Rozumiem, że nie do przyjęcia jest wolniejsza jazda w upale, z dużym obciążeniem? Trzeba napierać ile wlezie, tylko cieniasy jadą wolniej.
Jako ciekawostkę podam, że od tego lata pompuję (gdy jeżdżę sam, jak teraz) przód do 220 kPa bo zauważyłem, że przód szybko "łapie" od silnika temperaturę i po przejechaniu nawet krótkiego dystansu ciśnienie na przodzie wzrasta z 220 kPa do 230 kPa. Tył pompuję normalnie, do 210 kPa, nie zauważyłem istotnego wzrostu ciśnienia w tylnych oponach, tak jak na przodzie.