Andrzej Koper Opublikowano 24 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Sprzęglo co 10-12 tys do wymiany (...) Ogolnie jest dobrze Niech zgadnę.... I Ty te sprzęgło sprzedajesz... Nie dziwię się, że jest dobrze! Niestety ja to od lat finansuje Legacy 2.0 MY91 AK ps dobrze ze malo jezdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xyg Opublikowano 24 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Cudów nie ma. Sprzęgło w czterołapach dostaje bardziej w kość, kiedy rusza się bardzo dynamicznie (bo nie ma wentyla bezpieczeństwa w postaci uślizgu kół) Jesli potrafie na mokrej nawiezchni (ale latem) tak ruszyc, ze przednie koło mi zaboksuje, to czy mam się już martwić, ze centralna wiskoza jest za słaba? Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_-_Wojtek_-_ Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Witam wszystkich. Myślę że problemy naszego kolegi ze sprzęgłem nie muszą być powodem jego posobu jazdy. U mnie jest tak samo w dziadku 2.0T. Sprzęgło często pośmierduje ale się nie ślizga. Ponadto jego praca jest mało płynna - szarpie. Co do porad typu "nie przejmuj się i w palnik" to przy wymianie sprzęgła kolega dowiedział się że ma luz osiowy na wale silnika rzędu 2mm. Rzekomo luz powstał przez szarpanie sprzęgła co przedkładało się na uderzenia w kierunku osi wału korbowego silnika. Nie wiem czy to prawda i czy kolegi silnik nadaje się do wymiany, ale myślę, że nic szarpiącego i stukającego w aucie nigdy nie jest obojętne dla innych podzespołów. Pozdrawiam Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 2 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Luz osiowy na wale silnika.... hmm zastanawiam sie czemu mi szarpie tylko przy czestym ruszaniu a jak chwile nie uzywam to nie szarpie ? Czy slizgajace sie przegrzane sprzeglo moze szarpac ? Zauwazylem tez, ze szarpie dokladnie pod sam koniec puszczania sprzegla kiedy wlasciwie docisk powinien juz dzialac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_-_Wojtek_-_ Opublikowano 3 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 Przy częstym używaniu nagrzewa się i to chyba to wpływa na taką prace. Co do luzu na wale to może on być skutkiem takiego działania sprzęgła, tak przynajmniej słyszałem. Jeśli natomiast ten luz już jest to wtedy może mieć to wpływ na złą pracę sprzęgła. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 24 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 No i znowu zaczyna byc lekko slychac lozysko oporowe... taki swist, ktory ustaje po nacisnieciu sprzegla. A zrobilem dopiero jakies 2500km od wymiany !!! To jakis horror. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasior_Miedziak Opublikowano 24 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Ja się już przyzwyczaiłem, że manewry parkingowe "śmierdzą" niestety. Od czasu wymiany sprzegla "skakanie" w korku i smrod przypalanego sprzegla na manewrach parkingowych to norma :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 25 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 Ja sie tam nie chce pogodzic z tak dzialajacym sprzeglem (i uk. kierowniczym). Im cieplej tym jest gorzej, coraz wiecej drgan. Jak moze byc znowu slyszec lozysko oporowe po 2500 km na nowym ?? Co ciekawe po podregulowaniu bylo ok, i z czasem jest coraz gorzej, watpie, zeby to cos z regulacja, bo mam dokladnie tylesamo luzu co po regulacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaru-Develop Opublikowano 25 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 No i znowu zaczyna byc lekko slychac lozysko oporowe... taki swist, ktory ustaje po nacisnieciu sprzegla. A zrobilem dopiero jakies 2500km od wymiany !!! To jakis horror. Kario to co słyszysz to nie wadliwie pracujące łożysko oporowe.Łożysko słychać /jeżeli jest uszkodzone/ w momencie naciśnięcia sprzęgła i trzymania wciśniętego pedału sprzęgła. Ten swist może pochodzic ze skrzyni biegów lub łożyskowania wałka sprzęgłowego. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Brzeg Opublikowano 25 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 u mnie również występuje coś w rodzaju szarpani przy ruszaniu foresterem, wtedy dłużej troszeczke przytrzymuj go na pół sprzęgle i jest ok. Wcześniej dochodziły również jakieś stuki ale jak z kumplem szukaliśmy przyczyny okazało się,że puścił spaw na podporze silnika za filtrem powietrza . Jeśli chodzi o zapaszek ze sprzęgła u mnie również jest zwłaszcza jak cofam do tyłu pod górkę. Tak więc chyba "ten typ tak ma" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 25 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 Swist i odglos jakby telepotania sie czegos, narazie b. delikatny ale slyszalem to juz, znacznie intensywniejsze, przed wymiana sprzegla. Co do przytrzymania, co ciekawe jak sie przytrzyma to wlasnie bardziej drga, im plynniej sie puszcza sprzeglo tym drgania wyrazniejsze, przy szybkim puszczeniu drgania narazie nie wystepuja, ale wtedy czywiscie samochod skacze do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedźwiedź Opublikowano 25 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 jak cofam do tyłu dobre też mam szarpanie-mam nowe, ale nieoryginalne sprzęgło, niewymienione łożysko czegoś tam - to łożysko, które nie idzie w komplecie ze sprzęgłem - z tego co wiem, jest to wina za twardej tarczy sprzęgła. Smród był na początku- tak do 3000km zrobionych po wymianie-to chyba naturalne w nowym sprzęgle. Teraz już nie śmierdzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 25 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2007 U mnie sprzęgło śmierdziało tylko raz, jak wyciągałem pod ostrą górkę jakiegoś żepota 406 , normalnie nie notuję żadnych problemów, ale może jestem nieczuły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 26 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2007 Czy wasze legacy kiedy bylo nowe to mialo drgania przy sekwencyjnym korzystaniu ze sprzegla ? Mysle, ze nie, kto by kupil taki samochod. Teraz po przejechaniu jakis tam dystansow (u mnie 150tys) problem wystepuje. W takim razie jest to efektem zurzycia sie jakis czesci lub rozregulowania czegos. Jezeli te czesci sie naprawi, podreguluje lub wymieni powinno byc jak w nowym samochodzie. Skoro u mnie byla wymieniana tarcza sprzegla, docisk, lozysko oporowe i lozysko kola zamachowego to wg mnie to nie te elementy sa odpowiedzialne za drgania. Jaki element pozostaje ? U mnie sprzeglo dziala zupelnie dobrze na zimnym samochodzie, kiedy nie bylo uzywane jakis czas i to nie ww wymienione przezmnie elementy, wiec moze cos ze wspomaganiem sprzegla ? Problem jest jaknajbardziej do rozwiazania wg mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 No wiec problem powraca. Po wymianie sprzegla bylo lepiej. Ale powrocil pisk przy dodawaniu gazdu (nie wazne czy sprzeglo wcisniete czy nie). Pisk czasem jest tez na wolnych obrotach ustaje juz po delikatnym nacisnieciu sprzegla. Do tego doszlo grzechotanie, ktore tez wczesniej zniklo po wymianie sprzegla. Z samymi drganiami przy ruszaniu jest lepiej, tzn musze troche pojezdzic w korku zeby sie pojawily po wymianie sprzegla, ale problem narasta wraz ze wzrostem temperatury na zewnatrz. Chyba nie mam juz zludzen, to kolo dwumasowe. Mysle, ze przy czestym uzywaniu sprzegla kolo dwumasowe nagrzewa sie i 2 polowki przestaja sie plynni wzgledem siebie przesowac. Pewnie to lozysko w kole po ktorym wzgledem siebie przemieszczaja sie polowki i pewnie to tez ono swiszczy. Grzechotanie nie wiem skad, moze to inny problem. Teraz pytania: 1. Skoro swiszczenie ustalo po wymianie sprzegla i ponownie wrocilo to czy jest mozliwe, ze bylo cos przesmarowane co juz spowrotem jest suche ? 2. Skoro kolo dziala ok (poza efektami dzwiekowymi) kiedy jest nienagrzane to czy mozna je jakos reanimowac ? 3. Jezeli bede musial kupowac kolo (no albo bede tak jezdzil) to gdzie najlepiej (czytaj najtaniej) ? Kto robi kola do subaru ? Spasuje jakies kolo z innego samochodu ? Czy ktos wie ile kosztuje kolo dwumasowe do legacy III ? To oczywiscie moje domysly, ale skoro wymienilem tarcze sprzegla, docisk, lozysko oporowe i lozysko w kole zamachowym to co to jeszcze moze byc ? Samochod czasem tak drzy przy ruszaniu jakby uk. napedowy mialo urwac a jak czasem dziala calkowicie plynnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ML Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Mam ten sam problem Koło wymieniałem już drugi raz. Przy drugiej wymianie poinformowali mnie, że koniecznie muszą mi wymienić tarczę sprzęgła. Skończyło sie na regeneracji i od razu mam problem: sprzęgło bije i co gorsza dzieje się to nie tylko przy ruszaniu ale także przy spokojnej jeździe, redukcji z 4 na 3 i z 3 na 2. Pisałem o tych problemach tu: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=431194#431194 W tym tygodniu postaram się pojechać do Kocar i pomęczyć ich. Szlag mnie trafia, Corolla może i nie miala bokserka i czterech łap i na drodze się średnio zachowywała, ale żadnych problemów z nią nie miałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 U mnie zmiany biegow podczas jazdy sa ok. Jest tylko efekt naglego dodania / puszczenia gazu (jest lepiej po wymianie poduszek w tylnym defsze). Taki szarpniecie do przodu, bez stuku, nie wiem czy zwiazane. Jezeli mam kupic kolo i ma sie okazac, ze nadal cos jest nie tak to chyba zaczne publicznie palic logo subaru grrrr. U ciebie byly drgania calej budy przy ruszaniu ? Jezeli tak to w jakich okolicznosciach sie pojawialy ? Swist ustal po wymianie kola ? Wrocil skoro bylo wymienane ponownie ? Wg mnie to prawie niemozliwe, zeby poszlo kolo u ciebie 2gi raz chyba, ze psuje je jakis inny element... kompletnie sie na tym nie znam, ale moze wal silnika i walek sprzeglowy nie sa w osi takie cos pewnie by moglo kolo szybko rozwalic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ML Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Wymienili koło po raz drugi i jest zupełnie OK. Dla odmiany zaczęło szwankować sprzęgło, które wcześniej było bez zarzutu :| Postanowiłem, że to będzie moja ostatnia wizyta w ASO, wracam do mojego starego mechanika, po którego robocie samochód zawsze działał bez zarzutu. Z ASO nie zdarzyło mi się wyjechać w pełni zadowolonym (albo takie problem jak powyżej, albo faktura wyższa o kilkaset PLN, wnerwia mnie, że zawsze dolewają mi płyn do wycieraczek, to jest najdroższy płyn na świecie), a każdą wizytę opłacam stresem, że wychodzę na wała, który się czepia. Napiszę jak skończy się sprawa ze sprzęgłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Z tylu kraweznik, wrzucony wsteczny, powoli puszczam pedal sprzegla, samochod probuje podjechac do tylu. Taki pisk jest przy kazdym ruszeniu obecnie. Znikl po wymienie sprzegla, teraz powrocil, zrobilem moze 3tys km. Kiedy pojawiaja sie drgania przy ruszaniu to trzepie buda w takt owego piszczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneczka_mi Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Czytałam cały ten wątek( połowe nie rozumiem :sad: , ale chciałam tylko dodać że takie szarpania przy ruszaniu w korku też odczuwam. Jak mówiłam znajomym o tym skwitowali że jeździć nie potrafię... Jeździłam wcześniej takim jeździdełkiem co to miało 0,7 litra :grin: i w korku zadnych szarpań nie było... Zauważyłam że auto nie szarpie jak rusza się nim ostro, na trasie, kiedy nie trzeba zaraz hamować albo wysprzęglać. Ponieważ od niedawna mam Subaru doszłam do wniosku ,że to auto to takie zwierzę które lubi jak mu docisnąć i aż się rwie do szybkiej i ostrej jazdy-wtedy najlepiej się prowadzi :wink: ...tego się trzymam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kario Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Niestety w korku nie mozna jezdzic ostro i szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneczka_mi Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 nie można...i wtedy szarpie... :???: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Czytałam cały ten wątek( połowe nie rozumiem :sad: , ale chciałam tylko dodać że takie szarpania przy ruszaniu w korku też odczuwam. To naturalne. Tzw. TTTM. Jak mówiłam znajomym o tym skwitowali że jeździć nie potrafię... Lajkoniki jedne... Ponieważ od niedawna mam Subaru doszłam do wniosku ,że to auto to takie zwierzę które lubi jak mu docisnąć i aż się rwie do szybkiej i ostrej jazdy-wtedy najlepiej się prowadzi :wink: ...tego się trzymam I słusznie :!: :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneczka_mi Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2007 hehe....fajnie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek790 Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2007 aneczka_mi masz automat czy manual? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi