony do innych marek, że jak np na w dużym ruchu na drodze chciałem wyprzedzić np ciężarówkę i nadarzyła się okazja, to szybko redukcja i gaz i do przodu.W manualu Subaru szybko zmienić bieg to się nie uda, tutaj chyba synchronizatory ustawiają się za wolno, bo jak szybko chcesz zmienić bieg to lewarek nie wchodzi, miotasz się, w końcu wszedł, właśnie te cenne sekundy minęły i okazja do wyprzedzenia też. Zauważyłem wiele razy, że jak chcę szybko zredukować na 3 to lewarek nie wchodzi, prę dalej ten lewarek (nie na siłę) nie zmieniając jego położenia i po chwili coś odpuszcza i bieg wchodzi. W spokojnej jeździe te opóźnienia w skrzyni biegów są niezauważalne, gorzej jak sytuacja na drodze wymaga dynamicznych reakcji ze skrzynią, to ma się stresa, czy to się tym razem uda czy nie uda.

Po roku czasu nadal nie opanowałem tej skrzyni, gdy chcę szybko zredukować na 3, zadowolony że bieg wskoczył, a auto nie idzie jak trzeba, patrzę a wskoczyła 5. W innych markach jakimi jeździłem nie przypominam sobie takiego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie 9 lat jeździłem subarowymi manualami (SBD). Moje spostrzeżenia to:

- Skrzynia rzeczywiście potrzebuje chwili do synchronizacji. Może trzeba zmniejszyć tempo redukcji o 0,01 s? Mi to nie przeszkadzało, na tle wcześniejszych aut to i tak była technologia kosmiczna.

+ Skrzynia trochę podpowiada właściwy bieg - z jej punktu widzenia. Wygląda to tak, że jeśli wg niej (skrzyni) powinno się wsadzić 4, to ta czwórka wchodzi jak po maśle, a inne biegi wchodzą opornie. I nie jest to tylko moje spostrzeżenie; rodzina mówi to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, subarutux napisał:

+ Skrzynia trochę podpowiada właściwy bieg - z jej punktu widzenia. Wygląda to tak, że jeśli wg niej (skrzyni) powinno się wsadzić 4, to ta czwórka wchodzi jak po maśle, a inne biegi wchodzą opornie. I nie jest to tylko moje spostrzeżenie; rodzina mówi to samo.

Większa różnica prędkości między tym co chcesz wbić a tym jak kręci się obecnie silnik wymusza większy czas pracy synchronizatora. Choć przyznam, że u mnie problem był tylko z redukcją na jedynkę w KJS i podobnych zabawach wokół trzepaka - ale tu zdaje się nie ma synchronizatora :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Licho napisał:

W nawiązaniu do tego co Karas napisał, rozwinę, że jak byłem przyzwyczajony do innych marek, że jak np na w dużym ruchu na drodze chciałem wyprzedzić np ciężarówkę i nadarzyła się okazja, to szybko redukcja i gaz i do przodu.W manualu Subaru szybko zmienić bieg to się nie uda, tutaj chyba synchronizatory ustawiają się za wolno, bo jak szybko chcesz zmienić bieg to lewarek nie wchodzi, miotasz się, w końcu wszedł, właśnie te cenne sekundy minęły i okazja do wyprzedzenia też. Zauważyłem wiele razy, że jak chcę szybko zredukować na 3 to lewarek nie wchodzi, prę dalej ten lewarek (nie na siłę) nie zmieniając jego położenia i po chwili coś odpuszcza i bieg wchodzi

dokładnie tak jest. lewarek skrzyni chodzi jak w starym jelczu ;)

Jest to najgorzej pracująca skrzynia jeżeli chodzi o wbijanie biegów, skok lewarka, redukcje, szukanie biegów z jaką miałem do czynienia. Ta skrzynia nie lubi redukcji, jazdy z dużymi prędkościami obrotowymi ogólnie agresywniejszej jazdy. Dobrze sprawuje się podczas jazdy na "emeryta" 60km/h na 4 biegu czy 100km/h na 6. Jakbym miał kupić drugi raz Subaru to tylko z CVT

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...