Trochę przesadzamy chyba. FXT to fajne auto ale nie wyscigowka, gdzie olej trzeba zmieniać co 3-4kkm lub częściej., gdzie trzeba kilka minut rozgrzewać czy chodzić turbinę bądź zastanawiać się czy zbyt częste uzywanie danego trybu jazdy nie doprowadzi do awarii silnika, turbiny czy innego elementu.
Awarie nawet bardzo poważne się zdarzały, zdarzają i będą się zdarzać. We wszystkich markach.
Oczywiście przykro czytać o awariach Subaru bo obawiamy się, że nas może to spotkać.
Fakt posiadania gwarancji czy świadomość dbałość producenta i importera o goodwill marki pomaga.
Cieszmy sie naszymi autami. Dbajmy o nie. Eksploatujmy zgodnie z zaleceniami producenta. Kiedy trzeba naprawiajmy.
Z autopsji:bmw1, serwisowany, ok 130kpln, przeskoczyl lancuch. I co. Płać kliencie z własnej kieszeni. S80, 2,5, 105kkm, skrzynia do wymiany. Na szczescie gest handlowy.
Cały ten wywód pewnie nie dotyczy silników SBD czy uturbionych 2,5.:)