Skocz do zawartości

Szürkebarát

Użytkownik
  • Postów

    2275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Szürkebarát

  1. I dzień minął. Trawnika nie trzeba było kosić...
  2. Pety mi przeszkadzają i przeszkadzały również wtedy gdy sam paliłem papierosy. Co następne? Może zużyte podpaski, pod stołem w restauracji? Mnie też wybacz sarkazm choć mogłem sobie odmówić.
  3. Petów na chodniku się nie czepiaj bo gdy pierwszy (i ostatni jak do tej pory) raz byłem we Francji to doznałem lekkiego pomieszania gdy szukając popielniczki na stole w restauracji dowiedziałem się, że petuje się pod stołem. Prawda, nie było to w pomieszczeniu tylko na zewnątrz. Niestosowanie antyperspirantu może być modą czy zawołaniem ekologicznym, nie mycie się nie. Podrzucam dowcip z PRLu. Rozmawiają kobiety i jedna z nich mówi: "Mój mąż codziennie używa dezodorantu" odpowiada jej inna: "Mój mąż codziennie się myje". A cham to cham. Jak sobie określiłem chamskie zachowania? Cham MUSI, nie cham NIE MUSI.
  4. Od 23 czerwca W Defender zaczął mnie powiadamiać o wykrytych zagrożeniach, trojanach. W necie przeglądam właściwie te same witryny, na PC pracuję na tych samych programach, w tych samych sieciach WiFi. Co się zatem zmieniło, czy wkrótce coś zeżre mi PC? Dodam, że postępując według wskazówek (np. uruchomienie MSERT) tylko jedno zagrożenie udało mi się przenieść do kwarantanny.
  5. Na TF, i w tym wątku, jest Moderator(a). Podobno na urlopie ale nie ma co szaleć.
  6. Outback niczego sobie, Impreza - śliczności. Przypadkiem oba trafione podczas porannego przejścia na dzielni.
  7. Napisałem - niechlujów, nie używając słowa "ludzi".
  8. Pozostawione śmieci to oczywiście robota niechlujów, rozwleczone śmieci to robota ptaszysk. Wron głównie. Mam to u siebie na dzielni, gdzie ptaszyska o świcie preparują nawet do śmietników wyrzucone śmieci. O! A propos dzielni - muszę wrzucić do "Pozdrawiamy się" dwa Subaraki zaparkowane dzisiaj przed południem u mnie na dzielni.
  9. Jak się wykupiło fotele z numerami 1 i 2 to gdy sztuka się nie podobała to rzeczywiście dobrze jest zabrać swoje fotele i się wynieść po spektaklu. Oczywiście przypadek @Aga jest zupełnie inny.
  10. W kuchni z Ikei (przedostatnia, nie pamiętam jak się nazywa, nie obecna Method) wymienił bym fronty ale zawiasy z nowej nie pasują. Właściwie blaty i zlew też bym wymienił .
  11. Czego jak czego ale malowania ścian nienawidzę. I co gorsze to od czasu do czasu popełniam, robiąc sobie niepowetowaną krzywdę.
  12. Z takim podejściem "złotych klamek" nie będzie nigdy. I może nie trzeba. To prawda, mieszkanie pół życia na budowie jest złe. Jednak bywa, że trafi się na "eksplozję cen" albo tak jak ja na zmianę ustrojową i "plan Balcerowicza".
  13. Albo pobawić się palcami u stóp ? Nie bieduj! W kilka upalnych w Warszawie dni miałem inny ogląd.
  14. Oj szkoda by było! Jeszcze nie zdążyłem nacieszyć oczu a już trzeba się "cieplej ubrać". No ale cóż - "Od Anki zimne wieczory i ranki".
  15. Można włączyć ogrzewanie?
  16. Do elity ma jeszcze kawałek drogi i chyba idzie w niewłaściwą stronę. Dla mnie to na razie popularny aktor, z kilkoma dobrymi rolami na koncie.
  17. "Lato, lato wszędzie...".
  18. Dekapitacja to termin dotyczący głowy. Co się tam jeszcze pourywało i rozsmarowało wolę nie wyobrażać sobie.
  19. Czy myśmy już kiedyś nie zrzucali się na Grecję, gdy im się bankomaty przegrzały?
  20. No co, z deszczu pod rynnę.
  21. Nie ma śmiacia. Można przegapić chwilę gdy problem się pojawił. Pewien stary praktyk powiedział mi, że po którymś klinie z rana już się nie trzeźwieje.
  22. Włączenie ogrzewania zaordynowałem wcześniej, gdy zobaczyłem prognozy temperatury w nocy poniżej 10 stopni. Bajdełej - moja żona jest w stanie zmarznąć i w piekle, działającym na pełnych obrotach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...