Skocz do zawartości

Dynamiczne wyważanie kół


Gal

Rekomendowane odpowiedzi

1. Czy można wyważać dynamicznie ("na samochodzie) koła w Subaru OBK H6 MY'05?

2. Jeżeli można, to:

- czy wszystkie (przód/tył)?

- jak powinien stać samochód (które koła na ziemi, które w powietrzu)?

- w jakiej pozycji AT?

- silnik włączony/wyłączony?

 

Pzdr.

 

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Bo tarcze, piasty, a nawet śruby mogą mieć minimalne niedoważenia?

Ano :cool: Dochodzi jeszcze osiowość montażu felgi na piaście.

Obawiam się, że przy tarczach o średnicy ponad 300mm i grubości 30mm, to niedoważenie może być całkiem spore...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal zazdroszczę, że masz namierzony warsztat, który potrafi doważyć koło. Ja niestety po długich poszukiwaniach i setce komentarzy w stylu "co? a po co? niech pan się nie wygłupia!" zrezygnowałem i uznałem, że w Szczecinie kół się nie doważa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czy można wyważać dynamicznie ("na samochodzie) koła w Subaru OBK H6 MY'05?

2. Jeżeli można, to:

- czy wszystkie (przód/tył)?

- jak powinien stać samochód (które koła na ziemi, które w powietrzu)?

- w jakiej pozycji AT?

- silnik włączony/wyłączony?

 

Pzdr.

 

Gal

 

Nie wiem czy można w aucie 4x4. Mam „ośkę” i na Śląsku wyważam tu:

http://deloch.internetdsl.pl/dowazanie.html Przedzwoń i sądzę, że powinni rozwiać wszelkie wątpliwości czy można 4x4 czy też nie?

 

Koła wywarza się wstępnie na tradycyjnej wyważarce, a następnie doważane już zamontowane i przykręcone na pojeździe. Auto jest uniesione, tzn wsparte na podporach (koziołkach; czy jak to nazwać).

Silnik i zapłon są wyłączone. Jedynie co musi robić kierowca to hamować aby panom rąk nie pourywało. Koła są rozpędzane po kolei; ciężarki uprzednio przyklejone taśmą są umieszczane w właściwym położeniu i doklejane.

Takie są moje wrażanie i obserwacje. Generalnie polecam bo doważanie redukuje drgania praktycznie do zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak jezdzilem oskami to regularnie dowazalem kola. Zrobilem to kiedys z czystej ciekawosci i efekt mnie wrecz zszokowal. Wtedy jezdzilem Fordem Escortem i w ASO dalem sobie wmowic, ze to nie Mercedes i zebym sie nie wyglupial bo "troche" zawsze bedzie cos tam drgalo.

 

Po dowazeniu nie moglem uwierzyc, ze to ten sam samochod. Roznica byla kolosalna. Kierownica "W OGOLE" nie drgala przy zadnych predkosciach. Czesto jest tak ze caly samochod delikatnie drzy i sobie z tego sprawy nie zdajemy poki tego sie nie usunie. A nawet jezeli juz jestesmy tego swiadomi to przeciez nie jezdzimy po stole i cos tam zawsze musi drzec. Nie jest tak? Dla niedowiarkow polecam lekture www.autobalans.pl. Prawie 100% tych sceptycznych co nie wierza w dowazanie nigdy tego w swoim samochodzie nie robila. Nie wiem jak Was, ale mnie czesc z tych argumentow przekonuje: http://www.autobalans.pl/htm/tekst_2.html#dlaczego

 

Tak w ogole, marki typu BMW, czy Mercedes maja dowazanie kol w standardzie tyle, ze nie w Polsce! W Niemczech w tamtejszych ASO mozna nawet zobaczyc takie urzadzenia do dowazania. Ciekawe czemu nie stosuja tego w Polsce?

 

Niestety zaklad, w ktorym wywazalem oski nie ma takiego podnosnika, aby podniesc caly samochod, a w przypadku Legasia tak pewnie trzeba by zrobic. Wiec odkad mam SAWD juz nie dowazam bo sie boje, ze zamecze jakies dyfry czy wiskozy, cokolwiek to znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie, moze sie wypowiedza znawcy, pisze bez cienia ironii. Kiedys jak moj Legas byl na podnosniku, pokrecilem przednim kolem. Drugie przednie obracalo sie w przeciwna strone. Z tego co wiem tak ma byc. Tylna os tez sie krecila, ale opory byly minimalne. Tak male, ze wystaczylo mocniej pokrecic przednim kolem i tyl juz sie nie krecil.

 

No i tu rodzi sie pytanie. Gdyby tak podniesc naraz tylko jedna os, czyli np. oba przednie kola, pokrecic kolami taka wywazarka, to czy cos sie stanie zlego? Taka dowazarka kreci kolami z tego co pamietam powyzej 100 km/h. Na moje oko nic sie chyba nie stanie. Opory miedzy osia przednia i tylna sa tak niewielkie, ze nie powinno zaszkodzic. No ale to jest moje gdybanie. Ja sie nie znam.

 

Moze ktos kompetentny doradzi? Wlasciciel firmy Autobalans, twierdzi ze niejedno Subaru juz dowazal i zadnemu krzywdy nie zrobil. Tak mysle, ze jakby komus z SAWD zrobil oske to dlugo by nie pozyl wiec chyba mowi prawde. Ja jednak poczekam na Wasze wypowiedzi, nie zaryzykuje dowazania w moim Legasiu bez opinii kogos kto zna sie na rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dawno byl watek o badaniu hamulców w 4x4 na rolkach. Tam nikt ostatecznie nie stwierdził czy można czy nie, ale jednak były obawy. A przecierz badanie hamulców robi się przy dużo mniejszych prędkościach. Ja bym się na pewno nie odważył.

Konkluzja była taka, że ryzyko jest znikome. Przy większych prędkościach ryzyko wzrasta, więc bym sobie to odpuścił. Niektóre punkty oferują, tzw. wyważenie pod obciążeniem, które jest wykonywane na specjalnej wyważarce (nie na samochodzie). Może to jest jakieś wyjście z sytuacji :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamownia, a dowazanie raczej ze soba niewiele maja wspolnego jezeli idzie o krecenie osiami. Na hamowni kreca sie oba np. przednie kola w tym samym kierunku. Przy dowazaniu i np. uniesionej przedniej osi podczas kiedy dowazarka obraca dajmy na to lewym przednim, to prawe przednie obraca sie w przeciwnym kierunku. To zupelnie inaczej niz na hamowni. Stad moje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyważanie dynamiczne jest dodatkowym zniwelowaniem bicia układu przeniesienia napędu poprzez zrównoważenie mas układu będącego w ruchu obrotowym. Jednakże dokładne wyważenie samego koła na wyważarce stacjonarnej jest wystarczające i różnica po dodatkowym wyważeniu dynamicznym nie jest znacząca. Dlatego producenci samochodów nie wymagają od swoich autoryzowanych serwisów posiadania wyposażenia w urządzenia do wyważania dynamicznego. Właściwe wyważenie koła stacjonarnie zapewnia wymagania co do komfortu, bezpieczeństwa i współpracy z układem przeniesienia napędu w sposób nie powodujący uszkadzania jego elementów. Oczywiście jeśli ma się większe wymagania, można poddać koła dodatkowemu wyważeniu, jednak znaczącą różnicę odczuje się w wiekowych samochodach gdzie układ przeniesienia napędu ma już spore odchyłki.

W odniesieniu do pomiaru siły hamowania na tzw. rolkach w samochodach naszej marki jest koniecznym używanie sprzętu gdzie jest opcja badania samochodu 4x4, wtedy rolki strony lewej obracają się w stronę przeciwną niż prawej co się równoważy i nie powoduje przeniesienia napędu na tył lub przód - w zależności którą oś sprawdzamy. Koła są rozpędzane do prędkości ok 8 do 10 km/h więc ograniczenie poślizgu nie zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odniesieniu do pomiaru siły hamowania na tzw. rolkach w samochodach naszej marki jest koniecznym używanie sprzętu gdzie jest opcja badania samochodu 4x4, wtedy rolki strony lewej obracają się w stronę przeciwną niż prawej co się równoważy i nie powoduje przeniesienia napędu na tył lub przód - w zależności którą oś sprawdzamy. Koła są rozpędzane do prędkości ok 8 do 10 km/h więc ograniczenie poślizgu nie zadziała.

 

 

Czy ta sama procedura stosowana jest w modelach z tylną wiskozą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo, czy w Dziale Technicznym pracują dyplomaci? Bo udzielona odpowiedź oprócz tego, że ładnie brzmi nic nowego do tematu nie wnosi.

 

Dział Techniczny opisuje co to jest dynamiczne wyważanie, potem pisze, że w zasadzie jest niepotrzebne. Potem się odnosi do pomiaru siły hamowania, a przecież nie o hamowaniu jest wątek. Reasumując, autorowi wątku nie odpowiedziano na ani jedno pytanie, które zadał. A postawił dwa bardzo konkretne pytania.

 

Jak znam życie, tylko jeden Azrael pewnie by bez problemu udzielił odpowiedzi, bo mam wrażenie, że jako jedyny na forum rzeczywiście rozumie o co chodzi z tymi wszystkimi szperami, wiskozami, dyframi, itd. Bez ujmy oczywiście dla tych wszystkich Forumowiczów, którzy są bardzo dobrze obeznani w temacie. To moja subiektywna opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo, czy w Dziale Technicznym pracują dyplomaci? Bo udzielona odpowiedź oprócz tego, że ładnie brzmi nic nowego do tematu nie wnosi.

 

Nie jest tak źle Tasior, Napisali, że musi być sprzęt w którym przy wyważaniu lewego koła, prawe musi się kręcić przeciwnie z tą samą prędkością i wtedy jest gitarra. Tak zrozumiałem.

 

Natomiast w kwestii sensowności wykonywania tej operacji, to się osobiście nie zgodzę z Działem technicznym. Moje auto na ten przykład jest piekielnie wrażliwe na wszelkie niedoważenia i od razu czuć je na kierownicy. Tak więc sądzę takie doważanie może tylko pomóc.

 

BTW, czy ktoś zna zakład mający urządzenia o jakich pisze DT? Czy w ogóle istnieje taki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...