Później wrzucę foty. Teraz tylko napiszę, że wbiłem się Szarym Mnichem może nie w prawdziwy offroad ale w taką drogę, że dopiero zatrzymał mnie las gdzie droga po prostu zniknęła. Musiałem zawrócić, ubłociwszy się nieźle i z wypiętym z obu stron przednim zderzakiem.
Znajdziecie na mapie (turystycznej najlepiej) drogę Radocyna - Konieczna.