Skocz do zawartości

Miałki

Użytkownik
  • Postów

    530
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miałki

  1. Miałki

    O rowerach

    Super kaski robi URGE. Sam używam dwa. Wyśmienite, po prostu maga.
  2. Miałki

    O rowerach

    Przepraszam za powyższy wpis, ale jak sobie tylko przypomnę ile te Spece mi krwi napsuły to mi wracają te emocje. No to sobie pomyślicie: aleś ty glupi Miałki, trzy razy dałeś sie wkręcić. No tak. Byłem głupi. Obiecywano mi że ten droższy będzie leprzy, a ten Epic z brainem to absolutne mistrzostwo świata. No to szedłem jak ta ćma w ogień. Bo Spec, bo to jest się leprzym człowiekiem kiedy posiada sie Speca, bo Spec to klasa sama w sobie. Z perspektywy czasu nie rozumiem tej aury Speca. Proszę o wybaczenie. Amen
  3. Miałki

    O rowerach

    Ciekaw jestem Twojej opini na temat tego "brain'a". Miałem trzy spece w swoim życiu (na szczęście udało mi się ich pozbyć) i jeden miał tegoż braina. No i to była najbardziej irytująca rzecz w tym rowerze. Tego nie szło nijak poprawnie ustawić rzeby było dobrze. Po za tym co za kretyńska idea aby rower decydował sam kiedy ma być sztywny a kiedy amortyzować. Pozbawiono kierowcę możliwosci dezydowania o blokowaniu zawieszenia. Nastepna sprawa z tym zwiazana to to że "to coś" się wiecznie psuło (zawias się zapadał) Rower na gwarancji no to serwis, no ale centrala w Warszawie. Werdyk serwisu, zgadnijcie? Tak z winy użytkownika. Ciekawe jak do tego doszli. No klijent źle jeździ , nie umie. Musi zaplacić 1000 za naprawę. Druga rzecz. Łożyska w tych FSR, toczne, stalowe i fatalny dostep do nich. Gubiły smar, zanieczyszczały się, skutkiem czego te zakichane ramy wiecznie "pykały", stukały, skrzeczały. Doprowadzało mie to do szewskiej pasji, białej gorączki, furii.Te rowery wymagały wiecej czasu na serwis niż na jazdę. Pozbyłem się z wielką ulgą wszystkich, czyli Compa, Stumpa i Epica. W to miejsce kupiłem jednego Scotta Spark'a RC 900 World Cup i moje życie stało się piekniejsze. Uważam że trójstopniowa regulacja zawieszenia wraz z widelcem, z manetki, z możliwością całkowitego zabetonowania roweru, to jest najlepsze rozwiązanie. Po za tym łożyskowanie ceramiczno kompozytowe nie skrzypi. No wreszcie mam rower co nie skrzypi. No co za szczęście niepojętne. Czy Spec dalej nie robi wewnętrznego prowadzenia linek? Nawet do sztycy podsiodłowej?
  4. Ale jak będziesz zmieniał olej dwa razy częściej to nie powinno się przydarzyć nic podobnego.
  5. Ty masz jakąś misję nawracania na benzynę ludzi którzy zbłądzili i zamontowali sobie LPG? Jesteś takim paliwowym talibem? Już się tam nie zagłębiaj w te niemieckie fora. My Ci tu zrelacjonujemy wszystko z pierwszej ręki. Całą prawdę i tylko prawdę. A silniki z bezpośrednim wtryskiem są idealne do gazowania.
  6. Prins nie wycofał się z DLMa. Jest dalej w ofercie i to już 3ciej generacji. Jeśli chodzi FA20F to rzeczywiście brak w ofercie, ponieważ Subaru wycofało ten motor. Zastąpiono go FA24 ale w ofercie jest tylko w USA. Jedyne co można teraz zaimplepentować do tego silnika to Vialle Direct Blue. W tym rozwiązaniu nie trzeba przerabiać pompy wtryskowej pod dodatkowe króćce do gazu. (właściwie jego fazy ciekłej) Też jestem ciekaw jak to się sprawdzi. No niestety silniki typu boxer są upierdliwe pod względem regulacji luzu zaworowego. Każdy powinien się z tym liczyć. Z miłoscią do LPG nie mam problemu, ani "korkami wstydu" też.
  7. Mój motor ma utwardzone zawory, to wersja FA20F. Prins Direct LiquiMax był dedykowanym rozwiązaniem właśnie pod ten motor. Pompa wtryskowa była dostosowywania do LPG w zakładach Prins'a w Holandii. Prins poświęcił wiele czasu i nakładów finansowych na wdrożenie tego rozwiązania do silników z bezpośrednim wtryskiem. Wszystkie modele aut do których miały być przeznaczone DLMy były długo i rzetelnie testowane w różnych warunkach klimatycznych. Z tąd jej wysoka cena. Instalację założyłem też trochę z ciekawości jak to się sprawdzi w tym DIT. Póki co nic powypalane nie jest. Nie mogę złego słowa powiedzieć o o tej instalacji, chociaż dwie wady ma. Po co się silisz na takie złośliwości? Lepiej Ci z tym? Ale zabłysnąłeś. Brawo. Już wszyscy Cię lubimy.
  8. Tak mniej więcej 10 000 na plus wychodzi jeśl nawet wliczysz koszt instalacji i naprawy. Przeglądy samej instalacji były może raptem dwie , a ich koszty marginalne. Tu wszystko było dobrze. Silnik jeszcze nie padł, nie dramatyzuj :-) Auto oddałem do regulacji luzów zaworowych ponieważ motor nierówno pracował na biegu jałowym i przygasał przy podjeździe do świateł na skrzyżowaniach. Koszt wyjęcia silnika, przywrócenie luzów, wymiana simeringu między silnikiem a skrzynią (wyszło przy okazji) to 4000 zł. (Tyle mi powiedzieli, ale auta nie odebrałem jeszcze bo mają urlop) Sporo, bo 4000€, zaoszczędziłem na zakupie auta na Litwie, a nie w Polsce . Jeżeli chodzi o nerwy to ich nie ma. Jestem mechanikiem okrętowym. Setki razy ustawiłem luzy zaworowe na silnikach średnioobrotowych. (wolnoobrotowe mają napęd hydrauliczny zaworów wydechowych, dolotowych nie ma bo to dwusuwy.) To banał jest. Robiłem setki remontów silników czterosuwowych, dwusuwowych, pomp przróżnej maści, wtryskiwaczy, kompresorów powietrza, tłokowych i śrubowych, kompresorów klimatyzacji, chlodni prowiantowych, kotłow, turbin parowych, napedów hydraulicznych, separatorów olejowych i paliwowych, urzadzeń do produkcji wody, maszyn sterowycb, sterów strumieniowycb itd. No, tak że nie wzrusza mnie jakaś regulacja luzów zaworowych w jakimś śmiesznym silniczku od Subaru. Czy założył bym gaz po raz kolejny? No pewnie! LPG to super paliwo :-) Na pewno dam Wam znać czy się silnik rozleci czy nie. BTW, do ASO w Nowym Sączu (fajne ASO) przywieźli kiedyś XTka SJ , któremu właściciel powypalał dziury we wszystkich tlokach i nie tylko. Koszt naprawy 40 000 zł. A gość na gazie nie jeździł, LPG znaczy się. Pozdrawiam z Dominikany.
  9. Od projektu do wdrożenia przełącznika mija dwa lata. Zachar kiedyś robił na ten temat reportarz. Zastąpienie przełączników tabletem jest prostsze i tańsze i szybsze, no i gawiedź łyknie. Może większość woli tablet zamiast fizycznych przełączników i reszta musi się dostosować. Dziwi trochę że urzędy homologacyjne pozwalają na to. A może pozwalają pod warunkiem zaimplementowania tych wszystkich asystentów. Dla mnie osobiście może ich wogóle nie być, tych tabletów. Jedynie do czego mi się przydaje to jako wyświetlacz kamery cofania, ale i bez tego bym się obył. Wiem, bez niego w niektórych autach ani rusz.
  10. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Miałem kiedyś całkiem niedawno taki problem w moim BMW. Auto coraz trudniej zaczęło palić, szarpało i w końcu nie chciało odpalić wogóle. Zabraliśmy na lawetę do warsztatu. (cóż za krzepiący duszę przechodniów widok, BMW na lawecie) Zabrali się chłopaki za filter paliwa w pierwszej kolejności. No i cóż się okazało? W baku był olej napędowy.... No jak to? Przecież ja zawsze leję V-Power ! Do dziś nie wiem jak to się mogło stać. Po zalaniu benzyny auto pali na sam widok kluczyka.
  11. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Znaczy się jesteś w Chorwacji. Forester dojechał. I co w końcu odkryli panowie z serwisu?
  12. 96000 km. Tylko na trzecim cylindrze zawory były podparte, bez luzu znaczy się.
  13. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Wiesz, dziur na razie nie ma. Luzy zaworowe trzeba sprawdzać i korygować. To normalne, nawet gdyby same trzony były wykonane ze stopu Nimonic. To spore obciążenia cieplne są. Poproszę panów z serwisu aby zdjęli głowice i sprawdzili wizualnie stan przylgni zaworowych i porobili fotki.
  14. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Nie ma hydraulicznej kompensacji luzów zaworowych. Żeby je ustawić, skorygować trzeba targać silnik. Ot taka mała niedogodność.
  15. Co u mnie; W chwili obecnej silnik jest zdemontowany, pokrywy zaworów ściągnięte a kamienie regulacyjne zaworów wyjęte i oddane do szlifu ( nowe kamienie pomimo podobnej ceny co szlif o tak niskich wymiarach są niestety niedostępne, dwa okres oczekiwania to około 2-3tygodni. Do piątku panowie ze szlifierni mają się wyrobić- potem idą na dwu tygodniowy urlop. Więc to jedyna szansa. Wstępne sprawdzenie szczelności cylindra na którym były zawory podparte wygląda na przyzwoite względem cylindra sąsiadującego dla porównania. Jest nadzieja, że nie doszło do upalenia zaworów i samych gniazd zaworowych. Szef serwisu zaleca jednak jeśli wszystko się dobrze skończy, jeżdżenie na benzynie. Jeśli chodzi o mechaniczne czyszczenie kolektora dolotowego przy bezpośrednim wtrysku- to na nasze szczęście nie koncern VAG i problemy jak np. w VW nie występują a przynajmniej nic o tym nie wiadomo. Więc tutaj bym nie ma potrzeby. Cieknący simering skrzyni CVT też idzie do wymiany.
  16. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Wszystko prawie na LPG. DLM zamontowany od nowości.
  17. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Mnie więcej tyle co Ty. 96000 km.
  18. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Co u mnie; W chwili obecnej silnik jest zdemontowany, pokrywy zaworów ściągnięte a kamienie regulacyjne zaworów wyjęte i oddane do szlifu ( nowe kamienie pomimo podobnej ceny co szlif o tak niskich wymiarach są niestety niedostępne, dwa okres oczekiwania to około 2-3tygodni. Do piątku panowie ze szlifierni mają się wyrobić- potem idą na dwu tygodniowy urlop. Więc to jedyna szansa. Wstępne sprawdzenie szczelności cylindra na którym były zawory podparte wygląda na przyzwoite względem cylindra sąsiadującego dla porównania. Jest nadzieja, że nie doszło do upalenia zaworów i samych gniazd zaworowych. Szef serwisu zaleca jednak jeśli wszystko się dobrze skończy, jeżdżenie na benzynie. Jeśli chodzi o mechaniczne czyszczenie kolektora dolotowego przy bezpośrednim wtrysku- to na nasze szczęście nie koncern VAG i problemy jak np. w VW nie występują a przynajmniej nic o tym nie wiadomo. Więc tutaj bym nie ma potrzeby. Cieknący simering skrzyni CVT też idzie do wymiany.
  19. Miałki

    Forek SJ XT '14

    A jak pojedziesz Dziku na Ukrainę, do Rumuni, Grecji czy Azerbejdżanu, to co będziesz tankował? Przecież cysterny z V-power 95 + AR 6900 P - Max nie będziesz targał ze sobą.
  20. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Ee tam zaraz najgorszym. Jak to dobrze świadczy o Ravce. Forester tyle nie dożyje. Zdąży się śpi...ić 100 razy.
  21. Miałki

    Forek SJ XT '14

    To przypomina błądzenie głuchego we mgle. IMO problem leży po stronie wtryskiwaczy. Jeden z nich może niedomykać się i to już wystarczy aby zakłócić pracę całej jednostki. Zawory wtryskowe do bardzo newralgiczny element, do tego pracują w ciężkich warunkach. Może Ty jedź z tym autem do jakiś fachowców. Masz auto zastępcze na wyjazd do Chorwacji?
  22. Miałki

    Forek SJ XT '14

    Tak, wtryskiwacze powinny być bezwzględnie sprawdzone na maszynie do testowania wtrysków. Powinni tak ową posiadać, chyba. Trzeba sprawdzić szczelność komór spalania a co za tym idzie zrobić korektę luzów zaworowych. Trzeba sprawdzić kierownicę turbiny czy się nie przycina, układ recyrkulacji spalin. Tak ogólnie to trzeba wywalić silnik z auta. Tam nie ma pola manewru do powyższych prac. A gdy już silnik będzie na zewnątrz to głupio byłoby nie wyczyscić całego układu dolotowego z nagaru. Ile ma Twój motor przebiegu? Jestem właśnie na etapie tych wszystkich prac, więc będę się dzielił z Wami postepami w tej kwestii. Ja oddałem auto do warsztatu gdyż : - auto gasło przy dohamowywaniu przed światłami na skrzyżowaniu - pojawił się tak zwany długi start, kłopoty z uruchomieniem zimnej jednostki - gdy silnik był ciepły to gasł po uruchomieniu Spadek mocy nie był jeszcze zauważalny, gdy auto jechało, ale to gaśnięcie nie pozostawiało złudzeń że zawory nie domykają się. U mnie dodatkowo pojawił się wyciek oleju pomiędzy silnikiem skrzynią. Prace w toku. Kolego @Bartheck obawiam się że nie pojedziesz teraz Foresterem do Chorwacji. Jedź we wrześniu, dużo fajniej, luźniej, a gorąco tak samo. Aaa, falowanie budy i efekt wypadania zapłonów też miałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...